• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk Doliną Krzemową?

Katarzyna Włodkowska
18 października 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 

ZenSar Technology - jedna z największych firm informatycznych na świecie - wybrał Gdańsk na budowę swojej siedziby na Europę Środkowo-Wschodnią. Zatrudni od 500 do tysiąca osób.



Firma podjęła już wstępną decyzję. W poniedziałek do Gdańska przyleciał z Indii pełnomocnik ZenSara - Vijay Gaikwad. Ma trzy tygodnie na dopięcie wszystkich szczegółów.

- Pan Gaikwad zweryfikuje obietnice miasta, podpisze listy intencyjne, nawiąże bezpośrednie kontakty i przygotuje grunt pod inwestycję - mówi Alan Aleksandrowicz, szef gdańskiego Centrum Obsługi Biznesu. - Jeśli wszystko zostanie pomyślnie dopięte, zarząd ZenSara oficjalnie ogłosi budowę.

ZenSar tworzy oprogramowania i systemy dla międzynarodowych koncernów, m.in. IBM i Microsoft. Zajmuje się też ich obsługą (np. dla Portu Rotterdam). Firma ma 23 oddziały w 18 krajach oraz centra rozwojowe w Indiach i Chinach. Teraz chce wybudować takie centrum w Europie Środkowo-Wschodniej. Gdańsk wygrał wyścig z Krakowem i Wrocławiem. O inwestycję zabiegały też Rumunia i Węgry.

- Jeszcze kilka lat i to Gdańsk będzie polską Doliną Krzemową, nie Wrocław - prognozuje Marcin Szpak, wiceprezydent Gdańska ds. polityki gospodarczej. - Do miasta ściąga branża informatyczna. Jedna firma przyciąga drugą. Już negocjujemy z kolejnym dużym hinduskim inwestorem, który chce stworzyć u nas centrum usługowo-informatyczne.

Hindusi wybrali jedną z lokalizacji Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, co gwarantuje im ulgi podatkowe. W parku technologicznym przy ulicy Trzy Lipy już są przygotowywane pomieszczenia. Na razie 300 mkw. Docelowo potrzebują 5 tys. mkw.

- W marcu powinni już się tam wprowadzić - dodaje Aleksandrowicz.

To kolejna firma nastawiona na informatykę, która osiedli się w Gdańsku. W PSSE położonej w okolicach Rębiechowa jest już Intel (producent procesorów), Young Digital Poland (wydawca słowników komputerowych), Delhi (zajmująca się elektryką i elektroniką samochodową) oraz Suruga Seiki (wytwórca nowoczesnych narzędzi dla przemysłu elektronicznego i motoryzacyjnego).

Przed miesiącem w Gdańsku gościło szefostwo ZenSara. Dyrektor firmy Vasireddi Balasubramaniam już wtedy zachwalał możliwości miasta.

- Macie świetne zaplecze kadrowe - mówił nam. - A to dla nas najważniejsze. Potrzebujemy wysoko wykwalifikowanych informatyków.

Kadrę ma zapewnić Politechnika Gdańska i Uniwersytet Gdański. Rekrutacja ma ruszyć w styczniu. Na początek firma wyselekcjonuje grupę 50 osób, która pojedzie na szkolenie do Penu w Indiach, gdzie jest siedziba koncernu. Ta ekipa zapoczątkuje działalność nowego oddziału firmy. Potem przekaże wiedzę kolejnym pracownikom. Szkolenie w połowie sfinansuje miasto - to jeden z podstawowych warunków. Całkowity koszt szkolenia to 500 tys. zł.
Gazeta WyborczaKatarzyna Włodkowska

Opinie (82) 3 zablokowane

  • stary rybak

    Przekonam, przekonam. Właśnie żeby nie wypaczać historii. Nie ma Sopotu Wyścigi. Jest Sopot Karlikowo, Sopot Świemirowo, Sopot Stawowie itd. I tak powinno zostać przywrócone i zostać na zawsze. Nie ma Gdańska Politechniki (chyba, że przystanek SKM). Geant jest w Wysokiej, a nie w Osowej, C.H. Matarnia jest w Złotej Karczmie, a Young Digital w Firodze, a nie Rębiechowie. Koniec kropka. Tak jest wszędzie napisane.

    • 0 0

  • anonim

    Psy szczekają i poszczekamy jeszcze trochę, aż ludzie zaczną nazywać tak jak się powinno.

    • 0 0

  • Jeszcze nie wiadomo

    a inf to kiełbasa wyborcza, najpierw muszą zainwestowac a i tak Wrocławia gdzie rzadzi PIS nie wyprzedzimy nigdy z tymi złodziejami

    • 0 0

  • yngad

    Ekonomia, ekonomia. Kapitalizm. Tam mój dom gdzie moja praca. Nie ma sentymentów. Oto współczesny nomadyzm. Kiedyś nomadzi się przemieszczali się tam gdzie była woda. Dziś tam gdzie praca. Pełna alienacja i odcięcie korzeni.
    Ja w każdym razie mam zamiar zostać tu gdzie mieszkam, aż do śmierci.

    • 0 0

  • :) nomadka

    Tylko serce boli jak miejce które siękocha zostaje w tyle ze resztą kraju

    • 0 0

  • y

    Nie zostaje, nie zostaje. Drugiego takiego miejsca w Polsce nie ma. Coś za coś, albo chce się mieszkać w betonowej Warszawie z jej wyścigiem szczurów i sztucznymi uśmieszkami, albo w suchym, dusznym otoczonym polami i halami fabrycznymi Wrocławiem, gdzie poza Rynkiem i Ostrowiem Tumskim nie ma nic ciekawego. Tam zarobisz więcej, ale nie będziesz bardziej szczęśliwa(-y) niż w Trójmieście. Doceń jego atuty, nie tylko materialno-inwestycyjne. Wybór należy do Ciebie.

    • 0 0

  • :)

    Bardzo chetnie zostane ale trzeba za cos zyc a przy obecnej proporcji płac do cen mieszkań jest to niemozliwe. Na razie pozostają weekendy w 3city. Ale mam nadzieję, że ... w końcu coś sie zmieni , na lepsze

    • 0 0

  • no chyba ze zyc mozna jodem:)

    • 0 0

  • Eee.. nie przesadzaj, zależy co się ceni. Można pracować latami w Warszawie i mieszkać w Trójmieście i szukać lepszej pracy tutaj.

    • 0 0

  • :) pewnie ze mozna:)

    Bo nawet dojezzdajac raz w tygodniu w dwie strony do Gdanska oeraz 5 razy w tygodniu do pracy (10 min) to i tak mi zostaje wiecej czasu niz gdybym pracowala w Gdansku i dojezdzala do swojej starej pracy:)
    Z wylizcen wynika ze mam extra 1h:) na spacer po plazy . ps nie pracuje w wawce

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane