- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (458 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (59 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 4 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (183 opinie)
- 5 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (77 opinii)
- 6 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (282 opinie)
Gość w dom, buty z nóg. Zdjąć czy nie?
Dobrze wychowana osoba w gościach zdejmuje buty. A może oznaką złego wychowania jest proszenie o to, by gość obuwie zdjął? Zdania na ten temat są podzielone, a sugerowana przez wyszukiwarki internetowe fraza "czy zdejmować buty u kogoś w domu" zebrała prawie 140 tys. wyników. Na temat "obuwniczego savoir vivre'u" powstała też cała seria poradników.
Znajomy przyjął niemal za pewnik, że w swoim oburzeniu nie będzie osamotniony. Tak się jednak nie stało. Dla większej części towarzystwa zdejmowanie butów w gościach okazało się czymś tak naturalnym, jak zdejmowanie płaszcza po wejściu do domu.
- W kurtce też siedzisz w pokoju? A może czapkę zostawiasz na głowie - ironizował inny znajomy.
Temat zdejmowania butów w domu potrafi podzielić. A przynajmniej wywołać dyskusję.
- Sprawdzamy, co na ten temat powiedzą Google - przytomnie zauważyła wspólna koleżanka.
Zdejmować buty czy nie? Sprawdzamy my i tysiące innych osób
Jak się okazuje, sugerowana przez wyszukiwarkę frazę "czy zdejmować buty u kogoś w domu" poskutkowała wyświetleniem prawie 140 tys. wyników. Na temat "obuwniczego savoir vivre'u" powstała cała seria poradników.
- Jeśli przyjdziesz do czyjegoś domu lub mieszkania na kawkę i ciastko, zdejmij buty. Jeśli to jest natomiast bardziej oficjalne przyjęcie i przychodzisz w formalnym stroju i w eleganckich butach, powinieneś je zostawić na nogach. Wątpliwości pojawią się przy wszystkich przyjęciach pomiędzy tymi rodzajami spotkań. Na przykład imieniny babci czy obchody ważniejszych świąt. Wówczas można też się posiłkować zachowaniem gospodarzy. Gdy mają na sobie buty, możemy własne zachować, a jeśli ich nie mają, powinniśmy też nasze zdjąć, ewentualnie dopytać - radzi autor bloga Czas Gentlemanów.
Problem wyjaśniony? Nic z tych rzeczy.
"Międzynarodowe śledztwo obuwnicze"
- A, bo to typowo polskie. Byłem za granicą, mieszkałem w Wielkiej Brytanii, odwiedzałem USA i tam nikt butów w gościach nie zdejmuje. Tym bardziej na imprezach - zripostował kolega od "obuwniczej awantury domówkowej".
I znów z pomocą przyszedł "wujek Google". W ten sposób trafiamy na blog Agnes na szwedzkiej ziemi. I przekonujemy się, że co kraj, to obyczaj.
- Szwecja wiadomo, jaki ma klimat. Pogoda tak tu wygląda, że przez większą część roku coś pada - jak nie deszcz to śnieg. Do tego wszystkiego tutaj drogi i chodniki sypie się żwirkiem, który po zimie niby jest sprzątany, ale tak naprawdę wszędzie się poniewiera. To sprawia, że Szwedzi nie chodzą w domach w obuwiu. Oni nawet w kapciach nie chodzą. Większość śmiga na bosaka. W domach często mają ogrzewanie podłogowe, w mieszkaniach jest raczej ciepło, a prawda jest taka, że to po całym dniu chodzenia w obuwiu fajnie jest połazić na bosaka. Tak więc w Szwecji raczej goście ładujący się w butach na salony to coś dziwnego. Co ciekawe w Szwecji nie ma wycieraczek na klatkach schodowych (podobno to wynika z przepisów przeciwpożarowych) - pisze autorka bloga.
"Gość w dom, buty z nóg" - sparafrazował celnie wyniki "międzynarodowego śledztwa obuwniczego" "antybutowy" znajomy. Czy przekonał nieprzekonanego? Zapewne dowiemy się o tym na kolejnej domówce.
Opinie (504) ponad 10 zablokowanych
-
2021-06-13 23:40
Już była ta wieśniacka dyskusja.
Ludzie kulturalni nie mają z tym zagadnieniem żadnego problemu.
Nie wyobrażam sobie "wizyty" czy wspólnego zasiadania przy stole w... skarpetach.
Niekumatym podpowiem - obuwie wizytowe na zmianę.- 19 3
-
2021-06-14 01:16
Buty się zdejmuje (2)
Ludzie chyba za dużo naoglądali się amerykańskich filmów, gdzie ludzie nawet na kanapie siedzą w butach. W moim domu jest zawsze czysto, sam chodzę na bosaka, skarpetki zakładam tylko zimą. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś chodził mi w jakichkolwiek butach po podłodze, albo wtarł syf w wykładzinę. Jest przedpokój, szafka na buty, po to jest żeby zostawić tam buty.
- 9 18
-
2021-06-14 02:07
Prostak peroruje jakim to jest prostakiem
Oto podsumowanie
- 5 3
-
2021-06-14 09:02
Nie jesteś w takim razie dobrym gospodarzem - brak znajomości etykiety powoduje, że niegrzecznie traktujesz swoich gości zmuszając ich do zdejmowania butów.
- 4 0
-
2021-06-14 02:43
Tak,
gdyby w Polsce chodniki nie były obsr*ne przez psy i oplute przez meneli, to może bym wpuściła kogoś w butach, ale przy takiej rzeczywistości nie porównujcie się ludzie do arystokracji, czy Stanów, gdzie się chodzi w butach po domu. Jeśli są małe dzieci w domu to nie wyobrażam sobie by ktoś po tej podłodze miał łazić w butach
- 10 8
-
2021-06-14 04:50
I dlatego najwygodniej spotykać się "na mieście". Odpada problem butów, obsługi gości, serwowania dań i kłopotliwego pozbywania się ostatnich gości. Wygodniej jest wydać kasę w lokalu i swobodnie bawić się z innymi. No i odpada generalne sprzątanie mieszkania. No chyba że ktoś włašnie tym chce się pochwalić. Nowe podłogi czyli "ból istnienia" spowodowany szpilkami albo prośba o ich zdjęcie i awansowanie
(jak wielu tu określa) do ligii "wieśniaków"- 14 0
-
2021-06-14 05:28
Ja rozwiązałem ten problem skutecznie o ostatecznie.
Nikogo już nie zapraszam, bo pozbyłem się znajomych. To jacy są ludzie powoduje, że unikam ich jak tylko mogę. Polecam. Nawet tu zobaczcie jak z błahego powodu się zaczynacie kłócic.
- 16 0
-
2021-06-14 05:48
Ponad 60% prostaków.
- 9 1
-
2021-06-14 07:04
znajomy znajomych
Człowiek z artykułu tak zachwycił się sam sobą, że aż odleciał. Wybrał się do znajomych znajomych, a nie do własnych przyjaciół i nie został tam zaproszony (bo był osobą towarzyszącą) i nie był przez gospodarzy oczekiwany, a narzeka i próbuje narzucać swoje widzimisię. Gdyby mi ktoś przyprowadził do domu takiego kręcącego nosem egoistę, to wystawiłabym obydwoje za drzwi.
- 5 4
-
2021-06-14 07:10
Trzeba sie dostosowac do sytuacji.
W kwesti zdejmowania butow badz nie najlepiej chyba dostosowac sie do danej sytuacji osoby zapraszającej.Najczesciej jesli np jest pora jesienmo zimowa to zabieram poprostu buty na zmianę, bo przeciez np w domu sa male dzieci ktore bawia sie na podlodze albo pogoda jest taka ze nie bede wnosila blota do czyjegos domu.
Mysle tez ze z reguly jesli gospodarz nie ma nic przeciwko chodzeniu w butach to poprostu mowi wprost zeby tych butow nie sciagac.
Poruszanie tutaj przez niektore osoby watku zostawiania butow przed drzwiami i porownywania gosci do osob ze wsi jest nie na miejscu jesli chodzi o ten artykuł.
Co ciekawe do slawnych gwiazd z Hollywood tez na ich domowkach buty trzeba zdjac co zreszta relacjonowala Kinia:)
Szanujmy gospodarzy i dostosowujmy sie do tych co zapraszaja,bo przeciez chodzi o mile spotkanie towarzyskie, a nie kto w butach czy bez.- 4 4
-
2021-06-14 07:15
lepsze..
lepszy temat to buty z nogami na siedzeniu w autobusie, tramwaju..
- 9 0
-
2021-06-14 07:15
U Hiacynty Bucket nawet premier musi :)
- 9 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.