- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (446 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (29 opinii)
- 3 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (153 opinie)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (178 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (277 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (61 opinii)
Coraz więcej autobusów nie wyjeżdża w Gdańsku na trasy
Coraz mniej kierowców i sprawnych autobusów, a coraz więcej dziur w rozkładach jazdy i frustracji wśród pasażerów. Tak wyglądają ostatnie tygodnie w Gdańsku. Mimo narastających problemów, które uderzają w pasażerów, prezes GAiT Maciej Lisicki nie znalazł czasu, by z nami porozmawiać.
Oficjalnych danych za kwiecień i maj jeszcze nie ma. Nieoficjalnie wiadomo, że niewykonanych kursów było jeszcze więcej.
- W kwietniu i maju nastąpiły bardzo liczne wydarzenia np. awarie, zatory drogowe, awaryjne komunikacje zastępcze, ale też brak kierowców czy zatarasowania dróg przez pojazdy obce. Każdy pojedynczy przypadek jest wnikliwie rozkładany na części pierwsze, aby móc obiektywnie ocenić, czy wina leżała lub nie leżała po stronie operatora - wyjaśnia Zygmunt Gołąb, rzecznik prasowy ZTM.
Kłopoty przewoźnika bezpośrednio uderzają w pasażerów, którzy od kilku tygodni muszą radzić sobie ze znikającymi z rozkładów autobusami. To tylko zgłoszenia w Raporcie z Trójmiasta z trzech ostatnich dni:
Owijali się w koce życia i ogrzewali zniczami
O coraz gorszym stanie osobowym i technicznym taboru opowiada nam pan Arkadiusz (imię zmienione), były kierowca GAiT, który niedawno zwolnił się ze spółki i zatrudnił się u konkurencji.
- Zimą dostawałem autobus bez sprawnego ABS-u i co gorsza: ogrzewania. Na pętli po jednym kółku było tak zimno, że grabiały ręce, z ust leciała para. By się ogrzać, okrywałem się kocem życia z apteczki pierwszej pomocy. Na prośbę o wymianę wozu na sprawny, przyjechał kolejny, taki sam. Trzy kółka potrafiłem robić czterema różnymi wozami.
Inny z kierowców - wciąż pracujący w spółce - dodaje, że sposobem na ogrzanie się zimą było zapalanie zniczy. Latem z kolei w wielu wozach nie działa klimatyzacja. Kierowcy, by przewietrzyć auta i zbić nieco temperaturę między pierwszym a drugim przystankiem na odległych pętlach, jeżdżą z otwartymi drzwiami (co jest niezgodne z przepisami).
Kierowcy pracują po 300 godzin? GAiT zaprzecza
- Bywają dni, że z bazy nie wyjeżdża 20-30 autobusów. Dla pasażerów oznacza to bezcelowe oczekiwanie na przystankach. Obecnie kierowcy - jeśli chcą - mogą pracować nawet 30 dni w miesiącu bez dnia wolnego. Chodzą plotki, że wkrótce ma się to zmienić i będzie można przychodzić do pracy tylko przez dwa wolne dni. Wszystko po to, aby miasto zrozumiało, jak wielki jest to problem. Efekt będzie taki, że liczba niewykonanych kursów jeszcze wzrośnie, bo każdego dnia w czasie wolnym do pracy przychodzi nawet kilkudziesięciu kierowców.
Pan Arkadiusz dodaje, że dzień przed dniem wolnym otrzymywał nawet kilka telefonów, by przyjść do pracy. Raz uległ. Pracował 12 dni z rzędu. Więcej nie dał rady.
- Nie muszę dodawać, że to ryzykowanie zdrowiem, a nawet życiem nie tylko swoim, ale przede wszystkim pasażerów, których się wozi. Znam kierowców, którzy potrafią przepracować nawet 300 godzin w miesiącu - opowiada były już kierowca GAiT-u.
Aktualizacja, 8 czerwca, godz. 9:56:
Alicja Mongird, rzecznik GAiT:
- Nieprawdziwa jest informacja, że kierowcy zatrudnieni w spółce Gdańskie Autobusy i Tramwaje pracują "nawet 300 godzin w miesiącu". Jest to sytuacja, która nigdy nie zdarzyła się w naszej spółce. Potwierdzamy, że kierowcy pracują w godzinach nadliczbowych, ale tylko wtedy, gdy wyrażą na to chęć, jednocześnie jest to zgodne z przepisami "Ustawy o czasie pracy kierowców".
Kierowcy przyznają, że w samej firmie, głównie na dyspozytorniach, gdzie spotykają się w przerwach, mogą zjeść posiłek i odpocząć, nie rozmawia się o niczym innym, niż o trudnej sytuacji w spółce.
- Z tego się składa ta praca: z narzekania, z frustracji, z próby ratowania tego co zostało. W kierowcach jest siła, w grupie są mocni i się wspierają, pomagają młodszym, bo wiedzą, że jadą na tym samym, rozlatującym się wózku - dodaje nasz rozmówca.
Internet się śmieje
O tym, w jak trudnym położeniu jest miejski przewoźnik, na co dzień przekonują się nie tylko jego pracownicy, ale głównie pasażerowie. Od kilku tygodni nasi czytelnicy informują w Raporcie o nierealizowanych kursach, awariach i opóźnieniach komunikacji. Skala utrudnień jest na tyle duża, że o sytuacji w GAiT huczy, a w zasadzie śmieje się internet.
Na Facebooku powstają kolejne fanpejdże, które w prześmiewczym, ale i gorzkim tonie opisują codzienne perypetie gdańskich pasażerów. Zdjęcia, informacje czy komentarze można zobaczyć m.in. na profilu "Czy w Gdańsku zepsuł się tramwaj?" albo "101 Napraw i prowizorek GAiT Gdańsk". Codzienną dawkę informacji zapewniają też użytkownicy strony Wykop.pl, którzy pod hashtagiem #codzienneszkalowaniegdanskiegozbiorkomu przeklejają informacje z Raportu z Trójmiasta.
Zdarzają się też krótkie anegdoty.
"Tramwaj nr 8 w kierunku Jelitkowa na przystanku Kliniczna zaczął się palić, ludzie wysiedli, ale Pani motornicza powiedziała "może przestanie", tak więc jedziemy dalej."
Darmowe szkolenia dla kierowców
Władze miasta poproszone przez nas o komentarz do obecnej sytuacji w miejskiej spółce, odpowiadają, że z niewystarczającą liczbą kierowców mierzy się nie tylko GAiT, ale wszystkie spółki transportowe w kraju.
- Pod tym względem GAIT nie jest wyjątkiem - podkreśla Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska, któremu bezpośrednio podlega prezes Maciej Lisicki i kierowana przez niego spółka. - Wspólnie z kierownictwem spółki staramy się znaleźć rozwiązanie tej sytuacji. W krótkiej perspektywie, w celu sprawnej realizacji zadań - zarząd GAIT podpisał umowę z podwykonawcą, który przez kilka najbliższych miesięcy będzie obsługiwał trzy linie autobusowe w mieście. Ale nie tylko na doraźnych działaniach się skupiamy. Intensyfikowane są kursy i szkolenia dla nowych kierowców. Nowi pracownicy, którzy zadeklarują przepracowanie minimum 4 lat, będą zwolnieni z opłaty za kurs uprawniający do prowadzenia pojazdów. Co ważne wspólnie z reprezentacją pracowników wypracowujemy rozwiązania mające na celu podniesienie standardu pracy kierowców. Systematycznie podnosimy też jakość taboru. Niedawno podpisaliśmy umowy na dostarczenie 46 nowych (o standardzie emisyjnym euro 6) i 14 używanych autobusów (o standardzie euro 5). Pozwoli nam to w krótkim czasie wyeliminować ostatnie autobusy o standardzie euro 1 i wszystkie o standardzie euro 2".
Prezydent wysyła do Indii
Na prezentacji autobusów obecny był też prezydent Paweł Adamowicz, który sam nawiązał do tego, co się dzieje w GAiT i na rynku przewozów.
- Niedawno otworzyliśmy we Lwowie biuro zatrudnienia obcokrajowców w Gdańsku. Sugeruję, by spenetrować jeszcze rynek ukraiński w celu importu kierowców do Gdańska. To wielkie wyzwanie, namawiam więc do bardzo spektakularnych i niebanalnych rozwiązań. Jak trzeba, to proszę jechać do Indii. Mówię całkiem serio, bo jak nie ma własnych chętnych, musimy ich pozyskiwać z dalszych rynków pracy.
Co o słowach prezydenta mówią sami kierowcy?
- Chyba należałoby się zastanowić czy pan prezydent się dobrze czuje? Proponuje, by ściągać kierowców z Ukrainy i Indii, bo jego zdaniem Polacy nie chcą takiej pracy. Polacy znaleźliby się do takiej pracy, tylko należy im dobrze płacić i dobrze ich traktować - mówi nam jeden z kierowców.
We wtorek na stronie Zarządu Transportu Miejskiego pojawiło się też lakoniczne oświadczenie, w którym ZTM informuje o utrudnieniach w realizacji niektórych kursów autobusowych z przyczyn niezależnych od ZTM i przeprasza za związane z tym utrudnienia.
- Wspólnie z naszymi operatorami: spółką Gdańskie Autobusy i Tramwaje oraz BP Tour podjęliśmy działania mające na celu zmniejszenie uciążliwości związanych z niewykonaniami kursów autobusowych. Liczymy na to, że działając wspólnie uda nam się wypracować rozwiązania korzystne dla pasażerów - czytamy na stronie.
Na nasze pytania prezes Lisicki nie chciał odpowiedzieć, odmówił też propozycji spotkania.
Autobus 199. Jaśkowej Doliny o 9.08 nie przyjechał (4 opinie)
Miejsca
Opinie (865) ponad 20 zablokowanych
-
2018-06-07 20:23
zrobił podwyżki w komunalnych mieszkaniach a teraz rozwala zkm
Należy sprawdzić działalność pana Lisickiego . Swego czasu wprowadził podwyżki w mieszkaniach komunalnych dzięki czemu sporo osób znalazło sie na bruku. Teraz rozwala zkm . Czy jakiś prywaciarz chce przejąć tę instytucję i przewozy? PKS już przejeli prywaciarze parę lat temu a budynek miał być nowy. mineło sporo lat a on straszy mieszkańców i turystów. Ktoś chyba odpowiada za to
- 19 0
-
2018-06-07 20:28
Autobusy są dla marginesu i biedoty co robi zakupy w Biedronce.
Ja tam jak Beata Szydło czy Antonii Macierewicz mam limuzyne z kierowcą i sobie jeżdżę mając was w d... jak i przepisy drogowe.
- 6 15
-
2018-06-07 20:35
Skończy się to gdy spłonie autobus z pasażerami, albo rozpędzony wjedzie na skrzyżowanie - tylko dlaczego za głupotę miasta cierpieć mają niewinni ludzie? Te ćwierć mózgi z GAIT nie potrafią zabezpieczyć dodatkowych autobusów na pętle ościenne typu osowa banino wiedząc o zamknięciu miasta z powodu jakiegoś wydarzenia. A wymaga się od nich opanowania odejść z pracy i zatrudnia nowych kierowców oraz połatania rozkładu tak by przyjeżdżał jeden autobus na pół godziny. Problem dotyczy cięgle tych samych linii 127,129,139, 168,167. Jakoś busy 162-262 jeżdżą co 10 minut z Pętli pod Bałtycką, może jak się, któryś radny przeprowadzi za Jasień znowu przydzielą kierowców na linie, by dzieci radnego miały łatwy dojazd do szkoły...
- 14 1
-
2018-06-07 20:48
pobudka
Czas zacząć płacić kończy się era darmowej pracy albo przestaniecie się rozwijać ze swoimi ludźmi ściąganymi z tych Azerbejdżanów itp. Pobudka wstać albo zwijać żagle konkurencja to łyknie zacofańcy
- 9 2
-
2018-06-07 20:50
(1)
Powiem tyle nie wiem czy w innych miastach jest jak w Gdańsku, ale u nas komunikacja miejska to syf jeździłem komunikacją miejską 1.5 roku wstecz, częste awarie tramwajów, autobusy spóźnione.
- 5 2
-
2018-06-07 21:29
Tak szambiarzu adamowicza kazali pisać to klepiesz scie*wo jedna
- 0 2
-
2018-06-07 20:52
Niestety ,wśród tego managmentu ,z bożej łaski w spółkach komunalnych i nie tylko cały czas jest obecna folwarczna mentalność w zarządzaniu.
- 8 1
-
2018-06-07 20:54
Może Adamowicz tak sam do tego Lwowa się przeniesie albo do Indii krowy będzie pasał buc i nic więcej
Kierowcom dajcie zarobić a nie kolesi robić prezesami
- 16 1
-
2018-06-07 20:55
mysle ze Adamowicz pzed wyborami juz ma POzamiatane
płace 85 pln miesiecznie za autobus mam samochod na gaz specjalnie go zostawiam bo w mojej pracy i pobliżu nie mam gdzie zaparkowac do wrzesnia, budyń zachecał do korzystania z komunikacji miejskiej jak wybuduja parkim mam w nosie autobusy bo coraz czesciej spozniam sie do pracy taka to był zacheta do korzystania z ZTMu ze czekam na wybudowanie parkingu i nie bede korzystał wiecej z autobusów
- 12 1
-
2018-06-07 20:59
Budyn chce nam importowac Ukrainców i Hindusów nie moge
mam tych ukrainców dosyc nawet podpisywac sie nie potrafia, nie ucza sie polskiego i tylko roszczeniowi sa
- 11 1
-
2018-06-07 21:01
Gdzie są te autobusy???co się dzieje z kierowcami ???
Przedwczoraj czyli wtorek godzina 5:12 autobus 110 który jest najbardziej potrzebny by dowieść pasażerów na lotnisko wycofany z kursu,środa ta sama sytuacja ta sama godzina,czwartek brak autobusu 162 z pętli łostowice który miał jechać o godzinie 4:46,mam pytanie jak mam dojechać z maćkowe do matarni ikea???tylko rowerem,zabawne jest w tym że mam kupiony miesięczny bilet a komunikacja zmusza mnie by jechać rowerem,czemu kierowcy stoją na przystankach od 2 do 6 minut i nawet więcej czekają na prezent od świętego mikołaja???proponuję by sam prezes i adamowicz sami sprubowalii,poczuli to gdy czekają na autobus który nie przyjedzie a gdy w końcu dojadą to czemu spuźniają się do pracy o dwie godziny
- 9 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.