• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gość w dom, buty z nóg. Zdjąć czy nie?

szym
13 czerwca 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Zdejmowanie butów w gościach dla większości osób jest czymś naturalnym. Jednak czy przy każdej okazji powinniśmy zostawiać obuwie? Zdejmowanie butów w gościach dla większości osób jest czymś naturalnym. Jednak czy przy każdej okazji powinniśmy zostawiać obuwie?

Dobrze wychowana osoba w gościach zdejmuje buty. A może oznaką złego wychowania jest proszenie o to, by gość obuwie zdjął? Zdania na ten temat są podzielone, a sugerowana przez wyszukiwarki internetowe fraza "czy zdejmować buty u kogoś w domu" zebrała prawie 140 tys. wyników. Na temat "obuwniczego savoir vivre'u" powstała też cała seria poradników.



Idąc w gości zdejmujesz buty?

- Pojechałem ostatnio na domówkę do znajomych znajomych z Sopotu, jako osoba towarzysząca. Lubię dobrze wyglądać, dobrałem więc odpowiednią koszulę, spodnie i pasujące do tego zestawu buty. Na miejscu, przy drzwiach, oprócz właścicieli mieszkania, "przywitał" mnie stosik z obuwia gości, którzy przyszli wcześniej. I wręcz oskarżycielskie spojrzenie pana domu, który zmierzył mnie od góry do dołu, gdy nie zdjąłem obuwia i wszedłem tak do salonu. Ostatecznie udałem roztargnienie, zdjąłem buty i paradowałem w eleganckim ubraniu i skarpetkach - opowiedział niedawno swoją historię nieco obruszony kolega.
Znajomy przyjął niemal za pewnik, że w swoim oburzeniu nie będzie osamotniony. Tak się jednak nie stało. Dla większej części towarzystwa zdejmowanie butów w gościach okazało się czymś tak naturalnym, jak zdejmowanie płaszcza po wejściu do domu.

- W kurtce też siedzisz w pokoju? A może czapkę zostawiasz na głowie - ironizował inny znajomy.
Temat zdejmowania butów w domu potrafi podzielić. A przynajmniej wywołać dyskusję.

- Sprawdzamy, co na ten temat powiedzą Google - przytomnie zauważyła wspólna koleżanka.

Zdejmować buty czy nie? Sprawdzamy my i tysiące innych osób



Jak się okazuje, sugerowana przez wyszukiwarkę frazę "czy zdejmować buty u kogoś w domu" poskutkowała wyświetleniem prawie 140 tys. wyników. Na temat "obuwniczego savoir vivre'u" powstała cała seria poradników.

Założyłem koszulę i eleganckie spodnie. No i musiałem paradować w skarpetkach - narzekał znajomy. Czy słusznie? Założyłem koszulę i eleganckie spodnie. No i musiałem paradować w skarpetkach - narzekał znajomy. Czy słusznie?
- Jeśli przyjdziesz do czyjegoś domu lub mieszkania na kawkę i ciastko, zdejmij buty. Jeśli to jest natomiast bardziej oficjalne przyjęcie i przychodzisz w formalnym stroju i w eleganckich butach, powinieneś je zostawić na nogach. Wątpliwości pojawią się przy wszystkich przyjęciach pomiędzy tymi rodzajami spotkań. Na przykład imieniny babci czy obchody ważniejszych świąt. Wówczas można też się posiłkować zachowaniem gospodarzy. Gdy mają na sobie buty, możemy własne zachować, a jeśli ich nie mają, powinniśmy też nasze zdjąć, ewentualnie dopytać - radzi autor bloga Czas Gentlemanów.
Problem wyjaśniony? Nic z tych rzeczy.

"Międzynarodowe śledztwo obuwnicze"



- A, bo to typowo polskie. Byłem za granicą, mieszkałem w Wielkiej Brytanii, odwiedzałem USA i tam nikt butów w gościach nie zdejmuje. Tym bardziej na imprezach - zripostował kolega od "obuwniczej awantury domówkowej".
I znów z pomocą przyszedł "wujek Google". W ten sposób trafiamy na blog Agnes na szwedzkiej ziemi. I przekonujemy się, że co kraj, to obyczaj.

Zdejmować buty czy nie? Powstały na ten temat poradniki, a wyszukiwane hasło wyświetliło prawie 140 tys. wyników. Zdejmować buty czy nie? Powstały na ten temat poradniki, a wyszukiwane hasło wyświetliło prawie 140 tys. wyników.
- Szwecja wiadomo, jaki ma klimat. Pogoda tak tu wygląda, że przez większą część roku coś pada - jak nie deszcz to śnieg. Do tego wszystkiego tutaj drogi i chodniki sypie się żwirkiem, który po zimie niby jest sprzątany, ale tak naprawdę wszędzie się poniewiera. To sprawia, że Szwedzi nie chodzą w domach w obuwiu. Oni nawet w kapciach nie chodzą. Większość śmiga na bosaka. W domach często mają ogrzewanie podłogowe, w mieszkaniach jest raczej ciepło, a prawda jest taka, że to po całym dniu chodzenia w obuwiu fajnie jest połazić na bosaka. Tak więc w Szwecji raczej goście ładujący się w butach na salony to coś dziwnego. Co ciekawe w Szwecji nie ma wycieraczek na klatkach schodowych (podobno to wynika z przepisów przeciwpożarowych) - pisze autorka bloga.
"Gość w dom, buty z nóg" - sparafrazował celnie wyniki "międzynarodowego śledztwa obuwniczego" "antybutowy" znajomy. Czy przekonał nieprzekonanego? Zapewne dowiemy się o tym na kolejnej domówce.

szym

Opinie (504) ponad 10 zablokowanych

  • Opinia wyróżniona

    (28)

    Nie wyobrażam sobie chodzic np w szpilkach po drewnianej podłodze.

    • 362 78

    • zwyczaje ludzi z wiochy. (9)

      nikt nie zdejmuje butow w miescie bedac gosciem

      • 51 130

      • (3)

        Urodzona i wychowana w dużym mieście i idąc do kogoś w gości buty zdejmuje i wśród moich rownie miastowych znajonych zwyczaj taki również jest...

        • 92 29

        • w jakim duzym? (2)

          • 13 42

          • (1)

            Dość małym, bo w Gdańsku.

            • 38 4

            • a rodzina skąd?

              niech zgadnę... na 100% - Wsiowa!
              ... i zasady przedwojennego Dobrego Wychowania się kłaniają ...

              • 2 4

      • (1)

        Wyniki ankiety zaprzeczają twojej sugestii

        • 24 7

        • a kto udziela sie w ankiecie?

          • 5 16

      • Pochodzenie nie jest najwazniejsze. Zastanawiales sie kiedys, skad sie wziely Twoje kompleksy? (1)

        • 35 10

        • a skąd miał sie nauczyć kindersztuby i podstawowych zasad Dobrego Wychowania? - od kogo?

          skoro ojciec, matka, z dziada pradziada ... we wsi pańszczyznę odrabiali ... i dopiero komunizm po linii partyjnej i z Awansu Społecznego zrobił z nich yntelygentuff

          • 0 2

      • Coś ci się pomyliło bo jest dokładnie na odwrót. Zwyczaj niezdejmowania obuwia jest ze wsi. Kiedyś na wsi podłóg nie było.

        • 9 4

    • A w szpilkach w łóżku? (1)

      • 29 9

      • A to to jak najbardziej taaaaak :)

        • 5 0

    • Ja sobie w ogóle

      nie wyobrażam chodzenia w szpilkach :-)

      • 29 8

    • Nago

      Jeśli nago, to szpilki mogą zostać

      • 48 4

    • to jak wiesz, że idziesz w goście gdzie jest drewniana podłoga, to po kiego w ogóle zakładasz szpile?

      • 23 7

    • To

      Nie chodź w gości w szpilkach

      • 15 4

    • Jasny dywanik (2)

      U mnie ściąga się buty. Mam jasne podłogi i dywany. Zabłoconym butem, co gorsza ufajdanym psią kupą, wejdzie ktoś i mi nasyfi. Nie ściągasz butów, nie okazujesz szacunku mojej pracy.

      • 33 23

      • Dziwnych masz gości....

        Każdy normalny kto na zabłocone buty lub od kupy zdejmie je w gościach, zdejmie je w domu i w ogóle wie co zrobić w takim przypadku

        • 10 2

      • Przeciwnie - ściąganie obuwia jest wyrazem złych manier. Nigdzie na Zachodzie się z tym nie spotkałam. Człowiek odstawiony, ale bez butów wygląda poza tym jak i**ota.

        • 4 4

    • Przy twojej wadze

      jest to niewskazane

      • 1 4

    • Ja też nie.

      Glupio wyglądałby stukilogramowy facet w szpilkach

      • 12 0

    • A ja sobie nie wyobrażam chodzić drewnianą podłogą po szpilkach.

      • 4 0

    • oczywista sprawa, zdjac i tyle

      • 0 1

    • To nie kładź...

      ...w domu drewnianej podłogi.

      • 1 3

    • to pomyśl (1)

      lepiej w eleganckiej sukience i laczkach?

      • 6 0

      • Fuj! W cudzych laczkach, które wszyscy noszą...

        • 0 1

    • wiadomo, szpilki tylko do łóżka :*

      • 2 0

    • Mam podłogę dębową od lat - nikt z moich gości nie zdejmuje butów, nie zgodziłabym sie na to - co to w ogóle za bliskowschodni obyczaj? - ja tez tego nigdy u nikogo nie robię (wyjątkiem byłaby jakaś szczególna sytuacja, gdybym wlazła w okrutne błoto przed czyimś domem czy coś). Podłodze nic nie jest, nie histeryzujmy. Ponadto podłoga jest dla ludzi, a nie ludzie dla podłogi.

      • 3 1

  • Nie zdejmuję! (1)

    Nie zdejmuję, bo nie mam zamiaru przed każdą wizytą u znajomych sprawdzać skarpet czy nie porwane czy nie przetarte.
    Nie wyobrażam sobie tego

    • 19 44

    • Albo myć nogi

      • 12 0

  • Opinia wyróżniona

    Zdejmowanie obuwia (28)

    W radosnych czasach PRL, powszechnym zwyczajem było zdejmowanie obuwia przez gości. Większość miała wycyklinowanie i wylakierowane parkiety, a na nich dywany więc bała się że ulegną one zniszczeniu. Gospodarze mieli zawsze pod ręką dyżurną parę kapci dla gości. Pozostawianie bytów przed mieszkaniem, przywędrowało do nas ze wsi. To przeważnie potomkowie chłopów którzy przesiedlili się ze wsi do miasta najczęściej zostawiają buty na klatce schodowej. Na wsi jak chłop wracał z pola, to miał bytu po prostu zabłocone, brudne zdejmował je i pozostawiał przed chałupą. Niestety niektóre chłopskie dzieci zapominają że zamieszkały w mieście

    • 312 135

    • (2)

      W punkt.

      • 62 17

      • kulą w płot chyba (1)

        • 19 31

        • poczytaj książkę Boziewicza - co znaczy Dobre Wychowanie i Honor co oznacza!

          prostaczku!

          • 0 1

    • Ja nadal mam dyżurne kapcie dla gości, (4)

      natomiast wszystko zależy od charakteru spotkania. Jeśli jest na luzie i zapraszasz osoby z bliskiego kręgu na wódeczkę to zdejmowanie butów jest jak najbardziej na miejscu. Jeśli to spotkanie bardziej oficjalne to wręcz przeciwnie. Przy ubiorze formalnym typu gajer z krawatem butów się nie zdejmuje.

      • 51 5

      • Ale wiesniaki myślą (2)

        Że gajwr to taki strój, który dwa razy w życiu się ubiera, na ślub i do trumny.

        • 18 13

        • wieśniaki ? (1)

          "Gajer" to jest dobry dla akwizytora

          • 14 4

          • Tak

            Wieśniaki

            • 5 5

      • Często masz spotkania oficjalne u siebie na kwadracie?
        Dziwne
        Oferujesz chwilówki ?

        • 17 5

    • nie wolno wystawiać butów na klatce ale w mieszkaniu (1)

      w przedpokoju na imprezkach zdejmujemy buty i zakładamy kapcie lub czyste buty przyniesione z domu

      • 36 11

      • Teraz mieszkania buduja tak

        ze czasem wchodzisz od razu do kuchni z salonem :D

        • 8 0

    • Buty sciagam, bo jest mi wowczas wygodnie. A reszte schowaj sobie w kapcie :)

      • 20 7

    • Franek, (4)

      Na wsi chodzili na bosaka.

      • 11 1

      • (3)

        Ja w NYC chodzę u znajomych bez butów (w skarpetkach), ewentualnie mam buty na zmianę, ale nie wiem jakie są zwyczaje w trójmiejskiej wsi

        • 4 7

        • Natomiast u mnie w Miami (2)

          Nikt u nikogo nie ściąga.

          • 9 0

          • Bo Floryda to ogolnie rednecki (1)

            I emeryci z innych stanow.

            • 7 1

            • Obaj powyżej pewnie przez cale życie nosa poza Chwaszczyno nie wysunęli

              Światowcy : )

              • 2 1

    • zupełna bzdura, parkiety to nie żaden problem dla butów, łatwo się je myje (1)

      a rysy na mocnych lakierach nie występują a jak już to łatwo je można spolerować. Problem wtedy i dziś jak ktoś ma jasny dywan np wełniany i mu z butami tam śladów można narobić, nie mówiąc o deszczu czy śniegu gdzie brud murowany i ślady

      • 8 14

      • a jak ktoś wdepnie w guano

        które jakiś psiarz zostawił na chodniku? trochę siara jak wyjdzie, że to spod twoich butów wali, co nie?

        • 11 1

    • (2)

      Ja tam uwielbiam wchodzić jako gość do znajomych w butach, najbardziej lubię jak jest zima i mam na podeszwie sól z błotem pośniegowym. Czuje się wtedy tak wielkomiejsko

      ps. Trójmiasto to przecież taka światowa metropolia ...

      • 19 9

      • Wybaczenie mu (1)

        Nie wie po co są wycieraczki

        • 4 3

        • Jak masz gó..no pod butem

          to i wycieraczka nie pomoże, ale co tam

          • 12 3

    • no i i ten futurystyczny, nieziemski zapach błogości.

      • 4 0

    • Mylisz się, nie ma to nic wspólnego z PRL (1)

      Buty zdejmowało się tak samo jak płaszcz, czapkę czy rękawiczki i nie tylko na wsi a również w miastach. Świadczyło to i świadczy do dziś o dobrym wychowaniu. Jest to częścią naszej kultury.

      • 12 14

      • Ależ bzdura.

        Świadczy to tylko o zaklinowaniu w stereotypach.

        • 1 3

    • rozdzielanie na wies i miasto to jakies nieporozumienie, zdejmowac i tyle

      • 3 5

    • Obejrzyj sobie programy BBC o poszukiwaniach nieruchomości (1)

      Bardzo lubię oglądać programy BBC i muszę zauważyć, ze prowadzący jak i uczestnicy programu oglądający nieruchomości na sprzedaż bardzo często zdejmują buty w filmowanych domach. Jakoś mało kojarzy im się to z chłopstwem czy z kołchozem - po prostu szanują cudzą własność.

      • 4 7

      • buacha cha cha cha

        nie jesteś w Japonii - w Polsce obowiazuje europejska kultura i europejskie obyczaje...
        nie bądź niewychowanym prostakiem! - poczytaj o zasadach obycia i dobrego wychowania.

        • 2 0

    • Boso, ale w ostrogach

      Racja niestety. Były dyrektor kołchozu, dyktator Białorusi Łukaszenka udziela wywiadów siedząc w skarpetkach. Mentalnie wciąż wraca z pola. A naciski, żeby zdejmować buty (nie w Japoni, a u nas!) to zwykła dyktatura jako tako wprawdzie wykształconego, ale pierwszego pokolenia "miastowych". Powszechne kultywowanie tego obyczaju pokazuje strukturę powojennego społeczeństwa.

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Obojetnie (24)

    Ja zdejmuje u kogoś zawsze bo nie chce być gościem kłopotliwym i komuś nabrudzić przez przypadek. Poza tym trochę niewygodnie siedzieć w butach przez kilka godzin u kogoś w domu czy mieszkaniu. Z kolei gdy ja przyjmuje gości to nikomu nie zwracam uwagi że ma buty zdjąć. Chce żeby każdy w moim domu czuł się komfortowo więc niech każdy robi jak uważa. I tak potem sprzątam po gościach więc jak nabrudzi to nic się nie stanie

    • 450 32

    • Zwyczaj zdejmowania obuwia wziął się ze wsi, kiedy gospodarz wracał w gumiakach z pola to ściągał. (11)

      • 41 70

      • (2)

        Zwyczaj chodzenia w butach w domu wywodzi sie ze wsi. Dawniej w domach zamiast podlog mieli klepisko i tak już zostalo. Klepisko niczym nie rozni sie od podwórza, wiec sciaganie butow nie mialoby sensu.

        • 82 30

        • dobre przedwojenne wychowanie (1)

          mówi - będąc gościem nie wolno butów zdejmować
          inna sprawa, że idąc w gości - buty powinno się mieć czyste...

          • 9 0

          • Gościa w stroju wizytowym nie wypada puszczać w skarpetkach. Oczywiście buty powinny być czyste, od spodu również. Ale na Bliskim Wschodzie i w Azji nie wypada wejść do domu w butach. Nawet urzędnicy państwowi ściągają buty. W pismach starożytnych pan domu obmywał gościom nogi. Z drugiej strony stan naszych stóp pozostawia wiele do życzenia. Niektórzy nawet uważają, że ich odór jest czynnikiem naturalnym i nic z tym nie robią. Mam na myśli grzybicę stóp lub wielodniowe przepocenie. /są dezodoranty nie tylko pod pachy, ale do stóp i obuwia, stosowane na umyte nogi i wywietrzone buty/.

            • 4 0

      • Złe porównanie. (4)

        Nie będzie mi jeden z drugą bakterii ładować na dywany i drogie podłogi. Nawet w szpitalu należy założyć ochraniacze na obuwie.

        • 49 22

        • zdejmując buty (2)

          ładujesz grzyby... o smrodzie nie wspomnę :-(

          • 26 12

          • (1)

            Jak już idziesz w gości to może zmień skarpetki...

            • 23 1

            • to Komunizm wprowadził te wiejskie obyczaje

              przed wojną butów w gościnie się nie zdejmowało - Nigdy!
              a za karmienie ptaków i gołębi w Mieście - był bardzo wysoki mandat.

              • 8 1

        • Dawno w szpitalu nie byłeś chyba

          • 9 2

      • Ze wsi prostaku to ty jestes w domu zdejmuje sie buty bo dom to swiatynia !Chodzenie w buta (2)

        prostaku jest nie wygodne ,nie zdrowe i szkodliwe/Ale właśnie dla wieśniaków chodzenie w butach to nobilitacja im się wydaje ze jak maja buty bo wkoncu ich stać to muszą się nimi pokazac bo cały dzień chodzą w walonkach.

        • 7 9

        • odezwał się wiejski parobek - ze swoimi madrościami "widzi mi się"

          poczytaj - zasady kindersztuby i przedwojennego Dobrego Wychowania!

          • 4 1

        • W takim razie

          w kościele też zdejmujesz? Ale przecież jesteśmy w Polsce więc te zdjęte w kościele jakiś żarliwy katolik ukradnie.

          • 1 0

    • Jeśli gospodarz posiada "kapcie dla gości" to nie widzę problemu. (2)

      • 9 48

      • Lubisz czyjeś kapcie nosić? (1)

        • 31 4

        • Możesz przynieść własne

          A nieee, przecież jaśnie pan do czegoś takiego się nie zniży..

          • 12 4

    • Nareszczie ktoś rozsądny :-)

      popieram

      • 13 5

    • Jak w tytule powyżej - obojętnie.

      Jak przychodzę w gości mogę zdjąć, ale w butach też daję radę. Jak do mnie przychodzą pełna dowolność.

      • 20 2

    • ?

      jaki kolor skarpetek nosisz?

      • 1 4

    • ja tam wolę żeby mi ktos po mieszkaniu chodził w suchych butach niż spoconych skarpetach...

      • 15 5

    • nie ma o czym mowic, zdjac i tyle

      • 3 6

    • Jak mówił prezes Kozłowski

      Jak noga jest zaparzona lub pływa w bucie to trzeba zdjąć żeby noga odpoczęła.

      • 2 0

    • Tylko prostak nie zdejmuje butów a to sie wzielo z tego ze wiesniactwo naogladało sie seriali (2)

      Oni tam w apartamentach chodzą w butach zawsze ,Zdejmowanie butów w mieszkaniu wymaga tego higiena .Znosisz do domu komuś nie tylko brud ale i zarazki. Poza tym ludzie maja dywany ale do ciemnoty to nie dociera bo oni maja parkiety z PCV.
      I jeszcze jedno w krajach Europy zachodniej to standard jest zdejmowanie butów .Jeśli robi się impreze to ludzie maja buty na zmiane .Ale biedna patologia w Polsce sobie tego nie wyobraza .

      • 12 6

      • odwrotnie - to proletariackie wieśniaki przyniosły do Miasta swoje wsiowe zasady (1)

        Zasady Dobrego Wychowania mówią jasno - butów w gościnie nie wolno zdejmować pod żadnym pozorem i Nigdy!

        • 5 4

        • Nie chcę oglądac skarpetek moich gości, tak jak i majtek!

          • 5 3

  • (8)

    Ten temat pokazuje jakimi jesteśmy burakami. Zdejmować buty jak idzie się z wizytą? Ktoś może prosić o to nawet? Mam dobrane szpilki do ubrania i mam je zdjąć i popylac na boso? Ludzie poczytajcie trochę na ten temat i nie ośmieszajcie się publicznie. Wszyscy tacy swiatowi i towarzyscy a martwią się o dywany i podłogi. Widac co dla was ważne i jaką kulturę reprezentujecie.

    • 83 66

    • Chyba lepiej się martwić odbywam czy podłogę niż o to, ze ktoś twoich butow nie zobaczy

      • 19 11

    • No ja ciebie bym nie wpuściła w szpilkach na drewnianą podłogę, szanuję swój dom.

      • 25 9

    • (1)

      Owszem ważne są dla mnie moje drewniane, wymarzone podlogi, na które ciężko pracowałam i chcialabym sie nimi dłużej pocieszyc niz do wizyty egoistycznej panny w szpilkach.

      • 32 12

      • Nie zapraszaj ludzi.
        Przytul się do podłogi.

        • 3 4

    • Przeciez mowa jest o czyims mieszkaniu. A damy wysokiego rodu nie bywaja w takich obskurnych miejscach.

      • 8 4

    • Naoglądały się fancy instagramowych kont na których idealnie dopasowane szpilki dopełniają look'u...i wtedy ciężko oczekiwać, żeby zdjęły buty u kogoś. Wszak udana stylizacja jest ważniejsza niż porysowany parkiet, ubrudzony dywan czy zdrowie psychiczne gospodarza...

      • 8 2

    • Gdzie mieszkasz ?

      Wpadnę do Ciebie z wizytą. Wezmę szpilki, specjalnie dla ciebie te ze zdartymi flekami na samym gwoździu

      • 4 3

    • Buc

      Zmuszanie gosci do zdejmowania butow,okresla gospodarza,srodowisko,pochodzenie,doswiadczenie zycia w ubostwie(to tyle kosztuje)a pokazac sie trzeba.Byl ze mna w wojsku chlopak ze wsi,ktory zalatwial sie za budynkiem bo jak mozna brudzic takie czysciutkie naczynie i nie mozna go bylo przekonac,tak wychowany.Rozni sa ludzie i rozne obyczaje,ale najlepiej nie zapominac o wycieraczkach.

      • 1 0

  • W Islandii standardem jest (2)

    Ściąganie butów nawet w pracy. Tak samo w szpitalu. Tyle że ich szpitale wyglądają jak hotele.

    • 24 7

    • to Gdansk jest w Islandi?

      • 3 3

    • Na Islandii

      zajadają się zgniłym wielorybem więc im nie przeszkadza byle jaki fetor spoconych stóp.

      • 0 0

  • problem w tym ze polacy maja problem z higieną

    co drugiemu jadą skarpety tak ze mozna zemdlec
    a zwyczaj zdejmowania butow wzial sie ze wsi, gdzie do gospodarza trzeba przejsc przez zablocone podworka
    jak polacy nie nosili najtanszych butow z chinskiego plastiku to moze byloby inaczej

    • 40 9

  • ściąganie butów to wiejski zwyczaj (3)

    ja w swoim mieszkaniu chodzę w butach i goście też

    • 64 38

    • dom to mój azyl (1)

      ja na szczescie gosci nie przyjmuje w domu, nigdy

      • 16 1

      • A ja śpię w białych drewniakach na nogach

        • 0 0

    • Ja nawet śpię w butach i się kąpię

      • 1 1

  • Ci co każą gościom buty zdejmować to również zostawiają buty na klatce schodowej.

    • 47 10

  • Wiocha wiocha

    • 43 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane