- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (455 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (46 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Głosować czy nie na "jedynki" z list wyborczych?
Inicjatorzy akcji "Stop Jedynkom" zachęcają, by nie głosować na polityków otwierających wyborcze listy wszystkich partii. Kandydaci z dalszych miejsc, wprawdzie nie wprost, ale protest popierają.
Choć akcja i pomysł "bojkotu" jedynek narodziły się w Krakowie, odzew nadchodzi z całej Polski.
Dlaczego wyborcy mieliby nie głosować na polityków otwierających listy wyborcze? - Bo tę pozycję zawdzięczają oni wpływom w partii, a nie wyborcom - tłumaczą pomysłodawcy akcji "Stop Jedynkom".
Liderem listy SLD w Gdyni jest np. Leszek Miller, były premier, który z miastem ma tyle wspólnego, że pojawił się z wnuczkami na ostatnim Zlocie Żaglowców (uchwyciliśmy to nawet w naszym materiale filmowym). Tuż za nim znalazł się zdecydowanie realny Pomorzanin, lider SLD w naszym regionie Jacek Kowalik, pochodzący z Chojnic poseł w latach 2001-2005.
Początkowo miał być liderem listy, ale trafił na drugie miejsce po tym jak "centrala" zdecydowała, że Leszek Miller wystartuje z Gdyni. - Start z miejsca tuż za byłym premierem Polski odczytuję w kategoriach zaszczytu - mówi dziennikarzom Kowalik, ale trzeba mieć sporą wyobraźnię, by wierzyć, że mówi całkowicie szczerze.
- Polacy, którzy pójdą na wybory, nie powinni zgodzić się na to, że większość Sejmu została już wybrana przez struktury partyjne układające listy - przekonuje inicjator akcji profesor Andrzej Piasecki z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, na łamach Rzeczpospolitej.
Nie do końca zgadza się z tym kandydatka PiS z okręgu gdyńsko-słupskiego Dorota Arciszewska-Mielewczyk, która startuje z trzeciego miejsca. "Jedynką" na tej samej liście jest Jolanta Szczypińska. - Jedynka często ma być lokomotywą, która "ciągnie" całą listę. Ale często jest tak, że osoby z dalszych miejsc zdobywają więcej głosów. Dlatego warto głosować na osoby, które znamy i cenimy. Mówi się, że liderzy list dostają tzw. ślepe głosy, ale przecież miejsce nie ma znaczenia - do Sejmu wchodzą osoby z największą ilością głosów - podkreśla Dorota Arciszewska-Mielewczyk.
Podobnego zdania jest poseł Tadeusz Aziewicz, startujący z numerem 2 z listy Platformy Obywatelskiej. - Ważne jest, by ludzie patrzyli na to, co kandydaci wiedzą. Jestem przeciwko dogmatom, liczyć powinny się dorobek i droga życiowa kandydata - podkreśla gdyński poseł PO.
Z przymrużeniem do protestu podchodzi Andrzej Jaworski z PiS. - Gdybym był na pierwszym miejscu, pewnie byłoby mi przykro, ale na szczęście jestem za Anną Fotygą - śmieje się Andrzej Jaworski. - PJN wystawia kandydatów spoza naszego regionu, ale z drugiej strony liderami bywają osoby związane z Pomorzem, które dla regionu nic nie zrobiły. Najlepszym przykładem jest Sławomir Nowak z PO, którego interesuje tylko kariera w Warszawie - dodaje.
To nie pierwszy raz, gdy przed wyborami pojawia się podobna inicjatywa. Podobna akcja wystartowała jesienią 2010 roku, przed wyborami samorządowymi. Wtedy przeszła jednak bez większego echa.
Gdańsk i Sopot
PIS - Anna Fotyga
PJN - Tomasz Dudziński
SLD - Krzysztof Andruszkiewicz
Ruch Palikota - Piotr Bauć
PSL - Krzysztof Trawicki
Polska Partia Pracy Sierpień 80 - Lech Zielonka
PO - Sławomir Nowak
Nasz Dom Samoobrona Andrzeja Leppera - Krzysztof Kamiński
Gdynia
PIS - Jolanta Szczypińska
PJN - Elżbieta Jakubiak
SLD - Leszek Miller
Ruch Palikota - Robert Biedroń
PSL - Stanisława Bojanowicz
Polska Partia Pracy Sierpień 80 - Mieczysław Meyer
PO - Marek Biernacki
Opinie (261) ponad 10 zablokowanych
-
2011-09-14 13:29
Caly system powinien dzialac tak:
ze jak ktos juz wybrany, dziala zle lub slabo, to mozna mu poparcie (glos) cofnac i przekazac na kogos innego. Wtedy osoba moze wypasc z sejmu / senatu, a inna wejsc. Cos na zasadzie permanentnego rankingu. To oczywiscie nie jest w zaden sposob realne, ale wtedy politycy moze by jakas motywacje, choc sladowa, aby cos robic, a tak to na 4 lata przyspawani do stolkow ... ;)
- 8 0
-
2011-09-14 13:31
Wolałabym na Szczurka (2)
- 4 7
-
2011-09-14 13:50
tez chciałbym że Pan Pijar przestał rządzić moim miastem...
- 4 0
-
2011-09-14 14:14
a jak to jest na szczurka proszę pani ?
- 5 0
-
2011-09-14 13:33
(2)
będę głosować na Kobiety, chcę zeby było ich wiecej w polityce. Wybiore tą która mi pasuje, niezależnie która będzie na liście.
- 1 1
-
2011-09-14 13:48
Bo Renata Beger
i Kempa to za mało?
- 2 1
-
2011-09-14 15:13
Byle NIE...
na Szczypińską,Arciszewską,czy też nieudacznicę FOTYGĘ.!!! Uchowaj Boże przed nimi !!!
- 3 0
-
2011-09-14 13:33
Proste rozwiązanie.
Istnieje proste rozwiązanie. Komputer podczas drukowania list ustawiałby nazwiska w porządku losowym dzięki czemu każda kartka papieru miałaby te same nazwiska ale w innej kolejności.
- 4 0
-
2011-09-14 13:42
Jeżeli pod nr 1 będzie człowiek, na którego chcę zagłosować, to to zrobię.
- 5 3
-
2011-09-14 13:55
a ja i tak zagłosuję na Leszka Millera, czy się to komuś podoba, czy nie...
- 2 15
-
2011-09-14 13:56
a dlaczego listy nie sa alfabetycznie ??
tak jak w szkole w dzienniku...
- 4 1
-
2011-09-14 14:06
Wybory ..
NOWAK SŁAWOMIR - nieudaczny karierowicz ! MILLER LESZEK niech wytłumaczy się , czy to było przyzwoite , kiedy był Premierem płacił za Przedszkole wnuczki po 6 tyz zł a emeryci przymierali głodem ????
- 12 1
-
2011-09-14 14:15
Nigdy nie sugeruję się pozycją na liście. Głosuję na takiego kandydata, który mi odpowiada, nawet, jeśli zajmuje ostatnie
miejsce. Szkoda tylko, że w tym roku kompletnie nie mam na kogo oddać swojego głosu....:(
- 5 0
-
2011-09-14 14:21
Politycy sa dla narodu a nie odwrotnie
Polityk powinien odpowiadać za to co zrobił przez 4 lata i wybory to ma być czas rozliczenia a u nas co?
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.