- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (89 opinii)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (308 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (63 opinie)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (71 opinii)
- 5 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (129 opinii)
- 6 Trójmiejskie mola, których już nie ma (110 opinii)
Go Kart w Rusocinie
Jest szansa, że w Rusocinie powstanie profesjonalny tor gokartowy, na którym można będzie rozgrywać wyścigi o randze mistrzostw Polski.
Karting to nie tylko kuźnia wyścigowych talentów. To także sposób na spędzenie wolnego czasu i nabycie praktycznych umiejętności w jeździe "poważnymi samochodami".
W Polsce funkcjonuje dziesięć torów kartingowych autoryzowanych przez Polski Związek Motorowy. Mistrzostwa Polski miniwyścigówek rozgrywane są w Biłgoraju, Bydgoszczy, Gostyniu, Koszalinie, Lublinie, Poznaniu, Radomiu, Suwałkach i Szczecinie. Karty ścigają się też w Warszawie i Kielcach. W Trójmieście mamy zaś, co kadencję, przedwyborcze zapowiedzi, że w Gdańsku powstanie tor Formuły 1 i prawdziwie hardcore'owy pseudo-tor w Rusocinie.
- Tor w Rusocinie wybudowano ponad trzydzieści lat temu, nieco bez głowy, próbując pożenić go przy okazji z autodromem dla maszyn rolniczych. Nic dziwnego, że dziś nie spełnia on już żadnych standardów. Jazda kartem po wiekowym asfalcie wymaga niezwykłego hartu ducha - mówi Janusz Damentko, prezes jedynego w Trójmieście, Szkolnego Klubu Kartingowego "Gepard".
Damentko, niegdyś mistrz wyścigów i rajdów samochodowych, mozolnie odbudowuje od kilku lat wybrzeżowy karting. Dorobił się już stajni kilkudziesięciu młodych zawodników, wspieranych przez ofiarnych rodziców. Ciężka praca przynosi też pierwsze sukcesy w sporcie.
- Udało się wskrzesić karting, jednak wychowywanie pomorskich następców Kubicy nie ma prawa się udać bez porządnego toru kartingowego. Przygotowaliśmy już plany rozbudowy autodromu w Rusocinie. Można by tu zrobić tor, na którym odbywałby się mogły zawody rangi przynajmniej mistrzostw Polski - mówi Damentko.
Autodrom w Rusocinie należy do tamtejszej szkoły rolniczej. Ta zaś podlega pod starostwo powiatowe w Pruszczu Gdańskim.
- Koszt budowy toru to ponad 500 tys. zł, czyli bardzo duża suma, przekraczająca możliwości powiatu. Uważamy jednak, że w Rusocinie powinien powstać profesjonalny tor kartingowy. To wstyd, że tak duża aglomeracja jak Trójmiasto, nie ma podobnego obiektu - mówi starosta Powiatu Gdańskiego, Cezary Bieniasz Krzywiec. - Zastanawiamy się, w jaki sposób sfinansować budowę. Mamy nadzieję, że pomoże nam w tym, przychylnie nastawiony do projektu marszałek województwa.
Gdyby udało się znaleźć pieniądze, za dwa lata w Rusocinie powstałby profesjonalny tor kartingowy o długości 800 metrów. Jego właścicielem pozostałaby szkoła rolnicza, obiektem zarządzałby jednak klub motorowy Gepard.
Opinie (102) 8 zablokowanych
-
2008-04-06 19:09
hahah dobre sobieh
hahaha słysze o takich planach od kilku ładnych lat i jestem pewien że tor który powstanie nie spełni homologacji bo tegoroczne przepisy zaostrzyły sie strasznie i jak 500tys to dużo powiem ze to kropla w możu w budowie toru szczególnie ze to ma być przebudowa!
- 0 0
-
2008-11-11 17:48
Zawodnik klubu GEPARD
Tor powinien powstać natychmiast .Sprzed na tych dziurach jest katowany ... zainteresowanie klubu rośnie i tor musi być nie ma innej opcji..
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.