2003-01-29 12:10
zrozumialam jak po jakim czasie od skonczenia liceum poszlam odwiedzic stara "bude" spokojnie czekam na korytarzu na nauczycielke a tu jek nie drrrrrrrrrrrryndnie
podskoczylam na pol metra...palpitacja serca itp
bez dzwonka L E P I E J mowie wam :)
2003-01-29 12:41
2003-01-29 12:55
W dużych szkołach uczniowie i nauczyciele latają z wywieszonymi językami od dzwonka do dzwonka i reagują na nie jak „pies Pawłowa”. Zawsze w tłumie. Można zwariować. Wyobrażcie sobie, że mielibyście uczęszczać do szkoły przez całe życie zawodowe (np. do gimnazjum). Do tego trzeba mieć kondycje psychiczną.
Dzwonki są przeżytkiem wczesnego kapitalizmu. W zamyśle szkoła publiczna miała być fabryką, w której surowiec (uczeń) jest obrabiany jak na taśmie produkcyjnej (jęz. polski→matematyka→fizyka→wych. fizyczne→itd.) w ściśle określonym czasie regulowanym dzwonkami. Miał być przygotowany do tego, co go czekało w życiu zawodowym po ukończeniu szkoły publicznej (praca w fabryce).
2003-01-29 12:55
ales??
ale domofon zostawiasz??
2003-01-29 13:17
Włączając się do wypowiedzi Absolwenta w Zespole Szkół Morskich w Gdańsku Nowym Porcie od dobrych kilku lat dzwonki włącza się tylko na zorpoczęcie roku szkolnego. Dla uczniów tej szkoły brak dzwonków nie jest niczym szczególnym. Ma za to jedną główną zaletę: Nie każdy nauczyciel ma zegarek na ręku i łatwo można go oszukać i przynajmniej 5 min. wcześniej wyjść na przerwę :D
2003-01-29 13:20
moj domofon robi subtelne zzzzzzzzz
za to dzwonek do drzwi do wymiany :P
2003-01-29 13:51
ales:P
ja tylko tak
ty piszesz że bez dzwonka lepiej:P
tylko nie wiem o który ci dzwoneczek chodzi??
ten dzyn dzyn??
czy bum bum??
2003-01-29 14:18
tylko o ten od DRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRYN
w szkole
2003-01-29 14:31
nu tja
jak to leciało?
telefony w mojej głowie??
2003-01-29 14:38
bywały czasy że odgłos dzonka wydawał się najwspanialszym dźwiękiem na świecie...
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
