- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (432 opinie)
- 2 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (127 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (168 opinii)
- 4 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (57 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (271 opinii)
- 6 Piłeś? Nie włamuj się do auta (56 opinii)
Grass przyznał się w 1945 r.
W berlińskim archiwum Wermachtu - niemieckiej armii z okresu II wojny światowej - znajdują się dwa dokumenty dotyczące służby Güntera Grassa w Waffen-SS. Pierwszy to "Tymczasowe oświadczenie jeńca wojennego" wydane przez biuro ds. zwalniania jeńców III Armii USA 24 kwietnia 1946 r. Zawiera podpis przyszłego noblisty i jego odciski palców. Opisano w nim Grassa (jeńca nr 31G6078785) jako strzelca-ładowniczego, a w rubrykę zawód wpisano: uczeń.
Drugi dokument także został wydany przez Amerykanów i zawiera datę 10 listopada 1944 r., która zapewne oznacza powołanie do wojska oraz dopisek "Waffen-SS".
Zarówno w Gdańsku, jak i w całej Polsce nie milkną echa zeszłotygodniowego wyznania Güntera Grassa, dotyczącego jego służby w jednostce Waffen-SS. Sprawa zaczyna już żyć własnym życiem, bo i ile najpierw komentowano wyznanie i postawę Grassa, o tyle teraz już komentuje się także kolejne pojawiające się komentarze.
Wałęsa o Grassie i o swoim komentarzu
Jako jeden z pierwszych głos zabrał Lech Wałęsa. Jeszcze w weekend media niemieckie i polskie podały informację, że były prezydent namawia Grassa do zrzeczenia się honorowego obywatelstwa Gdańska, którym ten cieszy się od 13 lat. Dzień później Wałęsa prostował, że niczego Grassowi nie sugerował, lecz jedynie powiedział jak on by postąpił.
- Powiedziałem tylko, że na jego miejscu zrezygnowałbym z tytułu. Mój ojciec zginął w czasie drugiej wojny światowej więc nie czułbym się dobrze w towarzystwie pana Grassa - dodał Lech Wałęsa, który także jest honorowym obywatelem Gdańska, a z Grassem spotykał się wielokrotnie przy różnych okazjach.
Kurski o transparentnym życiorysie
W poniedziałek głos w tej samej sprawie zabrał Jacek Kurski, pomorski poseł PIS. - Tytułu honorowego obywatela (...) wiąże się z nieskazitelnym, stuprocentowo czystym, przejrzystym, transparentnym życiorysem danego człowieka. W skład takiej biografii, oceny, nie może wchodzić tylko twórczość pisarza, ale również jego biografia. Jakikolwiek uczestnik Waffen-SS nie może być honorowym obywatelem jakiegokolwiek polskiego miasta, a szczególnie Gdańska, w którym wybuchła II wojna światowa - podkreślił Kurski na specjalnie w tym celu zwołanej konferencji prasowej. Dodał także, że "byłoby dobrze, gdyby Günter Grass dobrowolnie zrzekł się honorowego obywatelstwa Gdańska". W przeciwnym razie - jego zdaniem - gdańscy radni PiS rozpoczną pracę nad uchwałą wzywającą Grassa do takiego kroku.
Adamowicz o Kurskim
Wypowiedzi i pomysły Kurskiego szybko skomentował prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Inicjatywę posła PIS nazwał próbą upolitycznienia całej sprawy. - Jeżeli chce się prowadzić rozmowę, to ją się prowadzi w formie artykułów, dyskusji. I na pewno politycy są ostatnimi ludźmi, którzy powinni się wypowiadać na temat życiorysu literata i pisarza - uważa prezydent Gdańska.
- Grass to 79-letni mężczyzna o ogromnych doświadczeniach życiowych, o ogromnym wyczuleniu społecznym, czego dał wielokrotnie wyraz, kiedy wbrew dominującej opinii Niemców popierał granicę Polski na Odrze i Nysie Łużyckiej, kiedy wbrew większości Niemców mówił o winie Niemców za II wojnę światową - dodał Adamowicz.
Oleszek o planach
Przewodniczący gdańskiej Rady Miasta Bogdan Oleszek, twierdzi, że na razie nie ma planów, by zacząć procedurę odebrania Grassowi tytułu honorowego obywatela.
Grass o komentarzach
Günter Grass przyznał, że wiele spośród komentarzy dotyczących jego wyznania osobiście go zraniło. - Z pewnością niektórzy próbują uczynić ze mnie osobę nieistniejącą - powiedział pisarz. - Dlatego jestem wdzięczny za to, że pojawiły się także bardziej wyważone głosy. Mogę tylko mieć nadzieję, że niektórzy komentatorzy przeczytają teraz dokładnie moją autobiograficzną książkę, pt. Przy obieraniu cebuli..
Opinie (134) ponad 20 zablokowanych
-
2006-08-16 11:13
he he he
bo mooondrala Kurski widzi u innych szpileczkę i drzazgunię, a u siebie nie dojrzy nawet pala ;) no koniecznie musi się przypodobać chłopiec :) w niedługim czasie zabraknie partii, w których jego jeszcze nie było :)))
Jacuś, placuś na oleju, matka krzyczy....itd ;)- 0 0
-
2006-08-16 11:35
Wstyd i pogarda
Niestety, jak niektorzy tutaj sadza Grass nie przyznal sie
dobrowolnie tylko zostalo to przypadkowo odkryte i byl zmuszony do takich zwierzen.
Dla przypomnienia Waffen-SS to najbardziej okrutne zrzeszenie kryminalistow (mordercow) i fanatykow Hitlera.
Absolutnie taki czlowiek nie moze byc honorowym obywatelem
Gdanska.- 0 0
-
2006-08-16 11:39
emi
może i zgoda, ja na razie jeszcze sama nie wiem co o tym myśleć.
Ale co ma do tego Kurski?- 0 0
-
2006-08-16 11:49
A co Pan Kurski ma zakaz wypowiedzi?, a Adamowicz nie?
Jak na razie to tylko wypowiedzi polityków są prezentowane w mediach , a nie szraych obywateli. Poza tym wszyscy wiemy kto, ma wpływ na zmiany - POLITYCY!!!!!!!!. Jak ktoś jeszcze ma inne zdanie , no cóż, realia są inne.
Dlaczego nie krytykuje się Wałęsy za jego wypowiedź, powiedział to samo co KURSKI tylko że pierwszy , no i popiera PO - to dlatego.- 0 0
-
2006-08-16 11:58
bo nie lubieli Kurskiego, o nie ;)
- 0 0
-
2006-08-16 12:07
Ciekaw jestem co sądzą o honorowym obywatelu Gdańska inni?
np. Tusk, Rokita, Niesiołowski, Komorowski, Waltz,Pitera - ponoć to kreatorzy opinii publicznej...?
- 0 0
-
2006-08-16 12:13
Kurscy
widzę, że Kurskiemu nadal wydaje się, że jest jakimś Sędzią jakiegoś Trybunału. Najwyższy czas Jacusiu zacząć się bać, bo my również w życiorysach grzebać potrafimy, mamusie - wysoką aparatkę "wymiaru sprawiedliwości" PRL zlustrujemy, a i dokładnie wyjaśnimy znaczenie powiedzenia "łyka jak młody pelikan".
- 0 0
-
2006-08-16 12:16
ciekawski
rozumiem Tusk /w końcu jest z 3city/, ale dlaczego inni mają się wypowiadać? skoro mowa tu o honorowym obywatelstwie Gdańska to winni wypowiadać się ludzie stąd... nie z jakiegoś Krakowa, Elbląga czy innej Warszawki :p
- 0 0
-
2006-08-16 12:18
Tytuł honorowy
Dostał go nie za swoja przeszłość więc co tu ukrywac a kto bez winy jest niech pierwszy kanienien ......
- 0 0
-
2006-08-16 12:22
"Uczestnik Waffen SS" - ki czort?
Uczestnikiem to można być II wojny światowej, olimpiady z języka polskiego albo zawodów w jedzeniu pierogów na czas. Członek! Panie K., nie bójmy się wymówić tego słowa!
A tak przy okazji - Grass w Waffen SS? Wow! Miał tauaż pod pachą? ;-)- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.