- 1 Kopał kobietę po głowie, nie trafił do aresztu (134 opinie)
- 2 Jadowite pająki w porcie w Gdańsku (93 opinie)
- 3 Zamkną przystanek SKM na pół roku (122 opinie)
- 4 Szybszy koniec remontu Niepołomickiej (154 opinie)
- 5 Duże zmiany czekają gdyńską marinę (177 opinii)
- 6 Strzały z wiatrówki na Siedlcach (52 opinie)
Gdynia: wózek przed rowerem w komunikacji
Obecnie w komunikacji miejskiej obowiązuje zasada "kto pierwszy, ten lepszy", więc zdarzają się sytuacje, że matka z dzieckiem w wózku nie może wsiąść do autobusu lub trolejbusu, gdy jadą nim rowerzyści. Dlatego władze Gdyni chcą zmienić przepisy, by uniknąć niepotrzebnych kontrowersji.
Kierowcy muszą prosić rowerzystów
- Oprócz prawa, istotne jest także respektowanie zasad współżycia społecznego. W związku z powyższym zobowiążemy kierowców pojazdów ZKM do następującego postępowania: w sytuacji, gdy w autobusie są już przewożone dwa rowery (czyli maksymalna dopuszczalna liczba), a na przystanku oczekuje pasażer z wózkiem dziecięcym, kierowca zobowiązany będzie poprosić rowerzystę o opuszczenie pojazdu w celu zwolnienia miejsca dla wózka. Oczywiście rozwiązanie to będzie wymagało korzystania z uprzejmości rowerzystów - przyznaje Grażyna Pilarczyk z gdyńskiego magistratu.
Czytaj także: Co można przewozić w komunikacji miejskiej?
Do takich sytuacji dochodzi dość często - w większości przypadków kończą się polubownie. Jednak odmowy rowerzystów - choć incydentalne - także się zdarzają. Zarówno w Gdańsku, jak i Gdyni, bo przepisy w tym zakresie są identyczne w obu miastach. Dlatego gdyńscy urzędnicy szukają rozwiązania, by przepisy były jednoznaczne i wózek zawsze miał pierwszeństwo przed rowerem. Przyznają jednak, że nie będzie to łatwe.
Kto zwróci za skasowany bilet?
Rowerzyści zwracają jeszcze uwagę na inny aspekt sprawy. Nie chodzi bowiem jedynie o uprzejmość, ale też koszty - i to niemałe.
- Jeśli opuszczę pojazd, bo jestem miły, to mój bilet traci ważność. Wchodząc do kolejnego, w którym będą kontrolerzy, jestem narażony na duży mandat [w Gdyni za brak biletu trzeba zapłacić 190 zł - red.], bo sprawdzający bilety wcale mili się już okazać nie muszą. Poza tym dlaczego mieliby mi uwierzyć, że nie dostałem skasowanego biletu od kogoś, kto właśnie wysiadł? - pyta retorycznie pan Patryk z Witomina.
Urzędnicy obiecują, że pochylą się nad tym problemem. Bo na razie rowerzyści rzeczywiście muszą liczyć na szczęście lub wyrozumiałość kontrolerów.
- Sprawdzimy, czy mamy prawną możliwość wprowadzenia zasady, że bilet rowerzysty automatycznie pozostanie ważny na kolejny przejazd - dodaje Grażyna Pilarczyk.
Opinie (808) ponad 20 zablokowanych
-
2018-08-28 09:41
Ale Karynki
Prima sort kobity
- 11 2
-
2018-08-28 09:46
(5)
Jestem ciekawa jak rozwiązano ten problem w innych krajach? Moze wziąć przykład z innych? Bo u nas dojście do jakiegoś konsensusu zdaje się niemożliwe
- 3 0
-
2018-08-28 09:51
UK, nie zabierają rowerów, tylko jeden wózek na pokładzie (1)
jak ktoś stoi na przystanku z wózkiem, a w autobusie już jest jeden wózek to czekasz na kolejny autobus
jak masz pecha, to nawet kilka kolejnych autobusów jest z wózkami...- 9 0
-
2018-08-28 09:56
Rzeczywistość jest zupełnie inna mimo iż w jednym pojeździe mogą znajdować się dawa wózki faktycznie jedzie tyle ile się zmieści
- 2 0
-
2018-08-28 10:46
Niemcy
W większości miast rowery nie są wpuszczane do autobusów, podróże z rowerem są możliwe tylko koleją (w tym miejską), ale konduktor zawsze może delikwenta wyprosić, bo "przykro mi, nie ma już miejsc". Wózków jedzie tyle, ile się zmieści.
- 2 2
-
2018-08-28 10:52
W Szwajcarii
rower w autobusie to norma, przy czym obowiazuje za niego dodatkowa oplata.
Jezdze autobusem codziennie i jeszcze nigdy nie widzialam zeby ktos robil z obecnosci roweru problem. Kwestia nastawienia ludzi i lokalnej mentalnosci.- 3 0
-
2018-08-28 12:49
bardzo prosto
nie stwarza się sztucznego problemu.
- 1 0
-
2018-08-28 09:47
Sam bylem swiadkiem w autobusie linii R jak do autobusu wsiadla rodzinka z 5 rowerami. (1)
Kierowca nawet uwagi nie zwrocil i trzeba bylo sie przeciskac miedzy rowerami.po cholere biora rowery jak i tak jezdza autobusami?niech chociaz kupuja bilety na rowery,a nie przewoza je za darmo.
- 14 3
-
2018-08-28 09:54
Bo rowery stały sie modne i przepisy jak zawsze w tyle.To pseudo rowerzysci co rowerem przejadą
5km i są zmeczeni.
- 5 1
-
2018-08-28 09:47
Czy zwracają za bilety ?
Ok ale powinni zwracać za skasowane bilety ale dawać nowe. Wysiądzie rowerzysta i ma potem kupować kolejny bilet ?
- 5 1
-
2018-08-28 09:48
Problemy trzeciego swiata (2)
Wprowadzic bilet na rower w autobusie i po klopocie. Kto musi bo ma np awarie zaplaci a kto dla wygody pozaluje hajsu i nie wsiadzie. Cena powiedzmy 10 ziko.
- 12 2
-
2018-08-28 09:54
Popieram.bilet za przewoz roweru powinien byc ze trzy razy drozszy niz dla normalnego pasazera. (1)
- 6 1
-
2018-08-28 22:41
No to ty musiałbyś kupować bilety dla nienormalnego
tak z 10 x droższe
- 0 0
-
2018-08-28 09:52
Kolejny bubel urzedasów.Nigdy nie wchodze z rowerem do autobusu i jestem przeciwko rowerom w autobusie chyba ze jest uszkodzony (2)
i nie masz możliwości nim jechać.Ale wyrzucanie rowerzysty z autobusu który zaplacic za przejazd jest niezgodne z prawem!!II kazdy kto bedzie miał taka sytuacje powinien ją zaskarżyć!!Bo tylko to zmusi urzedasów do myslenia.Rowery jak najbardziej powinny miec jak najwiecej miejsca w SKM czy pkm. jednocześnie trzeba stawiac jak najwiecej punktów z pompkami do rowerów i możliwością prostej jego naprawy.
- 12 1
-
2018-08-28 10:38
Ja pompkę i łatki wożę ze sobą. Raz mi się zdarzyło że z dętki odleciał kominek. Na nic pompka i łatki. Pozostał tramwaj, dobrze że miałem jakieś drobne. Drałować 15 km z zepsutym rowerem to jednak przesada.
- 0 1
-
2018-08-28 22:42
po co wchodzić z rowerem do uszkodzonego autobusu?
- 0 0
-
2018-08-28 09:54
Matka z dzieckiem na rowerze czy matka z dzieckiem w wózku
A kto ma pierwszeństwo w przypadku jedna jest rowerem i dziecko w foteliku a druga z dzieckiem w wózku? Albo tata z dzieckiem na rowerze i tata z wózkiem? Albo tata rowerem a matka z wózkiem i odwrotnie? Całą tą aferę moim zdaniem nakręcili kierowcy zkm. jeżdżę duzo komunikacją i ludzie z dziećmi czy tez rowerami w dużej większości sa dla siebie mili i wyrozumiali. To kierowcy czesto robią niepotrzebnie akcje. Ostatnio kierowca lini 160 wyprosil wsiadajacego rowerzystę, który bez słowa cofnął się. W autobusie był jeden wózek a autobus nie przepelniony, były miejsca siedzące wolne. Kobieta z wózkiem widząc wsiadajacego rowerzystę w mig zrobiła mu miejsce.
- 12 1
-
2018-08-28 09:55
Empatia u obcisłogatych królów szos (1)
Dobry żart.
- 5 3
-
2018-08-28 22:44
akurat najmniej obcisłogacich wsiada do autobusów
najczęściej są to podobne tobie lamusy
- 0 0
-
2018-08-28 09:56
Na zdjęciu
typowe matki, polki.
- 6 5
-
2018-08-28 09:59
Tak jak w artykule...
Wszystko powinno się odbywać z poszanowaniem drugiego człowieka, jego czasu i pieniędzy. Nie widzę problemu (jako cyklista) żeby wysiąść jeśli kierowca o to poprosi...oczywiście rozumiem,że na miejscu zwróci opłatę, którą wcześniej uiściłem i problem z głowy. Raz mi się zdarzyło jeżdżąc od lat, że musiałem skorzystać z komunikacji razem z rowerem...kierowca (nawet pustego autobusu) potrafil zamknac drzwi na przednim kole. Jak złapałem już któregoś z kolei (bo dostac sie musialem z Wiczlina na Oksywie) to dosiadła się Pani z wózkiem i kierowca poprosił mnie o opuszczenie pojazdu. Już się zbierałem...kiedy odezwała się Pani od wózka i powiedziała kierowcy, że jej mój rower nie przeszkadza kompletnie i, ze spokojnie się zmiescimy. I się zmieściliśmy...mina kierowcy bezcenna...
- 11 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.