• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fałszywe monety w kolejnych automatach

Maciej Korolczuk
8 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Fałszywe monety pojawiły się m.in. w automatach sprzedających soczewki korekcyjne do oczu. Na zdjęciu urządzenie w Galerii Przymorze. Fałszywe monety pojawiły się m.in. w automatach sprzedających soczewki korekcyjne do oczu. Na zdjęciu urządzenie w Galerii Przymorze.

Przerobione monety, jakie kilka tygodni temu wprowadzono do obiegu w automatach SKM, pojawiają w podobnych urządzeniach innych operatorów. Ok. 100 takich monet użyto w tzw. soczewkomatach. Kilkadziesiąt z nich ujawniono w maszynach stojących w galeriach handlowych w Osowej i na Przymorzu.



Co najczęściej kupujesz w automatach?

Przed miesiącem ujawniliśmy nową metodę oszustów wprowadzających do obiegu monety sprzed denominacji. W sumie w biletomatach Szybkiej Kolei Miejskiej znaleziono ich ponad 400.

Okazuje się, że oszuści są jeszcze bardziej zuchwali i postanowili działać na szerszą skalę. Skontaktował się z nami właściciel automatów sprzedających soczewki korekcyjne do oczu. W całym kraju stoi ok. 20 takich automatów. W Gdańsku są dwa: w CH Osowa i w Galerii Przymorze. Tylko tam ujawniono ok. 40 sztuk monet z naklejonym celofanem.

- O fałszywych monetach poinformowała nas klientka, która otrzymała "podrobione monety" jako resztę po dokonanym zakupie w soczewkomacie. Po sprawdzeniu transakcji okazało się, że kradzież miała miejsce kilka godzin wcześniej. Zgłosiliśmy tę sytuację na policję i od tego momentu monitorowaliśmy w systemie sprzedaży transakcje i każdą niepokojącą sytuację sprawdzaliśmy. Kolejne kradzieże pojawiły się w przeciągu tygodnia w galeriach handlowych w Bielanach Wrocławskich, Krakowie oraz dwóch miejscach w Warszawie - mówi Tomasz Mirosław ze spółki Optix, do której należą soczewkomaty.
Monety, jakich oszuści używali w biletomatach SKM. Podobne fałszywki pojawiły się teraz w kolejnych automatach. Monety, jakich oszuści używali w biletomatach SKM. Podobne fałszywki pojawiły się teraz w kolejnych automatach.
Jak dodaje, podobne incydenty w ostatnim czasie nasiliły się w całej branży. Wróciła nawet metoda stosowana w latach 90., gdy w całym kraju grasowali tzw. wędkarze, używający monet na żyłkach.

Od tamtej pory minęło już jednak sporo czasu, automaty przeszły prawdziwą rewolucję technologiczną, zostały unowocześnione, są bardziej odporne na działania wandali i oszustów. Jest też ich zdecydowanie więcej, stoją niemal w każdej szkole, biurowcach, na dworcach czy w galeriach handlowych. "Szczelność" systemów bezpieczeństwa określa się jednak tylko i aż na ok. 95 proc.

Dziś przedstawiciele branży mówią wprost o prawdziwej pladze fałszywych monet, które ciężarem, wielkością, ale i odpowiednim namagnesowaniem (właśnie poprzez naklejoną folię) mają przypominać właściwe monety i oszukiwać maszyny.

- Do niedawna w naszych automatach można było rozmienić pieniądze i otrzymać resztę. Oszuści to wykorzystali i wprowadzając fałszywą piątkę, mogli w kilka sekund otrzymać jej równowartość, ale już w realnej walucie. W ten sposób straciliśmy ok. 1,5 tys. zł. Postanowiliśmy zablokować możliwość wydawania reszty i rozmieniania pieniędzy, co niestety uderza przede wszystkim w naszych uczciwych klientów. Bo teraz zwrot mogą otrzymać, ale tylko na konto - dodaje Tomasz Mirosław.
Straty finansowe sięgają prawie 10 tys. zł, bo urządzenia wymagały dodatkowego przeprogramowania. Poza stratami finansowymi i wizerunkowymi pana Tomasza najbardziej boli bierność służb. Pod koniec września, kilka dni po zgłoszeniu sprawy postępowanie prowadzone przez Prokuraturę Rejonową Gdańsk-Oliwa zostało umorzone. Jako powód podano niewykrycie sprawcy. Policjanci jednak zastrzegają, że dochodzenie może zostać wszczęte.

- Policjanci cały czas pracują nad wykryciem sprawcy tego przestępstwa. Na miejscu zdarzenia technik kryminalistyki zabezpieczył wiele śladów m.in. biologicznych, które wysłaliśmy do badań i czekamy na ich rezultat. Jeżeli pojawią się nowe przesłanki oraz informacje, które pozwolą nam zidentyfikować sprawcę, sprawa zostanie ponownie podjęta - zapewnia Karina Kamińska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Przypomnijmy, że wprowadzenie do obiegu nieważnych monet traktowane jest jako "przestępstwo kradzieży z włamaniem". Grozi za to od roku do 10 lat pozbawienia wolności.

Opinie (133) ponad 10 zablokowanych

  • Wogule to nie wasza sprawa policja sie tym zajmie i wogule powini mieć kamery w ałtomaće

    • 0 0

  • przebiegli jak sam Poroszenko, przykład idzie od góry

    • 0 0

  • Jakie fałszywe ???

    Monety są prawdziwe ,wyemitowane przez NBP , jedyny problem jest w tym, że zostały wycofane już dawno z obiegu.

    • 4 0

  • glupie gnojki

    ktos....zarabia na swoje nie siedzac w domu...a dostaje reszte ktora moze sobie wyrzucic...bo jakis gnoj...nie umie zaplacic!!!!!!!!!!!!

    • 1 0

  • Niech pan tomasz postawi koło swoich automatów policjanta...

    ...na własny koszt rzecz jasna

    • 1 0

  • Janusz na Januszu w tym kraju

    Janusz na Januszu

    • 1 0

  • a automaty w gdansku, ktore nie dzialaja?
    raz na miesiac jade komunikacja.
    raz na miesiac chce kupic bilet. a tam inforamcja na kartce!, ze automat przechodzi testy

    • 0 0

  • ukrom nie

    W końcu 10% to turyści z ukrainy.

    • 1 0

  • Ciekawe czy ta kwalifikacja "kradzież z włamaniem to nie nadużycie.dobry prawnik mialby co robic

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane