- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (147 opinii)
- 2 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (224 opinie)
- 3 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (185 opinii)
- 4 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (185 opinii)
- 5 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (201 opinii)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (133 opinie)
Gdańsk wybrał tramwaje z Bydgoszczy za 305 mln zł
Bydgoska Pesa wygrała przetarg na gdańskie tramwaje. 305,5 mln zł będzie kosztowało 35 nowych wozów, jakie do 2011 r. zostaną dostarczone do Gdańska - ogłosił w czwartek ZKM. Teraz pozostaje mu już tylko znaleźć brakujące miliony.
Rozwiązaniem ma być zaciągnięcie przez spółkę większego kredytu. Miasto zapowiada pomoc w jego spłacie, poprzez większe dopłaty do przewozów. Kwota ma być rozłożona na wiele lat i - jak zapowiadają urzędnicy - nie wpłynie na wzrost cen biletów.
Oferta Pesy okazała się najtańsza (wybrany przez Gdańsk model będzie kosztował 8,7 mln), ale wśród czterech konkurentów tej firmy tylko jeden uzyskał mniej punktów za rozwiązania techniczne. Co ciekawe, chodzi o producenta jeżdżącego po Gdańsku Bombardiera. Pozostałe trzy zostały pod tym względem ocenione wyżej. Ponieważ jednak punkty zbierało się przede wszystkim za cenę (70 proc.), firma z Bydgoszczy zebrała ich najwięcej - 86,5 pkt. Na drugim miejscu uplasowała się firma Stadler Pankow z Berlina (84,75 pkt.)
Produkowanymi przez Pesę wozami od dwóch lat jeżdżą warszawiacy. W pierwszych tygodniach kursowania po stolicy tramwaje te psuły się tak często, że przedstawiciele Tramwajów Warszawskich chcieli, by w każdym z nich jeździł mechanik bydgoskiej firmy. Mimo to, w maju tego roku stolica znowu złożyła zamówienie w Pesie: za 1,5 mld zł kupi kolejne 186 sztuk bydgoskich tramwajów.
- Każdy pojazd szynowy przechodzi "chorobę wieku dziecięcego". Wynika ona z tego, że obsługa uczy się i poznaje nowy tabor, a producent wprowadza korekty dostosowane do specyfiki miasta - mówi Michał Powałka, rzecznik Tramwajów Warszawskich. - Po kilku miesiącach wszystko wraca do normy. Teraz Pesy spisują się bardzo dobrze, są mało awaryjne - przekonuje.
W gdańskim ZKM także zwycięża optymizm: - Mamy nadzieję, że nic złego nie będzie się działo - mówi Krzysztof Wojtkiewicz. - Nie możemy nie przyjąć tej oferty, bo ktoś gdzieś w Polsce mówi, że tramwaje Pesy się nie spisały.
Zakontraktowana ilość tramwajów ma dotrzeć do Gdańska najpóźniej do 2011 roku. Jeszcze nie ustalono harmonogramu dostaw tramwajów. Wszystko zależy od możliwości produkcyjnych Pesy i finansowych ZKM-u.
Opinie (272) ponad 10 zablokowanych
-
2009-08-07 11:25
a czy miasto pomyslalo o osobach niepelnosprawnych przy zakupie nowych tramwaji, bo jak dotychczas to raczej z ich opinia sie nie licza . Te tramwaje co jezdza to jet ich tak malo i nie ma ich w rozkladzie ze to czyste polowanie na przejazd.Szczegolnie w dni deszczowe i chlodne
- 0 0
-
2009-09-10 12:16
.Pretensie do posazerow zapraszam na zajezdnie wieczorem w porze zjazdow .Jeden wielki chlew .Tramwaje sa co pare dni dokladnie myte cale a podlogi mopowane codziennie tak samo jest z kurzem na siedzeniach rurkach itd.
- 0 0
-
2009-10-09 10:22
warszawiak
Pesa to naprawde dobry tramwaj a wersja 120na jeszcze lepsza będzie unowocześnionai ładniejsza w wawie się sprawdza ok.
- 0 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.