- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (518 opinii)
- 2 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (16 opinii)
- 3 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (232 opinie)
- 4 Rekordzista dostał 5 mandatów (78 opinii)
- 5 Były senator PiS trafił do więzienia (352 opinie)
- 6 Winda, która wygląda jak kapliczka (60 opinii)
Groźne chińskie kapsułki
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/24/300x0/24498__kr.webp)
Film "Requiem dla snu" Darrena Aronofsky"ego pokazuje przemianę, jaką pod wpływem narkotyków przechodzą zwykli ludzie. Matka głównego bohatera marzy o zrzuceniu kilku zbędnych kilogramów, ale chcąc odchudzać się racjonalnie zwraca się o pomoc do lekarza. Ten zapisuje jej preparat na bazie amfetaminy. W efekcie kobieta rzeczywiście chudnie, ale ostatecznie traci rozum i trafia do szpitala psychiatrycznego. Niewykluczone, że lekarz zapisał jej preparat, który ostatnio pojawił się m.in w Trójmieście.
Sprawę kobiety, która chcąc się odchudzić zażywała chiński preparat o nazwie "Meizitang kapsułki" opisał Dziennik Bałtycki. Po "kuracji odchudzającej" kobieta trafiła najpierw do szpitala psychiatrycznego, a następnie na odział toksykologii gdańskiej Akademii Medycznej.
Gazeta dotarła także do innych kobiet, które zażywały ten preparat. Ich relacje są podobne do siebie: twierdzą, że środek rzeczywiście działa, ale trudno jest przestać go brać. - Schudłam ze 120 do 90 kg. - przyznaje pani Ewa. - Jest tylko pewien problem. Nie mogę przestać brać tych tabletek. Kupuję już co najmniej dwa opakowania na zapas i boję się, że zabraknie.
Część liczących na kurację odchudzającą kobiet odstawiła Meizitang już po kilku dniach. Powód: preparat wywoływał nieprzyjemne skutki uboczne. - Przestałam brać go już po dwóch dniach - mówiła Dziennikowi Bałtyckiemu pani Magda z Gdyni. - Bałam się, że umrę. Czułam, jakby mi serce wyskakiwało z piersi, miałam zawroty głowy.
Ogłoszenia o sprzedaży "cudownego" chińskiego preparatu na odchudzanie pojawiały się przede wszystkim w internecie, m.in. na łamach naszego portalu (po ujawnieniu szkodliwości preparatu natychmiast je usunęliśmy). Sprzedawca zapewniał w nich, że środek jest bezpieczny i posiada świadectwo jakości zdrowotnej środka spożywczego, wystawione przez Państwową Inspekcję Sanitarną. Czy rzeczywiście chiński środek uzyskał takie świadectwo? Anna Obuchowska z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej zaprzecza. - Meizitang nie posiada świadectwa lub atestu Głównego Inspektora Sanitarnego, jak również nie był zgłaszany i nie uzyskał świadectwa jakości zdrowotnej wystawionego przez organa Państwowej Inspekcji Sanitarnej woj. pomorskiego.
Meizitang zawiera m.in. ekstrakt z liści lotosu orzechodajnego, ekstrakt z kłącza żabieńca babki wodnej oraz ekstrakt z nasion strączńca. Wprowadzenie na rynek preparatów z tymi składnikami wymaga poddania go procedurze dotyczącej tzw. "nowej żywności". Ponieważ chiński preparat jej nie przeszedł, jego obecność na rynku jest nielegalna.
Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna to nie jedyna instytucja, która walczy z obecnością chińskich kapsułek w Polsce. Izba Celna w Gdyni już dwukrotnie w tym roku zatrzymywała partie chińskiego specyfiku, który przypłynął na zamówienie dwóch osób, w tym jednej z naszego województwa. - W styczniu przypłynęło do nas z Chin 3,6 tys. kapsułek, zaś na początku maja sporo więcej, bo już ponad 9 tys. sztuk - informuje Jolanta Twardowska z Izby Celnej w Gdyni. - Powodem zatrzymania preparatu było to, że zawiera sibutraminę. Ten środek można przywozić do Polski, jednak żeby importować większe partie trzeba posiadać zezwolenie ministra zdrowia. Ponieważ żaden z importerów go nie posiadał, preparat zatrzymaliśmy, a sprawę zgłosiliśmy gdyńskiej policji.
Opinie (202) ponad 10 zablokowanych
-
2006-05-19 12:08
ań
ale droższe
- 0 0
-
2006-05-19 12:27
Tych kapsułek nie tknęłabym za darmo, ale niby czemu mam wspierać jakieś koncerny farmaceutyczne?
- 0 0
-
2006-05-19 13:31
lUDZIE
ale wy naiwni jestescie, wcisna wam jakieś g....o za przeproszeniem i polykacie to bez zmruzenia okiem nie patrząc na skutki uboczne, skutki uboczne to beda po jakims czasie. Wierzycie w złoty srodek, na swiecie są bogaci ludzie, aktorzy w holywoood i sadze ,że gdyby to było cos extra to by kazdy brał. Niestety nie kazdy jest na tyle głupi by faszerowac się swiństwem. Łykacie i podswiadomie waga Wam spada.Kiedys znajoma kupiła super srodek na rozstepy, kupę kasy zapłaciła a lekarz dermatolog jej powiedział w składzie jest wyciąg z rumianku, wazelina itp i g,,,,,,,,,,,o warty był ten krem.Naiwni kupuja a inni zarabiją na tej naiwności. Czy ktos z was poszedł na konsultacje do lekarza, czemu leku nie zatwierdzono.CIEMNOGRÓD
- 0 0
-
2006-05-19 15:00
Też brałam...
Brałam to świństwo 2 dni i myślałam,że zjadę! Jeśli po amfie jest tak to dzięki!!!
- 0 0
-
2006-05-19 15:29
a lek, który kosztuje 400 zł jest zarejestrowany i dlatego ma taką cenę.Gdyby teraz chińszczyznę zarejestrować to kosztowałaby pewnie z 500 zł, ale to i tak gdzieś za rok bo cały proces jest bardzo długi i oparty na badaniach klinicznych ,he,he, he
- 0 0
-
2006-05-19 18:34
Dokąd to wszystko zmierza...
Faceci kupują sterydy zeby przytyć, kobiety chińskie tableteczki żeby schudnąć.
Jednym kurczą się jądra , a mózg zalepia papka, drudzy się uzależniają doprowadzając serce do heroicznych obciążeń.
Chciało by się rzec iż Piękno rządzi Swiatem !!- 0 0
-
2006-05-19 20:34
dziwnym zbiegiem okoliczności te same tabletki w aptece nazywają się meridia i kosztują 4 razy więcej.ale oczywiście to normalne-tak samo jak aspiryna i polopiryna.
- 0 0
-
2006-05-19 23:01
hahaha!
zgadzam sie w 100% z osobami, któe uważają,że całe to zamieszanie spowodowane jest wielką konkurencją dla firm farmaceutycznych.LiDa jest skuteczna i tania (ale nie przeznaczona dla wszystkich!) dlatego gdyby wprowadzono ten produkt do aptek, to inne środki odchudzające poszłyby pewnie w kąt. No coz.. ja sama sie tym odchudzilam:) moim zdaniem jest to genialny środek wyszczuplający!:) od 2-och miesiecy go juz nie biore,a figure trzymam! poprostu idealnie.
- 0 0
-
2006-05-19 23:13
jakos wszyscy chudna
kupilem to dla siebie (194/100) z zamiarem zjechania o 10kg. Po 3 tyg. mam -6kg i super sie czuje. Żadnych objawow uboczbych poza suchoscia w ustach w ciagu 2 pierwszych dni. Biore z przerwami (co weekend ostre picie i zarcie na maxa - wiec nie biore). Rodzina i znajomi zobaczyli efekty - wzieli to samo i dziala :) i niech mnie przekona ze czarne jest biale
- 0 0
-
2006-05-20 02:27
(1)
Totalna bzdura!!!!Bralam przez miesiac,schudlam,nie uzaleznilam sie i czuje sie rewelacyjnie!!!Moze faktycznie nie moga brac osoby ktore maja jekies problemy ze zdrowiem i tyle!!!
- 0 0
-
2010-11-16 17:10
jak nie lida to tabletki na receptę i na 100 % chemiczne ale bezpiecznie ?
Super tabletki bo po 3 miesiącach stosowania schudłem 18 kg i czułem się dobrze i jeszcze lepiej . Stosowałem wcześniej przepisane przez lekarza tabletki na receptę i musiałem je odstawić z powodu uciążliwych działań ubocznych . Na chińskie tabletki trafiłem przez przypadek a ulotkę dokładnie przeczytałem . Wierzcie mi otyłość i jej następstwa chorobowe są bardziej szkodliwe od tych tabletek ale to żadne odkrycie - to prawda . Uważam ,że szkodliwość tabletek jest celowo i propagandowo nagłośniona aby w sposób uzasadniony dla opinii publicznej je wycofać z obrotu legalnego . Nie ma leków i preparatów na 100 % bezpiecznych jeżeli stosujesz coś bez głowy ,bez porady ,czy dokładnego czytania ulotek w opakowaniu. Masz nadciśnienie ,schorzenia kardiologiczne to uważaj na kawę , alkohol czy złe odżywianie się. Skoro dla przykładu 1000 osób w miarę bezpiecznie chudnie w czasie stosowania Lidy a jeden trafił na odział psychiatryczny, to nie jest powód aby pozostałe 999 osób nie mogło odchudzać się dalej tymi tabletkami .Stosując leki na receptę na odchudzanie - więcej jest przypadków działań ubocznych i odstawień a nawet zgonów a leki nie wycofują i szumu medialnego nie robią .
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.