- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (215 opinii)
- 2 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (118 opinii)
- 3 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (760 opinii)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (104 opinie)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (53 opinie)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (19 opinii)
Gdańsk pozwie właścicieli "Blaszanki" do sądu
Dawna "Blaszanka" ponownie nie ma ochrony, która pojawiła się tu zaraz po zawaleniu stropu i ściany w jednym z budynków w ubiegłym roku. Właściciele terenu odpowiedzą więc za całkowity brak opieki nad budynkiem, który grozi zawaleniem, niesprzątanie obiektu mimo wezwań i unikanie kontaktu z przedstawicielami miasta oraz Straży Miejskiej. Odpowiedzą, o ile urzędnicy miejscy ustalą, kim są.
Właściciele zastosowali więc sprawdzoną i często skuteczną metodę pozbycia się niechcianego budynku z działki - rezygnowali z jego ochrony i ogrodzenia.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. We wrześniu 2011 roku zawalił się strop pomiędzy parterem, a pierwszym piętrem, bo elementy konstrukcyjne wyciągnęli szabrujący tam od miesięcy nastolatkowie. Kilka dni później zawaliła się ściana.
W efekcie konserwator zabytków zapowiedział, że zgodzi się na wyburzenie, ale rudera nadal straszy. Nie tylko grozi katastrofą budowlaną i całkowitym zawaleniem, ale jest w niej pełno śmieci.
- Według informacji pochodzących od mieszkańców Dolnego Miasta na terenie dawnej Fabryki Opakowań Blaszanych od dłuższego czasu zalegają duże ilości śmieci - dodaje radny Gdańska, Adam Nieroda.
Potwierdziły to wizyty przeprowadzone przez patrole Straży Miejskiej. Dlatego miasto postanowiło zareagować.
- Skierujemy tę sprawę do sądu - mówi sekretarz gdańskiego magistratu Danuta Janczarek.
Urzędnicy twierdzą, że właściciele terenu unikają kontaktu z przedstawicielami magistratu, nie odbierają pism, albo na nie nie odpowiadają. Miejski referat wykroczeń wystosował już pismo do prokurenta firmy Iberdevelopment o podanie pełnych danych personalnych prezesa firmy.
Jedno dochodzenie w sprawie "Blaszanki" już trwa. Po zawaleniu się ściany jednego z budynków w listopadzie ub.r. zawiadomienie trafiło do Prokuratury Rejonowej w Gdańsku. Śledczy badają dlaczego teren i budynki nie były zabezpieczone.
Skontaktowaliśmy się z osobą, która przed kilkoma laty była związana z firmą Iberdevelopment. - Problemem jest to, że poszczególni udziałowcy tej firmy mają różną sytuację finansową. Gdy kilka lat temu odchodziłem z firmy, była ona w stanie upadłości naprawczej. Wcześniej obiekt był zabezpieczony i dozorowany, jak jest teraz - nie wiem.
Inwestycja na terenie Blaszanki miała rozpocząć się w 2008 roku, a dwa lata później zakończyć. Planowano budowę osiedla mieszkaniowego z obiektem handlowo-usługowym. Tuż nad brzegiem Opływu Motławy miały stanąć 5-piętrowe budynki z 1,2 tys. mieszkań, centrum handlowe o powierzchni 10 tys. m kw oraz dwukondygnacyjny parking. Koszt inwestycji szacowany był na 360 mln zł.
Hiszpanie byli lub są nadal właścicielami terenu przy ul. Wałowej , gdzie miały stanąć dwa wieżowce: 42- i 54-piętrowy. Z planów jak dotąd nic nie wyszło, podobnie jak z zabudową terenów Blaszanki czy fragmentu Wyspy Spichrzów.
Opinie (129) 5 zablokowanych
-
2012-02-21 13:56
KILKA DNI TEMU PONOWNIE KTOŚ SIĘ TAM PAŁETAŁ I JAKIEŚ ŻELASTWO WYRYWAŁ
ILE JESZCZE??????
GDAŃSK SYFEM STOI!
WŁODARZE MIASTA PATRZĄ JEDYNIE NA SWOJE OTOCZENIA GRODZKIEJ, KARTUSKIEJ I PGE ARENA
DOLNE MIASTO PRZERADZA SIĘ W SYF!!!!
ŁĄKOWA MASAKRA
STARA ZAJEZDNIA MASAKRA
JEDYNIE CHMIELNA I AURORA ISLAND I KAMIENICE NAD MOTŁAWĄ WYGLĄDAJĄ RESZTA KOSZMAR:(
HISTORYCZNA DZIELNICA ODDANA NA PASTWĘ LOSU - WSTYD!- 29 4
-
2012-02-21 13:59
"Blaszanka" to figura całej Polski
oddanej w życzliwe ręce prywatnych kapitalistów.
- 13 2
-
2012-02-21 14:01
(2)
Tak samo powinno się postąpić z właścicielami zajezdni w Oliwie. To co dzieje się z tym zabytkiem to skandal!!!!
- 29 1
-
2012-02-21 15:31
Prośba do dziennikarzy:
nie odpuszczajcie tematu, drążcie i przypominajcie o sprawie.
- 6 1
-
2012-02-21 16:25
Tam będzie Główna Kwatera Powiernictwa Polskiego,z szefem sztabu Mielewczykiem
- 4 1
-
2012-02-21 14:05
Ta wygląda prywatyzacja po P.O.lsku...
- 10 5
-
2012-02-21 14:13
Zieeeeew
To już staje się nudne i codzienne. Jesteśmy beznadziejni, tzn. gdańszczanie ze swoim preziem.
- 12 3
-
2012-02-21 14:16
władza
Panowie Urzędnicy !Stara kotłownia na ul.Zimnej 11 na stogach dalej straszy! Proszę pamiętać aby tę sprawę też skierować do sądu!
- 15 1
-
2012-02-21 14:22
Blaszanka blaszanką, a jak tam mają się działki pod rządami miasta?
- 11 1
-
2012-02-21 14:27
przepisy sobie życie sobie
widzimy to po kierowcach gadających przez telefon w czasie jazdy
- 8 1
-
2012-02-21 14:28
Sprzedaje się draniom którzy czekają jak teren sam się oczyści!!!!
- 8 1
-
2012-02-21 14:30
(2)
Co za problem to rozwalić ?
Czy miasto nie może przejąć tych terenów i zrobić porządek na nich ?- 3 3
-
2012-02-21 14:41
Wiele rzeczy można pewnie zrobić.
Ale trzeba mieć zastęp sprawnych prawników (a nie lenii na stołkach, a prawnik w publicznej instytucji to właśnie taki typ) oraz sprawne sądy.
- 7 0
-
2012-02-21 22:59
tzn. znacjonalizować?
Takie "przejmowanie" odbywało się u nas za Bieruta.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.