• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia: mandat słuszny czy nie?

Adam
30 września 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

Nasz czytelnik twierdzi, że dostał mandat w gdyńskim autobusie, choć miał bilet. Co z tego, skoro nie pokazał go kontrolerom - odpowiadają władze ZKM. Będzie mógł się odwołać?



Nasz czytelnik twierdzi, że mandat dostał niesłusznie. Nasz czytelnik twierdzi, że mandat dostał niesłusznie.
20 września 2011 jak zwykle w godzinach popołudniowych wracałem z pracy. Wsiadłem w Gdyni w autobus linii "R", kasując bilet 24-godzinny o godz. 17:15 - pisze nasz czytelnik, pan Adam.

Następnego dnia, jadąc rano do pracy trafiłem na kontrolę biletów. Podczas kiedy poproszono mnie o okazanie biletu, nie mogłem go znaleźć. Kontroler jednoznacznie stwierdził, żebym wysiadł z nim na najbliższym przystanku. Tak też uczyniłem.

Przez pomyłkę wręczyłem kontrolerowi bilet dobowy z poprzednich dni - nieważny. W międzyczasie wylegitymowała się funkcjonariuszka policji, podając wyłącznie imię i nazwisko. Popędzano mnie do szukania i wszyscy zgodnie stwierdzili, żebym okazał dokument, a biletu mogę szukać podczas wypisywania mandatu.

Okazałem dowód, mandat został wypisany. Powiedziano mi, że kiedy znajdę bilet, mogę się bez problemu odwołać. Było widać że "ekipie" bardzo się spieszy. Bilet znalazł się po 10 minutach. Dopytałem w punkcie informacyjnym o procedury. Powiedziano mi, że mogę złożyć reklamację dopiero po trzech dniach - sprawy księgowe.

Udałem się więc do oddziału ZKM w Gdyni. Pani w okienku stwierdziła, że bilet dobowy czy godzinny nie podlega reklamacji, gdyż jest na okaziciela. Dziwi mnie to, przecież wszystkie bilety jednorazowe są na okaziciela. Po drugie zostałem zapewniony przez kontrolera w obecności policji, iż bez problemu mogę odwoływać się, jeśli bilet faktycznie posiadam.

W najbliższych dniach mam zamiar udać się do rzecznika oraz jeszcze raz do biura odwołań. Następnie będę próbował wytoczyć proces, niezależnie od rozpatrzenia odwołania, gdyż moim zdaniem podlega to pod "wyłudzenie pieniędzy".

Odpowiada Marcin Gromadzki, rzecznik ZKM Gdynia:

Zgodnie z obowiązującymi w gdyńskiej komunikacji miejskiej przepisami porządkowymi: "na żądanie kontrolera biletów pasażer jest obowiązany wręczyć kontrolerowi bilet". Bezspornie, pasażer nie wręczył kontrolerowi ważnego biletu, w związku z czym słusznie nałożono na niego opłatę dodatkową. Kontroler parafował bilet, który mu okazano podczas kontroli, i który - jak przyznaje sam pasażer - nie był ważny.

Bilet 24-godzinny jest biletem na okaziciela, dlatego jego późniejsze odnalezienie nie stanowi podstawy do anulowania opłaty dodatkowej (nie można dowieść, że bilet nabył i użytkował ten konkretny pasażer).

Prawdziwość całej reszty opisu sytuacji nie jest możliwa do zweryfikowania w tak krótkim czasie, aczkolwiek wydaje się - w świetle naszej dotychczasowej praktyki z wyjaśnianiem odwołań - dość mało prawdopodobna. Kontrolerzy nie naciskają na pasażera, aby opuścił pojazd, gdy nie ma ważnego biletu i okaże dowód tożsamości - po prostu spisują dane. Nie ma też wówczas potrzeby, aby interweniowała Policja. Fakt włączenia się policjanta do legitymowania pasażera może świadczyć o próbie odmowy okazania dokumentu tożsamości kontrolerom. Przeważnie w takich sytuacjach (brak biletu i dokumentów) Policja nakazuje opuszczenie pojazdu, celem sprawdzenia w radiowozie, czy dana osoba nie jest np. poszukiwana.

Dokładne ustalenie przebiegu zdarzenia wymaga czasu - wyjaśnień kontrolerów i funkcjonariusza Policji oraz analizy zapisów systemu monitoringu z autobusu.

Marcin Gromadzki
Adam

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (150) ponad 20 zablokowanych

  • Miał bilet i musi zapłacić mandat (1)

    Panie Marcinie,więcej logiki i więcej zaufania do pasażera, niech Pan nie zakłada, że wszyscy korzystający z komunikacji miejskiej w Gdyni, to złodzieje i oszuści, bo taką tezę to my już znamy z programu jednej partii. Niech Pan się obudzi Panie Gromadzki.

    • 6 9

    • Owszem, nie miał biletu...

      ...tzn. nie okazał ważnego biletu podczas kontroli, zatem mandat jak najbardziej słuszny.A ty jesteś łatwowiernym idiotą.

      • 3 1

  • nastepnym razem

    trzymaj ich tak dlugo az znajdziesz i tyle;]to juz ich problem ze sie spieszyto jedno a drugie to trzymaj bilet w takim miejscu zebys nie musial szukac pol dnia ;]

    • 7 0

  • Monitoring? czy to w ogóle istnieje? (1)

    Kiedyś też dostałem mandat w autobusie, ponieważ kierowca nie miał wydać reszty i tym samym nie mogłem nabyć biletu. Kontroler napisał w uwagach, że nie wykazałem żadnych chęci, aby zakupić bilet. Ciekawe z czego to wywnioskował? Kiedy w odwołaniu napisałem, żeby przejrzeć zapisy z monitoringu, w odpowiedzi dostałem, że moje prośba jest bezpodstawna. I po co to wszystko? Mandat się należy i koniec. Zadajmy sobie pytanie czemu tak bardzo nie lubimy kanarów ani firmy którą reprezentują?

    • 6 1

    • Jeżeli kierowca Ci nie sprzeda biletu to powinieneś wysiaść!

      Jeżeli już ruszy (nie powinien odjechać zanim nie sprzeda biletu bo jak sam regulamin mówi: kierowca bilet sprzedaje tylko podczas postoju) to masz prawo dojechać do najbliższego przystanku, tak samo jak bilet czasowy skończy Ci się w trakcie jazdy między przystankami!

      • 1 1

  • Dajcie spokój kontrolerom!!!

    Czy ktokolwiek z wieszających psy na "kanarach" powiedział kiedyś kierowcy taksówki, że jest świnią, bo nie chce ludzi wozić za darmo. Ludzie, zejdźcie na ziemię. Nie ma nic darmo.

    • 8 6

  • Niech kontrolerzy zaczną się stosować do regulaminu i nie próbują wyłudzać mandatów, oto przykłady:

    -nie odczekanie 0,5minuty od momentu ruszenia pojazdu do zaczęcia kontroli,-nie upewnienie się czy ktoś nie próbuje kupić albo skasować bilet,-kasowanie kontrolnego biletu dopiero po kontroli,-wysiadanie za kontrolowanym na przystanku,-naruszanie nietykalności cielesnej,-straszenie zatrzymaniem całego autobusu/tramwaju.

    • 7 2

  • tra ta ta ta

    najpierw nie miał biletu,potem nie chciał pokazać dokumentów i zdziwiony ze kontroler zawołał policje!!!!jaja sobie robi,jakie wyłudzenie? facet chyba smieszny,pasażer ma obowiązek pokazać kontroli bilet bezwłocznie a nie kombinować.a może bilecik załatwił sobie od kalesia który kupił sobie bilet dzień wcześniej!!!!! myślę że przejazd bez biletu to jest wyłudzenie jazdy za darmo od komunikacji w taksówce by nie ściemniał dostał by w pysk od złotuwy i by sie skończyło.

    • 4 1

  • Mandat jest słuszny. Kontolerzy nie oszukali pasażera informując go o mozliwości odwołania.

    Przecież pasażer skorzystał z prawa odwołania. Niestety odwołanie zostało rozpatrzone negatywnie.

    • 6 2

  • to jest terror wymierzony w pasażera,

    • 3 4

  • kombinatorstwo

    a co powiedzieć o tych ludkach co stoją pod kabiną 4 lub 5 przystanków i udają ze chcą kupić bilet a na 6 wysiadają. ludzie przecież to jest złodziejstwo!!!!!jawne okradanie!!!!nauczcie sie za przejazd trzeba zapłacić i nie ma zmiłuj. w samolocie czy w pociągu czy w taksówce nie ma ściemniania.wsiadając do pojazdu zawierasz umowe z przewożnikiem.i musisz zapłacić.ale polacy zawsze kombinują taka mentalność patrzeć jak tu kogo skubnąć a moze sie uda.....a jak nie to wielkie chalo złodzieje!!!!!!!

    • 6 3

  • "Nasz czytelnik twierdzi, że dostał mandat w gdyńskim autobusie, choć miał bilet. Co z tego, skoro nie pokazał go kontrolerom -

    odpowiadają władze SKM." A co ma SKM do gdyńskich autobusów?

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane