• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

George Bush wylądował w Rębiechowie

Magdalena Szałachowska
8 czerwca 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
aktualizacja: godz. 16:26 (8 czerwca 2007)
Najnowszy artykuł na ten temat Gdyńskie ofiary wizyty Busha
George W. Bush z żoną Laurą wylądowali na lotnisku w Gdańsku Rębiechowie o godz. 16.20. George W. Bush z żoną Laurą wylądowali na lotnisku w Gdańsku Rębiechowie o godz. 16.20.
Następnie Bushowie polecieli śmigłowcem Marine One do ośrodka prezydenckiego w Helu. Następnie Bushowie polecieli śmigłowcem Marine One do ośrodka prezydenckiego w Helu.
Trzy tysiące policjantów z całej Polski, Żandarmeria Wojskowa, Biuro Ochrony Rządu i setki amerykańskich agentów zabezpieczają dzisiejszą wizytę prezydenta USA George"a W. Busha w Trójmieście i na Półwyspie Helskim.

Prezydent Stanów Zjednoczonych z małżonką przyleciał już do Gdańska. Prezydencki Air Force One wylądował jak zaplanowano o godz. 16.20. Gości przywitał prezydent Lech Kaczyński z żoną.

Następnie prezydenckie pary dwoma śmigłowcami Marine One poleciały do Helu. Goście wylądowali w porcie, z którego limuzynami wyruszyli do prezydenckiego ośrodka. Przejazd można było obserwować na specjalnie ogrodzonym i patrolowanym przez policję odcinku o długości 1800 m.

Po spotkaniu, około godz. 19.10, prezydenci spotkają się w hangarze na lotnisku w Rębiechowie z grupą 334 dziennikarzy z całego świata.

Bushowie spędzą na Wybrzeżu trzy godziny, a celem wizyty jest sprawa umieszczenia w Polsce elementów tarczy antyrakietowej. Następnie para prezydencka uda się do Rzymu i Watykanu, gdzie spędzi weekend.

- Jesteśmy przygotowani na każdą sytuację, w tym również na atak terrorystyczny - mówi inspektor Zbigniew Macczak, dowódca operacji policyjnej związanej z wizytą prezydenta USA. - Jednak największe zagrożenie związane jest z szalonymi utrudnieniami ruchu na terenie Trójmiasta i Półwyspu Helskiego. Radzę, by 8 czerwca potraktować jako dzień bez samochodu.

Samochód zostaw w domu

Utrudnienia komunikacyjne dotyczą zarówno Gdańska, jak i Gdyni oraz Półwyspu Helskiego. Już od godz. 14.30 zamknięta dla ruchu będzie ulica Słowackiego od lotniska do skrzyżowania z obwodnicą oraz obwodnica na odcinku pomiędzy ul. Kartuską w Gdańsku i Morską w Gdyni. Nad płynnością ruchu będzie czuwało ok. 100 policjantów z gdańskiej drogówki.

Osoby, które planują wylot z lotniska w Rębiechowie, pomiędzy godz. 14 a 19, są proszone o przyjazd przed godz. 14. Ruch w kierunku lotniska zostanie przywrócony dopiero ok. godz. 20. Pełnych informacji udziela Punkt Informacyjny w Rębiechowie.

Utrudnienia czekają również na turystów udających się do Helu. Już od godz. 14 zamknięta będzie droga wojewódzka nr 216, na odcinku od ostatnich zabudowań Juraty do Helu. Według policji blokada potrwa do godz. 21. Dodatkowo wszystkie samochody jadące wzdłuż Półwyspu będą pilotowane przez wozy policyjne, a okoliczne lasy będą zabezpieczane przez cztery patrole konne. W godzinach największego ryzyka niektóre pojazdy na 7 km trasie z Juraty do Helu będą kontrolowane pod względem technicznym i osobowym.

Ograniczenia dotyczą także parkowania. Policja zapowiada surowe kary dla kierowców parkujących na poboczach głównych ciągów komunikacyjnych i w miejscach niedozwolonych. Drogówka ostrzega, że nieprawidłowo zaparkowane auta będą odholowywane na rachunek kierowców.

Także pociągi jadące na Hel nie dojadą do celu - taką decyzję podjęto jednak dopiero w piątek. - Dostaliśmy takie polecenie od BOR-u, to nie była nasza decyzja - mówi Danuta Kumińska, rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe. - Nie potrafię odpowiedzieć, dlaczego wstrzymano ruch na sześć godzin przed przybyciem prezydenta USA.

Podobnie jak autobusy i małe busy pomiędzy godz. 12-21 będą kończyć kursy we Władysławowie, u nasady mierzei. W czasie wizyty par prezydenckich, na granicy Juraty z Helem zostanie zamknięta nawet ścieżka rowerowa, przebiegająca w odległości kilkudziesięciu metrów od ogrodzeń rezydencji.

Również Gdynię, gdzie przygotowano awaryjne miejsce rozmów prezydentów, po południu czeka paraliż komunikacyjny. Niektóre ulice w centrum miasta zostaną zamknięte dla ruchu. Które, ze względów bezpieczeństwa, policja na razie nie chce ujawnić.

Welcome to hell

Utrudnienia mogą odczuć również mieszkańcy Juraty, gdzie spod dworca o godz. 12 wyruszy w kierunku prezydenckiego ośrodka manifestacja ok. 500 alterglobalistów z hasłami "Welcome to hell" (Witamy w piekle).

- Wierzę, że nie będzie żadnych ekscesów- mówi nadkom. Andrzej Siwek, Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku. - Burmistrz Jastarni nie wydał decyzji o zakazie zgromadzenia na terenie gminy, natomiast Zarząd Dróg Wojewódzkich w Pucku nie wydał żadnej zgody na przeprowadzenie manifestacji na drodze wojewódzkiej, prowadzącej z Władysławowa na Hel. Dlatego protestujący będą mogli przemieszczać się po chodnikach i to tylko do pierwszego punktu kontrolnego. Ponadto obecny na miejscu przedstawiciel władz miasta, będzie miał prawo do rozwiązania zgromadzenia, jeżeli wyjdzie ono poza kanony zgodnego z prawem.

Jak zapowiadają alterglobaliści, ich protest przeciwko polityce zagranicznej USA przebiegać ma spokojnie.

To już trzecia wizyta prezydenta Busha w Polsce. Jego ojciec, także jako amerykański prezydent, odwiedził Gdańsk w 1989 r. Spotkał się wówczas z Lechem Wałęsą. Obecnie kancelaria polskiego prezydenta nie zgodziła się na spotkanie Busha z Wałęsą. Starań tych nie potwierdziła jednak ani strona amerykańska, ani polska.
Wiadomości z Gdańska
W dniu wizyty prezydenta George"a W. Busha Port Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy zamieni się w wielkie studio telewizyjne. Główne wydanie wiadomości (TVP 1, godz. 19.30) z płyty lotniska poprowadzi Dorota Wysocka-Schnepf. O godz. 18 studio wystartuje również na antenie kanału TVN 24. Wprost z Gdańska nadane zostanie także piątkowe wydanie "Wydarzeń", którego gospodynią będzie Hanna Smoktunowicz. "Fakty" natomiast poprowadzi Kamil Durczok. Relacje na żywo z tego wydarzenia planuje również TVP 3 w specjalnym wydaniu "Kuriera" oraz "Panorama" (TVP 2).

Opinie (419) ponad 20 zablokowanych

  • ?????????????????????

    "dodadnich zyciowych aspektow zycia codziennego :-)"

    powiedz co bierzesz , że piszesz takie bzdury ?

    • 0 0

  • Kagulard

    napisz czego ty nie bierzesz ze nie rozumiesz takich bzdur....

    • 0 0

  • !!!!!!!!!!!!!!!!!! SZKODA SŁÓW !!!!!!!!!!!!!!

    TO CO SIE WCZORAJ STAŁO OD GODZINY 12 00 DO 22 00 W TRÓJMIEŚCIE MOŻNA NAZWAĆ PARANOJĄ STRAŁĘM SIE BARDZO ZEBY SIE NIE DENERWOWAĆ... ALE NIE DAŁEM RADY WŁOSY SOBIE Z GŁOWY WYRYWAŁEM JAK SIE DOSTAĆ DO GDAŃSKA... " ..RWA NIK NIC NIE WIEDZIAŁ" .. ..RDOLE

    • 0 0

  • JAK BY W POLSCE PŁACILI ZA GŁUPOTĘ TO BYŚMY BYLI NAJBOGATSZYM KRAJEM NA ŚWIECIE

    • 0 0

  • bor

    A czy ty tam byłaś(eś) ? nie sądzę , gdyz nie było źle wystarczyło troszkę sprytu i przejazd był luzik , a jak się jest niedzielnym kierowca to sie stoi w korkach , albo jeździ na pamięć jedną droga , to faktycznie jest dla takiego kierowcy problem:))) kochaniutka(ki) trzeba znać topografie trójmiasta i okolic:))

    • 0 0

  • DEBIL WYLADOWAŁ

    TO BYL DOPIERO TERROR TROJMIASTA SURNOWATA POLICJA KAZALA SIEDZIEC W SAMOCHODACH I PAZYC SIE W SLONCU DLA JEDNEGO DEBILA KTORY LECIAL SOBIE HELIKOPTEREM ZATRZYMAI RUCH NA SPACERPOWEJ SLOWACKIEGO WIELKOPOSKA CHWASZCZYNSKA I OBWODNICA A MOZE I WIECJ ULIC BYLO ZAMKNIUETYCH POWIEDZCIE WLADZO KOCHANA DLA KOGO I W JAKIM CELU ? NAWET JESLI BY GO KTOS ZASTRZELIŁ TO BYLOBY TO ZBAWIENIE DLA SWIATA A TARCZE NIECH SE STAWOIA U SIEBIE BO MY BEDZIEMY MIELI WALA Z TEGO INTERESU

    • 0 0

  • Stek dziennikarskich bzdur...

    ...pisanych pod publikę. A wiecie dlaczego? Bo ci frajerzy, którzy piszą tu (na portalu trojmiasto i nazywają siebie "dziennikarzami"), oraz ci co piszą dla gazet i dzienników ogólnopolskich nastawili się na wakacyjną premię!!! Musieli sprzedać swoje naprędce napisane teksty tak, aby przynajmniej przez pół sierpnia poleżeć na plaży i nie martwić się, że na lody i rybkę nie starczy!!!
    Właśnie powróciłem z działeczki objedzony mięsiwem i opalony słońcem oraz opity piwkiem. Z miejsca gdzie jeszcze przed momentem odlatywał amerykański transportowiec (dzięki "czarnej Żmiji" wiem, że był to Globemaster), zabierając pozostałości kapitalistycznego złomu, który zabezpieczał wizytę "największego terrorysty świata".
    Nie chce mi się już dziś czytać Waszych opinii, bo słońce dało mi się mocno we znaki. Opiszę wam jednak po krótce dzień wizyty Mr Busha. Po zorientowaniu się, iż pogoda od piątku do niedzieli się nie zepsuje, oraz policzeniu zasobów browarnych wybrałem się ze szwagrem do Rębiechowa, aby zakupić paczkę kawy, jakieś ciasteczka, trzy butelki wody mineralnej oraz zgrzewkę piwa (marki nie zdradzę, powiem tylko, że puszki były czarne, a napis srebrny). W drodze powrotnej skorzystaliśmy z okazji, gdyż mimo iż czekaliśmy na autobus jadąc do sklepu, doszliśmy tam na piechotę zrobiliśmy zakupy a autobusa niet. No więc miły gość za jednego browara (czarnego ze srebrnym napisem) podwiózł nas od sklepu w Rębiechowie, aż do pasa startowego lotniska im. Lecha Wałęsy. Pozostało nam przetransportować zgrzewką za ogrodzeniem pasa na drugą stronę lotniska, oraz podejść około 800 metrów szosą, po czym już tylko raczyć się złocistym nektarem. I wtedy spotkała nas pierwsza tego dnia niespodzianka. Wzdłuż ogrodzenia lotniska co około 30 metrów stały psy. Niektóre z psami, inne z motorowerkami, jeszcze inne (jak ten, co miał nas ochotę pogryźć) ubrani na biało, (że to niby cywil, a reszta na czarno niech się gotuje!!!) w otoczeniu jednego psa oraz jednego SOKisty w towarzystwie psa (tak, tak Służba Ochrony Kolei z psem służbowym). No więc gość zamiast odpowiedzieć na moje pytanie czy będzie można sfotografować sobie Air Force One podczas lądowania ( i tak by nie wyszło, bo i lądowanie i start odbyły się z drugiej strony, od strony obwodnicy) wyjął spod koszuli "szmatę" po czym przystąpił do procedury postępowania z terrorystami, chcącymi utrudnić spotkanie innych terrorystów, ale takich trochę bardziej legalnych bo demokratycznie obranych. Była godzina coś około 14, facet nadawał przez radio, odbierał meldunki przez komórkę, pies SOKisty dyszał z gorąca (Policja dla zwierząt powinna się zainteresować w jakich warunkach pracują zwierzęta służbowe!!!!). I w tym momencie nad naszymi głowami przeleciał rosyjski złom z czerwonym napisem "Rzeczpospolita Polska" z prezydenckim drobiem na pokładzie. Na moje (chyba trafne) spostrzeżenie, że F16 są bezpieczniejsze bo przynajmniej latają przez sześć godzin po przeglądzie, a rozpadają się dopiero potem SOKista wybuchnął urwanym szybko śmiechem, a ja dostałem do ręki dowód z ostrzeżeniem, iż takie rzeczy to mogę mówić za dwa lata po następnych wyborach, a i to w zależności od wyników!!!!
    Potem trochę nic się nie działo, aż do momentu lądowania małego człowieczka, który ma więcej dusz na sumieniu niż jakikolwiek inny człowiek ( może z wyjątkiem Hitlera). Parę minut po 16-ej ustawiłem się w strategicznym miejscu, w Bysewie koło płota lotniska naprzeciw wieży kontrolnej. Udało mi się wykonać kilka nieocenzurowanych zdjęć Air Force One podczas dolotu, lądowania oraz kołowania po pasie w kierunku hangaru, gdzie internowano tych 344 ( czy coś koło tego dziennikarzy). Potem pokazowy odlot śmigłowców US prezydenta i obstawy no i spokój, aż do chyba po 21-ej, kiedy to powrócili, specjalnie dolatując do lotniska od zachodu na tle zachodzącego słońca. W całej tej oprawie brakowało tylko muzyki Wagnera, cała reszta jak żywcem przeniesiona z "Czasu apokalipsy". Dokładnie wyreżyserowane przedstawienie, które chyba uszło uwadze "akredytowanym". Niestety, przez moje niedopatrzenie padły akumulatorki w aparacie, jednak co bardziej wnikliwi powinni znaleźć w sieci te zdjęcia, bo obok mnie było około stu ludzi z cyfrówkami.. Na zakończenie, podczas zaimprowizowanej konferencji prasowej gdzie oba małe człowieczki szczerzyły swe kły w dobroczynnych uśmiechach, jeden z tych śmigłowców pana Sikorskiego zawisł nad pasem startowym lotniska na wysokości około 5, 6 metrów, i poderwał w powietrze kłęby dopiero co skoszonej trawy. Moim zdaniem miało to spowodować wymuszenie wyjazdu ciężarowych odkurzaczy i zmuszenie ich do odwracania uwagi zebranych od hangaru z Panami Świata.
    Następnie start. Nic nadzwyczajnego, gdyby nie to że samolot niezwyczajny. Trochą dłuższy niż normalnie rozbieg, z pewnością jednak nastawiony pod publikę, a następnie start Boeinga 737 US 50003 z obsługą techniczną (czyt. CIA oraz Secret Service). Jednak za Air Force One od początku pasa, aż prawie do końca ( w każdym razie długo jeszcze po wystartowaniu), około 50 na początku metrów a później to już nawet ze 200 podążały dwie czarne furgonetki ( myślałem że odlecą, ale w końcu wyhamowały) Secret Service. Pewnie w momencie pojawienia się ognia w silnikach ewakuowali by "pierwszego" ze skazanej na rozbicie maszyny.
    Nie wiem co osiągnął podczas tej wizyty nasz demokratycznie wybrany drób i szczerze, mam to w dupie. Na pewno oddał kolejny ochłap suwerenności naszego państwa. Jednak oprawa reżyserska w jakiej się to odbyło zasługuje co najmniej na Victora. Pozamykane ulice!!! tysiące służb mundurowych!!! Pasażerowie oczekujący po wylądowaniu kilka godzin aby opuścić port oraz tacy co nie mogli dojechać i samolot poleciał bez nich!!! miliony złotych wyrzucone w bagno!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Do głowy przychodzi tylko jedna konkluzja: IV RP. Tanie państwo dwóch niedowartościowanych Kaczorków, wyprzedających amerykańskim kapitalistom to czego nie rozkradło SLD a Lepper nie wylał z kąpielą lub wysypał na tory. Rzeczpospolita powoli dołącza do państw totalitarnych, ale tych drugiego sortu. Tych gdzie w imię demokracji zawiązuje się koalicję ze skrajnymi prawicowcami (LPR) a w imię bezpieczeństwa wspiera międzynarodowy terroryzm.

    • 0 0

  • Bzdura

    Jak mogli odlecieć dwoma śmigłowcami Marine One??? Dziennikarzyno, zanim coś napiszesz, zorientuj się w temacie. W danej chwili może być tylko jeden Marine One - jest to nazwa śmigłowca, na którym OBECNIE przebywa prezydent USA. Tak samo jak Air Force One może być tylko jeden, niezależnie czy jest to Boeing 747, czy inny - Air Force One to "call sign" samolotu, na którym W DANEJ CHWILI przebywa prezydent USA.

    • 0 0

  • M

    Nie bierz tego do siebie. Mr. Bush ma sobowtórów, więc nigdy nie wiadomo czy 'ONE' to w danym momencie "ONE"

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane