• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk może odpuścić inwestorom obowiązkową budowę parkingów

Katarzyna Moritz
26 stycznia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
  • O zmianę planu przy ul. Kleszej walczył od dwóch lat właściciel działki z firmy JJ-Inwestment.
  • Plany miejscowe mają się zmienić dla działki przy ul. Mariackiej 1, gdzie niedawno rozpoczęły się badania archeologiczne pod nową kamienicę.
  • Firma Lelex która chce postawić kamienice przy św. Ducha, chce je zbudować do końca tego roku. Czy dokczeka się zmiany planu?
  • Przy Bazylice Mariackiej, na terenie dawnych Ław Mięsnych, na razie budowa się nie zapowiada. Jednak dla tego obszaru też zostanie zmieniony plan.

W efekcie ubiegłorocznego wyroku WSA, w przyszłym tygodniu na sesje Rady Miasta trafią cztery uchwały o przystąpieniu do zmian w miejscowym planie w rejonie Głównego Miasta. Czy miasto zdecyduje się na przełomowe zapisy w tej sprawie, tak jak w Krakowie na Starym Mieście, gdzie zniesiono obowiązek budowy parkingów przy nowych inwestycjach?



Gdańscy radni w przyszły czwartek będą głosować nad uchwałami o przystąpieniu do sporządzenia nowego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie Głównego Miasta dla działek przy ulicy Mariackiej 1, Kleszej, św. Ducha i Mokrej oraz św. Ducha i terenu dawnych ław mięsnych zobacz na mapie Gdańska.

Czy zniesienie restrykcji dotyczących budowy miejsc parkingowych przy inwestycjach to dobry pomysł?

To efekt wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z 4 czerwca 2014 roku, który unieważnił obowiązującą przez ostatnie 11 lat uchwałę dla tego obszaru w części dotyczącej parkingów. Chodzi dokładnie o zapis: "W przypadku, kiedy z powodów technicznych lub innych nie można miejsc parkingowych zapewnić na terenie nieruchomości należy wykazać się prawem własności do odpowiedniej liczby miejsc w parkingach kubaturowych na terenie Śródmieścia".

Według jeszcze obowiązującego miejscowego planu, realizując nową zabudowę inwestorzy zobligowani są do budowy minimum dwóch miejsc parkingowych na 100 m kw. powierzchni usług i minimum jednego miejsca postojowego na jedno mieszkanie.

W związku z tym, że nowe kamienice w rejonie Głównego Miasta muszą powstać po obrysie działek, inwestorzy zmuszeni byliby do budowania kosztownych parkingów podziemnych, a jeżeli nie, to musieliby dojść do porozumienia z miastem lub właścicielem parkingu na terenie Śródmieścia i wykazać prawem własności do parkingu w innym miejscu. Tylko że to - tak jak ocenił sąd w zeszłym roku - jest obecnie niemożliwe.

- Wprowadzane są poprawki w przystąpieniach do planów zagospodarowania, głównie tam, gdzie inwestorzy prowadzą prace lub są w przygotowaniu. Miasto w nowych planach chce stworzyć zmniejszone wymagania parkingowe, dostosowane do możliwości przedmiotowego obszaru - wyjaśnia Dariusz Wołodźko z biura prasowego w gdańskim magistracie.

Przykładem braku możliwości wywiązania się z obowiązujących przepisów jest inwestycja na działce przy Kleszej. Miał tam powstać zespół pięciu kamienic z 17 apartamentami i restauracja. Według obowiązującego planu właściciel miałby utworzyć 19 miejsc parkingowych w podziemiu, a wielkość działki o powierzchni 332 m kw. pozwala mu tylko na zbudowanie od 6 do 8 takich miejsc, przy olbrzymim nakładzie finansowym, szacowanym na 1,3 mln zł tylko za sam parking.

Gdańsk toleruje kolejne dziury wstydu w centrum

Spółka JPS Investment nabyła tę działkę w grudniu 2007 roku w cenie 1,8 mln zł. Prace budowlane, zgodnie z zapisami umowy, miały wystartować maksymalnie rok później, a oddanie do użytku nastąpić miało 28 grudnia 2011 roku.

Inwestycja nie wystartowała również z powodu odkrycia podczas badań archeologicznych pozostałości gotyckich murów w piwnicach. Poprzedni konserwator zabytków zezwolił jedynie na rozbiórkę na tyle małego fragmentu muru, że inwestor nie był w stanie wywiązać się z niezbędnej liczby miejsc parkingowych.

W listopadzie 2012 roku, gdy stanowisko konserwatora zabytków objął Dariusz Chmielewski, pozwolił on deweloperowi przenieść mur. Jednak na razie niczego to nie zmieniło.

W związku z tym, z braku możliwości zrealizowania inwestycji, spółka JJ-Investment najpierw wezwała Radę Miasta do zmiany planu, a gdy planiści w imieniu radnych odmówili, deweloper poszedł w styczniu zeszłego roku do sądu. WSA nie tylko unieważnił miejską uchwałę i wspomniany wyżej zapis, uzasadniając, że ograniczały one prawa własności i były one niezgodne z Konstytucją RP, ale także wskazał, że gmina chce, by inwestorzy wykazali się prawem własności do czegoś, co nie może być ich własnością, oraz wytknął miastu, że przez 10 lat nie doprowadziło do budowy parkingów kubaturowych.

W efekcie wyroku w październiku zeszłego roku inwestor złożył wniosek do Biura Rozwoju Gdańska o zmianę miejscowego planu. Ta procedura rozpocznie się, gdy radni w przyszłym tygodniu zgodzą się na przystąpienie do zmiany planu - jednak nie tylko dla tej działki, ale dla pozostałych trzech w tym rejonie, gdzie również występuje ten problem.

- W Krakowie, w mieście o wiele bardziej zagospodarowanym niż Gdańsk, uzbrojonym w zabudowę jeszcze gęstszą i starszą, o dużym stopniu urbanizacji, gdzie nie ma problemu z podmokłym gruntem, odstąpiono w Starym Mieście od obowiązku posiadania miejsc postojowych. Dlaczego? Bo ktoś to racjonalnie przeliczył. Jeżeli miałoby dość do katastrofy budowlanej, zawalenia się budynku, przy próbie budowania miejsc postojowych nieekonomicznie uzasadnionych to dajmy sobie spokój i wybudujmy parking miejski - podkreśla Rafał Zwierzyński, prokurent firmy JJ-Inwestment, który w wniosku do BRG wskazał, by podobne rozwiązanie znalazło się w nowym planie miejscowym.

Zasugerował też inne rozwiązanie, by zmniejszyć liczbę wymaganych miejsc z 1 na 0,5 miejsca postojowego na jeden lokal mieszkalny lub na 100 m kw. powierzchni lokalu użytkowego.

- Nowy plan musi się zmienić na korzyść. Gdy rozpocznie się procedura planistyczna, dyskusja społeczna nad planem czy praca w komisjach Rady Miasta, mam prawo składać wnioski i one muszą być rozpatrzone. Potem, gdy plan będzie wyłożony, można składać zażalenia. Na pewno włączę się aktywnie w te prace - zapowiada Zwierzyński.

Gdańsk nie potrafi dogadać się z inwestorami w sprawie parkingów?

Także inwestor z sąsiedniej działki przy ul. św Ducha, firma Lelex, liczy na zmiany. W zeszłym roku otrzymała ją od miasta w użytkowanie wieczyste na 99 lat za blisko 3 mln zł i chce tam postawić sześć kamienic z funkcją usługową.

- Obecny plan zawęża możliwości rozbudowy Głównego Miasta. Zmiana planu jest nieodzowna, jeżeli ten rejon ma się rozwijać, to jest jedyna racjonalna rzecz, którą można zrobić - podkreśla Piotr Leleń, właściciel firmy Lelex. - Obecnie zakończyliśmy prace archeologiczne, wkrótce mają zakończyć się ostateczne uzgodnienia wyglądu kamienic z konserwatorem zabytków, następnie chcę wystąpić o pozwolenie na budowę. Jeżeli w przeciągu dwóch miesięcy uda się je uzyskać, to rozpocznie się budowa, która ma się zakończyć pod koniec tego roku.

Inwestor zaplanował parking podziemny na powierzchni 700 m kw., kosztem usług. Problem w tym, że może nie doczekać zmiany planu do końca tego roku.

Tak samo jeszcze przez kolejne lata może straszyć dziura wstydu przy ul. Kleszej, gdyż wdrożenie wariantu krakowskiego też będzie problemem. Miasto do tej pory nie wyłoniło w konkursie firmy, która w Gdańsku, w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego zbuduje zapowiadane od dawna parkingi kubaturowe.

Nawet jeżeli w najbliższym czasie dojdzie do zawarcia umowy, to powstaną one nie wcześniej niż w ciągu 36 miesięcy od dnia podpisania umowy.

Opinie (170) 10 zablokowanych

  • bagno

    Doczytałem do połowy i dalej mi się nie chciało. To oczywiste, że w dzisiejszych czasach ludzie kupujacy lokale mają samochody, które trzeba gdzieś zaparkować. Warunki zabudowy są znane w momencie zakupu działki, więc jeśli inwestor wygrał przetarg, powinien spełnić postawione warunki. Z kolei, jeśli miasto postawiło konkretne warunki, to nie powinno później zmieniać reguł w trakcie gry. Taki bałagan jest możliwy tylko w miejscu, gdzie jest polityka, zamiast zwykłej praworządności.

    • 9 3

  • szafa na samochody (2)

    Osobnym tematem jest myślenie o parkingu, jako o placu manewrowym z miejscami postojowymi. Przecież to może być wielopiętrowe wąskie rusztowanie, z klatkami na auta, pomiędzy kamienicami, gdzie samochody układa automat dźwigowy.

    • 2 0

    • takie numery nie za pieniądze podatników (1)

      • 0 1

      • a grunt za te pieniądze jest OK?

        Zakładam, że cena gruntu w centrum miasta jest na tyle wysoka, ze szafa np. na min. 5 pojazdów staje się opłacalna. Większość pojazdów nie przekracza 1,8 m wysokości (wliczając antenę), więc w szafie wysokiej na 10 m, można zmieścić w pionie 5 samochodów. Podstawa szafy zajmuje powierzchnię 2 samochodów (to co pod samochodami i to co pod dźwigiem), więc oszczędzamy 3 miejsca, czyli 3x6x2,5=45m^2. Szafa nie jest budynkiem, tylko demontowalną budowlą, od której płaci sie niższe podatki niż za budynki. W razie czego, można ją zdemontować i przewieźć w inne miejsce.

        Szafę mozna zamontować w prześwicie miedzy budynkami, umożliwiając ruch pod spodem.

        • 1 0

  • Pamiętajcie, ze tam mieszkają ludzie! (6)

    którzy będą chcieli wrócić z pracy do domu i też gdzieś zaparkować. Ludzie którzy przyjeżdżają do centrum myślą ze wszystko im wolno. Parkują ludziom na podwórkach gdzie i tak bardzo ograniczone jest miejsce.

    • 10 3

    • postawcie szlaban.

      • 2 1

    • rozważ tezę, że samochód nie jest jedynym sposobem poruszania się po mieście (3)

      • 4 5

      • poprosze o alternatywę (2)

        1. Co jest lepsze od samochodu dla 4-osobowej rodziny z wózkiem i zakupami? Pamiętaj, ze dzieci nie mogą same biegać po ruchliwej ulicy, a zakupy ważą 10 kg.
        2. Co jest lepsze dla bezdzietnego na wysokim stanowisku, który musi do pracy chodzić w drogim garniturze, albo przenosi ze sobą ważne dokumenty? W komunikacji miejskiej sie zapoci, ludzie zadepczą mu buty, a jeszcze ktoś może mu wyrwać z rąk teczkę. Poza tym taki człowiek nie ma czasu na stanie na przystankach - jego czas jest rozplanowany co do minuty.
        3. Co jest lepsze dla matki, która musi rozwieźć dzieci do szkół i zdążyć do pracy?

        W mojej opinii własny samochód może tu zastąpić tylko taksówka, ale kogo stać na to, by się codziennie wozić taksówką?

        • 1 6

        • do Mikuś

          1. Rozumiem że do pracy jeździsz z cała rodzina, wózkiem i zakupami? Bo 98% osobówek po Gdańsku jakie widzę jeździ tylko z kierowcą.
          2. Nie ma czasu stać na przystankach a ma czas stać w korkach? Ja pracuje na stanowisku i garnitury mam w biurze a ważne dokumenty co najwyżej na pendrive, wyraźnie nie masz pojęcia o pracy osób na wysokich stanowiskach - nikt nie bierze dokumentów do domu.
          3. Dzieci do szkoły się zaprowadza, bo wyrosną na życiowe niedorajdy uzależnione od samochodu tak jak ich rodzice.

          Jak policzysz koszty to taksówka często jest tańsza od samochodu. Dzienna opłata za parkowanie w centrum wychodzi więcej niż dojazd taksówką z dowolnego miejsca w Gdańsku.

          • 5 1

        • A propos drogich garniturów, co to nie można w nich zbiorkomem jeździć, polecam metro w Londynie, linie do city.

          Widok człowieka w gajerze w metrze czy na rowerze to normalka wszędzie. Tylko my jesteśmy nowobogaccy co nie mogą za skarby żadne.

          • 3 1

    • Jako wspólnota, wykupcie podwórko, ładnie je zagospodarujcie na małą architekturę oraz parking. Czemu czekacie aż ktoś zrobi to za was?

      • 2 1

  • Nadszedł czas zapłaty za dotacje na kampanię wyborczą...

    • 5 1

  • niech deweloper potem nie zapomni w swojej reklamie napisac

    Mieszkasz w centrum-parkujesz kolo Auchana

    • 4 2

  • Centrum (strefa zamknięta dla aut), ceny gruntów wysokie, który frajer wyłoży kasę na prace archeo i kopanie w terenie?

    Trzeźwo patrząc tylko urzędy z namaszczeniem unijnym po wezwaniem Tristara tylko.

    • 0 2

  • Deweloper cwaniakuje - o parkingi niech się martwi miasto.....

    Z góry zakładacie katastrofę budowlaną ? Budujcie jak należy bo parkingi to rzecz święta i to po waszej stronie należy ich budowa.

    • 4 1

  • budowa piętrowych parkingów w centrum miasta

    zwiększa korki na dojazdach do niego. Posiadanie samochodu nie stwarza automatycznie prawa do parkowania za darmo. Miasto dobrze zarządzane myśli przede wszystkim o potrzebach ludzi, nie zakładając, że samochód jest głównym ani tym bardziej jedynym sposobem poruszania się po mieście.

    • 3 2

  • W tym rejonie nie powinno być parkingów. Tylko dużo ścieżek rowerowych. A puszki, no cóż niech stoją za Motławą.

    • 2 3

  • mieszkam w centrum (3)

    Z moich obserwacji wynika, ze miejsc parkingowych jest duzo. Sa puste, dlaczego? Za parking sie placi. ale od godziny 17 ruch jak w ulu, wtedy za darmoche i stoja ile wlezie. Tak jest takze w soboty i niedziele od rana do nocy.w godzinach patnych wciskaja sie w podworka blokuja wyjazd/ wjazd. Mieszkancy nie moga wtedy zaparkowac na swoim podworku i sa zmuszeni do postawienia na platnym. Jako mieszkaniec nie chce codziennie placic za parking. Czy ktos mnie rozumie?

    • 8 2

    • to nie są prywatne podwórka, bo gdyby były to byś postawił szlaban (1)

      • 3 5

      • podwórka nie są też bezpłatnymi miejscami parkingowymi dla cwaniaków

        • 5 1

    • poczytaj misiaku wiele postów powyżej

      zauważysz nie tylko posty bezrefleksyjnych użytkowników samochodów, ale także wiele lajków na rzecz tekstów podważających dotychczasową rolę samochodów w historycznej części miasta. Te zwolnienia z opłat parkingowych po 17:00 tam nie mają sensu. Dla mieszkańców można stosować specjalne ulgi, ale warto też im wyjaśniać, że posiadanie samochodu nie stwarza automatycznie prawa do parkowania w dowolnym miejscu za darmo, nawet przed bramą domu.

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane