• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdy spokojny pies zmienia się w brytana

piw
18 lipca 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Trzeba sprzątać po zwierzakach w lesie?
Uwaga, bardzo drastyczne zdjęcie! Nie chcesz oglądać - nie klikaj. Dlaczego je publikujemy? By właściciele psów zrozumieli, jak bardzo niebezpieczni dla dzikich zwierząt są ich pupile. Uwaga, bardzo drastyczne zdjęcie! Nie chcesz oglądać - nie klikaj. Dlaczego je publikujemy? By właściciele psów zrozumieli, jak bardzo niebezpieczni dla dzikich zwierząt są ich pupile.

Puszczony luzem pies zagryzł w Orłowie młodą sarnę. Mimo, że mieszkańcy poinformowali o wszystkim Straż Miejską i zrobili zdjęcia zabitej sarny, sprawy nie ma, bo - przed przybyciem strażników - ktoś zabrał martwe zwierzę.



Czy Straż Miejska powinna zwracać większą uwagę na psy puszczane luzem?

Od kilku lat pracownicy Lasów Państwowych prowadzą blog pt. Pies w lesie. Zawiera on drastyczne zdjęcia, ale jego celem jest uświadomienie właścicielom czworonogów, że ich pies w lesie zmienia się ze spokojnego Pimpka w krwiożerczego brytana, w którym na widok dzikiej zwierzyny budzi się instynkt myśliwego. Konsekwencje? Zwykle tragiczne dla leśnych zwierząt: zagryzione sarny, warchlaki, rozgrzebane jamy i legowiska.

O tym, że pies może być groźny dla zwierząt nie tylko w lesie, przekonał się w ostatnią sobotę pan Ryszard Ostrowski, członek Towarzystwa Przyjaciół Orłowa i mieszkaniec tej dzielnicy, a zarazem leśnik-pasjonat. Podczas spaceru na łące między ulicami Spacerową i Orłowską zobacz na mapie Gdyni znalazł małą sarenkę. Zwierze było bardzo młode - mieszkańcy Orłowa kilka dni wcześniej zauważyli, jak w tej właśnie okolicy pojawiło się wraz z matką.

- Ryszard zadzwonił i powiadomił mnie o całej sprawie. Jeszcze w sobotę wieczorem poszedłem na miejsce i zrobiłem zdjęcia. W niedzielę rano zawiadomiliśmy Straż Miejską, którą już kilka razy uczulaliśmy, że w tym właśnie miejscu ludzie spuszczają ze smyczy i bez kagańca duże psy - mówi Sławomir Kitowski z Towarzystwa Przyjaciół Orłowa.

Strażnicy na miejscu pojawili się w niedzielę około godz. 14 - martwa sarenka jednak zniknęła. - Być może osoba, której pies ją zagryzł, zauważyła, że ktoś kręcił się przy zwłokach i po prostu zabrała je w nocy i gdzieś ukryła - dodaje Kitowski.

To całkiem możliwe, bo właścicielowi psa, który zagryzie dzikie zwierze grozić może bardzo poważna kara finansowa sięgająca nawet 10 tys. zł.

W tym wypadku jednak - jak w kryminale - nie ma zwłok, nie ma wykroczenia, nawet, jeżeli są zdjęcia wykonane przez miłośników Orłowa. Niemniej jednak Straż Miejska nie zamierza sprawy zostawić do końca samej sobie.

- Problem zagryzanych zwierząt, to problem do rozwiązania systemowego. Chcemy zminimalizować takie sytuacje, dlatego też rozważamy wprowadzenie w tej okolicy wspólnych patroli ze Strażą Leśną - mówi Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej Straży Miejskiej.
piw

Opinie (275) ponad 10 zablokowanych

  • psy

    Psy powinny byc na smyczy.Sama mam dogo canario i nie pozwole,aby moi pupile biegaly luzem.Chodze z nimi na łąki na 30 metrowej smyczy,wiec zawsze mam kontrole.Nieraz pogonilam wlasciciela,ktory swoim psem szczul sarny.Znalazl sie nawet taki,ktory haskim szczul dzika.Ludzie sa nienormalni.

    • 3 0

  • A myśliwi (3)

    Tutaj czepiają sie psa że zagryzł sarne, ale że myśliwi dla swej skrzywionej uciechy strzelają do sarenek, dzików, zajączków to qrwa nik nie protestuje, ustawiaja ambony kolo przejsc dla zwierząt pod autostrada to też tego kur*a nikt nie widzi

    • 5 2

    • (2)

      myśliwi czy kłusownicy?
      prawdziwego myśliwego obowiązuje szereg zasad i w sumie jest on bezpieczniejszy dla przyrody niż debil w lesie/ na łace

      • 2 1

      • (1)

        Myśliwy musi mieć wiedzę o środowisko, przestrzegać prawa, etyki myśliwskiej, okresów ochronnych itp. itd. Nie mówię tu ani o kłusownikach, ani o uciechach prominentów i różnych nowobogackich. Prawdziwy myśliwy jest znacznie bezpieczniejszy dla środowiska niż turystyczna dzicz i inne debile spuszczający psy w lesie.

        • 1 0

        • najpierw naucz sie gramatyki i ortografii a pozniej wyzywaj innych od debili

          • 0 1

  • Powinno być zakazane trzymanie psa w mieście, za wyjątkiem służb ratowniczych, policji i osób niewidomych którym pies pomaga np

    przejść przez jezdnię. Trzymanie psa zamkniętego przez większość dnia w zamkniętym małym mieszkaniu w bloku lub często też

    • 3 2

  • Odstrzelić psa i jego właściciela!!!

    • 5 1

  • po ulozeniu tylnich racic widac ze to bylo male zwierze, moze lis, kuna (1)

    ktore zywilo sie juz padla zwierzyna. Widac ze obgryzalo kosc malymi kesami nie powodujac dyslokacji czlonkow.

    • 1 0

    • już padłą!

      • 1 0

  • a teraz niech rzuci się na właściciela

    może to go czegoś nauczy

    • 2 0

  • chupacabra grasuje w polskich lasach !!!

    • 0 0

  • powinno się nasłać myśliwych na te luźno biegające psy

    • 2 1

  • wyłapać wszystkie psy w mieście i wysłać je na pożarcie chińczykom

    • 4 1

  • niekocham psów

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane