• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dziesięciu kierujących po alkoholu jednego dnia w Gdańsku, pościgi za dwoma innymi w Sopocie

Piotr Weltrowski
19 lutego 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
W dwóch przypadkach - obu w Sopocie - policjanci musieli ścigać pijanych kierowców. W dwóch przypadkach - obu w Sopocie - policjanci musieli ścigać pijanych kierowców.

Tylko w czwartek gdańscy policjanci zatrzymali aż dziesięć osób, które - będąc pod wpływem alkoholu - kierowały samochodem, rowerem lub motorowerem. Luty może być pod tym względem rekordowy. W styczniu zatrzymano 61 takich osób.



Czy osobom przyłapanym na prowadzeniu samochodu po alkoholu powinno się dożywotnio zabierać prawo jazdy?

Kilka dni temu pisaliśmy o 15 pijanych kierujących zatrzymanych przez cały weekend. Wydawało się to dużą liczbą, jednak w czwartek ten tegoroczny rekord został pobity, bo tylko w jeden dzień zatrzymano aż 10 takich osób. Liczba ta tym bardziej szokuje, że akurat tego dnia policja nie prowadziła żadnych działań związanych z metodycznym sprawdzaniem trzeźwości kierowców.

Podczas tego typu akcji policja sprawdza przeważnie kilka tysięcy aut, a zatrzymuje średnio od 3 do 5 nietrzeźwych kierowców, chociaż - jak podkreślają sami policjanci - zdarzają się i dni, gdy mimo kontroli nie zatrzymuje się ani jednego pijanego za kierownicą.

Alkomat u każdej z zatrzymanych w czwartek osób wykazał tymczasem od ponad 0,2 do prawie 3 promili alkoholu w wydychanym powietrzu. Rekordzistą okazał się 28-latek kierujący motorowerem, którego policjanci drogówki postanowili przebadać, gdy przejeżdżał akurat... obok budynku Wydziału Ruchu Drogowego gdańskiej komendy. Mężczyzna miał w organizmie prawie 3 promile alkoholu.

Co ciekawe, dokładnie ci sami policjanci zatrzymali też, około godziny 7 rano, pierwszego z czwartkowych nietrzeźwych kierowców - 49-latka, który jechał swoim volkswagenem, mając w wydychanym powietrzu ponad 0,5 promila alkoholu.

Wśród zatrzymanych w czwartek byli też rowerzyści. Aż trzech cyklistów wpadło zresztą w tym samym miejscu - na ul. Siennickiej. Pierwszy z nich miał promil alkoholu w wydychanym powietrzu, kolejny blisko promil, a trzeci aż dwa promile.

Pościgi za pijanymi kierowcami w Sopocie

Także w Sopocie w czwartek zatrzymano - i to po pościgach - dwóch pijanych kierowców - Łotysza i Niemca. Do pierwszego zatrzymania doszło przed czwartą rano. Policjanci, którzy prowadzili kontrole kierowców na al. Niepodległości, chcieli zatrzymać do kontroli kierowcę golfa. Siedzący za kierownicą młody mężczyzna przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg.

Okazało się, że samochodem kierował pijany 21-letni obywatel Niemiec. Mężczyzna miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Nie miał za to uprawnień do kierowania samochodem. Policjanci zatrzymali go w policyjnej celi, a samochód został odholowany na policyjny parking. Pijany kierowca wiózł samochodem trzech znajomych, którzy również byli pod wpływem alkoholu.

- Do drugiego policyjnego pościgu doszło przed godz. 17. Oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie o tym, że po ulicy Polnej jeździ pijany kierowca. Na miejsce natychmiast pojechał policjant ruchu drogowego, który zauważył opisywany przez zgłaszającego samochód. Za kierownicą siedział mężczyzna, który na widok radiowozu przyspieszył i zaczął uciekać. Policjant zatrzymał kierowcę, kiedy ten wjechał na teren jednej z posesji - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Zatrzymany 37-letni obywatel Łotwy był agresywny, stawiał opór, a interweniujący policjant zmuszony był użyć wobec niego siły fizycznej, aby doprowadzić go do radiowozu. Od mężczyzny czuć było silny zapach alkoholu, 37-latek nie chciał zgodzić się na badanie alkomatem, próbował nawet przekupić policjantów, dlatego też została mu pobrana krew do badania.

Śmiertelne potrącenie

Trzeba też wspomnieć o śmiertelnym potrąceniu 93-letniego mężczyzny. Doszło do niego na ul. Chrzanowskiego w Gdańsku. Co prawda nie można tu jednoznacznie stwierdzić, że kierowca, który potrącił staruszka na pasach był pijany, jednak może to sugerować fakt, iż uciekł on z miejsca wypadku. Wciąż jest poszukiwany przez policję.

Policja przypomina, że za jazdę po alkoholu grożą poważne konsekwencje

- Za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do dwóch lat, a także utrata uprawnień do kierowania. Kara aresztu lub grzywny, a także utrata uprawnień do kierowania grozi za jadę samochodem w stanie po użyciu alkoholu. Podobną karą zagrożone jest kierowanie rowerem w stanie po użyciu alkoholu czy też nietrzeźwości - mówi Magdalena Michalewska z Wydziału Ruchu Drogowego gdańskiej komendy.

Opinie (217) 1 zablokowana

  • ilu pijanych rowerzystów spowodowało śmeirtelne wypadki?

    śmieszy mnie to, ze policja zamiast łapać pijanych kierowców, którzy są potencjalnymi zabójcami, ściga rowerzystów. Proszę o statystyki o liczbie ofiar pijanych rowerzystów. Może następnym krokiem będzie łapanie pijanych pieszych? oni przecież też stanowią zagrożenie na drodze!

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane