- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (668 opinii)
- 2 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (82 opinie)
- 3 Kultowa "Górka" i widok na morze (60 opinii)
- 4 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (44 opinie)
- 5 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (17 opinii)
- 6 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (243 opinie)
Gapowicz już tak łatwo nie ucieknie
Od 1 marca zmienia się prawo, a wraz z nim uprawnienia kontrolerów, którzy od tego dnia będą mogli zatrzymać każdą osobę jadącą bez biletu aż do przyjazdu policji.
Najczęściej więc, poza wystawieniem mandatu, takie sytuacje kończyły się w mało elegancki sposób - szarpaniną. Ta jednak paradoksalnie pozwalała kontrolerowi na dokonanie tzw. "obywatelskiego zatrzymania" gapowicza do momentu kiedy nie nadjedzie policja. Mogli więc albo zablokować wyjście albo siłą przytrzymać pasażera.
Jednak już 1 marca w życie wejdzie znowelizowana ustawa o transporcie publicznym, która dotyczyć będzie m.in. komunikacji miejskiej, kolejowej i regionalnych autobusów. Jeden ze zmienionych paragrafów brzmi: "(...)w przypadku odmowy zapłaty należności za przejazd i opłaty dodatkowej za jazdę bez ważnego biletu oraz nieokazania kontrolerowi dokumentu tożsamości kontrolerzy są uprawnieni do ujęcia podróżnego i niezwłocznego oddania go w ręce policji lub innych organów porządkowych".
- To w praktyce załatanie luki prawnej, która budziła tyle kontrowersji - mówi Gazecie Wyborczej Łukasz Syldatk, adwokat reprezentujący w mediach Zakłady Wielobranżowe "Renoma", których pracownicy kontrolują bilety m.in. w autobusach i tramwajach Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku i w pociągach Szybkiej Kolei Miejskiej.
Jak zapowiada Renoma, policja będzie wzywana w ostateczności. - Nadal będziemy starali się perswazją słowną zatrzymać pasażera w pojeździe do przyjazdu policji, lub przekonać go do podania danych osobowych potrzebnych do wystawienia mandatu. Jeśli to się nie uda, możliwe jest blokowanie wyjścia z pojazdu, bądź przytrzymanie gapowicza, zgodnie z ustawą, rękami - dodaje Syldatk.
W praktyce oznacza to tyle, że bez względu na swoje plany podróżny będzie musiał pozostać w pojeździe z kontrolerami dopóki nie pojawi się policja, nawet jeśli oznaczało by to np. jazdę tramwajem przez pół miasta.
Jak Renoma przygotowuje się w Trójmieście do zmian w prawie? - Przez pierwsze miesiące będziemy ostrożnie korzystać z nowych przepisów. Chcemy, by wiedza o nowych uprawnieniach kontrolerów stała się powszechna wśród gapowiczów, a trochę to potrwa - mówi GW Marcin Gromadzki, rzecznik ZKM Gdynia. - Gdyńscy kontrolerzy, podobnie jak Renoma, planują raczej spokojne sposoby "ujęcia" gapowicza - a więc blokowanie wyjścia, czy w ostateczności przytrzymanie rękami.
Co jeszcze się zmieni? Przede wszystkim od marca urzędy zyskają możliwość przekazywania danych gapowiczów do Krajowego Rejestru Długów, a to oznacza, że niezapłacony mandat może uniemożliwić zrobienia np. zakupów na raty.
Opinie (629) ponad 50 zablokowanych
-
2011-02-20 11:05
Gosc
Ja uwazam tak samo jak jedna osoba sie wypowiedziala. bilety sprzedaje kierowca i jest tylko jedno wejscie! w autobusach w Nimeczech jest tak zrobione i nie ma problemu z zakupem biletu i jazdy na gape! Natomiast w tramwajach jest juz nieco inaczej bo sa tylko maszyny do kupna biletu wiec mozna jechac na gape ale Kanarow jest mnustwo ! na jednym przejzdzie okolo 3 Kanarow sprawdza bilety
- 9 0
-
2011-02-20 11:11
(2)
kanary to prostaki.
- 12 12
-
2011-02-20 11:32
(1)
niestety pasażerowie są większymi prostakami :-(
- 7 1
-
2011-02-20 11:47
czego mamy przykład powyżej
- 1 0
-
2011-02-20 11:13
tylko najpierw trzeba się pojawić w tramwaju czy autobusie żeby złapać gapowicza^^
- 1 0
-
2011-02-20 11:17
zkm
a moze my pasazerowie zaczniemy sami zaczepiac "kanarów",aby potwierdzilli wypadniete kursy spóźnienia i wtedy o odszkodowanie do ZKM
- 8 2
-
2011-02-20 11:19
kontroler a kontroler (1)
będąc w Holandii jechałem tramwajem i tam ku memu zdziwieniu podchodzi pan/i i sprawdza bilety jeśli ktoś nie posiada biletu to musi kupić, jeśli nie to dopiero wzywa się policję
- 18 0
-
2011-02-20 11:34
Nie trzeba wyjeżdząć do Holandii
aby to sprawdzić. Tak przecież dzieje się w polskich pociagach (poza SKM ktorą kontroluje żądna kasy prywatna firma). Co by nie powiedzieć o PKP - został tam zachowany ten europejski standard.
- 6 0
-
2011-02-20 11:19
niby żadna praca nie hańbi ale ta kanara raczej tak:)
co innego kolejarz w mundurze sprawdzający bilety. niestety ci pomyleńcy np z renomy czatujący na pasażerów jak na zwierzynę są chorzy:)
- 23 9
-
2011-02-20 11:20
Panowie z Renomy nie są przeszkoleni (2)
Jechałam skm i kupiłam w automacie na peronie bilet tam i z powrotem. Kiedy wracałam (po 2 godzinach) kanar powiedział, że nie mam ważnego biletu . Ja, jak to przecież to bilet powrotny. Na bilecie stoi, że tam i z powrotem, cena też podwójna!
A on, że nie można robić przerw w podróży! Więc jak wracać bez zrobienia przerwy, i czemu służy opcja 'bilet powrotny' w automacie? Zrobiłam awanturę i wysiadłam, na szczęście bez kary. Ale gdybym ją dostała, to ...- 28 1
-
2011-02-21 02:48
Nistety. (1)
Ci panowie w większości przypadków mają tylko połowę mózgu... Do normalnego rozumowania potrzeba więc dwóch panów. Ale i tak najgorsze są ćwiartki, to nie lada problem zebrać wszystkich do kupy... ;)
- 5 1
-
2011-02-27 01:46
A ta połowa i tak wystarczy na dwóch pasażerów.
Przecie każdy z nich ma po ćwiartce.
- 0 0
-
2011-02-20 11:26
Gdy czasami widzę meneli z renomy blokujących wyjście podróżnemu, (3)
najczęściej dzieciakowi, to bodiczkiem wyjeżdżam z gamoniem za drzwi na przystanek. Dzieciak zmyka, a ja grzecznie pokazuję bilet.
- 15 3
-
2011-02-20 11:34
a co to jest bodiczek? (2)
i dlaczego gamoniem? on ma wyższe wykształcenie niż ty
- 1 8
-
2011-02-20 15:43
"Bodiczek" to w hokeju dynamiczne wejscie biodrem w przeciwnika.
Termin z czeskiego hokeja.
- 4 0
-
2011-02-21 00:18
Fakt, teraz wyższe wykształcenie nic nie daje i ludzie lądują z nim na zmywakach czy chociażby na stanowisku kanara.
- 0 0
-
2011-02-20 11:27
tzw. "obywatelskiego zatrzymania" (6)
Zgodnie z treścią tego przepisu, każdy ma prawo ująć osobę na gorącym uczynku przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa
-> problem polega na tym że nieposiadanie biletu nie jest ani przestepstwem ani nawet wykroczeniem ..
Dodatkowo zatrzymanie gapowicza w pojeździe ogranicza jego wolnośc co już stanowi przestępstwo ...- 15 6
-
2011-02-20 11:31
a może tobie dokopiemy złodzieju? (3)
chcesz jeździć to płać. Nikt za darmo twojej d...nie będzie woził
- 4 11
-
2011-02-20 11:36
nie strasz, nie strasz bo się zes..rasz (1)
jazdy bez biletu nie pochwalam, ale z kulturą u was...szkoda gadać, zainteresujcie się jakiego pokroju zatrudniacie ludzi
- 6 3
-
2011-02-20 11:43
gamoń z ciebie -minusuj, merytoryczne zero
- 0 4
-
2011-02-20 12:13
nie kasuje bilet
ale nie wiem czy zauważasz intensyfikacje działań re...coś tam w okolicach 1 może ktoś nie zdążył zakupić biletu , może zapomniał itd..
nie popieram jazdy na gapę , ale sam przyznasz że niezapłacenie 3 pln za przejazd to nie to samo co kradzież komuś portmonetki, portfela albo auta ...
Trzeba zachowac umiar i zdrowy rozsądek ... a no i skoro taki jestes ...anty to powiedz mi czemu renoma nie tyka pijaczków w autobusach meneli i innych niebieskich ptaków???- 0 3
-
2011-02-20 11:33
(1)
czyli co mam zrobić? załóżmy zgubiłam portfel i jadę na gapę, na piechotę 20 km nie dyrydy...mam 1.60, a kanar 1.80 wzrostu, co ja mogę? płacę i płaczę
- 1 0
-
2011-02-20 22:45
Robisz aferę o jakieś 20 cm - DOROŚNIJ ;)
- 0 0
-
2011-02-20 11:28
w końcu ktoś dał uprawnienia kontrolerom (2)
to było chore że jakiś złodziej jedzie bez biletu a kanar tak naprawę nie mógł mu nic zrobić
- 16 17
-
2011-02-20 11:31
(1)
Jedziesz bez biletu cwaniaczku to możesz skończyć na komisariacie.I bardzo dobrze.Precz z gapowiczami
- 5 4
-
2011-02-20 16:46
To nie przestępstwo
Naruszeniem dóbr osobistych jest nazywanie kogoś złodziejem. Każda osoba, która jechała bez biletu i poczuła się urażona określeniem złodziej, ma pełne prawo dochodzić przed Sądem zadośćuczynienia za jej obrazę. Nikogo nie wolno bezkarnie tak nazywać.
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.