• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk: mniej korków na Południu. Cena: eksmisje i wyburzenia

Maciej Naskręt
14 kwietnia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Ul. Nowa Podmiejska przetnie ul. Małomiejską na wysokości istniejącego przystanku autobusowego. Ul. Nowa Podmiejska przetnie ul. Małomiejską na wysokości istniejącego przystanku autobusowego.

Trzeba zbudować ul. Nową Bulońską Północną, potem Nową Jabłoniową i Nową Małomiejską wraz z Nową Podmiejską - zdecydowali planiści z Biura Rozwoju Gdańska. Mieszkańcy mogą spodziewać się wyburzeń, ale dopiero za kilka lat.



Strategiczny Program Transportowy przewiduje w pierwszej kolejności realizację ul. Nowej Bulońskiej Północnej. Później dopiero zostaną wybudowane ul. Nowa Jabłoniowa, ul. Nowa Małomiejska i ul. Nowa Podmiejska. Strategiczny Program Transportowy przewiduje w pierwszej kolejności realizację ul. Nowej Bulońskiej Północnej. Później dopiero zostaną wybudowane ul. Nowa Jabłoniowa, ul. Nowa Małomiejska i ul. Nowa Podmiejska.
Zadaniem Strategicznego Programu Transportowego, przygotowanego przez pracowników Biura Rozwoju Gdańska, a także Wydziału Programów Rozwojowych Urzędu Miasta było znalezienie odpowiedzi na pytanie: które drogi w południowych dzielnicach Gdańska powinny być rozbudowane najszybciej, aby zapobiec utrudnieniom w ruchu?

- Wybrano trzy inwestycyjne priorytety. Mają one zagwarantować płynny ruch pojazdów - mówi Marek Piskorski, dyrektor Biura Rozwoju Gdańska.

Nowa Bulońska Północna
Najbardziej potrzebna według Strategicznego Programu Transportowego jest budowa ul. Nowej Bulońskiej Północnej o długości 1,65 km. Jej koszt oszacowano na ok. 220 mln. zł. Nowa trasa połączy istniejącą, starą ul. Bulońską zobacz na mapie Gdańska na Morenie z ul. Jabłoniową zobacz na mapie Gdańska na gdańskim Jasieniu. Droga ma być trasą dwujezdniową, o dwóch przeciwnych pasach ruchu. Trasa będzie przebiegać przez teren, na którym dziś są ogródki działkowe. W ramach tej inwestycji do wyburzenia przeznaczony jest jeden budynek mieszkalny, tuż przy ul. Myśliwskiej.

Nowa Jabłoniowa
Tańszą i drugą do realizacji, jest budowa ul. Nowej Jabłoniowej. Ponad dwukilometrowy odcinek trasy kosztować będzie ok. 90 mln. zł. Jej przebieg przewidziano od węzła przy al. Armii Krajowej zobacz na mapie Gdańska do Obwodnicy Trójmiasta zobacz na mapie Gdańska. Dwujezdniowa droga o dwóch pasach ruchu ma się zakończyć na gdańskich Szadółkach przy ul. Lubowidzkiej zobacz na mapie Gdańska. Dalej, w kierunku obwodnicy pojedziemy już jednojezdniową trasą, ale składającą się z czterech pasów ruchu - tak jak jest to na al. Niepodległości w Sopocie zobacz na mapie Gdańska.

Nowa Podmiejska wraz z Nową Małomiejską
Najdroższą i trzecią w kolejności najbardziej priorytetowych inwestycji w gdańskiej dzielnicy Południe jest budowa ul. Nowej Małomiejskiej wraz z ul. Nową Podmiejską o długości 2,55 km. Droga połączy projektowaną pętlę przy ul. Świętokrzyskiej zobacz na mapie GdańskaTraktem św. Wojciecha zobacz na mapie Gdańska. Będzie ona kosztować ok. 370 mln. zł. Dlaczego aż tyle? Jest tam bowiem najwięcej obiektów, które będzie trzeba zrównać z ziemią zanim rozpoczną się pierwsze prace budowlane. Choć to wciąż odległy moment, w świetle planowanej dwujezdniowej ulicy będzie trzeba usunąć ok. 13 domów mieszkalnych i ok. 25 budynków gospodarczych. Stąd część mieszkańców będzie trzeba przesiedlić.

Dwie ruchliwe ulice otoczą mieszkańców ul. Małomiejskiej 20-25. Budynki stojące w świetle projektowanej ul. Nowej Podmiejskiej zostaną zburzone. Dwie ruchliwe ulice otoczą mieszkańców ul. Małomiejskiej 20-25. Budynki stojące w świetle projektowanej ul. Nowej Podmiejskiej zostaną zburzone.
Mieszkańcy już obawiają się utrudnień w związku z przebiegiem ul. Nowej Podmiejskiej. - Trasa weźmie nas "w kleszcze" - mówią. - Z jednej strony będzie przebiegać istniejąca, stara ul. Małomiejska, do której krawężnika od naszych domów mamy zaledwie dwa metry. Z drugiej strony, w oknach zobaczymy ul. Nową Podmiejską, ok. pięciu metrów od domów - mówi pani Hanna, mieszkanka szeregowca przy ul. Małomiejskiej 23. - Przebieg dróg wyznaczono w kształcie litery "S" od ul. Modalińskiego, poprzez ul. Nakielską, aż do Traktu św. Wojciecha - dodaje.

Część budynków zlokalizowanych w obrębie planowanej ul. Nowej Podmiejskiej objęta jest jednak ochroną konserwatorską. - Do czasu realizacji trasy podlegają one ochronie prawnej. Zgodnie z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego ich ewentualna rozbiórka musi być poprzedzona wykonaniem inwentaryzacji konserwatorskiej. W tym przypadku interes społeczny, jakim jest budowa nowej ulicy, praktycznie przesądził o ich losie - przyznaje Janusz Tarnacki, Miejski Konserwator Zabytków w Gdańsku.

Budowa ul. Nowej Małomiejskiej nie będzie trudna z punktu widzenia wyburzeń. Od wielu lat obwiązują tam plany, które uniemożliwiały prowadzenie inwestycji budowlanych po północnej stronie ul. Małomiejskiej.

Urzędnikom trudno wskazać datę rozpoczęcia realizacji priorytetowych dróg w ramach Projektu Strategicznego Programu Transportowego Dzielnicy Południe na lata 2014-2020. - Nie można mówić o terminach, to zbyt odległe plany - wyjaśnia Marcin Dawidowski, dyrektor wydziału programów rozwojowych w gdańskim UM.

Po wybudowaniu czterech kluczowych ulic w dzielnicy Południe, miastu pozostanie zlecić wtedy budowę trasy Nowej Świętokrzyskiej, Nowej Warszawskiej i Unruga. Te drogi, według badań planistów, nie stanowiły panaceum na utrudnienia drogowe w dzielnicy Gdańska, Południe. Stąd też znalazły się na dalszych miejscach. Podobny los spotkał trasę Północ-Południe łączącą ul. Sikorskiego zobacz na mapie Gdańskaul. Małomiejską zobacz na mapie Gdańska.

Spotkanie mieszkańców z władzami miasta w sprawie rozbudowy układu ulicznego w gdańskiej dzielnicy Południe odbędzie się 21 kwietnia (środa), o godz. 17, w sali gimnastycznej szkoły podstawowej nr 12 przy ul. Człuchowskiej zobacz na mapie Gdańska.

Opinie (176) 5 zablokowanych

  • baśnie z 1000 i jednej nocy UM Gdańsk

    kto jeszcze wierzy w te zapewnienia i plany??
    dziwne "przyspieszenie" na pół roku przed wyborami a przez całe 4 lata cisza..
    heh

    • 31 2

  • 1,65 km = 220 mln zł (2)

    Czy Was to nie dziwi?
    Czy wszyscy osiągnęli taki poziom desperacji, że są gotowi zaakceptować każdą kwotę?

    1km = 133mln PLN = 34mln EUR

    Rekord świata? Nie rekord galaktyki !!!

    • 40 3

    • (1)

      i tak będzie przetarg i wygra najtańsza oferta - co tu się dziwić - prawa rynku

      PS matEE jeśli uważasz, że zrobisz to np. za pół ceny to startuj w przetargu, organizuj zespół - będziesz 110 mln do przodu :)

      • 1 7

      • brak efektow a forsa wydana, co tu robic jak tu robic

        taki kraj takie wydatki a forsa idzie w kociol bo efektow nie ma - ceny z ksiezyca dlatego taka bieda brud i smrod w miescie i calym kraju ale pewne osoby dobrze zyja

        • 5 0

  • Widać w Trójmieście panuje lobby samochodowe ! (2)

    Dlaczego nie przewiduje się rezerwy w terenie na Nowej Bulońskiej na przedłużenia planowanych linii tramwajowych na Morenę i dalej na Jasień?

    To samo dotyczy pozostałych planowanych przez planistów dróg - czyli tanim kosztem wybudujemy drogę 2 x po 2 pasy dla każdego kierunku jakąś obok ścieżkę rowerową a to że później będziemy stali w zatorach ulicznych już urzędników nie interesuje.

    • 19 3

    • (1)

      A skąd wiesz, że się nie przewiduje - bo z tego co mówili na spotkaniu w Biurze Rozwoju Gdańska to Nowa Bulońską ma iść tramwaj

      • 1 0

      • Tera pani ta technika taka, że nawet tramwaje chodzą. Może dzięki temu łatwiej będzie im wchodzić pod górę przez Nowolipie

        • 2 1

  • Prezydent tylko muzea buduje i pomniki

    rób tak dalej...

    • 19 2

  • ha ha ha ha -ale pomyślana informacja buahaha!!za kilka lat buahahaha!!

    dom wariatów i tyle..

    • 21 0

  • to powinno pozbawiać złudzeń - to jedynie wyborcza farsa adamowicza

    "Wybrano trzy inwestycyjne priorytety..."
    "Nie można mówić o terminach, to zbyt odległe plany.."

    • 25 1

  • Czy Gdansk musi wygladac tak jakby zadne normy w nim nie obowiazywaly? (2)

    Na zalczonym zdjeciu:

    -Zaniedbane porozjezdzane trawniki,
    -Zarosniete i zablocone chodniki,
    -Polamane krawzniki,
    -Ulica jak ciasto do pizzy, studzienka jak zwykle oznacza dla kierowcow podwyzszenie cisnienia krwi gdy sie po niej jedzie.
    -odrapany dom i kiczowate reklamy.

    Czemu ZDiZ nie potrafi wypelnic swoich obowiazkow i doprowadzic ulice i chodniki do porzadku? Czy ktos to kontroluje?

    Czemu nowe chodniki po 2-3 latach wygladaja jakby mialy 30 lat?

    Czemu zeby powiesic reklame trzeba miec pozwolenie a i tak kazdy je dostaje niezalenie od tego czy to co wiesza spelnia jakiekolwiek normy estetyczne?

    Czemu SM i Policja toleruja niszczenie zieleni miejskiej przez parkujace gdzie popadnie samochody?

    • 37 0

    • nie znasz się na zdjęciu widać dynamicznie rozwijającą się zieloną wyspę! europejską stolicę kultury z europejskim centrum solidarności i stadionem na 45tyś osób

      • 8 0

    • bo to jest skansen

      w środku miasta można zobaczyć jak wyglądała typowa polska wieś XX wieku, a co najlepsze, że nie trzeba kupować żadnych biletów wstępu

      SERDECZNIE ZAPRASZAMY!

      • 2 0

  • GD - ORUNIA a konserwatr zabytkow - kompromitacja

    ul podmiejska, ul malomiejska, ul radunska, ul nowiny, trakt sw wojciecha. te wszystkie wasze zabytki na oruni to jedena wielka zgnilizna to nadaje sie tylko do rozburki bo to sa stre zgnile i walace sie budy. konserwator nie konserwuje zgnilizny zarazy choroby a trzyma zabytek - dla zdrowia ludzi te budy powinny byc zburzone. ludzie wy sie kompromitujecie to jest zgnilizna a nie zabytki, nawet autor pisze o mieszkancu z szregowca przy ul malomiejskiej - to jest slump zgnily i smierdzacy.

    • 25 3

  • to sa jaja (1)

    nowa jabloniowa nie idzie prosto do obwodnicy tak jak trasa wz bo obie musza przechodzic oklo hipermarkietow

    • 10 1

    • KTO BUDUJE

      KTO TO BUDUJE MIASTO CZY HIPERMAKIETY

      • 2 0

  • Do osób związanych z Biurem Rozwoju Miasta Gdańska (3)

    Państwa propozycje byłyby swoistą innowacją w latach 50-tych czy to w USA czy to na przełomie lat 60 i 70 w Europie Zachodniej.

    Obecnie ogromnymi nakładami miasta w USA i w UE-15 (bardziej rozwinięte niż polskie samorządy) odchodzą od polityki rozwoju przestrzennego nastawionego na rozwój infrastruktury drogowej przeznaczonej tylko pod kątem potrzeb osób korzystających z samochodów.

    Proponowałbym zapoznać się ze stroną http://www.streetfilms.org/ , aby mogli Państwo zastanowić się nad korektą Państwa planów i działań finansowanych z funduszy publicznych, a mających ogromny wpływ na kształtowanie zarówno przestrzeni publicznej jak i jakość życia w Gdańsku.

    Mam nadzieję, że Państwa działanie na rzecz rozwoju infrastruktury drogowej pod kątem potrzeb osób korzystających z samochodu,nie doprowadzą do wyburzenia budynku zarówno Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego jak i Urzędu Województwa Pomorskiego przy ul. Okopowej.

    • 16 4

    • oni mogą bo już mają infrastrukturę drogową pod kątem samochodów (2)

      prostę?

      • 2 1

      • Prawdziwe pieniądze zarabia się tylko na drogich, słomianych inwestycjach

        rozumiem, że logika powyższej wypowiedzi jest następująca:najpierw powinniśmy wydawać miliony/miliardy złotych/euro na infrastrukturę drogową, która nastawiona jest na potrzeby osób korzystających z samochodównastępnie po wydatkowaniu omawianych funduszy publicznych, wzorem USA I Europy Zachodniej, uświadomimy sobie, że omawiane działania nie rozwiązały problemów kongestii drogowych, przy okazji wyburzając kolejne budynki i tworząc kolejne miejsca parkingowe dla samochodówi wtedy wydamy kolejne fundusze publiczne na zaprzestanie takich działańjestem w stanie zrozumieć, to logikę działania - przypomina ona poniżej dialog z filmu "Miś"------------------------Hochwander, pilot i Miś rozmawiają w biurze Misia]Hochwander: Więc tu pan podejmuje się, można powiedzieć, całej tej sprawy, bo pan ma helikopter. Znaczy, w każdej chwili może pan mieć...Pilot: Mogę mieć, z tym, że godzinę wcześniej muszę o tym wiedzieć.Hochwander: No i cena jest konkurencyjna, bo pan nam załatwia za trzydzieści patyków, a oficjalne ceny zaczynają się od pięćdziesięciu pięciu za godzinę.Hochwander (do pilota): To już konkretnie proszę się komunikować...Miś: Do mnie, do mnie! Tak, tak! Ja do pana numer mam. Jak coś będzie potrzeba to zadzwonię do pana. Już pan tam wtedy przyjdzie, albo się ze mną skontaktuje. Jak tam panu będzie wygodniej.Hochwander: Więc moim zdaniem, po co mamy trzy razy przepłacać, jeśli mamy tu faceta i on sobie też zarobi. Teraz tak: słomę załatwiłem spod Koszalina z PGR`u, a do środka można dać. To społecznie, tak że nic nas nie kosztuje, a co ważne - taśmę będę miał z nadwyżek, więc się nakręci filmik i też nas nic nie będzie kosztowało. Także jesteśmy do przodu na tym jakieś sto osiemdziesiąt - dwieście tysięcy.Miś: Mów, mów, mów...Hochwander: To już wszystko. Aaaa... Załatwiłem, że misia kupi Muzeum Ludowe w Olsztynku i to będzie ekstra sto pięćdziesiąt tysięcy. No i co?Miś: Słuchaj! Ty będziesz robił dziadowskie oszczędności na sto - dwieście tysięcy, żeby nas byle łajza z kontroli wzięła za tyłek! Więc wbij sobie w ten twój oszczędny, kierowniczy, filmowy łeb: pieniądze należy zdobywać legalnie, a nie lewymi kombinacjami! Ten twój sznurek z helikoptera może sobie fruwać za ćwierć ceny z twoją żoną, a my, zapamiętaj sobie to, wynajmiemy helikopter na dziesięć godzin za pełną stawkę godzinową od instytucji. "Dziesięć godzin" - słownie.Hochwander: Ale to jest kilkaset tysięcy!Miś: Zapłacimy, zapłacimy! Film zrobi na zlecenie instytucja i zapłacimy. Rachunki mam z Cepelii na dwieście osiemdziesiąt tysięcy - zapłacimy. I nie sprzedamy misia żadnemu muzeum nawet Narodowemu za milion!Hochwander: To znaczy nie chcesz zarobić?Miś: Powiedz mi po co jest ten miś?Hochwander: Właśnie, po co?Miś: Otóż to! Nikt nie wie po co, więc nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo i nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest miś społeczny, w oparciu o sześć instytucji, który sobie zgnije, do jesieni na świeżym powietrzu i co się wtedy zrobi?Hochwander: Protokół zniszczenia...Miś: Prawdziwe pieniądze zarabia się tylko na drogich, słomianych inwestycjach.Miś: Nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie! Nie stać cię! Ty musisz oszczędzać!Hochwander: Słuchaj Rysiek! Ty nie bądź taki demagog! Jak ty robisz kombinacje to jest wszystko dobrze, a jak ja coś zaproponuję... to mi robisz szkolenie...Miś: Ja kombinacje? Powiedz mi jedna, a dam ci wypić cała butelkę koniaku. No?Hochwander: Daj mi pięćdziesiątkę!Miś: No mów!Hochwander: A kto nakręcił aferę z fałszywym bratem? Przerwałem zdjęcia, ogłoszenie. Kosztowało mnie to ponad trzysta tysięcy.Miś: Ciebie?Hochwander: Pieniądz jest pieniądz! Kilkaset tysięcy, za niepewne kilkaset dolarów i to jak ciotka będzie miała gest. I to według Ciebie jest w porządku!Miś: Janek, nie mieszajmy myślowo dwóch różnych systemów walutowych. Nie bądźmy Pewex`ami. Dostajemy za tego misia, jako konsultanci 20% ogólnej sumy kosztów i już. Więc im on jest droższy, ten miś tym... no? Koniaczek?Hochwander: Podwójny...Stać mnie!!!Miś: Noooo...Hochwander: Masz może duży garnek? Bo mam prawdziwe parówki, w baraniej kiszce, z cielęciny.Miś: W baraniej kiszce? Eeee... to ty chyba, proszę ciebie, z Desy masz.Hochwander: Nie, z filmu mam... Powąchaj... Daj jakiś garnek!

        • 2 0

      • Prawdziwe pieniądze zarabia się tylko na drogich, słomianych inwestycjach (wersja bardziej czytelna)

        rozumiem, że logika powyższej wypowiedzi jest następująca:

        najpierw powinniśmy wydawać miliony/miliardy złotych/euro na infrastrukturę drogową, która nastawiona jest na potrzeby osób korzystających z samochodów następnie po wydatkowaniu omawianych funduszy publicznych, wzorem USA I Europy Zachodniej, uświadomimy sobie, że omawiane działania nie rozwiązały problemów kongestii drogowych, przy okazji wyburzając kolejne budynki i tworząc kolejne miejsca parkingowe dla samochodów i wtedy wydamy kolejne fundusze publiczne na zaprzestanie takich działań

        jestem w stanie zrozumieć, to logikę działania - przypomina ona poniżej dialog z filmu "Miś"
        ------------------------
        Hochwander, pilot i Miś rozmawiają w biurze Misia]

        Hochwander: Więc tu pan podejmuje się, można powiedzieć, całej tej sprawy, bo pan ma helikopter. Znaczy, w każdej chwili może pan mieć...

        Pilot: Mogę mieć, z tym, że godzinę wcześniej muszę o tym wiedzieć.

        Hochwander: No i cena jest konkurencyjna, bo pan nam załatwia za trzydzieści patyków, a oficjalne ceny zaczynają się od pięćdziesięciu pięciu za godzinę.

        Hochwander (do pilota): To już konkretnie proszę się komunikować...

        Miś: Do mnie, do mnie! Tak, tak! Ja do pana numer mam. Jak coś będzie potrzeba to zadzwonię do pana. Już pan tam wtedy przyjdzie, albo się ze mną skontaktuje. Jak tam panu będzie wygodniej.



        Hochwander: Więc moim zdaniem, po co mamy trzy razy przepłacać, jeśli mamy tu faceta i on sobie też zarobi. Teraz tak: słomę załatwiłem spod Koszalina z PGR`u, a do środka można dać. To społecznie, tak że nic nas nie kosztuje, a co ważne - taśmę będę miał z nadwyżek, więc się nakręci filmik i też nas nic nie będzie kosztowało. Także jesteśmy do przodu na tym jakieś sto osiemdziesiąt - dwieście tysięcy.

        Miś: Mów, mów, mów...

        Hochwander: To już wszystko. Aaaa... Załatwiłem, że misia kupi Muzeum Ludowe w Olsztynku i to będzie ekstra sto pięćdziesiąt tysięcy. No i co?

        Miś: Słuchaj! Ty będziesz robił dziadowskie oszczędności na sto - dwieście tysięcy, żeby nas byle łajza z kontroli wzięła za tyłek! Więc wbij sobie w ten twój oszczędny, kierowniczy, filmowy łeb: pieniądze należy zdobywać legalnie, a nie lewymi kombinacjami! Ten twój sznurek z helikoptera może sobie fruwać za ćwierć ceny z twoją żoną, a my, zapamiętaj sobie to, wynajmiemy helikopter na dziesięć godzin za pełną stawkę godzinową od instytucji. "Dziesięć godzin" - słownie.

        Hochwander: Ale to jest kilkaset tysięcy!

        Miś: Zapłacimy, zapłacimy! Film zrobi na zlecenie instytucja i zapłacimy. Rachunki mam z Cepelii na dwieście osiemdziesiąt tysięcy - zapłacimy. I nie sprzedamy misia żadnemu muzeum nawet Narodowemu za milion!

        Hochwander: To znaczy nie chcesz zarobić?

        Miś: Powiedz mi po co jest ten miś?

        Hochwander: Właśnie, po co?

        Miś: Otóż to! Nikt nie wie po co, więc nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo i nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest miś społeczny, w oparciu o sześć instytucji, który sobie zgnije, do jesieni na świeżym powietrzu i co się wtedy zrobi?

        Hochwander: Protokół zniszczenia...

        Miś: Prawdziwe pieniądze zarabia się tylko na drogich, słomianych inwestycjach.

        Miś: Nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie! Nie stać cię! Ty musisz oszczędzać!

        Hochwander: Słuchaj Rysiek! Ty nie bądź taki demagog! Jak ty robisz kombinacje to jest wszystko dobrze, a jak ja coś zaproponuję... to mi robisz szkolenie...

        Miś: Ja kombinacje? Powiedz mi jedna, a dam ci wypić cała butelkę koniaku. No?

        Hochwander: Daj mi pięćdziesiątkę!

        Miś: No mów!

        Hochwander: A kto nakręcił aferę z fałszywym bratem? Przerwałem zdjęcia, ogłoszenie. Kosztowało mnie to ponad trzysta tysięcy.

        Miś: Ciebie?

        Hochwander: Pieniądz jest pieniądz! Kilkaset tysięcy, za niepewne kilkaset dolarów i to jak ciotka będzie miała gest. I to według Ciebie jest w porządku!

        Miś: Janek, nie mieszajmy myślowo dwóch różnych systemów walutowych. Nie bądźmy Pewex`ami. Dostajemy za tego misia, jako konsultanci 20% ogólnej sumy kosztów i już. Więc im on jest droższy, ten miś tym... no? Koniaczek?

        Hochwander: Podwójny...Stać mnie!!!

        Miś: Noooo...Hochwander: Masz może duży garnek? Bo mam prawdziwe parówki, w baraniej kiszce, z cielęciny.

        Miś: W baraniej kiszce? Eeee... to ty chyba, proszę ciebie, z Desy masz.

        Hochwander: Nie, z filmu mam... Powąchaj... Daj jakiś garnek!

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane