- 1 Poważny wypadek w Gdyni. Lądowało LPR (88 opinii)
- 2 Schowek w samochodzie pełen narkotyków (66 opinii)
- 3 Ważą się losy linii kolejowej do Wiczlina (15 opinii)
- 4 Co kryje piasek sopockiej plaży? (74 opinie)
- 5 Sami złapali złodzieja katalizatorów (131 opinii)
- 6 Bezpłatny-płatny parking pod Ergo Areną (21 opinii)
Firma 18-letniego licealisty wyceniona na ponad milion złotych
18-letni Mateusz Mach stworzył aplikację na komórkę, która pierwotnie miała służyć do przesyłania gestów między fanami hip-hopu. Wkrótce okazało się, że program może być świetnym narzędziem komunikacji pomiędzy osobami niesłyszącymi. Firma ucznia III LO w Gdyni jest obecnie wyceniana na ponad milion złotych, a jeden z zagranicznych funduszy właśnie zainwestował w nią ponad 400 tys. zł.
Niesłyszący zamiast hip-hopowców
Aplikacji nadano nazwę "Five App", od gestu dłoni z rozczapierzonymi palcami, czyli powszechnie znanej i przybijanej "piątki". Prace nad jej stworzeniem trwały ok. 8 miesięcy. Mach napisał kod aplikacji wspólnie z dwoma programistami, którzy zostali opłaceni przez lokalnego inwestora. Jak się później okaże, nie on jeden dostrzeże w innowacyjnym pomyśle nastolatka ogromny potencjał.
Szybko jednak okazało się, że pierwotni odbiorcy nie są w ogóle zainteresowani korzystaniem z tej aplikacji. Wydawało się, że całą praca poszła na marne. I wtedy przyszedł telefon, który tchnął w projekt nowe życie. Po rozmowie z 27-letnią Amerykanką Mach zdecydował, że aplikacja będzie przeznaczona specjalnie dla osób niesłyszących.
- Tuż po premierze aplikacji skontaktowała się z nami Cindy, głuchoniema Amerykanka, która zupełnie przez przypadek natrafiła na nasz produkt. Poinformowała nas, że nasza aplikacja jest superprzydatna w komunikacji osób niesłyszących, które łatwo i szybko mogą przesyłać sobie gesty języka migowego. Przy okazji przesłała nam bardzo cenne dla nas uwagi i sugestie, które będą bardzo pomocne w udoskonalaniu aplikacji - tłumaczył Mach w maju.
Fundusz EVIG inwestuje ponad 400 tys. zł
O projekcie Macha rozpisują się kolejne media: lokalne, ogólnopolskie, wreszcie zagraniczne. Zgłaszają się kolejne firmy i stowarzyszenia, w tym Polski Związek Głuchych. Dzięki temu młody lęborczanin ma pewność, że jego pomysł ma ogromny potencjał.
Projekt ewoluował więc w firmę, a Mateusz został jej prezesem i właścicielem. Na początku bieżącego roku spółka została wyceniona na ponad milion zł. Pod koniec stycznia, fundusz European Venture Investment Group (EVIG) postanowił zainwestować w nią ponad 400 tys. zł.
- Dzięki tej kwocie będę mógł w pełni ulepszyć moją aplikację. Zamierzam zatrudnić osiem osób, w szczytowym okresie do dziesięciu osób. Najważniejsza będzie jednak współpraca z osobami, które na co dzień obcują z osobami głuchymi, czyli tłumaczami języka migowego. Szacuję, że stworzenie nowej wersji aplikacji zajmie nam ok. pięciu miesięcy - dodaje Mach.
Nowa wersja aplikacji za ok. 5 miesięcy
Nowa wersja aplikacji ma być dostępna w dwóch wersjach. Wersja darmowa ma być wyposażona w ok. 200 znaków i animacji, wersja płatna w ok. 800. Opłaty za użytkowanie rozszerzonej wersji mają być jednak symboliczne. Machowi niezwykle zależy na tym, aby jego aplikacja służyła jak największej liczbie osób niepełnosprawnych.
- "Five App" ma być dostępna dla użytkowników na całym świecie. Zależy mi, aby ten projekt zachował swój prospołeczny charakter. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby cena za użytkowanie rozszerzonej wersji aplikacji była możliwie najniższa. Obecnie przewidujemy, że koszt zakupu rozszerzonej wersji będzie będzie wynosił 3-4 dolary. Będzie to możliwe dzięki współpracy z wieloma zagranicznymi firmami, które poniosą znaczną część kosztów funkcjonowania projektu - kończy przedsiębiorczy lęborczanin.
Aplikacją "Five App" zainteresowała się również Organizacja Narodów Zjednoczonych. Z Machem współpracuje Polka, która jest zatrudniona bezpośrednio w centrali tejże organizacji w Nowym Jorku. Dzięki współpracy z ONZ, istnieje realna szansa na to, że osoby niesłyszące od Alaski po Kamczatkę będą się komunikować między sobą właśnie za pomocą aplikacji stworzonej w Trójmieście.
Opinie (126) 6 zablokowanych
-
2016-02-03 13:48
wyscig szczurow 3lo. (4)
Chlopie wal to liceum. Po co ci to? Jak bym mial milion zl to to bym napewno tych glupot w szkole nie sluchal, inni ucza sie zeby miec hajs,ty juz go masz i pokaz im ze szkola to glupota !
- 8 37
-
2016-02-03 14:05
ten koleś nie skończy zapewne na liceum (1)
- 11 1
-
2016-02-03 14:51
tez tak myslalam
a dzis jako magister robie na kasie .
- 7 4
-
2016-02-03 15:56
(1)
a co to jest milion? kupi dom,samochod i koniec kasy a przeciez on dopiero zaczyna zycie jakby mial 50-100 mln. na koncie to mozna by zyc z odsetek ze szwajcarii ale milion to grosze.
- 4 3
-
2016-02-04 16:19
Co to jest milion ? Ponad 30 lat pracy chlopie ! Mam dobre stanowisko kierownicze i zarabiam 2500zl. To sobie policz co to jest milon ty... ibeclu
- 3 0
-
2016-02-03 13:52
Ale mi osiągnięcie ja też mam pare pomysłów (5)
i co ? żaden się nie łapie na dotację i nie mam tam znajomości. W polsce jest wielu zdolnych ludzi tylko nie każdemu dają na początek 400 tys.
- 5 33
-
2016-02-03 14:06
Janusz
a jak ten Twój pomysł z wożeniem drzewa do lasu?
- 9 2
-
2016-02-03 15:46
(2)
dają..? Co znaczy dają.? owszem są ludzie którzy maja układy. ..ale to mały % ja od 3 lat mam firmę w zeszłym roku sam napisałem wniosek o dotację dostałem 50 tyś. W przyszłym tygodniu składam dokumentację na 150 tys. kwestią sukcesu nie są układy tylko determinacja do odniesienia sukcesu. .
- 4 2
-
2016-02-03 15:58
(1)
oj cos nie bardzo chce mi sie wierzyc ze sam wniosek napisales i bez plecow ci kase dali.
- 2 9
-
2016-02-03 16:58
najwyraźniej trzeba mieć DOBRY biznesplan, a nie parę pomysłów...
- 6 1
-
2016-02-04 08:31
Chwali się , czy żalisz
- 0 1
-
2016-02-03 13:52
Brawo!!!
Gratulacje!!!:))
- 17 1
-
2016-02-03 13:56
(4)
Ja tego zupełnie nie rozumiem. A dlaczego głusi nie mogą do siebie pisać? Nie szybciej i prościej?
- 26 7
-
2016-02-03 14:10
niektórym szczególnie tym uposledzonym od zawsze (2)
łatwiej jest migać niż pisać. Więcej emocji przekażą. Łatwiej jest też im się komunikować z "zza granicą". Tłumacz: dowolny język--miganie to bardzo dobry pomysł a smartfon to naturalna platforma
- 10 6
-
2016-02-03 16:32
ale w np Rosji, UK, w Boliwi sa inne znaczenia znaków języka migowego
- 9 1
-
2016-02-03 16:58
język migany
nie jest ponad narodowy. Każdy kraj ma swój język migany.
- 9 1
-
2016-02-03 22:15
???
też to samo mi przyszło do głowy, i szybciej i bez specjalnej aplikacji,
- 2 2
-
2016-02-03 13:57
(1)
Można? Można! Tylko trzeba chcieć, a nie smęcić, że nic się nie da, że rząd ma dać i wina Tuska, że nie ma roboty, ani perspektyw, że słaby socjal i 500zł., że konieczna pomoc dla frankowiczów...
- 15 7
-
2016-02-03 14:21
19% Polaków i tak tego nie rozumie..
- 4 3
-
2016-02-03 14:29
Czy na pewno ta aplikacja jest przydatna? (1)
Głuchoniemi nie potrafią pisać?
- 16 8
-
2016-02-05 10:24
Wiesz lepiej od głuchoniemych czy jest dla nich przydatna?
- 1 0
-
2016-02-03 14:31
Z biznesowego punktu widzenia wycena na te, no dobra, ponad milion pln to żadne wielkie halo.. Pomysł spoko, realizacja spoko, młody się garnie spoko itd., ale bez pompy w stylu na ponad mln złotych..
- 6 2
-
2016-02-03 14:45
no tak, telefon z Ameryki.
- 3 3
-
2016-02-03 14:56
z logicznego punktu widzenia to bezsens - ale widac jest zapotrzebowanie na bezsens w dzsiejszych czasach (2)
.
przede wszystkim GRATULACJE ciesze się że młody człowiek z mojego byłego LO robi karierę
ale zastanawiam się nad logicznym uzasadnieniem
bo przecież głuchoniemi potrafią i pisać i czytać - a tak dokładnie komunikujemy się wszyscy przez choćby smsy
jeśli to ma być ezoteryczny język dla wybranych to co innego, ale w takiej formie ma mały sens (jak dla mnie), gdyby TŁUMACZYŁ w jedna lub druga stronę to co innego, ale chyba jednak do tego smartfony się niezbyt nadają jak na razie- 16 11
-
2016-02-03 16:03
(1)
a minusy za co?
- 1 4
-
2016-02-04 09:59
to hejt
- 1 1
-
2016-02-03 15:14
(1)
I po co to tak nagłaśniacie. Jeszcze lokalny układ zamknięty się nim zainteresuje...
- 6 7
-
2016-02-03 16:23
za dużo oglądałeś filmów
- 5 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.