- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (90 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (172 opinie)
- 3 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (174 opinie)
- 4 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (129 opinii)
- 5 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (195 opinii)
- 6 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (77 opinii)
Gdzie myśliwy nie może tam ministra pośle
Myśliwi z koła łowieckiego w Gdyni chcą przejąć część terenu Ośrodka Hodowli Zwierzyny w Sobieńczycach koło jeziora Żarnowieckiego. Gdyński radny Platformy Obywatelskiej Arkadiusz Gurazda poprosił o pomoc swojego partyjnego kolegę - wiceministra rolnictwa Kazimierza Plocke - dowiedziało się Radio Gdańsk.
Leśnicy zarządzający obecnie ośrodkiem nie zgadzają się na przekazanie go myśliwym. Obawiają się jednak politycznych nacisków. Sporny teren jeszcze w latach osiemdziesiątych był dzierżawiony przez koła łowieckie. W związku z planami budowy elektrowni jądrowej ziemię przekazano leśnikom. Ci nie chcą teraz oddać ponad sześciu tysięcy hektarów ziemi, na której powstał ośrodek. Zajmuje się on leczeniem i rozmnażaniem zwierząt.
- O planach przejęcia tych gruntów przez koło łowieckie z Gdyni mówiło się od dłuższego czasu - tłumaczy Krzysztof Negowski, leśniczy z Sobieńczyc.
Teraz, kiedy sprawą zainteresował się wiceminster Kazimierz Plocke, leśnicy obawiają się, że ośrodek będzie zlikwidowany, a oni stracą pracę.
- Założony przez nas ośrodek rehabilitacyjny ptaków drapieżnych, zagrody dla dzików i kwatery myśliwskie staną się niepotrzebne -mówi Krzysztof Negowski. Jak argumentuje, w ośrodek w ostatnim czasie zainwestowano ponad pół miliona złotych.
Kazimierz Plocke potwierdził Radiu Gdańsk, że zna sprawę. Dodał, że koło łowieckie z Gdyni poprosiło go o pomoc jako posła ziemi pomorskiej. Angażowanie się w tą sprawę nie jest jego zdaniem niczym nagannym.
- Wydaje mi się, że tej kwestii rację mają koledzy z koła łowieckiego nr 1 z Gdyni. Pomagam jednak wszystkim, którzy się do mnie zwracają z rozumnymi i przewidywalnymi wnioskami - powiedział Kazimierz Plocke.
Zdaniem łowczego koła nr 1 z Gdyni, Arkadiusza Gurazdy w całej sprawie chodzi jedynie o poprawę warunków bytowania zwierzyny na terenie obwodu łowieckiego. - Teren ośrodka, który wcina się w środek naszego obwodu wpływa na to, że gospodarka łowiecka nie może być prowadzona w sposób racjonalny - mówi Arkadiusz Gurazda.
Ośrodek Hodowli Zwierzyny w Sobieńczycach podlega Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku. Przekazanie go myśliwym byłoby możliwe tylko w przypadku, gdyby przynosił straty. Tymczasem jak mówi Roman Wasilewski, główny specjalista do spraw gospodarki łowieckiej i polowań z RDLP w Gdańsku, ośrodek jest jednym z najlepiej funkcjonujących. - Nasze stanowisko w sprawie przekazania terenu kołu łowieckiemu jest negatywne - podkreśla Wasilewski.
Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie Mininisterstwo Środowiska.
Opinie (43) 3 zablokowane
-
2009-04-09 20:59
100.000 armia (1)
w polskich realiach to 100 - tysięczna armia w większości podstarzałych, ślepych i głuchych pijaków z pozwoleniem posiadania broni, która strzela do wsZystkiego co się rusza ! ! !
P A R A N O J A ! ! !- 5 3
-
2009-04-10 16:10
Ty durniu
- 1 0
-
2009-04-09 21:05
Przydałby się sezon na odstrzał myśliwych...
- 6 2
-
2009-04-10 04:04
100 - tysięczna armia
>>w polskich realiach to 100 - tysięczna armia w większości podstarzałych, ślepych i głuchych pijaków z pozwoleniem posiadania broni, która strzela do wsZystkiego co się rusza ! ! !
- 0 3
-
2009-04-10 08:22
KLIKA vs KLIKA
jaki będzie wynik? wygra na pewno KLIKA
- 0 0
-
2009-04-10 12:42
Panie Polcke, źle się Panu wydaje.
"Gospodarka łowiecka" to bezmyślna rzeź. A tam był piękny ośrodek ratowania zwierząt leśnych - m.in. właśnie ofiar takich mądrych "gospodarzy łowieckich". To co się wyprawia na polowaniach, woła o pomstę do nieba. Byłem pilotem Orbisu i sam byłem świadkiem, jak nasi leśniczy - jako "podprowadzający" - doradzali zagranicznym rzeźnikom dewizowym (tylko tak można określać "myśliwych") jak tu oszukać polską służbę celną przy wywozie poroży. Moim zdaniem należy wygonić "myśliwych" z polskich lasów. A może Pan po prostu jest jednym z nich?
- 0 3
-
2009-04-11 14:19
Jak to fajnie mieć tak dobrze posadowionego kolesia z partii!!! Taki to pomoże załatwić każdy interesik i każdego, kto w tym będzie przeszkadzał. Nic nie zmieniło się od roku 1947... Towarzyszu pośle, opamiętajcie się, wszak interes jednych nie może szkodzić innym.
- 0 0
-
2009-04-11 18:29
coza szczęśliwy traf. (1)
Dziwnym zbiegiem okoliczności Pan poseł Plockę jest członkiem tego samego koła ,które zabiega o likwidację ośrodka .Należy sądzić ,że panowie się w ogóle przed tem nie znali.Co za traf .
- 0 3
-
2009-04-20 15:31
Ciekawe skąd obserwator ma takie info że pan Plocke jest członkiem tego koła. Znam to koło b dobrze i jakoś dziwnym trafem to nie jest prawda. To tylko tyle bo nie mam zamiaru tłumaczyć biednym zacofanym,niedoinformowanym i niedouczonym na czym polega łowiectwo. Zburzcie miasta które tak kochacie i przenieście się do lasu żeby nie zabierać zwierzynie jej przestrzeni życiowej.Zlikwidujmy łowiectwo-za odszkodowania dla rolników będziecie płacić wy a nie koła łowieckie ze składek członków- będzie fajnie.700% podwyżki cen żywności ze zniszczonych pól i upraw też jest świetną perspektywą. Może kolejny przykład kupujcie w sklepie mięso ze zwierząt które stoją godzinami w kolejce w rzeźni i dostają po parę razy prądem po głowie bo oszczędza się na napięciu. No i ostatni przykład braku selekcji zwierzyny przez człowieka a mianowicie za 10 lat biegające po naszych lasach "mutanty" zamiast zdrowego gatunku. To tylko kilka najprostszych przykładów które i tak nie trafia do pustych głów pseudo obrońców zwierząt. Wystarczy się trochę zainteresować tematem,poznać go a dopiero potem komentować to nie będziecie z siebie robić debili przed wszystkimi czytającymi te wypowiedzi. Co do ww książki nie widziałem większej prowokacyjnej bzdury!! Pozdrawiam wszystkich pseudo obrońców tych biednych zwierzątek które z nudów bestialsko zabija zły myśliwy!!!
- 1 0
-
2009-04-12 17:48
SZOK!
Mój śp. Ojciec przepracował w lasach ponad 40 lat-był wspaniałym leśnikiem, w głowie mi się nie mieści to, co teraz dzieje się z Lasami Państwowymi! Mówił mi,że źle bedzie się działo kiedy myślałam o studiach na tym kierunku... Nie mylił się...!
Pozdrawiam wszystkich leśników!- 0 0
-
2009-04-18 23:22
ad rem
Jeśli ktoś uważa , że na tzw. OHZ - obwód łowiecki Nr 10 A głównie leczy się dzikie zwierzęta to się niestety bardzo myli . Owszem ,hoduje się tam dziki i daniele , ale głównie po to by podstawiać je pod lufy dewizowych myśliwych i brać za to kasę . M.in.dlatego prowadzi się politykę ograniczania odstrzałów w okolicznych kołach . A strzela się tam co pod lufę podejdzie , wystarczy zajrzeć do chłodni po dewizowym polowaniu. Co przeżyje wyłazi na okoliczne pola i robi szkody rolnikom , ale za te szkody muszą płacić z własnej kieszeni myśliwi . Amatorom likwidacji gospodarki łowieckiej proponuję udział w wiejskich spotkaniach z rolnikami poświęconych. tej tematyce . Co ciekawe "miłośnicy przyrody" wielbią wszelkie zwierzątka tak dalece,ze gotowi w ich obronie strzelać do ludzi , oczywiście tych złych tzn. myśliwych .Z punktu widzenia tych ostatnich szczęście , że ci dobrzy ludzie nie mają broni ! Dobrze , że większość z nas to ludzie normalni. Gdyby większość przyjęła standardy proponowane przez Pana Kruczyńskiego pewnie nadal tkwilibyśmy w PRL-u bo kartki na mięso byłyby przyjęte owacyjnie jako pierwszy krok do przerobienia nas w społeczeństwo jaroszy . A świnek , krówek ,cielaczków i kurczaczków nie żal Wam Pięknoduchy Kochane ? Tylko sarenek i dzików ? To dalej do roboty ! Dokarmiać to towarzystwo zimą , płacić za szkody rolnikom
i leśnikom / jak kolo łowieckie nie odstrzeli tylu sarenek ile sobie zażyczy Pan Nadleśniczy to płaci karę do ... Nadleśnictwa , bo ta śliczna sarenka i jeleń to leśne szkodniki /, odśnieżać wodopoje i tak dalej . A nie tylko pyszczyć o miłości do zwierząt nie robiąc dla nich nic. A poza tym , nie dajmy się zwariować .
Barnaba- 1 1
-
2009-11-30 20:41
klamstwo ,bezczelnosc,chamstwo
tak oglupiac internautow jak p.Negowski to juz naprawde szczyt,znam te sprawe od podszewki bo jestem mysliwym od urodzenia i wszystkie numery naszych wladz znam na pamiec .Wytlumacze po krotce osobom niezorientowanym-kola lowieckie dzierzawia obwody lowieckie i prowadza tam gospodarke lowiecka ,im lepiej to robia tzn. walcza z klusownictwem ,dokarmiaja zima itp. itd .tym maja wiecej zwierzyny ale jest to niebezpieczne gdyz hieny wszedzie i zawsze czychaja aby odebrac pod byle pozorem dobry obwod ,tak bylo za komuny kiedy to wojsko i MO potrafily ze "wzgledow obronnych" kraju odebrac kolom najlepsze rejony polowan.Teraz miejsce ich zajely Lasy Panstwowe i to skutecznie,te bzdury ktore wypisuje p.Negowski to jedno wielkie klamstwo.Im zalezy tylko i wylacznie na tzw."dewizowcach" ktorzy przyjezdzaja do Polski na jedna wielka rzez zwierzyny ktora jest im podkladana w sposob ktory dla zwyklego mysliwergo w polsce bylby zenujacy.Przed polowaniem lesnicy neca zwierzyne karma ,wrecz oswajaja ,zagrody sa po to aby dziki byly latwiejsze do strzelenia,wodka leje sie wiadrami a i dziwki z burdeli sa dowozone dla dzielnych dewizowcow.Na takich polowaniach liczy sie tylko wynik ,nie ma zadnych zasad .Ja nie gloryfikuje naszych mysliwych bo sa tacy sami jaknasze spoleczenstwo ,lepsi i gorsi ale z reguly kieruja sie zasada - jak nie bede dbal o wspolny obwod nie bede mial na co polowac.Obwod nr.10 a powstal jako strefa ochronna elektrowni w Zarnowcu i mial byc rejonem polowan dla zalogi elektr.i gosci,ograbiono okoliczne Kola Lowieckie z najlepszych czesci lasu,potem obwod przejely Lasy ale juz nie oddaly.Odbywala sie tam intensywne polowania a zeby zwierzyny starczylo nie pozwala sie sasiednim kolom lowieckim na polowania i wysypuje ogromne ilosci karmy necac zwierzyne na rzez dewizowa,odnosnie wynikow finasowych tego przedsiewziecia to zapewniam ze liczy sie tu zysk tylko i wylacznie paru osob prywatnych natomiast koszty utrzymania tej masarni sa dobrze ukryte w kosztach zagospodarowania lasow .
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.