- 1 Będzie pył, nie będzie premii? (174 opinie)
- 2 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (331 opinii)
- 3 Okradała drogerie, zmieniając peruki (44 opinie)
- 4 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (219 opinii)
- 5 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (82 opinie)
- 6 Podwodne progi w Orłowie uchronią klif? (73 opinie)
Fontanna niespełnionych obietnic
Na pomysł ufundowania fontanny wpadła kilka lat temu firma wodociągowa Saur Neptun Gdańsk, która postanowiła w ten sposób uczcić jubileusz swojego istnienia. - Woda to nasz chleb powszedni i dlatego chcielibyśmy przekazać mieszkańcom Gdańska coś z nią związanego - tłumaczył we wrześniu ub. r. prezes Saura Zbigniew Maksymiuk. Okazją do składania szumnych deklaracji była prezentacja projektu stworzonego przez Ewę Koprowską-Szulc i Lucynę Kujawę, absolwentki gdańskiej ASP.
Fontanna miała powstać przed Kaplicą Królewską, na skrzyżowaniu ul. Św. Ducha i Grobli I. Ponieważ w tym miejscu niegdyś spotykały się cztery kwartały, czyli dzielnice dawnego Gdańska: Szeroki, Wysoki, Rybacki i Kogi, fontannę ochrzczona mianem "Czterech Kwartałów". Jej otwarcie miało się zbiec z Międzynarodowym Zjazdem Gdańszczan, który w tym roku odbywał się na początku czerwca. I co? I nic.
Prezydent Paweł Adamowicz z zakłopotaniem tłumaczy powody, dla których fontanny nie ma po dziś dzień. - Niestety, z całego przedsięwzięcia wycofał się jego sponsor, czyli firma Saur Neptun Gdańsk. Ponieważ w ogóle się z taką możliwością nie liczyliśmy, nie zarezerwowaliśmy w budżecie żadnych pieniędzy na jej budowę. Prezydent zapewnia jednak, że fontanna powstanie w przyszłym roku, według tego samego projektu. - Przedsięwzięcie najprawdopodobniej sfinansujemy za własne pieniądze, chyba że znajdzie się partner bardziej dotrzymujący obietnic niż firma Saur - dodaje z przekąsem Paweł Adamowicz.
Rzeczniczka Saura, Izabela Szoll-Czapczyk bagatelizowała problem. - Nie chcę na razie komentować sprawy fontanny, ponieważ cały czas ważą się jej losy - starała się nas przekonać. Dopiero, gdy dowiedziała się, że miasto położyło już krzyżyk na obiecanym przez jej firmę wsparciu i pogodziło się, że szef Saura nie dotrzyma danego przez siebie słowa, odmówiła wszelkich komentarzy. - Pytania proszę przysłać na piśmie. Szef odpowie na nie po powrocie z urlopu. Czyli za dwa tygodnie.
Co sprawiło, że zgodnie dotąd współpracujące władze Gdańska i firmy Saur Neptun Gdańsk poróżniły się w tak drobnej sprawie, jak budowa fontanny za kilkaset tysięcy zł?
Być może, by to zrozumieć, trzeba by cofnąć się do grudnia ub. r. Wtedy to prezydent Gdańska wymusił na Saurze odłożenie planowanych na ten rok podwyżek cen wody i za odprowadzanie ścieków. W zamian za to, miasto zgodziło się nie podnosić firmie opłat za dzierżawę infrastruktury wodociągowej. Odmowa sfinansowania fontanny mogła być prztyczkiem w nos władz miasta za wymuszenie tego - niekorzystnego chyba dla Saura - układu.
Opinie (156) 3 zablokowane
-
2006-08-04 12:38
ostry
no cos ty, jedyna sluszna historyja to januszajtis i samp :)
- 0 0
-
2006-08-04 12:39
Ostry
"byłsobie gdańsk"p.D.Tuska to chyba powieść sf o ile się nie mylę ale polecam baśnie gdańskie, autora akuratnie zapomniałem
- 0 0
-
2006-08-04 12:40
Do autor I
podpadasz pod Dyrektywę UE!Jak nie wiesz:)
otóż stoi tak jak byk kto dyskryminuje...podlega...reszta w Dyrektywie!A masz czas na posty o strazniczce"inwalidce"to może znajdziesz na e-maila do SN?czy to za duży wysiłek...,a po co się narażać?:)))bo może jeszcze PO wygra i nici z ciepłej posadki?:)- 0 0
-
2006-08-04 12:41
Locoski
Basnie gdanskie to chyba praca zbiorowa Adamowicz i społka :)
- 0 0
-
2006-08-04 12:43
Oj Ostry Ostry
"l" to skrót od Locoskiego (to tak z chwilowego braku czasu) ale Gallux wie.
- 0 0
-
2006-08-04 12:44
do osobnika o wysokim POczuciu obywatelskiej postawy i niezwykłej czujności podpisanego L
co zrobiłem?
a **** cie to buraku obchodzi:-)
problem w tym, ze to nie było ALU, który zamula twoje szare komórki, tylko tlenek krzemu w formie szkła ha ha ha ha ha- 0 0
-
2006-08-04 12:45
ghu
Możliwe, takie autorstwo miałoby sens na zasadzie coś dla potomnych, ale chodzi mi o autentyczne gdańskie baśnie z lat wieki temu.
- 0 0
-
2006-08-04 12:46
Sam jesteś burakiem sopotkowski prześmiewco. Uważajcie no sobie Gallux
- 0 0
-
2006-08-04 12:47
ghu
punkt za zaintersowanie:-)
brak punktu za wiedze:-)
ja sam nie potrafie zdefiniować tego koloru! :-)
cóś jak lazur kaukazu złamany świtem na majorce ha ha
żenada i pskudztwo
minus dla władzy, że pozwoliła na takie usocrealnienie pokazowej częsci miasta- 0 0
-
2006-08-04 12:52
bo to było niegrzeczne pytac starszej osoby co zrobiła z opakowaniem po napoju:-)
normalnie puszczam smsa do SM, że w parku obok walają sie puste butelki ha ha ha ha
ja nawet peta w sopocie niose z pół kilosa kolego:-)
dbam o swoje, bo to moje:-)- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.