• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Grafficiarz z Sopotu mści się za "donos"?

piw
26 października 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Graffiti to problem z którym ciężko się walczy: raz zamalowywane, często wraca na swoje poprzednie miejsce. Graffiti to problem z którym ciężko się walczy: raz zamalowywane, często wraca na swoje poprzednie miejsce.

Sopoccy policjanci trzy razy łapali tego samego 22-latka, który niszczył ściany budynków nielegalnym graffiti. Za pierwszym razem zatrzymano go po anonimowym zgłoszeniu. Teraz dostali podobny sygnał, a w nim informację o zemście grafficiarza. Ma on grozić rodzinie, którą podejrzewa o "donos". Policjanci są bezradni, bo... sami nie wiedzą kim był pomocny anonim.



Zgłosiła(e)ś coś kiedyś anonimowo policji?

Pierwszy raz zatrzymano 22-latka kilka miesięcy temu, po anonimowym sygnale od mieszkańców dzielnicy. Drugi raz wpadł już na gorącym uczynku. Podobnie za trzecim razem.

- Policjanci zobaczyli znanego im z poprzednich zatrzymań 22-latka, który w popłochu odrzucił puszkę z farbą i rzucił się do ucieczki. Został zatrzymany na sąsiedniej ulicy - mówi st. sierż. Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.

Policja skierowała do sądu trzy sprawy przeciwko 22-latkowi (wszystkie dotyczące wykroczeń). Jedna z nich zakończyła się już wyrokiem i ukaraniem mężczyzny. Dwie pozostałe są w toku.

Tymczasem policja znów otrzymała anonimowe zgłoszenie dotyczące 22-latka. Tym razem dotyczy ono nie tylko tego, że niszczy elewacje, ale też poważniejszych przestępstw.

Z anonimu wynika, że wandal-graficiarz zaczął się mścić za zatrzymania. Zamalowuje drzwi rodzinie, którą uznał za winną swoich "krzywd" ze strony policji, grozi jej, miał także pobić jednego z jej członków.

Problem w tym, że policjanci nie wiedzą, kto poinformował ich o wcześniejszych "wyczynach" 22-latka, nie wiedzą też, kto mógł paść ofiarą pobicia. Krótko mówiąc, nic nie mogą zrobić.

Dlatego policja apeluje: - Jeśli jesteśmy ofiarą przestępstwa trzeba zgłosić się do najbliższej jednostki policji - mówi Kamińska.
piw

Opinie (269) ponad 10 zablokowanych

  • To nie jest GRAFFITI tylko BAZGROŁY

    przestańcie mylić te pojęcia !

    • 5 2

  • należałoby po prostu skopać mu publicznie pupę i kazać naprawić szkody. A starych wykastrować, jak nie umieli pomiotu

    wychować...

    • 4 1

  • do rodziców wychowujących bezstresowo - zryjcie guano, miliony much nie mogą się mylić

    • 5 2

  • Jeżeli zobaczę kiedyś jakiegoś graficiarza, nie zadzwonię na gliny, tylko tak go wy*****dolę, że głowę będzie miał między

    jajami, a świat oglądać będzie do góry nogami spod własnej pupy !

    • 3 2

  • przestrzen publiczna (1)

    publiczny budynek jest wlasnie od tego zeby kazdy mogl na nim malowac.

    • 1 10

    • przestrzeń publiczna jest własnością wspólną, czyli wszystkich obywateli

      jeżeli wszyscy, lub większość współwłaścicieli, lub zarządzający w ich imieniu przestrzenią publiczną (panstwo) wyrazi zgodę, to wtedy można bazgrać do woli, a takiej zgody niema, więc przykro mi bardzo, ale malować nie można. Możesz bazgrać do woli na swojej prywatnej własności.

      • 3 1

  • gnoj wandal

    wdeptac gnoja graficiarza w ziemie bedzie nawoz

    • 5 3

  • lubie sztuke nie bazgroly!

    kazdy glupi moze zlapac "puszke" i cos nabazgrac.niestety nie kazdy potrafi "ja" dobrze wykozystac!99% -dzieci, "prostaki", pozerzy "wanabe", etc, (ci co robia syf i smietnik),0.7% -ludzie ktorzy zarabiaja tym na zycie (np pan/pani lakiernik),0.3% -artysci (jak zobaczysz to sie usmiechniesz).przez to 99% samo pojecie "graffiti" robi sie niestety "kublem na smieci","czyms co trzeba usuwac" ze scian itd, zwyklym wandalizmem.*do "99%" niedorozwinietych, debili, dzieci i pozerow brudzacych 3miasto... wbijcie sobie do glowy... "nie potrafie=nie robie=nie brudze" (moze mam inny talent;)

    • 2 1

  • >>>do "cymbala z sopotu".. mam nadzieje ze ci tak napierdziela ze nie bedzieszmogl chodzic ani sie podetrzec, wymaluja, zostawia na golasa w centrum,nawet niech zalatwia ci sie w domu, oby cie policja pokrecila i wyrzucili ciez domu guaniarzu, do tego mandat 5k + koszta remontu, prace spoleczneminimu 300 godzin zaraz po rehabilitacji i obowiazkowej terapii psyhicznej.potem zachecam do pracy fizycznej... moze czegos sie nauczysz kretynie.

    • 4 3

  • Mógł się do Gdyni przenieść i malować graffiti wynoszące do nieba jedyny słuszny żółto-niebieski klub sportowy to nie dosyć, że uznaliby to za legalne działanie, to jeszcze by miał zdjęcie ze Szczurkiem i info w TV. Ja myślę, że w ogóle Gdynia powinna zorganizować w ramach akcji "Gdynia miasto pełne Arki" (akcja i hasło jest prawdziwa) wernisaż wszystkich nowych malowideł sławiących ten klub o od zawsze rewelacyjnych wynikach, którego kibice są jedynymi kochającymi pokój prawdziwymi mieszkańcami tego miasta co "powstało wśród fal i szumu drzew". Momentem kulminacyjnym tegoż wernisażu byłoby wspólne zdjęcie z prezydentem i radą miasta stojącymi na najdłuższym klubowym graffiti w Polsce z pochodniami/flarami w rękach. Po zakończeniu oficjalnym w ramach afterparty można by "potraktować" jakiegoś staruszka (tak jak w dniu zakończenia tego dzieła) i pobawić się maczetami (jak w sobotę, kiedy malowidło zostało zbesztane przez wandali).

    • 0 0

  • ...

    krzyczcie, bluzgajcie, bulwersujcie się... jak w końcu zmądrzejecie zaczniecie współpracować z młodymi a nie robić im pod górkę.

    • 0 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane