Pokaz Genitalny, który odbył się w sopockim Sfinksie stanowił pretekst do dyskusji o wolności w sztuce... Komitet Organizacyjny Pokazu Genitalnego pt. "Fiut a sprawa polska" zawiązał się po ogłoszeniu wyroku w sprawie Doroty Nieznalskiej. W Sfinksie można było obejrzeć prace słynnych polskich artystów, wysłuchać wykładów, traktujących np. o cenzurze.
-
Taka dyskusja jest potrzebna - mówi
Alicja Gruca, artysta plastyk. -
W pewnym momencie każdego artystę może spotkać to, co przydarzyło się Dorocie Nieznalskiej - dodaje. Wtórują jej pozostali członkowie komitetu, m.in. Jacek Staniszewski, Robert Florczak. W komitecie zasiadają osoby reprezentujące różne zawody, również m.in. prof. Jerzy Limon, anglista, krytycy sztuki - Bożena Czubak i Zofia Watrak.
Podczas pokazu można było zobaczyć słynne prace polskich artystów, m.in. musztrę golasów, czyli pracę "Kompania Reprezentacyjna Wojska Polskiego" Artura Żmijewskiego, fragment "Łaźni męskiej" Katarzyny Kozyry. Publiczność zgromadzona w Sfinksie miała okazję wysłuchać dwóch skrajnie różnych odczytów. "Pochwała cenzury" - tak zatytułował swój ultrakonserwatywny wykład prof. Jerzy Limon, anglista. Z kolei prof. Marek Grzybiak, anatom, opowiadał o losach podbrzusza na przestrzeni wieków.
Imprezę zadedykowano sądownictwu polskiemu.