• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia wydała już 6 mln zł na remont hal targowych. Co dalej?

Patryk Szczerba
4 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat 50 nowych miejsc parkingowych przy hali
Remont elewacji hali łukowej od ul. Jana z Kolna trwa. Remont elewacji hali łukowej od ul. Jana z Kolna trwa.

Prowadzone praktycznie bez przerwy od 2012 roku prace remontowe hal targowych zobacz na mapie Gdyni w Gdyni kosztowały już miasto ok. 6 mln zł, a to nie koniec wydatków. Od zeszłego roku trwa też trzyletnia promocja obiektu za 650 tys. zł. Jej mocnym akcentem ma być zaplanowane na koniec sierpnia święto hal targowych.



Dach był koniecznością

Czy hale targowe mają szansę zyskać młodych klientów?

Najpierw dach, później podziemia, a dalej poszczególne fragmenty elewacji budynków. Wszystkie te elementy budynków hal targowych zostały w ostatnich latach wyremontowane. Miasto przejęło zarządzanie obiektem w całości w 2013 roku, jednak przez całe poprzedzające 12 miesięcy trwały prace na dachu łukowym, które pochłonęły 3 mln zł.

Zamontowano m.in. specjalne okna oddymiające, nowe pokrycie z blachy cynkowo-tytanowej, kominki wentylacji. Na niskich przybudówkach pojawiło się także pokrycie z dwóch warstw papy termozgrzewalnej. Działanie rozpoczął też nowy system odprowadzenia wody z dachu. Dodatkowo wymieniono instalację odgromową.

Najpilniejszy remont zrealizowano szybko, ale konieczne okazały się dalsze prace na dachu - tym razem hali płaskiej. Jeszcze w listopadzie 2013 roku rozstrzygnięto kolejny przetarg na prace budowlane, które pochłonęły blisko 650 tys. zł. Wykonano nowe pokrycia dachowe z dwóch warstw pap, tynki wierzchnie, zamontowano nowy system odprowadzania wody z dachu oraz kominki wentylacyjne. Podobnie jak wcześniej, zainstalowano instalację odgromową.

Podziemia po interwencji strażaków

W kolejnym roku konieczny okazał się remont podziemi. Z uwagami dotyczącymi zabezpieczeń przeciwpożarowych wystąpili bowiem po przejęciu obiektu przez miasto strażacy. Wymieniono m.in. wentylację. Udało się też dostosować podziemia do standardów związanych z obsługą osób niepełnosprawnych, montując windę. Przy okazji lifting przeszły boksy w podziemiach. Razem prace modernizacyjne kosztowały 353 tys. zł.

Wcześniej udało się m.in. przywrócić napis na elewacji po drugiej stronie. Wraz z historycznym napisem wrócił też zegar. Wcześniej udało się m.in. przywrócić napis na elewacji po drugiej stronie. Wraz z historycznym napisem wrócił też zegar.
Ostatnim elementem odświeżenia hal targowych w Gdyni stała się modernizacja elewacji wszystkich budynków, a wiec hali płaskiej, łukowej i rybnej. Przed wejściem do łukowej hali odtworzono zegar i napis historyczną czcionką. Trwa zmiana barwy elewacji na kolor piaskowy. Kończą się już prace w ramach drugiego etapu, które anonsowaliśmy w maju. Miasto wybrało już tymczasem wykonawcę kolejnej - już trzeciej części prac związanych z elewacją. Tym razem prace będą prowadzone od strony północnej hali płaskiej.

To jeszcze nie koniec

Podobnie jak wcześniej, będą one prowadzone pod opieką konserwatorską przez przedsiębiorstwo Budomex z Gdańska. Ta sama firma podjęła się restauracji m.in. Dworu Artusa w Gdańsku. Już wiadomo, że remont elewacji pochłonie do końca tego roku nieco ponad 2 mln zł. W przyszłym może się ostatecznie zakończyć.

- Zostaną nam do wykonania prace przy elewacji hali łukowej od strony ul. 3 Maja. Jeśli wykonamy to zadanie, to będzie można powiedzieć, że prace na zewnątrz hal będą wykonane w całości. Mam nadzieję, że znajdą się też na to odpowiednie środki w przyszłym roku w budżecie miasta - deklaruje Beata Brzostowska, naczelnik Wydziału Budynków Urzędu Miasta Gdyni.
Wciąż nie wiadomo, czy będą pieniądze na remont wewnątrz hal. Pieniędzy trzeba będzie szukać w funduszach europejskich, ale na razie urzędnicy z Wydziału Budynków, zajmującego się utrzymaniem hal, nic o kolejnych propozycjach w tym zakresie nie wiedzą.

Święto hal na koniec wakacji

Niebawem półmetek osiągnie też zaplanowana na trzy lata promocja obiektu, prowadzona przez Agencję Rozwoju Gdyni. Nowe logo, strona internetowa oraz obecność na portalach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy Youtube, gdzie można zobaczyć przepisy, to główne narzędzia elektroniczne stosowane przez wybraną przez miasto firmę, która za trzyletni program promocyjny otrzymała 650 tys. zł.

Kupcy coraz lepiej współpracują z Agencją Rozwoju Gdyni organizującą promocję obiektu jako przyjaznego zakupom. Kupcy coraz lepiej współpracują z Agencją Rozwoju Gdyni organizującą promocję obiektu jako przyjaznego zakupom.
Na stronie internetowej hali można zobaczyć twarze kupców, znaleźć przepisy kulinarne i dietetyczne oraz wybrać tzw. hity hal, czyli produkty, po które warto przyjeżdżać do centrum Gdyni. Jest też dział poświęcony architekturze i historii. W otoczeniu budynków regularnie odbywają się warsztaty kulinarne, spacery, chętni mogą też posłuchać koncertów. Na ostatni weekend sierpnia zaplanowano kulminację.

- Zorganizujemy święto hal targowych, które mamy nadzieję będzie sporym wydarzeniem w mieście. Zaplanowaliśmy konkursy, warsztaty i kilka niespodzianek, które wciąż są tworzone. Wciąż naszym celem jest pokazanie hal targowych jako obiektu, gdzie jest sporo produktów, co daje przewagę nad marketami czy galeriami. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, jak wiele jest jeszcze niedociągnięć. Powoli jednak obraz hal zmienia się, co pokazuje samo podejście kupców do naszych działań - wyjaśnia Jacek Debis z Agencji Rozwoju Gdyni.

Miejsca

Opinie (156) 2 zablokowane

  • Stara sztuczka sprzedawców na hali (1)

    Piękny towar wyeksponowany, żeby klient się zatrzymał. Jak już kupuje to sru towar z części gdzie klient już nie widzi. Potem w domu okazuje się, że masz nadpsutą brzoskwinie, z flaczałego pomidora, lub zgnitą truskawkę. Dlatego więcej nie robię zakupów na hali. Nie wspomnę jeszcze o drożyźnie. Tylko markety i dyskonty, gdzie mogę dotknąć, obejrzeć, powąchać, nierzadko posmakować jak są degustacje. Pozostaje z hali zrobić muzeum

    • 17 5

    • jeeeezusie nazareński, "sflaczałego." w tym wieku ze sflaczałymi rzeczami już by kto pomyślał - do czynienia sporo delikwent mieć powinien - to i może wiedzieć, jak to poprawnie pisać.

      • 3 0

  • Pamiętam czasy gdy to na hali w Gdańsku pan sprzedawca dzielił i rządził.

    To on decydował czego naładuje do torebki.
    A to co leżało na ladzie było na pokaz i nie można było dotykać.
    Zawsze, ale to zawsze się zdarzało że w torebce były jakieś zgniłki.
    Czy teraz na halach targowych można sobie wybrać to co się chce kupić czy dalej rządzi pan sprzedawca ?
    A tak na marginesie to po co chodzić do takiej hali po np. warzywa i owoce jak często w warzywniaku czy dyskoncie jest taniej i bliżej i wybiorę sobie to co mi się podoba.
    Czasy takich hal się skończyły. Hala była dobra w czasach(lata 70-80) gdy babcie sprzedawały tam reklamówki z zachodnich sklepów.
    Młodzi pewnie w to nie uwierzą ale torba z "aldika" czy innego sklepu była towarem pożądanym i szpanem :)

    • 10 2

  • dalej jak zwykle u nas NIC!

    kasa wydana, to co jeszcze ma być?

    • 3 1

  • "Wystawiaj się tak jak my" (2)

    Oto co usłyszałam na hali z rana.
    Na jednym ze stoisk ktoś dał niższe ceny. Bardzo szybko kilku krewkich panów ustawiło do piony nieposłusznych sprzedawców. Nie podobała im się konkurencja. Niewiele brakowało a by się pobili.

    Jedna wielka klika i tyle.
    Skutecznie mnie to zniechęciło do zakupów tam... :/

    • 14 0

    • Zgadza się, nie ma tam po co chodzić.

      Nie chodzić, nie kupować,
      wyginą śmiercią naturalną.
      Nie podoba się konkurencja to będą w biedronce pracować która tam powstanie.
      To jest całe polactwo-cwaniactwo.

      • 4 1

    • Czy na innych targowiskach jest inaczej

      Nawet w Chwaszczynie wszyscy maja towar po takiej samej cenie.Pod cmentarzem handlarze jak jeden maja takie same ceny.Dlatego tylko Biedronki,Tesca itp.Reasumujac duraki sami sie wykanczaja.

      • 4 0

  • Rada-sprawdzaj co masz pod nosem!!! (1)

    Ja idąc na halę sprawdzam ceny w warzywniaku obok miejsca zamieszkania
    ...nigdy ceny na hali nie były niższe,a towar lepszy niż pod bokiem i sama
    nakładam,a obsługa przemiła
    ryby nad morzem najdroższe...będąc u rodziny w kraju często kupuję świeżą morską rybę z nocnego połowu o 1/3 taniej jak tu....Pozdrawiam HANDLOWCÓW

    • 11 1

    • Smutna rawda

      • 0 0

  • Do zarządu

    Zmieńcie godziny otwarcia. Nie każdy pracuje w centrum Gdyni, a miłoby było móc po pracy zrobić zakupy. W sobotę czynna jedynie do 14-15, w niedzielę nieczynna. Zmieńcie to, a się szybko zwróci.

    • 16 0

  • Tam z parkowaniem problemu nie ma

    To według niektórych interes powinien kwitnąć

    • 0 3

  • (3)

    Ciekawe. 6mln wydane a nie widać wcale tego. Syf jak był tak jest i nie zmienia tego zadne marketingowe zaklęcia. Pewnie - jak to szczurasy maja w zwyczaju - wydano to jak np.w remont estakady Kwiatkowskiego: tam wyraźnie widać gdzie remont prowadził wybrany przez urzedasow wykonawca bo tynk odpada (czego nie widać na tych fragmentach gdzie Warbud wykonywał prace). Inny przykłady remontów w szczurasowym stylu to np.dawny hotel chiński na przeciwko SKM Gdynia Głowna albo dawny hotel Bristol przy Starowiejskiej - kasa poszła a efektów widocznych i trwałych brak. Dlaczego? Bo im najlepiej wychodzą wizualizacje i opowieści z mchu i paproci...

    • 11 0

    • (2)

      Ja dodam jeszcze pawilon vis a vis Gd Gł Osobowa - podobno też już tam zrobili rewitalizację

      • 3 0

      • A kto to sprawdzi ile sie wzielo

        • 1 0

      • Park Kilonski

        • 1 0

  • Artykuł o hali jako o budynku a oni o kupcach i ich pomidorach piszą

    • 1 5

  • zaskoczenie (1)

    Okazuje się, że większości komentujących podoba się robienie zakupów w marketach dyskontowych. Kontakt ze sprzedawcami z hal targowych uznają za przykry. Warzywa z upraw przemysłowych dla supermarketów smakują im lepiej niż dostawy od okolicznych plantatorów. No bo przecież, czy są jeszcze jacyś rolnicy w okolicy? Nawet jeśli tak to powszechnie wiadomo, że polski kupiec to cwaniak i złodziej. Polski rolnik to wieśniak, który kisi ogórki i kapustę znanym sobie sposobem.
    My Polacy cwaniakom nie damy się!

    • 1 7

    • Przecież ten towar w większości jest dokladnie taki sam jak w dyskontach...

      Proszę cię... pfff... :DDDD

      • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane