- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (520 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (258 opinii)
- 3 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (166 opinii)
- 4 3,3 mln zł dla Sopotu na zbiorniki (27 opinii)
- 5 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (167 opinii)
- 6 Mogli wlepić mandat, a zmienili mu koło (77 opinii)
Czy rozebrano granicę Polski i Wolnego Miasta Gdańska?
W pobliżu Polany Bernadowo w Sopocie zniszczono polskie umocnienia wojskowe z okresu sprzed II wojny światowej. Gruz z umocnień posłużył natomiast do utwardzenia leśnej drogi - zaalarmował nas nasz czytelnik.
.- Bunkry i magazyny znajdują się na terenie, przez który przebiegała granica Polski z Wolnym Miastem Gdańsk. To zabytkowe fortyfikacje - tłumaczył nam pan Mieczysław, pasjonat historii i archeologii. - W czasie spaceru zauważyłem przy leśnej drodze stertę gruzu. Okazało się, że nieopodal znajdują się fundamenty zburzonego magazynu. Najwyraźniej były na tyle solidne, że nie udało się ich rozwalić - tłumaczy nasz rozmówca, dodając, że o sprawie poinformował wojewódzkiego oraz miejskiego konserwatora zabytków.
Okazuje się, że rozbiórka prowadzona jest legalnie na zlecenie Nadleśnictwa Gdańsk, bo zabudowania nie mają statusu zabytku.
- Nie jestem pewien, czy zabudowania pochodzą z okresu wojny. Wydaje mi się, że po wojnie były wykorzystywane przez wojsko, jako magazyny chemiczne - tłumaczy Marek Zeman, zastępca nadleśniczego. - Rozbieramy je, ponieważ znajdują sie w lesie a nie są potrzebne w gospodarce leśnej. Poza tym w tych budynkach koczowali bezdomni - dodaje.
Pan Mieczysław odpowiada, że wejścia wystarczyło zamurować. Zauważa też, że fundamenty zabudowań są na tyle solidne i sięgają głęboko, że na ich miejscu nie wyrosną żadne nowe drzewa.
Miejski konserwator zabytków w Gdyni, nic nie wie o zabytkowych umocnieniach, które miałyby się tu znajdować.
- Rzeczywiście są to zabudowania z okresu drugiej wojny światowej, jednak nie są to zabytki. O tym, czy dany obiekt zyska status zabytku, decyduje nie tyko jego wiek, ale także walory budynku. Możliwe, że pan, który zaniepokoił się rozbiórką budynków, ma informacje, które pozwolą nam poznać walory, o których nic nie wiemy. Dlatego ponownie prosimy go o kontakt - tłumaczy Robert Hirsch, miejski konserwator zabytków w Gdyni, dodając że urząd posiada niesprawdzone informacje, jakoby dawniej znajdował się tam obóz jeniecki.
Jeden magazyn rozebrano w zeszłym roku. Teraz rozbierany jest kolejny. W tym roku nadleśnictwo chce rozebrać jeszcze jeden lub dwa magazyny, zależnie od tego, na ile starczy pieniędzy. Koszt zburzenia jednego to około 20 tysięcy złotych.
- Magdalena Raszewskam.raszewska@trojmiasto.pl
Opinie (140) ponad 10 zablokowanych
-
2008-02-10 10:25
wyburzyc stare rudery i tyle
wolne miasto Gdańsk, gdansk, krótka dygrasja, Zapewniam Was kochani, że gdybyście trochę chociaż poczytali hisori tego miasta to zrozumielibyście, że Gdańsk rozwijał się jedynie będąc w granicach Rzeczpospolitej. Bo dla Polski jedynie Gdańsk wlaśnie miał znaczenie i korzystał z tego. Gdyby nie upadek Polski i okupacja niemiecka Gdańska to teraz Gdańsk byłby porównywalny z Hamburgiem. A tak przez ponad sto lat Gdańsk był jakimś zapyziałym, omszałym, trzecirzędnym portem niemieckim. Historyki tego typu, że w Polsce to miasto się nie rozwija może opowiadać tylko kazio z przedszkola. To, że się nie rozwija tak jakbyśmy sobie tego życzyli to fakt, ale to zależy od każdego z nas i od Ciebie też Kolego i Koleżanko !!!!!
- 0 0
-
2008-02-10 11:13
haha! (1)
Robert Hirsch, miejski konserwator zabytków w Gdyni,--hihi--w gdynii--nie ma zabytków!..a najgorsze zniszczenia zrobili ruskie! w ludziach i w budynkach!
- 0 0
-
2008-02-11 13:48
mylisz się
nie masz pojęcia o czym piszesz
- 0 0
-
2008-02-10 11:22
I słusznie
Byle gówno niektórzy chcieli by nazwać zabytkiem. Burzyć. Może kilku historofili dostanie przy okazji zawału i opuści ten padół łez :D
- 0 0
-
2008-02-10 14:27
hanss kloss;)tak się składa,że mam przed sobą książkę wydaną w 1957roku:D (1)
"Odwiedziny Gdańska w XIX wieku"
autorstwa Ireny Fabiani-Madeyska
wydana przez Gdańske Towarzystwo Naukowe
Biblioteka Gdańska;seria żródeł historycznych nr2
więc nie pitol 3PO3 para piętnście oki?:P)- 0 0
-
2008-02-10 17:28
ostry
no i co tam jest ciekawego? Podziel się z nami!
- 0 0
-
2008-02-10 17:59
Gdañsk
urodzilem sie w Gdañsku i zylem przez duzo lat.Uwazam ze tak samo jak na Tenerife ludzie sie nazywaja Canarias,nie Hiszpaniasz.Ja tez czuje sie Gdanszczaniniem nie Polakiem.Wyjechalem zPolski poniewaz nie widzdialem przyszlosci i Gdañsku i w Polsce.To jest tylko i wylacznie wina politykow i urzedow,mysla ze moga robic co chca...ma fa fanculo por todos politicos.Kradna,rozbieraja Polske i Gdañsk przez malo pieniedzy,sa jak psy gdzie jest pokarm tam ida.Mam ich w d.........!
- 0 0
-
2008-02-11 08:39
Wolny obszar celno-podatkowy...
Zawsze byłem zwolennikiem tezy "mniej państwa w państwie". Dlatego popieram pozostawianie podatków Gdańszczan w Gdańsku. Oczywiście stawianie murów i rogatek to anachronizm, jestem jedank za autonomią podatkową i celną miasta. Myślę, że Gdańsk i byłby bogatszy i nie miałby wielu problemów wygenerowanych przez warszafffska elyte... I absolutnie nie jest to przejaw antypolskosci. Będąc Gdańszczaninem czuję się Polakiem, ale podatki wolę zostawiać w swoim mieście.
- 0 0
-
2008-02-11 09:14
Freie Stadt Danzig (1)
Faktem jest merkantylna potęga Gdańska w czasach wolnomieszczańskich i faktycznie miasto teraz piszczy z biedy = obszarowo i ekonomicznie zduszone sztucznymi tworami administracyjnymi.
Gdzieś tam galluks agonalnie raz jeszcze piardnął swoją niewiedzą i dylentatyzmem emerytowanego funkcjonariusza stasi zaliczając Sopot do tworu pozaFSD.
Gdzieniegdzie emocjonalne kwilenia ściekowiczów internetowych uzasadnienie lokują Gdańsk w wielkiej Rzeczpospolitej - czyli centrum walczącej z Teutonami tej najporządniejszej słowiańszczyzny.
Jednakowoż nieliczne niedobitki świadomych posiadaczy rzetelnej wiedzy o Gdańsku nieśmiało postulują o uszanowanie fragmentów historii FRG - nawet tej nienajstarszej.
Ale geszefty zagłuszają już odgłosy lasu i np. kamienie graniczne FRG z polnej drogi obecnej linii granicy Sopotu i Gdyni zniknęły na rzecz ohydnego osiedla w Dolinie Bernadowskiej - zaś piękne, granitowe ostrosłupy granicy FRG są masowo wywożone z Mierzei Wiślanej.
Ślady historii giną, ale za to przybywa obudowanych pomników pychy.
GRĄDŹL- 1 0
-
2008-02-13 10:56
dziekuję
No już dawno się tak nie uśmiałem. Masz talent - umiesz z rzeczy poważnych zrobić bardzo wesołe. Używaj języka polskiego - proszę !
- 0 0
-
2008-02-11 12:23
CIEKAW CZY PLATFUSY TUSKA I ADAMOWICZA ROZEBRALI BY SZWABSKEI UKOCNIENIA?
ZAPEWNE NIE!!!BO PRZECIEZ PO TO DAWNY KONGRES LIBERALNO-DEMOKRATYCZNY ZALOZONY ZA PIENIADZE SZWABOW!!!A PREMIER WYBRANY PRZEZ WAS KASZUBKI MA DZIADKA Z WEHRMACHTU W TLE NO I AUTORYTET MORALNY W POSTACII SS-MANA GUNTERA GRASSA!!!MACIE TO CO WYBRALISCIE SOBIE SAMI DURNY KASZUBSKI LUDKU!!!
- 0 0
-
2008-02-11 13:43
Te budynki znajdują się w Gdyni !!!!
Nie w Sopocie tylko w Gdyni Bernadowie.
- 0 0
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.