• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fontanna niespełnionych obietnic

Michał Stąporek
4 sierpnia 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Fontanna Czterech Kwartałów jak dyskoteka?
Tak miała wyglądać Fontanna Czterech Kwartałów. Prezes Saur Neptun Gdańsk obiecał, że powstanie do końca maja 2006 r. Tak miała wyglądać Fontanna Czterech Kwartałów. Prezes Saur Neptun Gdańsk obiecał, że powstanie do końca maja 2006 r.
Tak w lipcu, tuż przed rozstawieniem jarmarcznych straganów, wyglądało to samo miejsce. Tak w lipcu, tuż przed rozstawieniem jarmarcznych straganów, wyglądało to samo miejsce.
Cztery dumne lwy miały zasiąść w Fontannie Czterech Kwartałów, której otwarcie miało uświetnić czerwcowy Zjazd Gdańszczan. Mamy początek sierpnia, a przed Kaplicą Królewską, gdzie miała powstać fontanna, biegają na razie dumne gdańskie koty.

Na pomysł ufundowania fontanny wpadła kilka lat temu firma wodociągowa Saur Neptun Gdańsk, która postanowiła w ten sposób uczcić jubileusz swojego istnienia. - Woda to nasz chleb powszedni i dlatego chcielibyśmy przekazać mieszkańcom Gdańska coś z nią związanego - tłumaczył we wrześniu ub. r. prezes Saura Zbigniew Maksymiuk. Okazją do składania szumnych deklaracji była prezentacja projektu stworzonego przez Ewę Koprowską-Szulc i Lucynę Kujawę, absolwentki gdańskiej ASP.

Fontanna miała powstać przed Kaplicą Królewską, na skrzyżowaniu ul. Św. Ducha i Grobli I. Ponieważ w tym miejscu niegdyś spotykały się cztery kwartały, czyli dzielnice dawnego Gdańska: Szeroki, Wysoki, Rybacki i Kogi, fontannę ochrzczona mianem "Czterech Kwartałów". Jej otwarcie miało się zbiec z Międzynarodowym Zjazdem Gdańszczan, który w tym roku odbywał się na początku czerwca. I co? I nic.

Prezydent Paweł Adamowicz z zakłopotaniem tłumaczy powody, dla których fontanny nie ma po dziś dzień. - Niestety, z całego przedsięwzięcia wycofał się jego sponsor, czyli firma Saur Neptun Gdańsk. Ponieważ w ogóle się z taką możliwością nie liczyliśmy, nie zarezerwowaliśmy w budżecie żadnych pieniędzy na jej budowę. Prezydent zapewnia jednak, że fontanna powstanie w przyszłym roku, według tego samego projektu. - Przedsięwzięcie najprawdopodobniej sfinansujemy za własne pieniądze, chyba że znajdzie się partner bardziej dotrzymujący obietnic niż firma Saur - dodaje z przekąsem Paweł Adamowicz.

Rzeczniczka Saura, Izabela Szoll-Czapczyk bagatelizowała problem. - Nie chcę na razie komentować sprawy fontanny, ponieważ cały czas ważą się jej losy - starała się nas przekonać. Dopiero, gdy dowiedziała się, że miasto położyło już krzyżyk na obiecanym przez jej firmę wsparciu i pogodziło się, że szef Saura nie dotrzyma danego przez siebie słowa, odmówiła wszelkich komentarzy. - Pytania proszę przysłać na piśmie. Szef odpowie na nie po powrocie z urlopu. Czyli za dwa tygodnie.

Co sprawiło, że zgodnie dotąd współpracujące władze Gdańska i firmy Saur Neptun Gdańsk poróżniły się w tak drobnej sprawie, jak budowa fontanny za kilkaset tysięcy zł?

Być może, by to zrozumieć, trzeba by cofnąć się do grudnia ub. r. Wtedy to prezydent Gdańska wymusił na Saurze odłożenie planowanych na ten rok podwyżek cen wody i za odprowadzanie ścieków. W zamian za to, miasto zgodziło się nie podnosić firmie opłat za dzierżawę infrastruktury wodociągowej. Odmowa sfinansowania fontanny mogła być prztyczkiem w nos władz miasta za wymuszenie tego - niekorzystnego chyba dla Saura - układu.

Opinie (156) 3 zablokowane

  • G i L

    po co "drzecie koty"?jak my 3-miasto?nie kumam:(((

    • 0 0

  • Gallux

    Pytanie było sensowne z gat. ekologicznych, nie miałem zamiaru cię obrażać. A że w sopotkowie niewidome (nie obrażając ociemniałych0 strażniczki miejskie po parkach biegają i tolerują spożywanie w miejscach publicznych to chyba nie jest to dobra reklama dla miasta, widocznie paniusia załuchała się w szmery dochodzące od strumyka (sorry - szemranie miało być). Napisz czy chociaż ładna ta funkcjonariuszka? :)

    • 0 0

  • podpisał sie inaczej niż zwykle to dostał odłamkiem:-)
    nie traktuje tego zbyt serio, tak że nie mam wrażenia darcia kota....
    co innego POżreć sie jak psy hi hi hi

    • 0 0

  • Magistrat i SN śmieje się nam w nos

    ...,a my się tu wadzimy...jaka by władza nie była to ku jej uciesze...
    wszak znane to z historii,że każda!"wadza"tak długo ma spokój jak długo jej
    Obywatele za łby się biorą..:(((

    • 0 0

  • była młoda, opalona, wysportowana, zadbana i w mundurku SM było jej do twarzy
    jej duża czarna pałka robiła na mnie wrażenie...

    • 0 0

  • ja tam wole funkcjonariuszy khkhkh :)

    • 0 0

  • te pałke jej młode jędrne pośladki co i rusz wprawiały w ruch, bo miała ją zawiadacko przesunietą do tyłu
    jak w adam 12

    • 0 0

  • No tak, młoda i ładna ale bez służbowego krawata. Zgroza

    • 0 0

  • uważam, że komendant Sm w sopocie powinien zamówić na wyposażenie z uwagi na zatrudniane panie tzw "pałki damskie" wielkości mniej więcej wibratora.....w końcu wystarczy, że pałować umie kolega z patrolu.....

    • 0 0

  • nie widziałem jej krawatu, bo moją uwage przykuły wyraźnie zarysowane pod nim jej wielkie błękitne oczy niby dwa ciacha lub ptysie w smietanie...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane