- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (520 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (258 opinii)
- 3 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (160 opinii)
- 4 3,3 mln zł dla Sopotu na zbiorniki (23 opinie)
- 5 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (163 opinie)
- 6 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (106 opinii)
W mijającym roku wzrosła w Gdyni liczba śmiertelnych ofiar wypadków samochodowych. Na drogach zginęło 19 osób. Gdynia postanowiła bardzo konkretnie walczyć ze złymi nawykami użytkowników dróg. Wczoraj w Urzędzie Miasta odbyło się spotkanie policji, władz miasta i firm ubezpieczeniowych. W najbardziej niebezpiecznych miejscach Gdyni mają stanąć słupy z fotorejestratorami.
- Jeden słup z montażem to koszt ok. 20 tys. zł - wylicza Marek Karpiński, komendant gdyńskiej policji. - Chcielibyśmy namówić ubezpieczycieli do współfinansowania tego przedsięwzięcia - taka inwestycja skokowo poprawi ich sytuację.
- Nie ma wątpliwości, że zmniejszenie liczby wypadków leży w interesie każdego ubezpieczyciela - dodaje Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. - Chcemy przekonać firmy ubezpieczeniowe do udziału w tym projekcie, tym bardziej, że mogą zyskać dodatkową reklamę.
Słupów z fotorejestratorami ma stanąć w Gdyni 8-12 w zależności od finansów. Wyznaczono już lokalizację w najbardziej niebezpiecznych miejscach na ulicach: Hutniczej, Morskiej, Wielkopolskiej, płk. Dąbka, alei Zwycięstwa, Władysława IV, Legionów i Śląskiej. Są już pierwsi zainteresowani.
- Gdyby nasi klienci jeździli bardziej świadomie, byłoby mniej wypadków i płaciliby mniejsze składki - mówi Leszek Stecki, dyrektor gdyńskiego inspektoratu PZU S.A. - Razem z miastem ufundowaliśmy słup do fotoradaru, który stanie na ul. Hutniczej.
Kierowcy jadący w niewłaściwy sposób tą ulicą już po 15 grudnia mogą się spodziewać niemiłych przesyłek ze zdjęciem pędzącego auta i mandatem.
Przy okazji warto przypomnieć, że tak reklamowane ostatnio środki do spryskiwania tablic rejestracyjnych (by stały się niewidoczne dla fotorejestratorów) zdaniem policji są bezużyteczne. Substancja może zadziałać jedynie przy robieniu zdjęcia z fleszem, czyli w nocy, ale i na to policja ma swoje sposoby. Czy fotorejestratory rzeczywiście są takie skuteczne?
- Od kiedy takie urządzenie stanęło na obwodnicy, zanotowaliśmy tam 40-procentowy spadek wypadków i kolizji - stwierdza podinsp. Włodzimierz Majkrzak, naczelnik Sekcji Ruchu Drogowego KMP w Gdyni. - Nasze codzienne działania też przynoszą pozytywne efekty. O 24 proc. spadła w tym roku liczba wypadków drogowych, a o 3 proc. - kolizji. Mniej jest też rannych. Niestety przybyło ofiar śmiertelnych.
Warto przypomnieć, że najczęstsze grzechy kierowców to nadmierna prędkość niedostosowana do warunków jazdy oraz wymuszanie pierwszeństwa. Piesi też nie są bez winy. Ich najczęstsze przewinienie określane jest w języku policyjnym jako nagłe wtargnięcie na jezdnię.
Opinie (54)
-
2004-12-15 00:31
Szybciej!!!
"Rzeczpospolita" na kolumnie warszawskiej z 14 grudnia doniosla:
"Szybciej po Warszawie"
Stoleczni policjanci wystapili do Zarzadu Drog Miejskich o zniesienie ograniczenia predkosci do 50km/h na fragmencie Trasy Lazienkowskiej, ulic Jagiellonskiej, Modlinskiej i Walu Miedzeszynskiego. Policjanci uznali, ze w tych miejscach koniecznosc zwalniania do 50 km/h jest nieuzasadniona, wiekszosc kierowcow ja lekcewazy, a na jadacych przepisowo trabia inni kierowcy.
Ograniczenie zostanie zniesione, jesli wniosek policji zaakceptuje ZDM."
Zdrowy rozsadek zwycieza!- 0 0
-
2004-12-19 00:33
radarki
władze naszego kochanego miasta upadły na swoje robaczywe mózgi skoro wsp[ierają tak idiotyczne pomysły, ponadto zawiodłem się na PZU - wilki wstyd.... w wielu miejscach ograniczenia są zbyt ostre, a wręcz nie potrzebne...( oczywiście są granice rozsądku...)
- 0 0
-
2004-12-19 20:41
gdzie te fotoradary?
gdzie dokladnie w Gdyni (ew. w 3miescie i okolicach) sa te fotoradary?
- 0 0
-
2005-03-19 15:41
Niebezpieczeństwo na drogach
Potrzebne są kamery rejestrujące zachowanie kierowców na przejściach dla pieszych.Piesi nigdy nie mają pewności czy uda im się przejść na drugą stronę ulicy tak, aby jakiś samochód nie oberwał im guzików, albo nie przejechał po piętach. Przejścia ze światłami też nie są bezpieczne. Kiedy zapala się zielone światło dla pieszych, równocześnie zapala się zielona strzałka dla samochodów skręcających w prawo, które to samochody wymuszają pierwszeństwo. Byłam świadkiem kilku takich sytuacji, że dech mi zaparło. Takie sytuacje widziałam na przejściu przez ulŚwiętojańską przy Urzężie Miejskim, przez Władysława IV w stronę wiaduktu kolejowego.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.