- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (438 opinii)
- 2 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (143 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (175 opinii)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (273 opinie)
- 5 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (60 opinii)
- 6 Piłeś? Nie włamuj się do auta (56 opinii)
Gdańska szajka oszukiwała na Allegro
4 grudnia 2007 (artykuł sprzed 16 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Próby oszustwa "na kuriera". Nie otwieraj SMS-ów z linkiem w środku
Policja rozbiła działającą na Allegro grupę oszustów z Gdańska, którzy fikcyjnie oferowali kolekcjonerskie monety. W ciągu kilku miesięcy oszukali ok. 200-300 osób, na co najmniej 150 tys. zł.Między sobą "handlowali" starymi monetami. Kiedy zdobyli już zaufanie korzystajacych z portalu numizmatyków, pozostali w tej branży.
- Na aukcjach oferowali monety warte od kilkuset, do kilku tysięcy złotych. Oczywiście nie mieli zamiaru wysyłać, ani nawet nie posiadali żadnych z licytowanych okazów, za które przyjmowali zapłatę - informuje naczelnik wydziału Przestępstw Gospodarczych KW Policji w Gdańsku.
Oszuści działali tak długo, aż liczba otrzymanych negatywnych komentarzy odebrała im zaufanie kupujących. W tym czasie do Działu Bezpieczeństwa Allegro.pl zaczęły docierać sygnały od oszukanych kolekcjonerów. O sprawie dowiedziała się też Policja. Funkcjonariusze weszli do akcji, gdy oszuści już praktycznie zniknęli z Allegro.
Poszukiwania były o tyle utrudnione, że szajka dość sprawnie zabezpieczała się przed namierzeniem. Jej członkowie zmieniali karty sieciowe i adresy mac-owe w swoich komputerach. Korzystali niemal wyłącznie z kawiarenek internetowych i hot-spotów. Liczyli, że to zapewni im anonimowość.
- Operatorzy hot-spotów powinni rejestrować i przechowywać dane komputerów i użytkowników, którzy łączą się z Internetem za ich pośrednictwem. Z tego co wiem, to często tego nie robią. Dlatego korzystający z internetu bezprzewodowego łatwiej mogą uniknąć namierzenia. Choć na całkowitą anonimowość nie można liczyć - tłumaczy Piotr Klimek, administrator portalu trojmiasto.pl.
Policjanci poradzili sobie jednak z tym problemem. Czy to znaczy, że operatorzy hot-spotów jednak udostępnili funkcjonariuszami dane pozwalające zidentyfikować oszustów? - Nie chcę tego potwierdzić, ani temu zaprzeczyć - ucina szef pomorskiego wydziału PG.
Sprawę prowadzono pod nadzorem prokuratury rejonowej w Pruszczu Gdańskim, ponieważ właśnie stamtąd pochodzi jedna z pierwszych ofiar fałszywych kolekcjonerów.
Przełom w wielomiesięcznym śledztwie nastąpił kilka tygodni temu. W zeszłą środę policjanci zatrzymali 25-letniego mieszkańca Gdańska Pawła B., 22-letnią Monikę J. i 45-letniego Grzegorza A..
Dokonano przeszukań w kilkunastu mieszkaniach, zabezpieczono kilka komputerów, różne nośniki danych, telefony komórkowe, karty SIM, dokumentację bankową.
Głównego podejrzanego tymczasowo aresztowano na trzy miesiące, a jego wspólnicy dostali policyjny dozór. Grozi im kara pozbawienia wolności do lat 8.
Co zrobić, aby nie dać się oszukać w Internecie?
Przede wszystkim robić zakupy "z głową". W sieci jest niemało różnego rodzaju pułapek, w które wpaść może niedoświadczony internauta.
- Należy kierować się zdrowym rozsądkiem. Sytuacja, w której warty 1000 zł przedmiot ktoś sprzedaje na aukcji za 100 złotych powinna wzbudzić naszą czujność - przestrzega Bartek Szambelan z serwisu Allegro.pl
Jeśli jednak staniemy się już ofiarą internetowych oszustów, zgłośmy tę sprawę policji. Nieważne czy oszukano nas na 5 złotych, czy na 100. W serwisie Allegro.pl ilość oszustw popełnianych przez nieuczciwych użytkowników stanowi 0,3 promila wszystkich transakcji. Mało, bo o wielu sprawach nikt, poza oszustem i oszukanym nie wie.
- Zawsze apelujemy, aby każde, nawet najmniejsze oszustwo zgłaszać na policję - dodaje Szambelan.
Portale aukcyjne same również wychodzą z inicjatywą poprawy bezpieczeństwa swoich użytkowników. Pracownicy serwisu Allegro.pl są w stałym kontakcie z policją. Wspólnie z funkcjonariuszami uczestniczą warsztatach, szkoleniach dotyczących przestępczości internetowej.
Przede wszystkim robić zakupy "z głową". W sieci jest niemało różnego rodzaju pułapek, w które wpaść może niedoświadczony internauta.
- Należy kierować się zdrowym rozsądkiem. Sytuacja, w której warty 1000 zł przedmiot ktoś sprzedaje na aukcji za 100 złotych powinna wzbudzić naszą czujność - przestrzega Bartek Szambelan z serwisu Allegro.pl
Jeśli jednak staniemy się już ofiarą internetowych oszustów, zgłośmy tę sprawę policji. Nieważne czy oszukano nas na 5 złotych, czy na 100. W serwisie Allegro.pl ilość oszustw popełnianych przez nieuczciwych użytkowników stanowi 0,3 promila wszystkich transakcji. Mało, bo o wielu sprawach nikt, poza oszustem i oszukanym nie wie.
- Zawsze apelujemy, aby każde, nawet najmniejsze oszustwo zgłaszać na policję - dodaje Szambelan.
Portale aukcyjne same również wychodzą z inicjatywą poprawy bezpieczeństwa swoich użytkowników. Pracownicy serwisu Allegro.pl są w stałym kontakcie z policją. Wspólnie z funkcjonariuszami uczestniczą warsztatach, szkoleniach dotyczących przestępczości internetowej.
Opinie (53) 4 zablokowane
-
2007-12-17 22:07
Paweł B (1)
mam nadzieję, że dłużej posiedzi.
- 0 0
-
2009-01-23 17:17
PAWEL. B.
TROCHE SIE POMYLILES , KAUCJA 10.000 TYS I WDOMKU NA SWIETA .
- 1 0
-
2007-12-18 20:29
znajomy, dlugo nie posiedzi niech Cie glowa o to nie boli :D
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.