• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nasadzenia drzew poróżniły mieszkańców

Ewa Palińska
11 grudnia 2023, godz. 07:00 
Opinie (223)
  • Decyzja o nowych nasadzeniach wzdłuż ul. Seredyńskiego poróżniła mieszkańców.
  • Decyzja o nowych nasadzeniach wzdłuż ul. Seredyńskiego poróżniła mieszkańców.
  • Decyzja o nowych nasadzeniach wzdłuż ul. Seredyńskiego poróżniła mieszkańców.
  • Decyzja o nowych nasadzeniach wzdłuż ul. Seredyńskiego poróżniła mieszkańców.
  • Decyzja o nowych nasadzeniach wzdłuż ul. Seredyńskiego poróżniła mieszkańców.
  • Decyzja o nowych nasadzeniach wzdłuż ul. Seredyńskiego poróżniła mieszkańców.
  • Decyzja o nowych nasadzeniach wzdłuż ul. Seredyńskiego poróżniła mieszkańców.
  • Zdaniem naszego czytelnika, pana Andrzeja, utrudnienia w otwarciu drzwi auta to tylko jeden z licznych problemów wynikających z posadzenia drzew wzdłuż ulicy Seredyńskiego.
  • Decyzja o nowych nasadzeniach wzdłuż ul. Seredyńskiego poróżniła mieszkańców.
Potrzebujemy więcej drzew w mieście! - zgodnie twierdzą mieszkańcy Trójmiasta, gdy ich o to zapytać. Jednak zgoda co do ogółu, często rozbija się o szczegóły. Tak stało się na ul. SeredyńskiegoMapka w Gdańsku.

Czy jesteś za tym, aby drzewa sadzono kosztem miejsc parkingowych?

Wiele polskich i europejskich miast wdraża programy zielonej rewitalizacji, które mają na celu zwiększenie liczby drzew w przestrzeniach miejskich. Inicjatywy te podejmowane są z myślą o poprawie jakości powietrza i tworzeniu miejsc zachęcających do spędzania czasu na świeżym powietrzu.

Drzewa - ok, ale często kosztem czegoś



Miasta nie są jednak z gumy. Miejsca, które mają zająć drzewa, trzeba wcześniej komuś zabrać. Owszem, sadzi się je w parkach czy na zieleńcach, ale gdy nasadzenia planowane są przy ulicy, by dać cień przechodniom, często trzeba wybierać: sadzimy na chodniku, zamiast miejsc parkingowych czy tuż przy krawędzi jezdni?

Zdaniem naszego czytelnika, pana Andrzeja, utrudnienia w otwarciu drzwi auta to tylko jeden z licznych problemów wynikających z posadzenia drzew wzdłuż ulicy Seredyńskiego. Zdaniem naszego czytelnika, pana Andrzeja, utrudnienia w otwarciu drzwi auta to tylko jeden z licznych problemów wynikających z posadzenia drzew wzdłuż ulicy Seredyńskiego.
Tak stało się w przypadku niedawno posadzonych drzew w centrum Gdańska.

- Jestem lokatorem budynku przy ul. Seredyńskiego 16 - napisał do nas pan Andrzej. - Kilka tygodni temu bezpośrednio przy ulicy zostały wykonane prace ziemne. Bezpośrednio przy krawężniku wzdłuż ulicy wykopanych zostało kilka prostokątów o wymiarach około 1 m x 80 cm. Robotnicy stwierdzili, że prawdopodobnie zostaną tam zasadzone drzewa.
Nasz czytelnik był tak zdziwiony wyborem miejsc, w których mają pojawić się drzewa, że za pośrednictwem Gdańskiego Centrum Kontaktu zapytał urzędników o powody takiej decyzji.

- Jaki jest sens nasadzeń tuż przy brzegu jezdni, przy krawężniku, do którego bezpośrednio przylega strefa płatnego parkowania? - dociekał pan Andrzej. - Każdorazowe otwarcie drzwi od samochodu będzie (już jest) ograniczone. Podobnie wysiadanie kierowcy i pasażerów. Ograniczony będzie, m.in. dla lokatorów dostęp do przewożonych zakupów, towarów dużogabarytowych, czy dostęp do pojemników na śmieci opróżnianych przez służby oczyszczania miasta. Ponadto, dotychczas bezpośrednio na chodnik mogły wjeżdżać wyjątkowo samochody dostawcze przewożące m.in. meble, materiały budowlane oraz karetki pogotowia. Już aktualnie wysiadanie z samochodu związane jest z grzęźnięciem w rozmiękłej błotnistej glebie.


Drzewa to więcej utrudnień niż korzyści?



Pan Andrzej podważa też walory estetyczne nasadzeń i sugeruje, że są pilniejsze potrzeby, niż sadzenie drzew, które za chwilę ulegną zniszczeniu.

- Tych kilka rachitycznych drzewek w odległości co 2-3 m stanowić będzie wątpliwą poprawę wizerunku ulicy - podkreśla. - Tym bardziej, że należy oczekiwać, że wkrótce po zasadzeniu przypadkowe uszkodzenia spowodują, że cały projekt okaże się całkowicie chybiony. Jeśli jest pomysł, by w wyniku prac ograniczyć dostępność do strefy parkowania przez mieszkańców, warto rozważyć rezygnację z realizacji tego projektu. Środki finansowe mogłyby zostać wówczas na inne bardziej uzasadnione cele.
Jedni mieszkańcy skarżą się na nasadzenia na ul. Seredyńskiego - inni uważają, że to najlepsza decyzja ostatnich lat i życzyliby sobie, aby drzewa posadzono też po drugiej stronie ulicy. Jedni mieszkańcy skarżą się na nasadzenia na ul. Seredyńskiego - inni uważają, że to najlepsza decyzja ostatnich lat i życzyliby sobie, aby drzewa posadzono też po drugiej stronie ulicy.

GZDiZ: Koniec z samowolą i łamaniem prawa przez kierowców



Gdański Zarząd Dróg i Zieleni odpowiedział naszemu czytelnikowi, że nasadzenia na ul. Seredyńskiego nie tylko są zasadne, ale wręcz niezbędne. Dzięki nim ma skończyć się nielegalne parkowanie za darmo w obrębie płatnej strefy.

- Posadzone już drzewa na ul. Seredyńskiego, na której w przeszłości rosły drzewa, to efekt wyznaczonych w ciągu ulicy nasadzeń zastępczych - informuje Partyk Rosiński z GZDiZ. - Odnosząc się do możliwości parkowania samochodów dostawczych na chodnikach, to taki postój jest zabroniony. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, dopuszcza się postój na chodniku pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 2,5 t. W ustawie nie przewidziano "wyjątków" w postaci pojazdów zaopatrzenia. Ponadto takie parkowanie jest próbą ominięcia strefy płatnego parkowania i konieczności wniesienia opłaty za postój. Nasadzenia pozytywnie wpłyną na ograniczenie patologicznego zachowania kierujących. Karetki pogotowia w przypadku ratowania życia lub zdrowia mają możliwość zatrzymania się na jezdni.
Ta odpowiedź nie usatysfakcjonowała naszego czytelnika.

- Kompletnie nie podniesiono się do problemu skupiając się jedynie na marginalnym wątku potocznym - przekonuje pan Andrzej. - W ostatnią sobotę zakończono prace "zadrzewiające". Wygląda to być może estetycznie, ale jest jeszcze mniej funkcjonalne, bowiem paliki ochronne osłaniające drzewo są tuż przy krawężniku jezdni.


"To najlepsza zmiana na tej ulicy od naprawdę wielu lat"



Zdania naszego czytelnika, pana Andrzeja, nie podziela Karol Spieglanin ze stowarzyszenia Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej i jednocześnie mieszkaniec ul. Seredyńskiego. Jego zdaniem decyzja o nasadzeniach jest najlepszą od lat.

- Nie znam osobiście żadnego mieszkańca, któremu ten pomysł nie podoba się. To najlepsza zmiana na tej ulicy od wielu lat - komentuje Karol Spieglanin. - Nie zauważyłem, aby zniknęło jakiekolwiek miejsce parkingowe. Jeżeli ktokolwiek narzeka, to znaczy, że dotąd łamał prawo parkując nielegalnie. Taki głos nie jest warty nawet polemiki i powoływanie się na jakieś wyimaginowane problemy dla karetek tego nie zmieni. Na ul. Seredynskiego miejsc parkingowych jest aż nadto - są na podwórkach, po jednej stronie na ulicy oraz po drugiej stronie wyznaczone na chodniku. Nikt tam nie ma problemu z zaparkowaniem auta.
Prezes FRAGu nie pozostaje jednak bezkrytyczny wobec realizacji nasadzeń na ul. Seredyńskiego. Wskazując ich słaby punkt.

- Wadą tego przedsięwzięcia jest właśnie to, że drzewa posadzono tylko po jednej stronie ulicy, a powinno się zrobić to kosztem miejsc parkingowych także po drugiej stronie - puentuje Spieglanin.

Miejsca

Opinie (223) ponad 20 zablokowanych

  • Obecna władza różni mieszkańców

    Czas na nowych ludzi, którzy chcą jedności. Dlatego jedyna droga dla Gdańska to Trzecia Droga!

    Platforma sprzedała się WDG, stracili swój bastion przegrywając z buntownikami z WDG

    • 2 17

  • Proponuję Panu Andrzejowi wynająć mieszkanie gdzie indziej (7)

    I po kłopocie. Mieszkańcy chcą żyć i funkcjonować w normalnych warunkach w tym mieście, a nie mieć wszędzie betonozę. Jedyna wada jest taka, że dopiero po tylu latach próbuje się załatać ten brak zieleni w przestrzeni miejskiej

    • 26 8

    • Stop zadzrewianiu miasta (1)

      W miescie drzew jest wystarczająco. Mamy parki osiedlowe i Trójmiejski Park Krajobrazowy. Taka zieleń w poblizu domów i jezdni wymaga przycinania i pielęgnacji. Są to ogromne koszty Niemówiąc o zaciemnieniu wielu mieszkań. STOP wywalania naszych pieniędzy w błoto

      • 1 13

      • A no tak, bo lepiej budować drogi po 6 pasów ruchu

        Na to zawsze pieniążki powinny się znaleźć

        • 8 1

    • rzecz jasna jak bedziesz musiala zawiezc bombelka do wybranej superszkoly dla superbombelkow, to zrozumiesz problem (4)

      na razie oproznianie kuwety ogranicza horyzont

      • 1 6

      • Nie mam dzieci, niedojdo (2)

        • 1 0

        • I to jest prawdziwe motto miejskich aktywistów (1)

          • 1 0

          • Fajnie się samemu ze sobą gada? :)

            • 0 0

      • Następny, co go nie obchodziło gdzie jest szkoła, a ważniejsze było 100zł za m2 taniej?

        • 1 0

  • (1)

    Miasto powoli, ale dość konsekwentnie daje do zrozumienia, że samochody nie są tu mile widziane. Zmiany te są powolne, delikatne, ale dość konsekwentne. Są dwa mocne argumenty, które uzasadniają taką postawę: skończona dostępna powierzchnia i piękne zdjęcia zrewitalizowanych arterii, z powrotem przywróconych ludziom. Są też mocne argumenty dla strony przeciwnej: od 30 lat cała infrastruktura, od transportowej po sklepy jest budowana tak, że bez samochodu ciężko nawet mleko kupić. Nic się w tej materii nie zmieniło, komunikacja potrafi być droższa od paliwa, wolniejsza od pieszego (od drzwi do drzwi) a w dni wolne jej po prostu nie ma. Za to zakup w osiedlowym sklepie, tym w promieniu symbolicznych 15 minut, jest na tyle droższy, że opłąca się wypalić to orlenowe paliwo, żeby pojechać do czerwonego owada.

    Poza tym, miasto postępuje tu na podobieństwo wrzutki sejmowej. Niech rządzący głośno powiedzą: będziemy rugować samochody z miasta. Wywoła to odzew, dyskuje, w tym również o zbiorkomie. Na razie rządzący udają, że nic się nie zmiena, grzieś dorzucą drzewko, gdzieś przesuną krawężnik a gdzieś postawią parkomat. I, nie negując problemów stwarzanych przez masową motoryzację, domagałbym się od władzy uczciwości i przejrzystości intencji.

    • 11 11

    • nie rozśmieszaj mnie, to nie przedmieścia w usa a centrum europejskiego miasta.

      z miejsca opisanego w artykule do dronki masz 300m w linii prostej.

      ja rozumiem że ciężko bez swojego samochodu przywieźć sobie kafelki czy regał. ale te markety to od zawsze oferowały własny transport.

      • 8 1

  • takich ludzi nam trzeba : Jeżeli ktokolwiek narzeka, to znaczy, że dotąd łamał prawo

    nalezy pietnowac i szkalowac, kazdego, kto mysli inaczej niz slodki pan Karol
    Rozumiem, ze tylko uwagi zglaszane przez slodkiego pana Karola sa warte polemiki? wynika to z pudelka weganskiego na stole? czestej obecnosci na fejsiku? czy tez sa jakies merytoryczne podstawy ku temu?
    Ja bym w ogole wprowadzil nakaz pytanie pana Karola, czy mozna myslec

    • 5 13

  • Ahhh Andrzej Andrzej... To ewidentnie stan umysłu... (4)

    Teraz już wiem kto parkuje na dwóch miejscach parkingowych przed każdym sklep... Nasz czytelnik Andrzej! Musi szeroko drzwi otworzyć żeby 4 literki wygodnie posadzić. Jak są miejsca prostopadlez to często jest pół metra żeby z auta wysiąść i jakoś kazdy daje radę. A jak pod domem trzeba auto zaparkować to każdy musi mieć nagle po 1m szerokości do otwarcia drzwi, i miejsce pod drzwiami bo każdy że skorzeniami kregoslupa albo innymi problemami zdrowotnymi, które nagle pojawiają się przy podjeżdżaniu autem pod dom...

    • 53 10

    • Też tak uważam

      To jak on sobie radzi na parkingach parkując obok innych aut równolegle? Odebrać prawojazdy gamoniowi, zanim obije komuś karoserię.

      • 12 1

    • rozumiem, ze nie rozumiesz problemu, ale zaczniesz rozumiec, jak nie bedziesz mogl otworzyc drzwi (2)

      ale tak dlugo jak jezdzisz tylko rowerem, nie zrozumiesz

      • 1 17

      • To ty mi ciągle rysujesz karoserię

        bo nie możesz otworzyć drzwi? Co za gamoń!!!

        • 11 0

      • Często przemieszczam się samochodem

        Parkuje w miejscach do tego wyznaczonych i nie mam żadnego problemu z otwieraniem drzwi. No chyba, że ktoś zaparkuje "na żyletkę", no ale to nie jest wina drzew.

        • 11 0

  • A przyroda? (2)

    Wyrzucone pieniądze w błoto. Zdecydowanie za blisko jezdni.
    Przecież jak to drzewo urośnie rozsadzi jezdnię. Zobaczcie w Starej Oliwie, gdzie nie zostawiono przestrzeni dla drzewo - często 2-3 kafle podważone przez korzenie.

    Widać, że miastu nie chodzi o zieleń, tylko odhaczenie zadania.

    • 13 15

    • Rozsadzi jezdnie i bloki, potężne drzewo rozsadzi całe miasto

      • 8 3

    • Ile bym dał, żeby drogi w mieście wyglądały tak pięknie i zielono jak oliwskie ulice...

      • 1 1

  • (2)

    Jak Janusz, przepraszam Andrzej, pisze o karetkach to wiadomo że chodzi o parkowanie jego nastoletniego pasata w tdi.

    • 23 6

    • jestes kobieta, ze wiesz jak zwykle wszystko, nawet wiecej od googla? (1)

      • 2 5

      • uuu, bycie kobietą jako inwektywa, też można.

        Zmiennicy odc. 4. - Typowa logika damsko-męska

        • 6 1

  • To jest jedno wielkie oszustwo urzędów (4)

    Sądzą drzewa by zabrać jakiś park pod budowę /inwestycje i moc się wykazać że coś wytną a w te miejsce są nasadzenia . Na ul Łąkowej one koło większość tych drzewek usycha bo nie adoptują się i nikt o to nie dba . A to co rosło i żyło co lato jest usuwane pod budowę bo tak się opłaca

    • 127 100

    • jak nie chcecie żeby kierowcy tam wjeżdżali

      to lepiej nasadzić kolczaste krzewy np.głóg lub rokitnik niż te rachityczne drzewka....

      • 12 11

    • Frag (2)

      Pytanie kto i w jakim celu promuje ludzi o poglądach Spieglanina? Samochody po jednej ze stron stoją bo mieszkańcy tam parkują, bo tak jest wygodnie, (jest tez miejsca dla inwalidów). Mieszkańcy, nie przyjezdni, wystarczy przejść się i zobaczyć kto ma naklejkę mieszkańca za szybą, lub nie ma włożonego biletu parkingowego (kontrola strefy rozpoznaje po nr rejestracyjnym). Chodnik na Seredynskiego - ten miejscami parkingowymi - jest na tyle szeroki ze można tam chodzić swobodnie.

      Likwidacja miejsc, poszerzy chodnik, ale w jakim celu, chyba tylko aby utrudnić mieszkańcom życie. Nie znajduję argumentów na to ze ok 2-3m chodnika to jest zbyt mało aby swobodnie przejść.

      Utrudnianie życia mieszkańcom może w dłuższym okresie spowodować ich wyprowadzkę, a na pewno zniechęci nowych do wprowadzenia się, a to będzie miało wpływ na m.in. na lokalny biznes. Mamy tu jeszcze lokalne sklepiki i usługi typu szewc. Tego nie będzie, bo klientów codziennych nie będzie. Będzie za to więcej zabek i apartamentowym na dni. To chyba jest cel fragu i miasta? Gdańszczanie won za obwodnicę. Śródmieście dla apartamentów?

      • 2 2

      • 2-3m chodnika to jest cywilizowane minimum. (1)

        Podobnie jak nasadzenia zamiast betonozy. Podobnie jak wyniesienie się aut z chodnika, bo to nie tylko parkowanie, ale też manewry. Mało ci miejsca na samochód? Kup garaż. W tymi mieście nie ma prawie miejsc żeby nie było parkingu, nie ma też najmniejszego problemu z tym, żeby parkować auto nie pod samym oknem tylko 200m od domu. A celu fragu i miasta zupełnie nie rozumiesz i nikt ci tego tu nie będzie tłumaczyć. Sam sobie poszukaj.

        • 0 1

        • Celem fragu i miasta w tym przypadku byłoby utrudnianie życia mieszkańcom, chyba ze ktoś z fragu lub miasta pomyślał ze mieszkańcy zmówili się i parkują auta na wyznaczonych na chodniku miejscach za które przecież płacą, na złość a nie dla własnej wygody. Ciekawe co powie inwalida, któremu chcą zlikwidować miejsce?

          Bezkrytyczna likwidacja miejsc parkingowych, których miejsce nie będzie w żaden sposób pożyteczny wykorzystane tylko szkodzi. Przykładem Stogi i zlikwidowane miejsca przy pawilonach. Tam mamy za to drzewka w donicach. Ludzie podjadą pod biedronkę albo Lidla (bo tak jest wygodniej, duży parking nie trzeba dźwigać zakupów 200 metrów - nikt nie zastanowił się nad tym?), a lokalny biznes traci, zagraniczny zyskuje. Nikt tej prostej zależności nie przewidział, a może przewidział i taki jest cel jak ideologia zastępuje rozum.

          • 1 0

  • Panie Andrzeju, nie ma pan większych problemów?

    Patrzę sobie na zdjęcia budynków przy waszej ulicy i sądzę że macie ważniejsze sprawy do załatwienia.
    Na przykład remont tych bloków i kamienic żeby przestały straszyć patologią i żeby nie było strach wieczorem wejść w tą uliczkę.
    No to niech pan poświęcić energię

    • 11 4

  • Trochę panie Andrzeju pan przesadzasz. Wcale nie tak bezpośrednio przy krawężniku bo 40-50 cm od niego i druga sprawa parkować można tak aby drzwi nie dotykały palików ochronnych. Wystarczy trochę pomyśleć skoro między nasadzonymi drzewami jest wystarczająca przerwa aby zaparkować pojazd bez uszczerbku na drzwiach. A może wymalujemy Panu specjalne miejsca parkingowe pomiędzy drzewami abyś pań trafił.

    • 8 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane