- 1 Jadowite pająki w porcie w Gdańsku (98 opinii)
- 2 Kopał kobietę po głowie, nie trafił do aresztu (151 opinii)
- 3 Zamkną przystanek SKM na pół roku (122 opinie)
- 4 Strzały z wiatrówki na Siedlcach (54 opinie)
- 5 Duże zmiany czekają gdyńską marinę (180 opinii)
- 6 Kiedyś to było... można utonąć (143 opinie)
Gdynia: wózek przed rowerem w komunikacji
Obecnie w komunikacji miejskiej obowiązuje zasada "kto pierwszy, ten lepszy", więc zdarzają się sytuacje, że matka z dzieckiem w wózku nie może wsiąść do autobusu lub trolejbusu, gdy jadą nim rowerzyści. Dlatego władze Gdyni chcą zmienić przepisy, by uniknąć niepotrzebnych kontrowersji.
Kierowcy muszą prosić rowerzystów
- Oprócz prawa, istotne jest także respektowanie zasad współżycia społecznego. W związku z powyższym zobowiążemy kierowców pojazdów ZKM do następującego postępowania: w sytuacji, gdy w autobusie są już przewożone dwa rowery (czyli maksymalna dopuszczalna liczba), a na przystanku oczekuje pasażer z wózkiem dziecięcym, kierowca zobowiązany będzie poprosić rowerzystę o opuszczenie pojazdu w celu zwolnienia miejsca dla wózka. Oczywiście rozwiązanie to będzie wymagało korzystania z uprzejmości rowerzystów - przyznaje Grażyna Pilarczyk z gdyńskiego magistratu.
Czytaj także: Co można przewozić w komunikacji miejskiej?
Do takich sytuacji dochodzi dość często - w większości przypadków kończą się polubownie. Jednak odmowy rowerzystów - choć incydentalne - także się zdarzają. Zarówno w Gdańsku, jak i Gdyni, bo przepisy w tym zakresie są identyczne w obu miastach. Dlatego gdyńscy urzędnicy szukają rozwiązania, by przepisy były jednoznaczne i wózek zawsze miał pierwszeństwo przed rowerem. Przyznają jednak, że nie będzie to łatwe.
Kto zwróci za skasowany bilet?
Rowerzyści zwracają jeszcze uwagę na inny aspekt sprawy. Nie chodzi bowiem jedynie o uprzejmość, ale też koszty - i to niemałe.
- Jeśli opuszczę pojazd, bo jestem miły, to mój bilet traci ważność. Wchodząc do kolejnego, w którym będą kontrolerzy, jestem narażony na duży mandat [w Gdyni za brak biletu trzeba zapłacić 190 zł - red.], bo sprawdzający bilety wcale mili się już okazać nie muszą. Poza tym dlaczego mieliby mi uwierzyć, że nie dostałem skasowanego biletu od kogoś, kto właśnie wysiadł? - pyta retorycznie pan Patryk z Witomina.
Urzędnicy obiecują, że pochylą się nad tym problemem. Bo na razie rowerzyści rzeczywiście muszą liczyć na szczęście lub wyrozumiałość kontrolerów.
- Sprawdzimy, czy mamy prawną możliwość wprowadzenia zasady, że bilet rowerzysty automatycznie pozostanie ważny na kolejny przejazd - dodaje Grażyna Pilarczyk.
Opinie (808) ponad 20 zablokowanych
-
2018-08-28 10:26
Pomysł na całą burze
Jeżdżę rowerem naprawdę sporo nie tylko rekreacyjnie ale jest to mój środek lokomocji do pracy i z pracy do domu i tak naprawdę jeszcze nigdy nawet w deszcz nie wpychałam się do komunikacji miejskiej z rowerem. Jednak w życiu są różne sytuacje, rowerami jeżdżą także osoby starsze i niech się coś stanie i co wywalić takiego dziadka z autobusu czy tramwaju?.
Ja mam sensowne rozwiązanie, fakt może ciut kosztowne dla poszczególnych trójmiejskich miast ale czy nie można np.: zamontować stojaków na rowery na tylnej zewnętrznej części autobusu a w tramwaju np. na tyle wymontować ostatnie dwa siedzenia po każdej stronie tramwaju i zrobić miejsce na rower (na wózek miejsca w tramwajach są po środku) Wilk był by syty i owca cała. Jak się chce to wszystko można tylko trochę chęci naszych władz. Jak są pieniądze na różna niepotrzebne rzeczy to i może na to by się w budżecie Gdańska i Sopotu znalazła kasa. Na początek kilka autobusów i tramwaj z każdej linii a potem sukcesywnie reszta. Takie Moje skromne zdanie.- 6 4
-
2018-08-28 10:28
(1)
cieszę się że ani roweru ani dziecka nie mam więc nie muszę przejmować się tymi dramami
- 6 1
-
2018-08-28 10:38
80% robiących całe te zamieszanie to nie ma ani roweru ani dziecka w wózku :) takie ich hobby
- 6 0
-
2018-08-28 10:32
Ciąża to nie choroba ;-)
- 6 6
-
2018-08-28 10:36
w sezonie letnim bardziej uciązliwi są panowie, rzadziej panie, którzy nie myją się niż te tłumy rowerzystów w autobusach
ludzie codziennie zmieniamy koszulki itp i codziennie się myjemy!!!!! a w te upały to rano również bierzemy szybki prysznic bo po parnej nocy jesteśmy spoceni i ten smrodek wyjdzie i jest to o wiele gorsze od tego rowerzysty który pcha się do autobusu (zakładając że mył się rano i ma świeżą koszulkę)
- 4 3
-
2018-08-28 10:37
(1)
Zlikwidować komunikację miejską i nie będzie problemu. Po co ciężko dopłacać do tego tworu skoro wszyscy i tak na nią narzekają. Niech jej funkcję przejmą prywatne firmy. Będą jeździć tam gdzie to będzie opłacalne, bilety będą odpowiednio kosztować a przewóz rowerów nie będzie problemem bo będzie kosztowny lub niemożliwy.
- 4 4
-
2018-08-28 10:44
Racja do mojego samochodu nikt nie dopłaca i nie pyta się gdzie chcę żeby zbudowali drogę. Biorę to co jest.
- 4 1
-
2018-08-28 10:38
(1)
Mysle,ze bilet za rower znacznie zmniejszy liczbe "leniwych". Jak ktos zlapie gume to zaplaci, ale reszta sie dwa razy zastanowi. Sama jestem rowerzystka (codzinnie jezdzilam do pracy na rowerze) i tylko razzdarzylomi sie jechac autobusem z powodu peknietej detki. Teraz wiecej poruszam sie z dzieckiem w wozku i naprawde uwazam, ze stanie i czekanie kolejne 15 minut z maluchem to czasami masakra. Kazdy rodzic wie, ze i tak jezdzenie z dziecmi komunikacja miejska przysparza stresu i problemow (o ile oczywiscie w ogole sie przejmuje innymi wspolpasasazerami i placzacym dzieckiem).
- 10 4
-
2018-08-28 13:12
No widzisz, bo problem jest wydumany. Ile tych rowerów jest w autobusach. Jeden na 100 kursów? Konflikt wystąpi raz na 10000 przypadków. Ale jest medialny. A Trójmiasto lubi takie tematy bo się dobrze klikają
- 5 2
-
2018-08-28 10:41
Rowerzyści to największa grupa roszczeniowa po górnikach i nauczycielach.
Hierarchia pierwszeństwa w terenie zabudowanym:
1. pieszy, pieszy z wózkiem
2. pojazd mechaniczny
3. rower- 8 9
-
2018-08-28 10:42
Kupienie biletu i skasowanie jest zawarciem umowy o przewóz.
Kierowca może żonę poprosić, takie przepisy są sprzeczne z konstytucją i kodeksem cywilnym . Nikt nie może być szykanowany z tego powodu, że ma rower.
- 4 7
-
2018-08-28 10:43
Dlaczego w Gdyni nie ma czasowych biletów na 60 min? (1)
Taki bilet na pewno by się przydał. Jednym autobusem w mieście czasem ciężko jest dojechać w miejsce docelowe. A czasem na krótkiej trasie w 60 min możnaby obrócić w 2 strony. W Gdańsku taki bilet dobrze funkcjonuje i jest niewiele droższy od jednorazowego. Dlaczego Gdynia tego nie wprowadzi i nie zacznie sprzedawać w autobusach????
- 6 1
-
2018-08-28 10:46
jak nie ma jak jest
bilet metropolitalny 3.80
do kupienia u kierowcy, w kiosku czy aplikacji- 1 0
-
2018-08-28 10:43
Problemem jest to że przewóz roweru jest bezpłatny. Jeżeli byłby płatny ponad połowa pseudorowerzystów nie wsiadała by do autobusu. Wózek dla dziecka jest koniecznością rower nie. Sprawa jest jasna.
- 13 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.