- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (91 opinii)
- 2 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (180 opinii)
- 3 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (164 opinie)
- 4 Szybszy koniec remontu Niepołomickiej (38 opinii)
- 5 Kiedyś to było... można utonąć (38 opinii)
- 6 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (80 opinii)
Gdańsk szykuje się do uchwały krajobrazowej, która oczyści miasto z reklam
Gdańsk chwali się, że jako pierwszy w Polsce wdroży nowe przepisy z ustawy krajobrazowej, dające narzędzie do walki z nielegalnymi reklamami. Mimo to nie ma szans, by te przepisy weszły w życie wcześniej, niż w 2017 roku, ani że z Gdańska już teraz znikną plakaty wyborcze.
Ustawa krajobrazowa została podpisana przez prezydenta Bronisława Komorowskiego w połowie maja tego roku i weszła w życie 11 września.
Czytaj też: Czy ustawa krajobrazowa naprawdę zmieni polskie miasta?
Dzięki ustawie, której samorządy domagały się od lat, łatwiej będzie walczyć o czystość miejskiej przestrzeni. Miasta będą mogły wskazać miejsca, w których nie będzie można wieszać żadnych reklam, określą zasady projektowania małej architektury i ogrodzeń.
- Ustawa określa m.in. kwestie umieszczania reklam przy drogach publicznych, w tym wprowadza wymogi dotyczące reklam ledowych, które przeszkadzają kierowcom w bezpiecznej jeździe. Będą one wciąż dopuszczalne, ale dopiero po spełnieniu określonych parametrów - tłumaczy podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Paweł Orłowski, który pracował nad ustawą.
Orłowski się cieszy, że Gdańsk jest liderem, który chce jako pierwszy zrobić porządek z reklamami i jako pierwsze miasto przystępuje do opracowania uchwały w tej sprawie. W uchwale mają być wskazane obszary miasta wyłączone z reklamy oraz wysokość opłat za ich umieszczanie w innych miejscach. Potem te zapisy zostaną wprowadzone do odpowiednich planów miejscowych.
Najpierw jednak radni muszą przyjąć uchwałę w tej sprawie. Zgodnie z prawem będzie ona miała długi tryb uchwalania, podobnie jak przystąpienie do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
W najbliższy czwartek radni podejmą uchwałę w sprawie przygotowania projektu ostatecznej uchwały. Jej zarys ma powstać dopiero na początku listopada. Wstępny projekt ma być przekazany do konsultacji i podany do publicznej wiadomości w styczniu przyszłego roku. A uchwała ostatecznie ma być głosowana w Radzie Miasta w marcu 2016 roku. Przedsiębiorcy będą mieli 12 miesięcy na dostosowanie swoich reklam, czyli nowe przepisy będą fizycznie obowiązywać od marca 2017 roku.
- To długi proces, bo ta ma materia nie jest prosta. Chcemy, by założenia uchwały były szeroko konsultowane z mieszkańcami. 8 października odbędzie się pierwsze spotkanie w tej sprawie. Do tego czasu ma też powstać specjalny zespół konsultacyjny złożony z urzędników z Biura Rozwoju Gdańska, Zarządu Dróg i Zieleni, przedstawicieli wydziału architektury PG i ASP, oraz przedsiębiorców. Ten zespół ma przygotować wstępny zarys uchwały - tłumaczy Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska.
Czy w uchwale znajdą się zapisy, by podobnie jak to zrobiła Gdynia, nie dopuszczać na miejskich terenach i pasach drogowych do umieszczania reklam i plakatów wyborczych?
- To wiąże się z ustawą o ordynacji wyborczej, i nie chcemy tego rozstrzygać tak jak w Gdyni odgórnym zarządzeniem, i ograniczać prawa wyborcze, co nie oznacza że nie będziemy chcieli tej kwestii uregulować - tłumaczy Grzelak.
- Reklama wyborcza jest czasowa i jest związana z festiwalem demokracji - ale prędzej czy później to zagadnienie w kodeksie wyborczym czy w uchwałach będą podejmowane - zapewnia Orłowski.
Czytaj też: Gdańsk już jest zalany plakatami i po pierwszej walce wyborczej
Zarys ustawy krajobrazowej był znany od kilkunastu miesięcy, a jej ostateczny kształt przynajmniej od czterech. W tym czasie miasta mogły już tworzyć zespoły konsultacyjne, opracowywać szczegóły konkretnych uchwał, wskazywać skąd wyrugować wszystkie reklamy, a gdzie brać pieniądze za ich eksponowanie.
Gdyby to uczyniono w Gdańsku, miasto faktycznie mogłoby stać się liderem pozytywnych zmian w Polsce (choć Kraków pozbył się reklam z historycznego śródmieścia już parę lat temu, nie czekając na osobną ustawę). W tej sytuacji mówienie o liderowaniu w Polsce jest mocno na wyrost, tym bardziej, że nawet najbliżsi sąsiedzi pozbyli się już części szpetnych reklam. Niestety, pod tym względem Gdańsk pozostaje w tyle za Gdynią, której włodarze darowali sobie okrągłe frazesy i po prostu zadbali o estetykę miasta.
Opinie (97) 10 zablokowanych
-
2015-09-22 23:05
Może w końcu też się wezmą za te Skupy Aut czyli szroty, które zawalają miejsca parkingowe i chodniki. Ciekawi mnie czy władze miasta robią z tego jakiś biznes dla mieszkańców Gdańska.
- 8 0
-
2015-09-23 05:30
Reklamy "obywatelsie"
Można powiedzieć, że już "zawodowo" zajmuje się zrywaniem reklam z wiat przystanków komunikacji miejskiej. Można się załamać, szczególnie teraz przed głosowaniem na projekty z budżetu obywatelskiego. Wiaty przystanków, słupy wszystko oklejone reklamami projektów. Jakich mamy "obywateli", którzy sami kalają własne miasto w którym żyją. Ustawy, zarządzenia tego nie zmienią - ech.
- 6 1
-
2015-09-23 06:00
nareszcie
patrzec na ten bajzel nie można
- 3 1
-
2015-09-23 07:02
każdy kto myśli że uchwałą można coś zlikwidować lub zbudować powinien być zbadany przez specjalistę...
ale to u nas norma rządy uchwał ustaw tłiterów i ryjbuków a rzeczywistość biegnie swoją drogą - ciekawe czy tak jak w mieście z "morza" i marzeń zabronią wszystkiego poza wyborami samorządowymi gdzie królowie życia będą na nas spozierać zza każdego węgła
i to jest dobre czyż nie?- 2 2
-
2015-09-23 07:18
(1)
Gdansk to fasadowe miasto na niby. Kamienice na niby, srefa a raczej strefka prestizu na niby, dzialania wladz na niby. To nasze srodmiescie jest tak zapuszczone, mikre i dziadowskie, ze wstyd gosci zapraszac. Cala kasa poszla w wielkie drogi a na rewitalizacje srodmiescie nic. Teraz mamy co mamy, kilka lat straconych pod tym wzgledem w porownaniu do innych miast w Polsce.
- 9 6
-
2015-09-23 09:13
Minusują pewnie podejrzany Adamowicz z przybocznym Grzelakiem oraz inni ślepcy zapatrzeni w swoich "panów". Masz 100% racji ! W kilka godzin -bez przygotowania- wskaże kilkadziesiąt miejsc w mieście, gdzie króluje brud i smród. I nie trzeba tu żadnej filozofii i działań specjalnych. Ale co taki podejrzany Adamowicz może wiedzieć o syfie w Gdańsku...
- 3 3
-
2015-09-23 07:27
"festiwal demokracji""
Dobrze i uczciwie powiedzial pan prezydent gdanski...
Bez owijania w bawelne...- 3 0
-
2015-09-23 07:58
ile można patrzyć na twarzyczki Jaworskiego i Oponiarza Guzikiewicza co
stocznię dla Ukraińców załatwili???
- 7 4
-
2015-09-23 08:15
Też wiele rzeczy w życiu chciałem i
podobnie jak 90 % projektów realizowanych przez UM w Gdańsku skończyło się na chęciach.
Niech tam banda patałachów zacznie służyć, a nie przekazywać mediom co kilka dni informacji o planach, chęciach i o tym jak bardzo z tych powodów się cieszą.- 3 2
-
2015-09-23 08:29
Gorąco proszę Panią Redaktor...
... żeby nie myślała za mnie. To ja sobie ocenię czy to są okrągłe frazesy czy nie. Albo będzie budować społeczeństwo obywatelskie i zaangażowane jako dziennikarze, albo będzie pluć na wybory, a potem pluć na wszystkich innych z powodu niskiej frekwencji. Nie mam nic przeciwko, ale zachęcam do konsekwencji zwłaszcza autorkę, która z niekonsekwencji twórczej jest niestety znana.
- 7 2
-
2015-09-23 08:43
Niech szybciutko oczyszczą miasto z tych śmieci banerowych z jaworskim i Borowczakiem
Aż rzy..ć się chce na ich widok.Lepiej było by postawić parę kibelków na mieście niż te śmieci rozplemiać
- 9 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.