Michał Tusk
2007-03-16 18:03
Najpierw powinni robic drogi a nie najpierw sklepy a droga tam gdzie zostanie mijesce. Owszem bedzie fajnie ale zmknac droge na całe wakacje to bzdura, Nie mozna tego było robic od stycznia. przecież nei było zimy.
2007-03-16 19:00
Ja mam wrażenie, że ktoś chyba na głowę upadł!Ze Słowackiego do centrum to będzie się jechać jakieś 1,5 h jak nie lepiej.Jakiś koszmar. Jeśli remontują Gdańsk i Wrzeszcz to w mieście będzie taki korek że pozostanie tylko obwodnica do zakorkowania i blokada na całego!Straszne!!
2007-03-16 19:35
ludziska wsiadajcie na rowery!!!
2007-03-16 19:40
Korki będą, ale ktoś tu wspomniał, że będzie lepiej - nie da się zaprzeczyć. Niech robią, aby nie spieprzyli (jeszcze więcej, niż teraz jest spieprzone).
Zmotoryzowany ma sporo racji...
A sklep AGD pod chmurką tam na krzyżówce jest, a jakże. Przechodzę obok ze trzy razy w tygodniu i nie mogę wyjść z podziwu... albo przerażenia... albo śmiechu.
2007-03-16 20:20
a ja proponuje aby z ulicy de'goualla skręcać w lewo w kierunku oliwy , przy stacji neste zrobić rondo by modz skręcić w lewo lub sobie pojezdzic w koło po lewej niema jednej kamienicy to by mozna tam płyty położyc i dojechać po nich przez plac bydowy nowego osiedla do ul słowackiego , tam przez mostek przy spójni i jesteśmy na małachowskiego ,tam kolejny plac budowy jest :) to robimy rondo , przebijamy się przez podwórko i jestesmy na partyzantów skręcamy w lewo i jedziemy w kierynku gdańska , dalej juz z górki :)
2007-03-16 21:31
II etap to bedzie drugi wiadukt nad torami :)
2007-03-16 21:53
Nie wywołuj Leppera z lasu !!!
2007-03-16 22:03
WIDZĘ, WIDZĘ wielkie wielopoziomowe skrzyżowanie, jakież piękne bezkolizyjne, bez pieszych i rowerzystów :)
Eeeee, nie, to Rzeczpospolitej / Jana Pawła II i milion "STOPów" :(
2007-03-17 12:39
moze ktos wie?????
2007-03-17 13:02
znaczy, na gałęzie :) ile to ja razy już o ich fantastycznych pomysłach pisałem... do pracy na 7mą rano w garniturku na rowerze, drodzy panowie (i Panie?) hipisi? wciąż ach wciąż nie każdego jeszcze jedynym zmartwieniem dnia jest pojechać nad morze poprzytulać się do drzew. jakże tęsknie czekam jednak dnia kiedy tak będzie. w międzyczasie natomiast muszę zarobić na dom i rodzinę, bo w przeciwieństwie do hipisów PŁACĘ rachunki i nie jem rzepy zakoszonej na działeczkach w drodze powrotnej znad morza.
(przeciw wieszaniu hipisów na gałęziach bez wątpienia zaprotestuje Green Piss, bo się gałęzie obrywają i najcenniejsze zasoby ziemi w ten sposób demolują, choć z drugiej strony, przynajmniej parę wiewiórek pożywi się na zwłokach opadłych tym sposobem wpośród ściółki - ale z trzeciej strony to też nie za dobrze, bo zarażą się tymi wszystkimi chorobami przenoszonymi drogą - heeehe - ROWEROWĄ :) - będą biegać po parku i kąsać zajadle turystów ze Śląska - ci wrócą po dwóch tygodniach zaśmiecania plaż w rodzinne strony i też zaczną, zarażeni bakcylem człowieka-kwiata, Homo Kallafioris, budować te dróżki rowerowe i turlać się do pracy na deskorolkach... i tak to błogostan rowerowy ogarnie ludzki ród krok po kroku, a za lat kilka, za lat parę, pójdziemy szeroką ławą, z kwiatuszkiem w nadgniłych zabkach każden, na któryś kolejny remont skrzyżowania przed następnym największym w środkowej Europie centrum prania brudnych pieniędzy i do remontowej ekipy zdumionej będziem skandować "chodźcie z nami!")
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
