• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Elektryfikacja kolei do Helu pozwoli dojechać tam SKM-ką

Paweł Rydzyński, Zespół Doradców Gospodarczych TOR
10 kwietnia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Elektryfikacja linii helskiej otworzy przed pasażerami nowe możliwości podróżowania. Będzie można np. dotrzeć z Trójmiasta na półwysep SKM-ką. Elektryfikacja linii helskiej otworzy przed pasażerami nowe możliwości podróżowania. Będzie można np. dotrzeć z Trójmiasta na półwysep SKM-ką.

Kontynuujemy dyskusję na temat zasadności elektryfikacji linii kolejowej łączącej trójmiejską aglomerację z Półwyspem Helskim. Tym razem głos zabiera Paweł Rydzyński z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, którego zdaniem nie ma alternatywy dla elektryfikacji tej linii i wpięcia jej w system kolei aglomeracyjnej.



W jaki sposób podróżujesz na Półwysep Helski?

W opublikowanym niedawno artykule nt. linii Reda - Hel, Paweł Ludwikowski, miłośnik kolei, wskazuje, że receptą na rozwiązanie problemów komunikacyjnych na tej trasie (obok m.in. budowy nowych mijanek - czego absolutnie nikt nie kwestionuje) są inwestycje w nowe bądź używane lokomotywy spalinowe i wagony piętrowe. Byłby to jednak co najwyżej półśrodek - zwłaszcza że o tej linii nie można myśleć jedynie w kategoriach kilkunastu wakacyjnych tygodni, lecz (przynajmniej na odcinku do Władysławowa) o całorocznych przewozach o charakterze aglomeracyjnym.

Dzisiaj bowiem wykorzystanie linii helskiej poza sezonem letnim jest mizerne. Obecna oferta 10-11 pociągów w każdą stronę jest niewystarczająca, a konieczność wykorzystywania trakcji spalinowej ten niekorzystny stan rzeczy jedynie utrwala.

Można zwiększyć liczbę połączeń nawet dwukrotnie, ale i tak nie będzie to atrakcyjna oferta. Pociągi Gdynia - Hel kursują na terenie Trójmiasta po torach dalekobieżnych i oprócz Gdyni Głównej zatrzymują się tylko na stacji Gdynia Chylonia. O przedłużeniu tych relacji do Gdańska po torach dalekobieżnych nie ma co marzyć: linia jest zbyt obciążona, a część dalekobieżna stacji Gdańsk Główny nie nadaje się do manewrowania i odstawiania składów.

Trzeba zmienić przyzwyczajenia komunikacyjne

Takie, a nie inne wyposażenie linii helskiej powoduje, że z Trójmiasta do Pucka pociąg dociera raz na godzinę albo dwie, a do Wejherowa SKM kursuje nie rzadziej niż co 30 minut, a w szczycie przynajmniej co kwadrans. Nawet oddalony 59 km od Gdyni Lębork ma pociąg co 20 minut w porannym i co 30 minut w popołudniowym szczycie. To są fakty. Bez rozciągnięcia systemu SKM na nowy obszar obsługi nie ma mowy o zmianie zachowań komunikacyjnych, opierających się obecnie na motoryzacji indywidualnej. Oczywiście - aby te zachowania zmienić, potrzebna jest nie tylko elektryfikacja i budowa nowych mijanek, ale również nowych przystanków (m.in. na terenie Redy oraz w miejscowości Smolno, pomiędzy Mrzezinem i Żelistrzewem).

Często podnoszony jest argument, że PKM też nie jest zelektryfikowana, a nie przeszkadza to w wykonywaniu sprawnej komunikacji zbiorowej. Otóż nic bardziej mylnego. Granice możliwości przewozowych "szynobusów" (i to w większości stosunkowo pojemnych, bo trójczłonowych) już teraz są na wyczerpaniu. Liczba pasażerów na PKM w szczycie często jest bliska maksymalnej pojemności pojazdów. Od początku realizacji tego projektu założono elektryfikację zarówno samej PKM, jak i powiązanych z nią tras do Kartuz i Kościerzyny.

Niezelektryfikowana PKM jest stanem zdecydowanie przejściowym. Aby móc efektywnie realizować rosnące przewozy pasażerskie w powiatach kartuskim i kościerskim, elektryfikacja jest niezbędna, bo bez niej wzrost ten zostanie zahamowany niewystarczającą zdolnością przewozową taboru spalinowego. I to jest kluczowa kwestia. Przy obsłudze masowych potoków podróżnych - w szczególności w obszarach metropolitalnych - trakcja elektryczna jest wydajniejsza, lepsza z punktu widzenia parametrów taboru (przyspieszanie, hamowanie etc.) i zwyczajnie tańsza.

Włączenie linii helskiej w system kolei aglomeracyjnej poprzez jej funkcjonalne powiązanie z linią kolejową nr 250 SKM (Gdańsk Śródmieście - Rumia, ale pamiętajmy, że istnieją bardzo konkretne plany przedłużenia jej do Wejherowa) może stanowić zupełnie nową jakość dla powiatu puckiego. Wówczas pociąg zaistnieje w świadomości osób, które dotychczas nie korzystały z transportu zbiorowego - tak samo, jak miało to miejsce w przypadku mieszkańców Kartuz, Żukowa czy Kościerzyny.

Na każdym rynku wprowadzenie przełomowego produktu zwiększa atrakcyjność oferty, a tym samym popularność wśród użytkowników. Spójrzmy na to w ten sposób, że osoba mieszkająca w Mrzezinie, Pucku czy Swarzewie będzie mogła wsiąść w pociąg jadący co godzinę (a w szczycie co 30 minut) i dojechać nim bezpośrednio do każdego przystanku SKM pomiędzy Redą a Gdańskiem Śródmieściem. Z istniejącą ofertą nie ma to w ogóle porównania.

Do tego, dzięki włączeniu się w system SKM możliwym będzie zwiększenie liczby połączeń przy minimalnie zwiększonej pracy eksploatacyjnej (o 10-15 proc.), a to równie ważne. Elektryfikacja linii helskiej pozwoli bowiem na przedłużenie części relacji pociągów SKM kursujących obecnie z Gdańska Śródmieścia do Gdyni Chyloni, Rumi lub Redy, i utworzenie relacji SKM z Gdańska do Pucka, Władysławowa lub Helu. A to jest zupełnie inna sytuacja niż inwestowanie w szynobusy czy lokomotywy i wagony piętrowe.

Milionowe inwestycje na kilka miesięcy?

Gdyby decydować się na zakup nowego taboru piętrowego - nie można nie zwracać uwagi na koszty. Zakończony rok temu kontrakt na pozyskanie przez Koleje Mazowieckie 22 wagonów piętrowych i dwóch lokomotyw (elektrycznych) był wart 267 mln zł (dla porównania - zakup 10 szynobusów do obsługi PKM kosztował 114 mln zł).

Poza tym pojawia się pytanie, co zrobić z wielkopojemnym taborem poza wakacjami. Paweł Ludwikowski proponuje wykorzystać go do obsługi połączeń pomiędzy Chojnicami a Tczewem. Problem jednak w tym, że tam nie ma tak dużej frekwencji, aby puszczać składy z kilkuset miejscami siedzącymi. Byłoby to zwyczajne marnotrawstwo, nie wspominając już o pokusie pozostawienia przez 8-9 miesięcy w roku tych składów zwyczajnie na bocznicy.

Ewentualne pomysły zakupów lokomotyw przystosowanych do obsługi trakcji tak spalinowej, jak i elektrycznej (po to, by mogły obsługiwać nie tylko trasę na Hel) są tak drogie, że nawet nie ma większego sensu ich rozpatrywanie.

W przypadku elektryfikacji linii helskiej można byłoby w wakacje uruchamiać co godzinę połączenia Gdańsk Śródmieście - Hel obsługiwane dwoma zmodernizowanymi pojazdami SKM typu EN57AKM (a więc taborem na wskroś nowoczesnym, wygodnym i pojemnym), a w weekendy wzmacniać krytyczny odcinek Władysławowo - Hel dodatkowymi kursami, tak aby uzyskać łączną częstotliwość co 30 minut (o ile na Półwyspie zostałyby wybudowane nowe mijanki). Biorąc pod uwagę, że np. na linii SKM do Wejherowa ruch jest mniejszy (brak przejazdów do szkół i na uczelnie), a oferta taka sama jak przez cały rok - włączenie linii helskiej do systemu SKM pozwalałby na rotowanie taborem: zwiększanie liczby pociągów (bądź ich wydłużanie) na jednej linii kosztem "zdejmowania" pojazdów z innej linii. To jest działanie racjonalne i logiczne, a do tego efektywne.

Dodatkowo obsługa sezonowych pociągów dalekobieżnych w całości trakcją elektryczną skróci podróż z głębi kraju: uprości bowiem ich obsługę oraz umożliwi wjazd na Półwysep Helski składów zespolonych typu Pendolino (z Warszawy, Krakowa czy) oraz Flirt (z Katowic, Częstochowy czy Łodzi).

O autorze

autor

Paweł Rydzyński

prezes Stowarzyszenia Ekonomiki Transportu, współautor wielu ekspertyz transportowych, pomysłodawca nazwy „Pomorska Kolej Metropolitalna”

Opinie (199) 2 zablokowane

  • (4)

    Przeciwz tam i tak wiekszosc jezdzi samochodami. Zainwestuja w kolej gruba kase a Warszafka nadal bedzie qolala stac w korku i parkowac w lesie.

    • 9 4

    • Po to właśnie inwestują w kolej, aby nie jeździli samochodami (3)

      Zrozumienie tego jest naprawdę ponad twoje siły poznawcze?

      • 5 1

      • (2)

        Nie kumasz, że zdecydowana większość i tak pojedzie samochodem nawet jak będzie super połączenie kolejowe?

        • 2 5

        • Czyli nie rozumiesz określenia "zmiana przyzwyczajeń komunikacyjnych" (1)

          Aby coś zmienić, trzeba coś... zmienić. Proponowana zmiana polega na stworzeniu wygodnego transportu publicznego, aby zachęcić ludzi do korzystania z niego, zamiast tradycyjnie wybieranego samochodu.
          A jak można zmienić obecne przyzwyczajenia? Przez dogodność i lepszą opłacalność transportu zbiorowego.

          • 6 0

          • Sory, ale jeżdzenie pociągiem na Hel, w sytuacji kiedy ktoś dojeżdza z poza Trójmiasta może i skutkuje zaoszczędzeniem 1h czasu, ale jest wybitnie niewygodne. Bagaże, wszelkiego rodzaju sprzęt, pomijam już fakt że najblizszy Chałup dyskont typu biedronka znajduje się we Władysławowie i choćby te pociągi jeździły z predkoscia pendolino, nie wyobrażam sobie żeby latać w upale z tym całym szmelcem w te i spowrotem. Zwyczajnie się to nie opłaca.

            • 0 3

  • Skrót artykułu

    Teza:"Elektryfikacja kolei do Helu pozwoli dojechać tam SKM-ką"
    Gdzie słowo kluczowe to "elektryfikacja", w przeciwieństwie do puszczenia spalinówki. SKM-ka nie musi być elektryczna.
    Argumenty: brak.

    Autor zapomniał, że nie dyskutuje o poprowadzeniu tam linii lub nie (bo takowa już istnieje), a powinien się skupić na argumentowaniu elektryfikacji. Nie ustosunkował się do pomysłu elektryfikacji kolei do Władysławowa i puszczenia spalinówek na sam półwysep. Nie bierze pod uwagę warunków naturalnych panujących na półwyspie (szczególnie szerokości u nasady półwyspu oraz warunków pogodowych). Pisze o całorocznym wykorzystaniu linii, a nie bierze pod uwagę rzeczywistości (np. liczba mieszkańców Helu to ok. 3500 ludzi - kto, dokąd i po co miałby jeździć pociągami co 15 min, bo zwiększenie częstotliwości przejazdów jest sensem elektryfikacji).

    Polecam autorowi przejazd koleją na półwysep, żeby zobaczył o czym naprawdę pisze.

    • 16 4

  • Co za bełkot

    1. Ludzie z głębi kraju i tak na Hel będą jeździć samochodami. Woza kupe gratow, deski, rowery, latawce, parawany, bo chca byc mobilni na miejscu nawet kosztem korkow.
    2. Nikt nie zostawi auta we wladku, zeby popolwyspie poruszac sie zbiorkomem. Nie po to jechal samochodem tyle kilometrow.
    3. Jak mozna porownywac 10 wagonow pietrowych z dwiema lokomotywami (w jednym czasie moga byc w ruchu dwa pociagi) z 10 szynobusami = 10 samodzielnych pociagow.
    4. Duzo krotszych skladow to rozwiazanie bardziej elastyczne niz kilka dlugich. W sumie w ciagu danego okresu przewiaza tyle samo ludzi, tyle ze duzo krotkich pociagow moze jezdzic czesciej, czyli nie musisz czekac godziny czy dwoch na nastepny. Ale to oczywiscie koszt maszynistow,obslugi itd.
    5. Autor stawia jakas dziwna teze, ze pociagi elektryczne przewoza wiecej ludzi niz spalinowe. Proponuje zestawic sklad z dowolnej liczby wagonow z lolomotywa elektryczna i taki sam ze spalinowa. Ile osob wejdzie do kazdego z pociagow?
    6. Nikt nie bedzie zestawial skladu skm jadacego z gdanska na hel, bo na trasie gdansk-gdynia jest duzo wiecej pasazerow. Albo wiec zlozy sie dluzszy sklad ktory od gdyni do helu pojedzie na pol pusty, albo krotki obliczony na liczbe pasazerow gdynia-hel, w ktorym na odcinku gdansk-gdynia ludzie pojada jak sledzie.
    7. Metro jezdzi co 3 minuty a miesci sie na szlaku dwutorowym, czyli takim samym jak szlak dalekobiezny lub skm na odcinku gdansk-gdynia.

    • 19 4

  • Wodą!

    Dobrym wyjściem jest transport wodny, tramwaj sprawdzał się dla pasażerów, w dodatku był atrakcją. Tylko się komuś kasa nie zgadzała.

    • 16 2

  • "Dzisiaj bowiem wykorzystanie linii helskiej poza sezonem letnim jest mizerne." (2)

    A poza sezonem jest w ogóle zapotrzebowanie, żeby z tej linii korzystać?

    • 12 4

    • (1)

      Dokładnie. Poza sezonem jest tam pusto, a w pociągu maszynista i konduktor. I szybszy pociąg tego nie zmieni.

      • 6 2

      • tzn. pytam bo nie wiem

        7-8 tys. ludzie zamieszkuje Półwysep - jakby dojeżdżali oni codziennie do pracy do trójmiasta, to jeszcze bym zrozumiał, ale tam to chyba głównie rybacy mieszkają.

        • 2 1

  • kanarinios

    Może i dobrze bo się nie rozbija

    • 0 2

  • skm nie radzi sobie z obsługą aglomeracji, a wy chcecie ją wysyłać na Hel. (1)

    Bez sensu

    • 29 2

    • Wydane pieniądze na jedną chwilę i skm zrezygnuje z powodu kosztów

      Skm ma problem z taborem w kierunku tczewa i poprawnym zaplanowaniem rozkładu jazdy w tym kierunku, aby się pozbyć lub sprzedać kolei regionalnej tą trasę planowano rozkład równorzędnie z czasem przyjazdu reg.I na dodatek kończyła trase w gdańsku głównym i głupkowato się tłumaczyli ze wożą powietrze co tez nie było prawdą.

      • 4 0

  • kolejny przykład taki miłośnik g@wno wie (1)

    Transport ma być dostosowany do potrzeb ludzi i nie jakiś oszołomów!!! Dlatego elektryfikacja to jedyne wyjście.

    • 5 12

    • A jaka różnica dla pasażera, czy dowiezie go na miejsce

      spalinówka czy pociąg elektryczny? Jaka konkretne różnice odczuje na tym odcinku?

      • 5 1

  • Ja bym zmienił tytuł na... (3)

    Elektryfikacja kolei do helu pozwoli dojechać tam en57.

    redaktorki skończcie juz z lobbowaniem bezsensownej elektryfikacji na hel bo jest to juz nudne!!!

    • 24 5

    • Nie widzisz, że ten artykuł to głos w dyskusji? (2)

      To artykuł należący do serii. Lobbuje autor tekstu, który nie jest dziennikarzem t.pl

      Czy ukończyłeś ośmioklasową szkołę podstawową?

      • 3 2

      • Ale argumenty z pupy kogos... (1)

        ... kto z tej komunikacji nie korzysta i tutaj nie mieszka.

        • 2 1

        • to chyba dobrze, że portal pokazuje sposób myślenia obu stron, prawda?

          Świadczy to o rzetelności dziennikarskiej. A to, że nie zgadzasz się z argumentami przedstawionymi przez autora (jako i ja się nie zgadzam), nie daje ci prawa do zabronienia drugiej stronie wypowiedzenia się.

          • 1 2

  • Półwysep latem jest u kresu przepustowości. "Ratują" go tylko korki i mizerna

    sieć połączeń kolejowych. A wy chcecie jeszcze dorzucić kolejnych parę milionów turystów? Będą spać po dwóch (dwie, dwoje) w jednym łóżku??

    • 10 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane