- 1 Będzie pył, nie będzie premii? (172 opinie)
- 2 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (325 opinii)
- 3 Okradała drogerie, zmieniając peruki (42 opinie)
- 4 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (214 opinii)
- 5 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (79 opinii)
- 6 Podwodne progi w Orłowie uchronią klif? (71 opinii)
Dziemianczuk może opuścić areszt za kaucją
Tomasz Dziemianczuk, pracownik Uniwersytetu Gdańskiego i aktywista Greenpeace'u, zatrzymany we wrześniu w Rosji podczas protestu przeciwko działaniom Gazpromu, będzie mógł opuścić areszt za kaucją - tak zdecydował dziś sąd w Petersburgu.
Aktualizacja, 21 listopada, godz. 15:34 Tomasz Dziemianczuk został w czwartek zwolniony z aresztu. Kaucję wynoszącą około 200 tys. zł wpłacił za niego Greenpeace. Aktywista będzie prawdopodobnie przebywać teraz w konsulacie RP w Petersburgu. Śledztwo w jego sprawie cały czas trwa.
- Nie mam przeszłości kryminalnej, dlatego proszę wysoki sąd o zastosowanie innego środka zapobiegawczego niż przebywanie w areszcie - mówił Polak podczas rozprawy. Jak podaje PAP, do tej prośby przychylił się również prokurator.
Sąd zamienił dzisiaj też areszt tymczasowy na kaucję w stosunku do innych działaczy Greenpeace'u. Na wolność będą mogli wyjść Rosjanin Andriej Allachwierdowow oraz Ana Paula Alminhana Maciel z Brazylii. Oboje - podobnie jak Dziemianczuk - zostaną zwolnieni po wpłaceniu kaucji w wysokości po 2 mln rubli (ponad 61 tys. dolarów). Przedstawiciele Greenpeace'u poinformowali, że środki na ten cel zostały już zebranie i - jak tylko będzie to możliwe - zostaną przekazane stronie rosyjskiej.
Aktywiści zostali zatrzymani przez rosyjską straż przybrzeżną we wrześniu, gdy próbowali dostać się na platformę wiertniczą należącą do giganta naftowego Gazpromu, by protestować przeciwko zanieczyszczeniu środowiska. Według naukowców, w związku z panującymi tam ekstremalnymi warunkami pogodowymi, istnieje duże prawdopodobieństwo wystąpienia wycieku ropy i skażenia flory i fauny, tak jak to miało miejsce w Zatoce Meksykańskiej podczas wypadku na platformie BP w 2010 r.
Do protestujących ekologów podpłynęła straż przybrzeżna. Najpierw oddała 11 strzałów ostrzegawczych, a następnie zatrzymała dwóch aktywistów, którzy wspinali się na platformę. Ostatecznie aresztowano pod zarzutem piractwa całą 30-osobową załogę statku Greenpeace'u.
Od tego czasu aktywiści, w tym Dziemianczuk, przebywali w areszcie. Ich zatrzymanie spowodowało szereg protestów na całym świecie - demonstrowali w tej sprawie także mieszkańcy Gdańska - na początku października zorganizowali protest przed konsulatem Rosji.
Opinie (145) 1 zablokowana
-
2013-11-19 21:45
oszołomy
Nie wiedziałam, że Greenpeace ma tyle kasy. Wydają na jakieś kaucje... a na stronie żebrzą o wsparcie na ratowanie planety.
- 16 1
-
2013-11-19 22:26
niech sadzą drzewka, abo sprzątają lasy
- 14 0
-
2013-11-19 22:35
SUPER! (1)
W końcu jakieś światełko w tunelu. Cieszę się, że nie spędzisz świąt w rosyjskim areszcie tylko dlatego, że masz odwagę walczyć o to, w co wierzysz.
Szybkiego powrotu do domu!- 1 18
-
2013-11-20 05:34
Swiatełko w tunelu to on powinien zobaczyć w drodze na Syberie
razem z ta cala zgrają, która potrafi tylko protestować. Wydobycie ropy im się nie podoba, a ich statek to pewnie galera. Jak sa tacy eko to niech nie używają silników diesla na swoim statku tylko wiosła albo żagle
- 7 0
-
2013-11-20 03:01
I co miłośnicy bolszewickiego zamordyzmu ? Macie frajdę żeby się
wyżyć ? Jak czytam opinie tak zwanej tu większości zastanawiam się po co mój dziadek walczył z nimi w 1920 roku.
Mi ich akcje ani ziębią ani grzeją - są mi całkowicie obojętne, ale popieram każdego kto mierzy się z bolszewią jaką chce kontynuować wasz idol Putin !!!- 0 15
-
2013-11-20 04:44
Gdyby zajął się śmierdzącymi "szadułkami" lub górą w Wiślince,
to pewnie by nie posiedział. A tak został nie tylko internowanym patriotą, ale jeszcze narodowym bohaterem.
- 16 0
-
2013-11-20 07:26
Lepiej..
jak wróci do Białegostoku - brunatnego miasta..
- 6 0
-
2013-11-20 08:26
do roboty
A ja myślałem, że jest bezrobotny skoro ma tyle czasu na bzdety. Teraz niech jadą protestować do Chin, tam dopiero trują środowisko.
- 5 0
-
2013-11-20 08:26
Atak na bałtyku
Co to by było jakby grupa ecologów zaatakowała polską platformę na bałtyku?
odpowiedź; dostali by wpie...Dol najpierw od formozy i poprawkę na komisariacie, potem pewnie procesik trwający jakieś dwa lata, no i po wczorajszych wyrokach z zadymy w warszawie z 2011 roku, można sądzić po jakieś 2 latka pudła.
takie są realia ataku na każdą platformę na świecie!- 4 0
-
2013-11-20 08:31
Jacy jesteśmy ?
Tytuł jest prowokacją.Bohater nie jako pracownik UG tam się znalazł.Pewno jest na urlopie a patrząc w kalendarz może nawet bezpłatnym.
- 6 0
-
2013-11-20 10:12
I to wielka szkoda
Bo jakby posiedział parę lat to by się nauczył,że nie narusza się czyjeś własności.Rosjanie bardzo dobrze,że ich potraktowali jak terrorystów.Dosyć już tej samowoli tych ekoterrorystów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 11 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.