- 1 Dostał 5 mandatów naraz (54 opinie)
- 2 Winda, która wygląda jak kapliczka (26 opinii)
- 3 Były senator PiS trafił do więzienia (281 opinii)
- 4 Nowa godzina wodowania z historycznej pochylni (115 opinii)
- 5 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (196 opinii)
- 6 Wstrzymano zmiany na Marynarki Polskiej (41 opinii)
Gdyńscy działkowcy nie chcą przenosin. W Gdańsku poszli na kompromis
Działkowcy z Gdyni odsunęli od siebie widmo przenosin w okolice lotniska przy ul. Zielonej , które miasto zasygnalizowało w studium przestrzennym. W Gdańsku właściciele ogródków, z powodu nowych miejskich inwestycji przenieść się musieli. Przeprowadzka właśnie dobiega końca.
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
Choć władze miasta przekonywały, że studium nie mówi nic o usuwaniu na siłę, a jedynie o przenoszeniu i to po negocjacjach, dopiero bezpośrednie spotkanie z prezydentem Wojciechem Szczurkiem ostudziło emocje. Pojawiały się głosy, że szykowany jest skok na kasę, którym jest sprzedaż deweloperom atrakcyjnych w większości gruntów, gdzie można budować nowe osiedla i biurowce. Jako przykład podawano sprzedaż za 21 mln zł terenów w Redłowie, gdzie funkcjonowały ogrody działkowe "Stokrotka"
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
Wojciech Szczurek: zmienimy kontrowersyjne zapisy
- Funkcjonujemy jako Kolegium Prezesów Gdyńskich Ogrodów Działkowych już 3 lata, a dopiero teraz czujemy, że jesteśmy równorzędnym partnerem do rozmów. Szacujemy, że w Gdyni jest ok. 8-10 tys. działkowców. To potężna grupa, z którą miasto powinno się liczyć. Cieszymy się więc z reakcji pana prezydenta, który zapowiedział, że budzące kontrowersje zapisy w studium zostaną zmienione, by w razie prób ingerencji nie było żadnych wątpliwości, co do wzajemnych ustaleń - opowiada Leonard Niewiński, prezes Kolegium Prezesów Gdyńskich Ogrodów Działkowych.
Niejednoznaczne zapisy mówią o tym, że działki stanowią integralną część miasta, więc przenosiny mają być koniecznością.
- Chcemy potwierdzić w sposób nie budzący najmniejszych wątpliwości, że przenoszenie lub likwidacja ogródków działkowych może nastąpić na wniosek i po akceptacji działkowców - zapowiada Wojciech Szczurek.
Sami działkowcy dodają, że są gotowi negocjować, przy okazji podkreślając jednocześnie, że nie są złączeni "na zawsze" z miejscami, gdzie teraz znajdują się ogródki.
- Nie będziemy stawać okoniem, gdy dojdzie do sytuacji, w której miasto wyjdzie z konkretną propozycją, bo nie chodzi o to, by wojować, tylko rozmawiać. Warto wiedzieć, że działki zmieniły się w ostatnich latach. Otwieramy się na szkoły, proponujemy nauczycielom lekcje biologii w terenie, chcemy poustawiać automaty do torebek dla psich odchodów. To miejsca wielopokoleniowe i mimo wszystko nadal zielone płuca miasta, choć wielu uważa inaczej - deklaruje Leonard Niewiński.
Rozmowy przyniosły skutek w Gdańsku, gdzie budowa Trasy Sucharskiego i Trasy Słowackiego oraz rozbudowa Trasy W-Z, a wcześniej budowa stadionu w Letnicy zmusiły działkowców z części z 82 ogródków do przenosin. Wielu było niezadowolonych, część zrezygnowała z terenów, jednak ostatecznie przeprowadzka stała się faktem. Wypłacone zostały odszkodowania za nasadzenia i pozostawione mienie.
Działki to już nie ogródki warzywne, a miejsca rekreacji
- W przypadku inwestycji drogowych byliśmy zaskakiwani nieco zmianami, które pojawiły się w trakcie projektowania, ale ostatecznie doszliśmy do porozumienia. Wiadomo, że działki są traktowane jako rezerwa terenowa, a więc to naturalne, że w przypadku inwestycji pożytku publicznego trzeba iść na kompromis i współpracować. To się udało i większość jest zadowolona. Jeszcze nie mieliśmy sytuacji, w której miasto chciałoby przeznaczyć teren pod budowę nowych osiedli. Wtedy mógłby wybuchnąć konflikt - mówi Artur Lemański z Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców.
Po negocjacjach wyselekcjonowano trzy lokalizacje: przy ul. Źródlanej
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Czy zmiana lokalizacji zmieniła charakter ogródków działkowych?
- Zmiany są permanentne. Coraz więcej wypoczywających na działkach to młodzi ludzie, którzy nie uprawiają warzyw, tylko traktują te miejsca jako tereny pozamiejskie, gdzie można posiedzieć ze znajomymi i rozpalić grilla lub ognisko. Warto przypomnieć, że gdy część działek powstawała, wokoło nic nie było, wiec też były na obrzeżach miast - wyjaśnia Lemański.
Miejsca
Opinie (242) ponad 10 zablokowanych
-
2014-03-07 16:24
Z całym szacunkiem dla działkowców, ale ich tereny np. w Redłowie, które są niemal w centrum miasta powodują utratę prestiżu tego miejsca - altany wyglądają często jak tabory Romów. Z kolei na Oksywiu/Babich Dołach mogłyby częściowo zostać, chociaż też są to tereny atrakcyjne dla zabudowy mieszkaniowej.
Generalnie uważam, że działki powinny być poza miastem.- 9 4
-
2014-03-07 17:00
Gdyńscy działkowcy nie chcą przenosin! (3)
Gdyńscy działkowcy krzyczą: KOMUNO, WRÓĆ!
- 9 8
-
2014-03-07 17:16
a co do tego ma komuna? (2)
- 0 2
-
2014-03-07 18:53
Komuna (1)
rozdawała "na własność" to, co należało do kogoś innego
- 2 1
-
2014-03-07 20:21
jak to do kogoś innego?Czy ludzie mający działki to jacyś ufoludkowie czy Polacy którzy zapieprzali w latach 60,70,80 państwo korzystało z ich pracy i co?Zero wdzięczności i pomocy?Do kogo to niby należało do obesranych paniczyków przed wojną a 2/3 ludzi musiało na nich zasuwać?Dzięki Bogu komuna wyrównała szanse obecnie emeryt może liczyć od tego kraju jedynie na bilet na tamten świat wystarczy że zdrowie zacznie siadać a tak mu pomoże na tuskowa słuzba zdrowia że od razu może się kłaść
- 2 1
-
2014-03-07 17:21
wywalić te slumsy i budować coś dla normalnie pracujących, dać im 20 km za miastem pole pogrodzić parcele, działka w środku miasta to jakaś paranoja
- 6 8
-
2014-03-07 18:02
A kiedy zlikwidują działki na ul. Reja w Sopocie? Czy coś wiadomo? Nie wiem czy inwestować w remont altanki i wycinkę zdziczałych jabłoni.
- 1 1
-
2014-03-07 18:03
Dać wykupić .
Dać wykupić tak jak mieszkania komunalne które też w końcu były własnością wszystkich ,działki rozkwitną bo o swoje dba się inaczej.
- 10 1
-
2014-03-07 19:15
wszystkie
działki należy przenieść i koniec gadania
- 5 9
-
2014-03-07 19:27
(2)
Nie chcą odejść dobrowolnie to wy.....yć siłą !!!
- 2 13
-
2014-03-07 22:18
a jak nie to co splyw Motlawa? (1)
Znamy wasze metody.
- 0 0
-
2014-03-07 22:56
nie działa rozumowo, zadziała siłą. głupota bierze w ryj. taka natura.
- 0 0
-
2014-03-07 21:23
Oni liczą na dobre chaty od miasta
wiem bo znam mieszkającego tam pasożyta - złodzieja domowego.
Okrada każdego , od szefa po brata , C-welisko j...eden.- 2 2
-
2014-03-07 22:03
zniszczyć sprzedać a kasę wydać na lotnisko!!!!!!
- 1 1
-
2014-03-07 23:25
Leśna Dziadówka
Jestem 30-latką. W zeszłym roku z mężem kupiliśmy działkę, zeby dzieciaki miały gdzie pobiegać. Mieszkamy na Redłowie więc działkę mamy pod nosem - dzieki temu możemy po pracy skoczyć na grilla a nie raz w miesiącu szykować sie na wielką wyprawę na działkę.
Na działkach spotykam wiele młodych osób...nie tylko "leśnych dziadków"...
Druda sprawa to grunty,które w mieście są na wagę złota. Rozumiem to i gdyby ktoś zaproponował mi działkę w innym miejscu to bez wahania bym się zgodziła... Taka kolej rzeczy...postęp :)
pozdrawiam- 15 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.