- 1 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (144 opinie)
- 2 Złe parkowanie nie pozwoliło posprzątać ulic (133 opinie)
- 3 Czemu śmieci rozsypano obok śmieciarki? (52 opinie)
- 4 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (169 opinii)
- 5 Prokuratura już nie chce ścigać Nergala (297 opinii)
- 6 Wyciek oleju do Motławy. Wznowiono ruch (96 opinii)
Gdańsk przepłacił za owce do koszenia trawy?
147,5 tys. zapłaci Gdańsk za "wypożyczenie" na trzy miesiące stada 15 owiec, które wypasa się nad Opływem Motławy. Taniej byłoby zwierzęta po prostu kupić. Dlaczego więc miasto tego nie zrobiło? - Bo program to pilotaż i byłoby to nieopłacalne - odpowiadają urzędnicy.
Zostały zatrudnione w roli żywych kosiarek - zwierzęta zajmują się skracaniem trawy i użyźnianiem gleby. Ekologiczny eksperyment został dobrze przyjęty przez mieszkańców, bo idea sama w sobie jest słuszna.
Już pojawiły się jednak głosy, że miasto za 15 owiec wrzosówek przepłaciło i to słono. Za "wypożyczenie" stada od spółki z Przywidza na trzy miesiące Gdański Zarząd Dróg i Zieleni zapłaci 147,5 tys. zł. [druga oferta, która wpłynęła, wynosiła aż 293,3 tys. zł - dop. red.].
W tej cenie poza wypożyczeniem zwierząt jest jeszcze:
- ogrodzenie terenu o powierzchni min. 500 m kw.
- ustawianie stanowisk do wypasu oraz ewentualna zmiana ich lokalizacji,
- montaż zadaszonej zagrody dla zwierząt,
- montaż poidła i paśnika,
- montaż tablic informacyjnych,
- kontrola stanu technicznego infrastruktury oraz poprawności działania urządzeń,
- usuwanie padłych sztuk zwierząt (jeśli takowe będą) do 12 h po stwierdzeniu zgonu,
- zapewnianie owcom wody,
- zapewnienie opieki weterynaryjnej i pielęgnacyjnej w trakcie wypasu zwierząt,
- zatrudnienie dozorcy do opieki codziennej nad stadem, polegającej m.in. na doglądaniu stanu zdrowotnego zwierząt, kontroli stanu wody w poidle, stanu zużycia lizawek solnych,
Owcę wrzosówkę można kupić za 150-270 zł
Na jednym z popularnych portali aukcyjnych koszt zakupu jednej owcy wrzosówki waha się od 150 zł do 270 zł.
Z prostego rachunku wynika więc, że taniej miastu byłoby kupić własne owce.
Nawet zakładając, że trzeba by było zapłacić za sztukę 270 zł, to przy stadzie 15 owiec daje to kwotę 4050 zł. Do tego oczywiście doliczyć trzeba koszt utrzymania pracownika doglądającego zwierzęta i urządzenia pastwiska. Nadal jednak byłoby to dużo mniej pieniędzy niż blisko 150 tys. zł.
Będzie więcej łąk kwietnych i mniej koszenia trawy
W Raporcie z Trójmiasta wyliczył to nawet nasz czytelnik.
- Jedna owca kosztuje ok. 200 zł. 14 owiec kosztuje 2800 zł. Praca ludzi polegająca na doglądaniu owiec to 3600 zł brutto x 3 pracowników x 3 miesiące. Razem 35 200 zł plus najem toi-toia z wodą i ogrodzeniem oraz szopą, niech da 50 000 zł. Gdzie reszta do 150 000 zł? - napisał czytelnik. - Każdy pracownik zaplecza magistratu, zajmujący się porządkami czy drobnymi naprawami, chętnie by popatrzył się na owce i trawkę za takie pieniądze. Nie mówiąc o emerytach, którzy chętnie by dorobili. Absurd.
Nasze drogie owce (80 opinii)
Gdzie reszta do 150 000 zł?
Każdy pracownik zaplecza magistratu zajmujący się porządkami czy drobnymi naprawami chętnie by popatrzył się na owce i trawkę za takie pieniądze nie mówiąc o emerytach którzy chętnie by dorobili.
Absurd.
Gdzie reszta do 150 000 zł?
Każdy pracownik zaplecza magistratu zajmujący się porządkami czy drobnymi naprawami chętnie by popatrzył się na owce i trawkę za takie pieniądze nie mówiąc o emerytach którzy chętnie by dorobili.
Absurd. Zobacz więcej
Urzędnicy: "zakup owiec na tym etapie byłby nieopłacalny"
Jak informuje GZDiZ, w zakresie kosztów akcji ich większość, czyli 104,55 tys. zł brutto, "stanowi jednorazowy wydatek poniesiony na transport i wsiedlenie owiec, ogrodzenie terenu o powierzchni 1 ha siatką metalową, montaż zadaszonej zagrody dla zwierząt o konstrukcji stalowej pokrytej tkaniną PVC, montaż poidła dla zwierząt o pojemności 200 l, ustawienie lizawek solnych, zabezpieczenie drzew na terenie przeznaczonym pod wypas owiec".
- Ponadto wspomniany koszt zawiera w sobie również montaż tablic edukacyjnych oraz informacyjnych, a także montaż i obsługę trzech kamer zewnętrznych umożliwiających nagrywanie w nocy wraz z obsługą kanału internetowego, transmitującego wypas wrzosówek. Pozostały koszt, czyli sam wypas owiec, to 477,24 zł brutto dziennie. Zważywszy na fakt, że wsiedlenie owiec na terenie Opływu Motławy jest projektem pilotażowym, którego efekty będzie można ocenić w dłuższej perspektywie, zakup owiec na tym etapie byłby nieopłacalny. Zwłaszcza biorąc pod uwagę koszty utrzymania tych zwierząt w okresie jesienno-zimowym - budowy trwałego schronienia, paszy czy stałej opieki gospodarskiej i weterynaryjnej - tłumaczy Konrad Marciński z GZDiZ.
Miejsca
Opinie (592) ponad 100 zablokowanych
-
2022-08-10 11:16
Nie o take owczą Polskie walczyłem.
- 6 0
-
2022-08-10 11:45
Najwięcej można zarobić na głupocie i na pazerności ! UM pracuje dla nas, za nasze pieniądze !!! (1)
Jakoś ci #inteligentni inaczej # z UM - Gdańsk nie wpadli na pomysł aby zlecić koszenia komuś z Olszynki ... Dobrze też by było, gdyby pchająca się do TV pani Dukiewicz pospacerowała sobie po tej zaśmieconej dzielnicy ! Wszystko co tam jest ruiną, co jest brudne, zaśmiecone, zarośnięte, zafajdane to jest własnością miasta !!! A stan dróg i rowów odwadniających woła o pomstę do nieba ! Tylko szeroka prywatyzacja może uratować zrujnowany Gdańsk !
- 6 1
-
2022-08-10 12:04
Kto zasmiecił, zrujnował, zafajdał i pozwolił zarosnąć Olszynce?
Dulkiewicz czy lokalna patola. Na całym świecie slumsów się nie rewitalizuje, bo to nie ma sensu.
- 0 0
-
2022-08-10 11:49
Najkrócej, jakby Al Capone żył to przyjechałby do Gdańska na praktyki.
- 11 0
-
2022-08-10 11:49
a po co w mieście owce... to jakieś góry czy co - niepotrzebne marnowanie kasy albo jakiś wałek
- 5 1
-
2022-08-10 11:58
owce w domu?
gryzą wszystko, żywopłot, kwiaty, jarzyny
im wszystko jedno
lepsze są króle. postawisz w klatce, wyjedzą do równa, przestawiać co godzina, to nie zaczną kopac
nie trzeba dawać pić, nie trzeba pilnować przed psami, nie trzeba pilnować by nie uciekły
i ta precyzja, dokładniej jedzą niż kosiarka, a kupki są czarne i od razu integrują się z ziemią trawnika
nie tak jak bobki owiec, których jest dużo
no i królika można potem zjeść, łatwiej niż owcę, mniejsza porcja, jak duży kurczak
czy ktoś w Gdański próbował do tego celu (kosiarka+ konsumpcja) świnki morskie, kawie?- 5 0
-
2022-08-10 12:03
Zobaczcie na kamerach internetowych
Jak wyglada ta zagroda, paśnik i poidło warte 100 tysięcy naszych złotych. Człowiek by myślał, ze za te kasę to będzie jakiś pozłacany luksus, a to wyglada jak rzeczy kupione w hurtowni sprzętu rolniczego i postawione na odwal. Ta pożal się Boże zagroda to chyba zwykły namiot ze sklepu
- 12 0
-
2022-08-10 12:05
Darmowa komunikacja miejska w Gdańsku.
Będzie mniej pieniędzy na bzdury i ekologicznie.
- 8 0
-
2022-08-10 12:13
Osły zamiast samochodów w urzędzie miasta?
Ekologii nigdy nie za dużo...
- 8 0
-
2022-08-10 12:14
(1)
Podziękujcie prawodawcy, tak działają przetargi. Jak ktoś miał taniej trzeba się było zgłaszać.
- 0 5
-
2022-08-10 15:11
to są właśnie bezsensowne przetargi. Równie dobrze mogli rozpisać taki że owce mają przylecieć samolotem za dodatkowe 150 tys.
- 2 0
-
2022-08-10 12:22
Co za bałagan :/ (1)
Niech CBA wejdzie w końcu do Gdańska, ponieważ pani prezydent już pogubiła się w durnym rozpierdzielaniu publicznych pieniędzy.
- 18 1
-
2022-08-10 15:10
Temu, kto nas najbardziej ostrzygl przez dwie dekady sie upieklo
ale zonka siedzi sobie zadowolona
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.