• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk: 60-latek utopił się w stawie

piw
12 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

W sobotę wieczorem ze stawu pomiędzy ul. Chłopską i ul. Rzepichy zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku wyłowiono ciało 60-letniego mężczyzny. Najprawdopodobniej doszło do nieszczęśliwego wypadku, mężczyzna wpadł do wody i utonął. O sprawie poinformowali nas czytelnicy Trojmiasto.pl.



Mężczyznę próbowano reanimować - niestety bez skutku. Mężczyznę próbowano reanimować - niestety bez skutku.
- W stawie na Przymorzu znaleziono czyjeś zwłoki. Zebrało się bardzo dużo ludzi, przyjechały wszystkie służby - poinformował nas jeden z czytelników.

Policja potwierdziła te informacje. - O godzinie 18:33 w sobotę dostaliśmy zgłoszenie dotyczące ciała znajdującego się w zbiorniku wodnym. Na miejscu pojawiło się także pogotowie, wyłowionego z wody mężczyznę próbowano reanimować, niestety bez skutku - mówi podkom. Magdalena Michalewska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Ciało zabrano do Instytutu Medycyny Sądowej. Udało się także ustalić tożsamość topielca: to 60-latek bez stałego adresu zamieszkania. Po wstępnych oględzinach ciała biegli orzekli, że nic nie wskazuje na udział osób trzecich przy śmierci mężczyzny. Najprawdopodobniej doszło więc do tragicznego wypadku. Jednak taką wersję wydarzeń ostatecznie potwierdzi (bądź zaneguje) dopiero sekcja zwłok.
piw

Opinie (79) ponad 10 zablokowanych

  • wstyd !!!

    wstydzcie się tępi ''wpisowicze ''....bedziecie żyć wiecznie ??

    • 1 0

  • a może ktoś mu pomógl

    ale kto się bezdomnym i może jeszcze pijakiem zajmowac będzie

    • 0 0

  • Pewnie dostał nową podwyżkę czynszu ?!

    • 2 0

  • 666

    Na 99% to był zamach!!!

    • 4 0

  • Jak rozumiem, również wina Tuska?

    • 5 0

  • No to utonął, czy się utopił?

    Jest różnica! Tonie się niechcący. Ten, kto chce umrzeć, topi SIĘ. Można zastrzelić SIĘ, powiesić SIĘ, otruć SIĘ, utopić SIĘ. JEST TO DZIAŁANIE CELOWE. Już kolejny raz taki babol językowy na tym portalu.

    • 0 1

  • Mirek (1)

    Jurek był moim kolegą. Znałem go od wielu lat. Był marynarzem, któremu życie się nie poukładało. Los chciał, że zginął w wodzie nie takiej z którą był za pan brat. Żegnaj Jureczku.

    • 4 1

    • Morze się o niego upomniało

      • 1 0

  • Ja się pytam

    gdzie były dzieci?

    • 0 1

  • To był Rychu.

    Źdźichu go uderzył a Zbychu popchnął. Jak zwykle konflikt przy podziale legumin.
    Nic nowego.

    • 0 0

  • Jeszcze wczoraj (1)

    dodawał błyskotliwe komentarze na trojmiastopeel. Kto by się spodziewał?

    • 0 0

    • Dokąd zmierzamy?

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane