- 1 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (255 opinii)
- 2 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (92 opinie)
- 3 Trójmiejskie mola, których już nie ma (94 opinie)
- 4 Złe parkowanie nie pozwoliło posprzątać ulic (181 opinii)
- 5 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (337 opinii)
- 6 Pozbieraliśmy śmieci, ale nie dorzucajcie (91 opinii)
Fake news. Jak nie dać się nabrać?
Problem plotek jest stary jak świat i nie raz był przyczyną krachów giełdowych, waśni i niepokojów, a nawet wojen. Jednak dopiero pojawienie się mediów społecznościowych wyniosło ten problem na nowy poziom. Proponuję więc mały poradnik: jak odróżniać spreparowane informacje od prawdziwych i jak sprawić, żeby samemu nie stać się nieświadomą ofiarą, a nawet współsprawcą.
Atak Rosji na Donbas i Krym, a potem kryzys uchodźczy z 2015, pokazały, że jedna - umiejętnie skonstruowana i zręcznie kolportowana - plotka potrafi zmieniać nastroje społeczne, siać ferment, skłaniać całe grupy do określonych, pożądanych przez autora zachowań.
Dziś już wiemy, że powstały wówczas całe tzw. fabryki trolli, gdzie preparuje się, a potem powiela, nieprawdziwe wiadomości, filmy i zmanipulowane obrazy.
Pandemia koronawirusa pokazała, że fake news potrafią być groźne dla zdrowia publicznego - powielane bezkrytycznie plotki, zmanipulowane dane i głos fałszywych "autorytetów" spowodowały niewiarę społeczeństw w ograniczenia i szczepienia, a w rezultacie, wyższą śmiertelność - także, niestety, w Polsce.
Jak się bronić przed fake newsami? Cztery proste kroki
Na szczęście nie jesteśmy bezbronni, a pierwszą linię obrony stanowimy my sami. Dziś więc poradnik: jak się bronić przed plagą fake newsów, jak odróżniać spreparowane informacje od prawdziwych i jak sprawić, żeby samemu nie stać się nieświadomą ofiarą, a nawet współsprawcą.
1. Zweryfikuj źródło
Rada w miarę oczywista, ale niestety nie zawsze stosowana. Najlepszym źródłem najbardziej wiarygodnych informacji są "stare", tradycyjne redakcje. Gazety, stacje telewizyjne, serwisy informacyjne takie jak PAP, BBC, Deutsche Welle czy AFP. Oczywiście redakcje mają swoje sympatie polityczne i starają się przedstawić fakty w takim lub innym świetle, ale nie kolportują fejków, zaś otrzymane informacje weryfikują. Na odwrotnym biegunie są informacje rozpowszechniane przez nieznane nam źródła, zwłaszcza bliżej nieznane lub jednoosobowe - tutaj warto zachować daleko idący sceptycyzm.
2. Oceń czy treść jest wiarygodna
Czasami tytuł jest sensacyjny, ale treść go nie uzasadnia. To "duch kilkalności" - portale żyją z reklam, ale reklamy można nam wyświetlić dopiero wtedy, gdy klikniemy na nagłówek. Tak czy inaczej, warto przeczytać treść i sprawdzić, czy stwierdzenie z tytułu jest uzasadnione przez treść i przytaczane w niej źródła. Jeśli mamy wątpliwości - lepiej nie powielać.
Jeśli w informacji pojawiają się zdjęcia - można użyć wyszukiwania obrazowego Google, aby sprawdzić, czy faktycznie pochodzą z miejsca i czasu, z którymi wiąże je źródło. Może okazać się, że rzekome supertajne anteny zapewniające łączność z obcymi cywilizacjami, to w istocie Pomnik Rewolucji Ludu Moslaviny w Chorwacji.
3. Sprawdź w innym miejscu
Zanim uwierzymy w wiadomość, sprawdźmy ją w innym miejscu, wpisując kilka słów kluczowych w wyszukiwarkę, jak nazwisko bohatera i nazwa miejscowości. Czy inne, wiarygodne źródła też o tym informują? Czy pisze o tym zagranica? Mówią o niej zagraniczne agencje? Nie? To wiadomość prawdopodobnie jest fejkiem.
4. Wycisz emocje
Fake news spreparowane są tak, aby wywoływały silne emocje i "domagały się" przyciśnięcia przycisku udostępnienia / przesłania dalej. Tymczasem powinniśmy zachować się odwrotnie: im bardziej emocjonalna jest treść, tym chłodniejszą głowę powinniśmy zachować. A już w ogóle ostatnie, co powinniśmy robić, to dzielenie się materiałem po przeczytaniu wyłącznie nagłówka.
Czy na plażę będziemy jeździć do Malborka?
Czasami nie mamy do czynienia z fake newsem jako takim, natomiast połączenie sensacyjnego tytułu z prawdziwą informacją tworzy coś niewiele odbiegającego od fejka.
Weźmy informację, że poziom globalnego oceanu podniesie się o 10 metrów, Gdańsk zostanie zalany, a nad morze trzeba będzie jeździć do Malborka, podaną przez redakcję Chip w lutym 2022.
Czy źródło jest wiarygodne? Raczej tak, Chip to tzw. tradycyjna redakcja, wydająca jeszcze niedawno miesięcznik komputerowy, dzisiaj po prostu portal poświęcony nauce, technice i gadżetom elektronicznym.
Czy źródła, na które artykuł się powołuje są wiarygodne? Średnio, nie są to źródła stricte naukowe (np. NASA, PAN albo amerykańskie NOAA), natomiast są to amerykańskie uczelnie, podawane z nazwiskami, choć bez linków do prac naukowych.
Co z emocjami? Na pewno są duże, zwłaszcza dla kogoś z Przymorza albo Dolnego Miasta - 10 metrów podniesienia poziomu mórz to nie jest coś, co zatrzymają nowe wrota przeciwpowodziowe.
Co z treścią? Owszem, podaje, co się stanie, gdy poziom morza wzrośnie, ale nie podaje dlaczego mogłoby się to wydarzyć ani żadnych dat. Szukając dalej możemy znaleźć poważne, naukowe doniesienia na temat rozpadu lodowców szelfowych Antarktydy. Ich całkowita dezintegracja mogłaby sprawić, że wielki lądolód antarktyczny po prostu spłynąłby do oceanu i stopniał - faktycznie powodując szybki (w ciągu kilku lat) przyrost poziomu mórz o kilka metrów.
To scenariusz możliwy - ale bardzo mało prawdopodobny.
Słowem, informację o zatopieniu Gdańska i konieczności przeniesienia plaży w Brzeźnie tuż obok zamku krzyżackiego w Malborku, możemy potraktować jako niezbyt wiarygodną. Spełniła tylko dwa z czterech kryteriów - a to za mało, aby się nią dzielić. Globalne ocieplenie jest faktem, podniesienie się poziomu mórz to także realny scenariusz - ale raczej w długim okresie. Taką informacją nie powinniśmy się dzielić.
Celowo wybrałem nieoczywisty przykład, aby pokazać, że fake news to nie tylko sensacyjne informacje o wężach wychodzących z kanalizacji, "morderczych" szczepionkach oraz pożarze elektrowni w Czarnobylu, ale także rzeczy pozornie wyglądające na wiarygodne. Redaktorzy Chipa zapewne próbowali "podkręcić klikalność" - ale zdecydowanie przesadzili i w rezultacie stworzyli (miękkiego) fejka.
Łowcy fejków
Na koniec, warto polecić serwisy zajmujące się weryfikacją faktów: Demagog.org.pl, Fakenews.pl, fakehunter.pap.pl. Najpopularniejsze fake news są tam rozbierane na czynniki pierwsze ('debunkowane') i często okazuje się, że nie są nawet w części prawdziwe.
Chłodna głowa, łyk zimnej wody, kilka głębokich oddechów i daleko idący sceptycyzm - to ogólne rady, przydatne nie tylko w zwalczaniu fejków.
Inne pomocne źródła:
Strona polskiego rządu: rozpoznawanie nieprawdziwych informacji
Miesięcznik Press: krótki przewodnik po fake newsach
O autorze
![autor](https://s-trojmiasto.pl/zdj/redaktorzy/cb4ada266ba3fe7f680be79ea4a40524.jpg)
Jakub Chabik - inżynier, menedżer, publicysta, naukowiec. Zajmuje się technologiami informatycznymi. Od ponad 20 lat popularyzuje naukę, technikę oraz biznes w mediach. Od ponad 20 lat bezgranicznie zakochany w Trójmieście i Pomorzu. Od 5 lat wykładowca Politechniki Gdańskiej.
Opinie (633) ponad 50 zablokowanych
-
2022-04-17 14:21
Szok zachowanie Gersdorf, moralne dno (3)
Tym bardziej gdy chodzi o Gersdorf, która aktywnie uczestniczyła w wojnie antypolskiej po stronie totalnej opozycji, odbywała z nią tajne posiedzenia i polskie prawo zamieniła w doktrynę Neumanna
- 7 2
-
2022-04-17 23:58
Byli po kielichu i uciekli z miejsca wypadku,który spowodowało,w którym zginął młody człowiek, przestępcy. (2)
- 2 0
-
2022-04-18 00:59
Standard Kasty takie mamy
- 1 0
-
2022-04-18 14:56
Kundle moralne,zwolnili i myśleli jaka będzie dla nich najlepsza wersja,lepiej odjechać,uciec,nikt nie widział.
- 0 0
-
2022-04-17 14:28
Nie oglądać WSI 24, Onet i GW....
- 7 1
-
2022-04-17 15:44
Wszystko na temat sytuacji na Ukrainie to fake news
Oglądasz tv i nic się nie dowiesz.
Wczoraj opowiadali a dziś na paskach chodzi że sytuacja w Mariupolu jest ciężka. Naprawdę tylko azowcy i najemnicy bronili się w tamtejszej hucie. Dostali ultimatum do godz 13 że mają się poddać.
Wracam do domu przeglądam kanały a tam zabity ruski generał, ostrzał Irpienia i Charkowa, zniszczenia itp, o Mariupolu ani mru mru.
Czyli padł. I tak dostajemy info- 9 0
-
2022-04-17 16:38
Jak zrobić szybko zamieszanie w umyśle i po co ? W jakim celu?
Zapamiętać jest najtrudniej, a to przecież wykładowca ponoć Politechniki Gdańskiej. s k w , a b w , a nawet sam rektor uczelni nie zainteresowany. co robi Senat Uczelni ? W ping ponga grają , czy jak ? Głos fałszywych "autorytetów"się liczy, bo z Politechniki. Chcielibyśmy usłyszeć głos prawdziwych autorytetów w oparciu o prawdziwe dane. Sami specjaliści od chorób przyznali się już oficjalnie do oszustwa, tylko wykładowca jeszcze nie wie co wykładać. Dziwne - Spróbujcie sprawdzić o ile się wam uda ?
- 7 0
-
2022-04-17 17:12
Wszystkie media to klamliwe ....
Jezeli chcodzi o tv i radio, to zasada jest prosta trzeba brac na odwrot to co mowia, a do tych co lubia uzywac stwierdzenia teoria siskowa do ludzi majace odmienne zdanie niech zainteresuja sie skad sie wzielo nazewnictwo Teoria spiskowa. Pozdro
- 8 0
-
2022-04-17 18:19
Autor ma mierne pojęcie o weryfikacji fake newsów (2)
Obecnie jednym z największych i najbardziej szkodliwych propagatorów fałszywych informacji są właśnie czołowe media. Dodatkowo żeby uprawdopodobnić te fałszywki powstały portale tzw. "Fact Checking". Te portale służą do uwiarygadniania fałszywki jako prawdy. Portale Demagog.org.pl, Fakenews.pl, fakehunter.pap.pl. pokazały już jak to robią, a dodatkowo jak zostały do nich zrobione zgłoszenia, że powielają fałszywe informację to w ogóle mają to za nic.
- 13 0
-
2022-04-17 18:44
(1)
Dokładnie. Te strony które niby tropiły "fakenewsy" na tematy covidowe, były opłacane przez duże koncerny wiadomo jakie.
- 4 0
-
2022-04-17 22:46
ale to w jak bezczelnie denny sposób próbowały to robić inteligentnego człowieka od razy naprowadzało na to że to bzdury
- 2 0
-
2022-04-17 18:28
Brednie "Autorytetów covidowych" szybko pozwoliły mi zweryfikować słowo "fejknewsy". (1)
Od dawna jestem uodporniony na medialną propagandę. W każdej dziedzinie.
- 10 0
-
2022-04-17 22:47
a najlepsze sa te portaliki niby to demaskujące a tak naprawdę powielające mainstreamowy kit
- 5 0
-
2022-04-17 18:42
Dobra propaganda (2)
Właśnie dlatego każdą dosłownie informację i relację ze świata w tzw. Covidowym czasie weryfikowałem i sprawdzałem w kilku lub kilkunastu źródłach aby bardzo szybko się przekonać że pandemia była wielkim fake newsem kolportowanym przez bardzo wiele mediów. W zasadzie już po 2-3 miesiącach dwa lata temu temu było wiadomo że to przekręt stulecia w jakimś celu... Tylu fałszywych zdjęć i filmów czy relacji, jeszcze nie widziałem. Dzięki potem walce wolnych i sprawiedliwych ludzi, nieżelaznych organizacji lekarzy i naukowców, prawników, nauczycieli itp. czy polityków, doprowadziliśmy do sytuacji że w Polsce było jeszcze w miarę normalnie. Ale trzeba było na każdym kroku dosłownie uświadamiać ludzi. Dzięki temu że połowa Polaków nie przyjeła żadnej toksycznej dawki, a połowa drugiej połowy przyjeła placebo, jesteśmy teraz względnie zdrowym narodem. W Polsce nie ma i nie było rekordów zakażeń tak jak są teraz w krajach o mocnym wyszczepieniu.
- 9 0
-
2022-04-17 22:48
a ja sobie zapamiętałem nazwiska drani i presstytutek piszących agresywne paszkwile na ludzi którzy się nie zaszczepili i teraz jak widzę nazwisko takiego deb..la to nawet nie czytam
- 3 0
-
2022-04-17 23:19
jeśli się posłuchało wystąpień Jana Pospieszalskiego i innych prelegentów i zestawi informacje ile dostało takie RMF FM za powielanie kowidozy to wszystko się składa w całość załgane media dostały kasę by rozkręcić pandemiczną szopkę
- 2 0
-
2022-04-17 18:56
Fake news jak nie dać się nabrać. Wyłączyć radio i telewizję i samodzielnie myśleć
- 7 0
-
2022-04-17 18:59
(1)
Lepiej byście ostrzegali starsze osoby przed fake newsami w postaci akcji na wnuczka albo policjanta. To są faktycznie poszkodowane osoby. Młodszym dajcie szansę samemu ocenić co jest prawdą a co nie. A ci co przekonują zawzięcie że prawda jest tylko po ich stronie to przeważnie notoryczni kłamcy.
- 5 3
-
2022-04-18 03:12
Ocenić?
Trzeba mieć trochę wiedzy. Gimbazie jej zwyczajnie brak.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.