• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańska komunikacja potrzebuje reformy, a nie bezpłatnych przejazdów

Krzysztof Koprowski
12 czerwca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Jest źle, a może być jeszcze gorzej. Jeżeli prezes Maciej Lisicki nie zreformuje w najbliższych miesiącach GAiT-u, spółkę czeka nieciekawa przyszłość. Jest źle, a może być jeszcze gorzej. Jeżeli prezes Maciej Lisicki nie zreformuje w najbliższych miesiącach GAiT-u, spółkę czeka nieciekawa przyszłość.

Sytuacja w gdańskiej komunikacji miejskiej jest zła. ZTM ograniczył właśnie kursowanie trzech linii i zawiesił kolejną. Oficjalnym powodem jest "malejące zapotrzebowanie na przewozy w kierunku szkół", nieoficjalnym - problemy miejskiego przewoźnika. Zamiast wdrożenia planu naprawczego w GAiT, mieszkańcy otrzymają bezpłatne przejazdy dla uczniów - pisze Krzysztof Koprowski.



W jaki sposób rozwiązać kłopoty w GAiT?

W poniedziałek (11 czerwca) Zarząd Transportu Miejskiego wprowadził zmiany na liniach 108, 188, 154161. Na dwóch pierwszych dokonano korekty rozkładu (czytaj: autobusy jeżdżą rzadziej), zaś linia 154 funkcjonuje, jak w dni wolne od nauki szkolnej. Linia 161 została natomiast całkowicie zawieszona.

Oficjalnym powodem zmian jest "sukcesywnie malejące zapotrzebowanie na przewozy w kierunku szkół", choć do końca zajęć szkolnych pozostały jeszcze dwa tygodnie.

Zmiany wprowadzane są w trybie nagłym. Ogłoszono je dopiero w czwartek, a rozkłady opublikowano w niedzielę. W poniedziałek część pasażerów była kompletnie zaskoczona, przychodząc na przystanek i licząc na kurs autobusu, którego już nie ma.

Nie ma kto jeździć autobusami, brakuje motorniczych



Nieoficjalną przyczyną zmian na wcześniej wymienionych liniach są coraz większe trudności miejskiego przewoźnika, czyli Gdańskich Autobusów i Tramwajów. Już teraz bywają dni, że nieobsadzonych zostaje 20-30 tzw. zadań, zaś do realizacji umowy z miastem brakuje ok. 70 kierowców i 10 motorniczych.

Prezydent Adamowicz promuje bezpłatne przejazdy komunikacją dla dzieci i młodzieży. Tylko czy będą one miały czym podróżować po wakacjach, skoro już teraz brakuje kierowców? Prezydent Adamowicz promuje bezpłatne przejazdy komunikacją dla dzieci i młodzieży. Tylko czy będą one miały czym podróżować po wakacjach, skoro już teraz brakuje kierowców?

Promocja bezpłatnej komunikacji zamiast jej reformy



Włodarze miasta zdają się zupełnie tym nie przejmować - wszak sami z komunikacji miejskiej praktycznie nie korzystają. Prezydent Paweł Adamowicz, w czasie gdy pasażerowie czekają na kolejny pojazd - widmo, pozuje do zdjęć z uczniami, promując tym samym uchwałę o zwolnieniu ich z opłat za przejazd komunikacją miejską.

Na ten cel w budżecie miasta bez problemu znaleziono pieniądze. W tym roku pochłonie on ok. 3,6-4 mln zł, zaś w kolejnym 9 mln zł. O dodatkowych pieniądzach dla kierowców i motorniczych nie słychać, podobnie jak o reformie GAiT-u.

Czytaj też: Darmowa komunikacja dla dzieci nie jest rozwiązaniem, a jedynie hasłem wyborczym

Najwyższa stawka za wozokilometr i najniższe wynagrodzenie



Choć GAiT otrzymuje od ZTM za każdy wozokilometr autobusowy 8,13 zł, obsługę kilku linii zleca prywatnemu przewoźnikowi PKS Gdańsk, płacąc mu za to 8 zł za wozokilometr. Ten z kolei, mimo niższej stawki za przewozy, płaci swoim kierowcom znacznie wyższe wynagrodzenie niż GAiT.

Jeszcze mniej, bo 5,79 zł za każdy wozokilometr, dostaje BP Tour, który obsługuje przewozy na liniach tzw. pakietu południowego i północnego, czyli do Pruszcza Gdańskiego, Sopotu i Gdyni. Tu także kierowcy mogą liczyć na wyższą pensję niż w GAiT.

GAiT kupił w tym roku 14 dziewięcioletnich Mercedesów z Niemiec (nz. jeden z nich po lewej), które mają zaledwie dwie pary drzwi. W Niemczech takie rozwiązanie się sprawdza, ponieważ rozkłady są tak ułożone, by w autobusie nie było tłoku, a każdy pasażer posiadał miejsce siedzące. GAiT kupił w tym roku 14 dziewięcioletnich Mercedesów z Niemiec (nz. jeden z nich po lewej), które mają zaledwie dwie pary drzwi. W Niemczech takie rozwiązanie się sprawdza, ponieważ rozkłady są tak ułożone, by w autobusie nie było tłoku, a każdy pasażer posiadał miejsce siedzące.
Należy zatem zastanowić się, dlaczego GAiT przy tak wysokiej stawce nie jest w stanie zaoferować lepszych warunków zatrudnienia niż pozostali przewoźnicy? Czy pieniądze, które dostaje z budżetu miejska spółka, wpadają do studni bez dna?

Mimo szumnych obietnic, pensje kierowców i motorniczych wzrosły tylko symbolicznie. Prezes Maciej Lisicki obiecując podwyżki zapomniał, że nie jest już politykiem, który rozliczany jest tylko co kilka lat przy urnie, a szefem zakładu pracy, w którym obietnice są weryfikowane co miesiąc, przy każdej wypłacie.

Czytaj też: Burzliwe spotkanie kierowców z szefostwem GAiT

Kierujący od półtora roku spółką prezes dotąd nie ingerował w istotny sposób w działanie kadry kierowniczo-administracyjnej, związanej z firmą często nawet od kilkudziesięciu lat. To właśnie m.in. przekonanie jej członków o własnej nieomylności odbija się przede wszystkim na pracownikach najniższego szczebla, czyli kierowcach i motorniczych. To osoby prowadzące pojazd muszą nieraz dokonywać wyboru między wyruszeniem w trasę niesprawnym autobusem czy tramwajem, a dobrowolnym odejściem z pracy w myśl zasady, że "praca w GAiT nie jest obowiązkowa".

Czytaj też: Kierowca autobusu miejskiego: Nasza firma potrzebuje zmian

Przemalowanie tramwajów lekarstwem na ich wysoką awaryjność? To zbyt skromne działania, by poprawić sytuację na gdańskich torach. Przemalowanie tramwajów lekarstwem na ich wysoką awaryjność? To zbyt skromne działania, by poprawić sytuację na gdańskich torach.
Tymczasem Maciej Lisicki skupił się na zmianie nazwy spółki oraz wdrożeniu przedwojennego wzorca malowania tramwajów na pojazdach polskiej myśli technicznej z końca lat 90. (przy okazji zwężając w nich drzwi). Do tego sprowadził wyeksploatowane autobusy z Niemiec z zaledwie dwiema parami drzwi, co ogranicza wymianę pasażerów na przystankach.

Zakupiono też (obecnie są w trakcie produkcji) nowe autobusytramwaje, choć w tym przypadku była to jeszcze kontynuacja działań poprzedniego prezesa (wówczas jeszcze ZKM Gdańsk) Jerzego Zgliczyńskiego.

Spotkanie prezesa GAiT z kierowcami w kwietniu br.



Bunt załogi i masowa rezygnacja z pracy w obecnej sytuacji nie powinny być zaskoczeniem. Czy władze miasta chcą utrzymać obecnych kierowców i motorniczych? Niekoniecznie.

Zamiast podwyżek i reformy, pracownicy z Ukrainy i Indii



Paweł Adamowicz otwarcie mówi o sprowadzeniu do Gdańska pracowników z Ukrainy, a nawet Indii. Te działanie wydają się z góry skazane na porażkę. Przecież obywatele tych krajów, podobnie jak Polacy, doskonale potrafią liczyć i zawsze wybiorą pracodawcę, którzy zaoferuje im wyższe wynagrodzenie i lepsze warunki pracy. A GAiT płaci najmniej na rynku.

Potencjalna forma zabudowy na terenie zajezdni przy al. Hallera. Potencjalna forma zabudowy na terenie zajezdni przy al. Hallera.

Likwidacja GAiT i wyprzedaż majątku?



A może działania prezesa GAiT-u mają ciche poparcie władz miasta? Może chodzi o spieniężenie majątku miejskiej spółki transportowej i przekazanie obsługi większości linii autobusowych prywatnym firmom?

Pierwsze kroki w tym celu już wykonano - sporządzono plan zagospodarowania pod osiedle mieszkaniowe na terenie zajezdni przy al. Hallera. Mówi się o pozbyciu siedziby przy ul. Jaśkowa Dolina.

Środki pozyskane ze sprzedaży tych nieruchomości mają być przeznaczone na nową zajezdnię autobusową, ale jeżeli sytuacja nie ulegnie poprawie, wkrótce jej budowa może okazać się niepotrzebna.

Miejsca

Opinie (631) ponad 10 zablokowanych

  • (2)

    >A może działania prezesa GAiT-u mają ciche poparcie władz miasta? Może chodzi o spieniężenie majątku miejskiej spółki transportowej i przekazanie obsługi większości linii autobusowych prywatnym firmom?

    To byłoby bardzo dobre rozwiązanie. Tak jak w przypadku przewozów tramwajowych uzasadnione może być posiadanie przez miasto przewoźnika (ze względu na charakter przewozów) tak w przypadku autobusów nie jest to potrzebne. Patrzmy na Londyn – tam nie dość, że żaden przewoźnik nie należy do TfL (odpowiednik ZTMu) to jeszcze przewoźnicy wspólnie dzielą jedną zajezdnię autobusową :)

    • 16 3

    • nie do TfL tylko do miasta

      Od 25 lat powtarzam z uporem maniaka. Podzielić GAiT (dawniej ZKM) na tramwaje i dwie spółki autobusowe i co najmniej jedną z nich sprywatyzować. 70% rynku komunikacji autobusowej na przetarg. Skoro Lisicki nie potrafi posprzątać tej stajni Augiasza, w której zatrudnia się hurtowo całe rodziny na stanowiskach administracyjnych do przekładania papierów.

      • 4 4

    • Prywatny OK ale tu istnieje ryzyko że te same osoby

      stałyby się szefami prywatnej spółki byle mieć układy z samorządem - a tego nikt by chyba nie chciał bo przykład z niedawna czyli SNG i awaria.

      • 3 0

  • W końcu artykuł opisujący prawdziwą sytację i oczekiwania. g*wniaki mają darmowe bilety ale skoro kursów będzie mniej to nie wszyscy się zmieszczą do pojazdów. Nie liczcie na to, że ja odpuszczę dojazd do pracy - g*wniaki będą czekać na przystankach.

    • 21 6

  • (2)

    Panie redaktorze dziękuje Panu za ten artykuł i mocne słowa na końcu! Jestem... bylem wyborca prezydenta Adamowicza, ale miarka się przebrała! Podejście Pana Prezydenta to problemów w GAiT dość mocno wskazuje, ze coś tu śmierdzi i Pan to nazwał!
    Dziękuje raz jeszcze!

    • 36 4

    • hahah Pinokio czyli nałogowy kłamca :)

      • 4 6

    • Mam dokładnie takie samo zdanie - do tej pory jakoś Adamowicza znosiłam. Nie żebym była jego fanką wielką...
      Ale lekceważenie przez niego sytuacji i apeli mieszkańców to przegięcie. Jeszcze te jego bezczelne teksty na fb. Facet nie wie, że właśnie teraz, w tym momencie przegrywa wybory? Dla mnie jest już zwykłym Budyniem i mojego głosu na pewno nie dostanie.

      • 14 0

  • A ile kosztuje wynajem lozy na stadionie ? Stac na nia GAIT ?

    • 25 3

  • Czy byli prezydenci muszą dewastować miejskie spółki?

    • 23 3

  • Gdańska komunikacja potrzebuje reformy, a nie podwyżek dla kierowców i podwyżek cen biletów potwierdza to 73 % głosujących (10)

    jest za reformą a tylko 20% za podwyżkami dla kierowców.Tego chcą mieszkańcy a nie podwyżek cen biletów.Autor kompletnie niema pojęcia co pisze bo tekst jest stronniczy. Pracowników brakuje wszędzie!!Tylko dlaczego nigdzie nie chcą dać podwyżki ?Od tygodnia mamy dokładnie te same arty tylko za każdym razem z innym tytułem.Dlaczego takich artów nie piszą w sprawie podwyżek pracowników biedronki,pracowników budowlanych czy pracowników,w marketach nauczycieli itp W całej Polsce wszyscy zarabiają najmniej w europie !!
    Tylko ze komunikacja miejska jest opłacana przez mieszkańców miasta.
    Wzrost płac oznacza wzrost cen biletów! Bo pieniądze nie spadają z nieba!
    Podobnie jak nie maja zielonego pojęcia o Ukraincach .Nie bedzie pracował za tak niskie stawki? A no będzie i jeszcze z tego zadowolony. Ukraincy nie są w Polsce dlatego ze mogą tu wiecej zarobić bo równie dobrze mogą pojechac do Niemiec i zarabiac 5 razy wiecej niz w Polsce bo tam emigrują Polacy!
    Są w Polsce bo tu jest nadal dziki kraj .Bo magą pracowac w Polsce na czarno kasa do ręki i nikt nie robi kontroli i nie sprawdza ich legalności pobytu.Dlatego większość pracuje na budowie i przez agencje pracy.
    Prywatne firmy płacą więcej ,bo nie mają żadnych dodatkowych kosztów!!!Nie muszą w nic inwestować.
    Reforma jest potrzebna ,ale to reforma nie firmy a całej komunikacji w Gdańsku która z godnie założeniami ma być priorytetem miasta.I wprowadzić dodatkowe sposoby finansowania przez dodatkowe opłaty dotychczas faworyzowanych kierowców.Nikt normalnie nie przesiądzie sie na komunikacje miejską jesli taniej i wygodniej jest własnym autem.
    W krajach zachodnich, kierowcy w komunikacji miejskiej to w 90% emigranci miedzy innymi z Polski.W Polsce tez tak powinno byc mieszkańcy na tym tylko zyskają.
    W każdej prywatnej firmie w pierwszej kolejności robi sie inwestycje ,a podwyżki plac są jako ostatnie.A Gdańsk potrzebuje ogromnych inwestycji w komunikacje miejską.

    • 6 42

    • (3)

      Proponuje wstac o 2,30 w nocy jechac do pracy i przez 10 godz wozic ludzi , byc w pelnej gotowosci umyslowej bo trzeba myslec za innych kierowcow i pieszych. A potem zastanów sie czlowieku czy za 2000 na reke to jest odpowiednia pensja. W biedronce czy innym markecie nie masz nalozonej na siebie tak duzej odpowiedzialnosci za zycie innych.

      • 16 1

      • Jak się jedzie po wydzielonych torach to (2)

        jak często myślisz za innych kierowców? Komunikacja zaczyna o 4:30, a ty wstajesz o 2:30? A no tak przez godzinę trzeba na buźkę nakładać mazidła.
        Nie mow, że masz 2000 zł na rękę. 4000 brutto to 3200 na rękę.

        • 1 16

        • 4000 brutto - około 2800 na rękę. Tyle w temacie ściemniaczu.

          • 3 3

        • Ty na pewno nie myślisz wogóle.

          • 1 0

    • Co za stek bzdur

      • 7 1

    • (1)

      Mądre słowa, na podwyżki trzeba zapracować

      • 1 8

      • A to kierowcy od 4:00 do 13:00 co rano posypiają na pętlach?

        • 4 0

    • (1)

      Czy Pan tego nie rozumie że Adamek i lisek właśnie taki efekt chce uzyskać w ten sposób wyprowadzi pieniądze z zakładu one tam są i były działkę pod nową zajezdnię kupili za pieńądze zakładu tak na koncie tyle mieli tyle że stara baza ma 9hek. A nowa ma mieć 4 hek. Jestem kierowcą zrobienie uprawnień kosztowało mnie 9500 zł to była inwestycja za zarobione pieniądze za granicą aby w kraju pracować i założyć rodzinę minęło 10 lat a oszczędności się rozmyły a podwyżki brak to jest wymagający zawód nie każdy do tego się nadaje nawet kilku obecnych kolegów i każdy pracujący powinien godnie zarobić a nie tylko ja czy pan Polska mentalność swojemu nie dać niewolnika sprowadzić ludzie obudźcie się jak to jest że my zarabiamy 2400 a taki prezydent czy prezes po 12000 jakaś różnica jest ok ale o 2000 lub 3000 a nie 9600

      • 7 0

      • czyli jestes frajerem bo teraz taki kurs jest bezpłatny :)

        • 0 8

    • Gruntowna reforma to m.in. podwyzki dla kierowcow

      Ale przede wszystkim zmiany w zarzadzaniu, redukcja biurokracji, administracji, zbędnych etatow, nepotyzmu itd. Czyli za podwyzkami dla kierowcow jest ponad 90% glosujacych.

      • 4 0

  • Czas wymienic ekipe, przewietrzenie miasta wszystkim wyjdzie na dobre

    • 32 4

  • Byli v-ce idą do miejskich spólek w celu wygaszania i sprzedaży za drobne

    • 23 2

  • Przez te 20 lat rządów wladze naszego miasta rozpasli się jak świnie ,za nic nie odpowiadaja i jeszcze plują ludziom w oczy.Pieknie nauczył się gadać do kamer i z nikim się nie liczy.Mam nadzieję ,że niedługo się to skończy i odpowie za swoje przekręty razem z kolesiami.

    • 23 3

  • Lisickiego nie można wyrzucić z pracy, jego trzeba wypier**lić !

    • 26 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane