• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk Europejską Stolicą Kultury 2016?

Magdalena Szałachowska
28 kwietnia 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
Festiwal teatrów ulicznych FETA to jedna z najbardziej rozpoznawalnych w Europie gdańskich imprez. Festiwal teatrów ulicznych FETA to jedna z najbardziej rozpoznawalnych w Europie gdańskich imprez.
Gdańsk stara się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. To prestiżowy tytuł nadawany przez Unię Europejską.

Wybrany ośrodek przez 12 miesięcy przedstawia swoje dziedzictwo historyczne i kulturowe oraz organizuje różnorodne imprezy, m.in.: koncerty, spektakle i wystawy, przyciągając artystów i gości z całej Europy. Wszystkie wydarzenia w Europejskich Stolicach Kultury w 60 proc. finansuje Bruksela.

Aplikowanie przesądziła czwartkowa sesja Rady Miasta Gdańska. W drugiej połowie 2011 roku rząd polski podczas swojej prezydencji w UE wytypuje jedno z polskich miast, które przez kolejne cztery lata będzie się przygotowywać do roli ESK.

- Największym wyzwaniem jest dla nas promocja Gdańska - mówi Anna Czekanowicz, z-ca dyrektora biura prezydenta Gdańska ds. kultury, sportu i promocji. - Naszym atutem jest przede wszystkim tradycja "Solidarności", idea walki o wolność, czy symbol Lecha Wałęsy. Wielkie możliwości stwarza nam również organizacja Euro 2012, dzięki której nie tylko zmodernizowana zostanie infrastruktura, ale rozkwitnie również życie kulturalne miasta.

W przeciągu miesiąca władze Gdańska ogłoszą wśród europejskich organizacji pozarządowych konkurs na operatora powstającego biura ds. ESK.

Projekt uzyskał już poparcie marszałka pomorskiego oraz prezydentów miast wchodzących w skład kształtującej się metropolii.

- Niedługo podpiszemy w tej sprawie list intencyjny - zapowiada Władysław Zawistowski, dyrektor departamentu kultury i sportu pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego. - By wygrać z jednej strony Gdańsk musi się promować na najważniejszych imprezach europejskich, a z drugiej skonsolidować potencjał tkwiący w całym regionie.

Według Adama Orzechowskiego, dyrektora Teatru Wybrzeże, najważniejsza jest determinacja i to nie tylko władz Gdańska, ale wszystkich mieszkańców.

- Krytyka obecnej polityki kulturalnej miasta jest bezcelowa. Co wiemy na przykład o życiu kulturalnym irlandzkiego Cork, czyli stolicy z 2005 roku? - pyta retorycznie Adam Orzechowski. - Najważniejszy jest potencjał naszego miasta i jego zaplecze.

Walka zapowiada się ostra, bo Gdańsk ma już rywali w Łodzi, Poznaniu, Toruniu, a nieoficjalnie także we Wrocławiu i w Lublinie. Konkurencja nie śpi. Toruń o tytuł ESK stara się już od lipca 2006 roku. Łódź ma już gotowy znak graficzny i jako miasto kandydujące do tytułu ESK zaprezentowało się na targach artystycznych w Berlinie.

Dodatkowo łódzka Agencja Wydarzeń Artystycznych Pro Cinema już w styczniu tego roku zapobiegawczo wykupiła prestiżowe domeny internetowe, jak: gdansk2016.pl, torun2016.pl i poznan2016.pl. Wskutek tego, internetowa prezentacja zarówno Gdańska, jak i Torunia będzie zamieszczona na stronie z końcówką adresu: .eu.

- Domeny wykorzystamy w ogólnopolskim projekcie "Matrix kulturalny", gdzie młodzież oraz absolwenci szkół plastycznych i informatycznych będą prezentować swoje prace - mówi Sławomir Fijałkowski, szef Agencji Pro Cinema. - Nie jesteśmy zainteresowani ich sprzedażą.

Projekt ESK, przynajmniej do 2011 roku, będzie finansowany z budżetu Gdańska. Pierwszą inicjatywą jest ogłoszony wczoraj przez miasto konkurs na identyfikację wizualną projektu "Gdańsk Europejska Stolica Kultury 2016". Zgodnie z regulaminem prace można nadsyłać do 31 maja, a na zwycięzcę czeka nagroda w wysokości 20 tys. zł. Największe wydatki są związane póki co z Tygodniem Europejskich Stolic, który Gdańsk chce zorganizować w maju 2008 roku.

Wydarzenia

Opinie (138) ponad 20 zablokowanych

  • Okrzyki o Rudolfie Hessie banany rzucane w murzynów rzeczywiscie kultura europejska.

    • 0 0

  • Świetnie

    Bardzo dobrze. Gdańsk jest bardzo atrakcyjnym i bogatym w dorobek miastem. Problem jest jeden brak typowych miejsc podtrzymujących i powiększających ten obszar sukcesów. Całe szczęście, że Teatr jest u nas mocno osadzony i trwa oraz plusem jest Łaźnia. Plama też prężnie działa i wiele osiąga. Jednak brak miejsc w których wieczorem można przedyskutować to co się zobaczyło, obejrzało w wyżej wymienionych ośrodkach.

    Mimo wszystko jest komu jeszcze dziękować za wkład w kulturalny rozwój miasta. Dzięki

    • 0 0

  • Łódź????????

    hahahahhahahhaha, kupa smrodu i biedy!!!

    • 0 0

  • GDAŃSK??

    ksenofobia, zacofanie, sypiące się zabytki, smród frytek i zapiekanek, cyganie, złodzieje, mafie, wioska, lumpexy, krewetki, skorumpowane uczelnie (albo tylko wydziały), nieudane władze, mosty donikąd, marina mniejsza niż w pucku, hotele z lat 70-tych, korki i ścisk, kieszkonkowcy, tramwaje na złom się nadające, innymi słowy -Gdańsk :)))))

    • 0 1

  • Gdańsk ma chyba za dobrze

    Wprawdzie Toruń to Krzyżaki i tyfusy, ale jestem za Toruniem. Gdańsk i inne "wielkie" miasta mają mnóstwo innych okazji żeby się "pokazać"
    (poza tym Bydgoszcz też by się na tym używiła)

    • 0 0

  • To zapraszam na przeróbke gdzie 3/4 ludzi zyje ze zbierania zlomu a dzieci z domu dziecka na oruni nie maja gdzie mieszkać smiech na sali.

    • 0 0

  • gdynianin to mak dynia typowy schozofreniczny bełkot tego idioty

    Gospodarcza klapa

    Totalną porażką ekipy Szczurka jest kompletny brak inwestycji znaczących firm,które za swoją siedzibę wybrałyby właśnie Gdynię,padająca stocznia,siedziba Prokomu w Warszawie,faktycznie wyżej wymieniona hurtownia piwa to pod względem wielkości przychodów chyba największy potentat z firm zarejestrowanych w Gdyni,na palcach można policzyć nowe firmy np.terminal kontenerowy Hutchisona,ale daleko mu do skali i rozmachu gdańskiego DCT w Porcie Północnym,w zasadzie wszystkie poważniejsze projekty gospodarcze na Pomorzu, ,szerokim łukiem omijają Gdynię,najczęściej lokowane są w Gdańsku lub w terenie poza Trójmiastem,wszędzie tylko nie w Gdyni,ciekawe dlaczego?

    • 0 0

  • ako mieszkaniec małego miasteczka umiejscowionego pomiędzy Gdańskiem a Gdynią stwierdzam, że już od dawna w Gdyni z każdego kawałka nowego chodnika czy wyremontowanej studzienki robi się wielką propagandową fetę, natomiast w Gdańsku robi się wielokrotnie ale nikt się tym nie chwali przez co większość odnosi wrażenie, że tylko Gdynia to takie super prężne i rozwijające się miasto..

    Świetojańska to przeszlosc zbudowana z handlu na perukach, non-ironach i
    ortalionach z przemytu. Do tego futra i i buty. Teraz marynarze {filipina}to
    nie klienci ani nie dostawcy. Połapał sie na tym nawet niejaki Pusz co z
    handelku uciekł do polityki.Większosc sklepikow na Świetojanskiej padnie i to
    szybko. Jeszcze kombinuja jakby tu i tam otworzyć jakis inny punkt ale to
    drgawki. Nie ma co zwiedzać, kupić to co na Świetojanskiej mozna kupić na kazdym
    osiedlu o połowe taniej.. A Gdynia to tylko Świętojanska, Skwer{czemu nie po
    polsku plac) i koniec. Nie ma zabytkow, morze to nawet kazdy z Kielc widział. Po
    Gdyni. Chyba, że jak w 1930 biedota opadnie Gdynie , zbuduje nowy Meksyk, nowa
    Chylonie i będzie pracowac za grosze, tylko gdzie?

    • 0 0

  • czy większosć mieszkańców gdyni to idioci

    Czy ktoś potrafi podać 1 słownie jedną dużą inwestycję, którą Szczurek przyciągnął do Gdyni w okresie swojego królowania -
    brylowania. Ale teraz jest okazja, że to się zmieni, kolega mi mówił, że w Orłowie na ul. Limbowej Szczurki dały zezwolenie na
    budowę ...hotelu. Dla nie zorientowanych - jest to ulica przy torach, gdzie na pewno żaden turysta nie zawita (łomot pociągów). Ów
    hotel ma budować grupa Gruzinów. Przekładając to na polski - mafia z gruzji zbuduje burdel na ul. Limbowej. Smaczku tej sprawie
    dodaje fakt, że na tej ulicy pod 5 już jest jeden burdel. Szczurek zapewne robi to w ramach akcji: "Bezpieczna Gdynia"

    Gdynia.

    Masto, które wprowadziło nowy styl w architekturze. Szara blacha i aluminium, w przebrzydłych z daleka rzucających się w oczy, molachach handlowych; Biedronki,Teska, Rojal- dawny Geant,Lidl, Kaufland,ogrom stacji benzynowych. Te wszystie straszydła poskrecano na nity w Centrum Gdyni w niedalekiej odległosci od siebie. A miało być na obrzeżach, by nie straszyło. Gdzie ta Gdynia z przd roku 1990. Coraz bardziej komicznie wypowiada się Pani Rzecznik.

    • 0 0

  • eh, zazdrość...

    cóż ta zazdrość z ludzi czyni... jak nie ma się argumentów, to się przekleja stare posty... gdańsk na serio może tylko pozazdrościć Gdyni inwestycji drogowych, naszej walki o A1 (przypominam jak Adamowicz łasił się do wiecheckiego i jechał do niego ze...zdjęciem mostu, który prowadzi do nikąd), tego, że SAMI budujemy halę sportową, o którą gdańsk z sopotem sie kloca do dziś, tego, że SAMI daliśmy sobie radę z komunikacją miejska, tego, że SAMI zbudowaliśmy pierwsze w Polsce powojennej - od podstaw - muzeum ... eh, zazdrość... cóż ona z ludzi czyni..

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane