JAGA
2003-09-25 12:25
Trzeba było zatrzymać pociąg hamulcem przy wyjsciu i ruszyć za nimi w pogoń. Ja przynajmiej bym próbowała odzyskać moja własnosć.
2003-09-25 12:29
A znasz to powiedzenie: "Mądry Polak po szkodzie"?
2003-09-25 12:31
pomijam już kwestię, że reakcja z powodu szoku jest spóźniona, ale chciałabym Cię widzieć jak zatrzymujesz SKMkę i w butach na obcasach skaczesz przez pola lasy, żeby w najlepszym razie dostać po głowie od dwóch bądź co bądź facetów :)
Oczywiście wersja optimistyczna jest taka, ze ich doganiasz.
2003-09-25 12:36
Co to ma znaczyć : nie brać torebki na cmentarz, a guzik kogo obchodzi co ja mam w środku.Torebka jest moja i już!.
Kiedyś w sklepie połozyłam portfel na lade i jakis gnojek(TAK GNOJEK bo inaczej sie nie da napisac) chwycił ten mój portfel i w nogi.
Na szczęscie biegam dość szybko i niestety nie udało mu sie zwiać daleko.Ludzie mi pomogli i wezwali policję.Wiecie co powiedział jak policja przyjechała, że on to tak dla kawału zrobił. Kurde a człowiek ma w srodku dokumenty , karty itp i wszystko może stracić przez takiego................ech.
2003-09-25 12:36
Straszna mądralka z Ciebie. Powiedz mi tylko po co brać torebkę na cmentarz. Pieniądze na znicze, bilet i klucze do mieszkania można chyba włożyć do kieszeni. Przecież nie od dzisiaj wiadomo, że na cmentarzach grasuje najwięcej złodziei. Nawet na tablicach pzy wejsciu na cmentarze wiszą informacje z prosbą o nie pozostawianie żeczy na ławkach ze względu na złodziei.
2003-09-25 12:39
mój sposób jest taki:
1. torebkę nosze zawsze "przez szyję" (jak chlebak się nosi), tzn. tak, żeby mi jednym szarpnięciem nikt jej nie ściągnął
2. jak siedzę to też mam pasek torebki założony tak, że nikt jej nie ściągnie nie urywając mi przy tym głowy ;)
3. moja torebka musi mieć klapę, zamek i jeszcze małą zamykaną kieszonkę na portfel lub dowód w środku (tak, że nawet jak ktoś torebkę przetnie od dołu, to z tej kieszonki nic nie wypadnie)
4. w autobusie lub tramwaju zawsze mam torebkę z przodu i jeszcze trzymam na niej rękę opartą
5. jak wiem że nie będzie mi potrzebna, to kartę zostawiam w domu, nawet czasem dowód też
6. jeśli biorę plecak, to portfel i dokumenty też trzymam w dodatkowych kieszonkach, zawsze osobno
Jak dotąd nikt mnie jeszcze nie okradł, także chyba to skuteczne jest - albo mam szczęście ;)
2003-09-25 12:42
Powtarzam:
JAK CZŁOWIEK JEST STARSZY TO NIE MYŚLI O WSZYSTKIM NA RAZ. Te babcie jak idą na cmentarz myślą głównie o osobie do której tam idą a nie o tym, że nagle jakiś złodziej może ich okraść!
2003-09-25 12:45
Innym razem wybrałam sie do mamy na Przymorze.Czekam przy windzie sama , na klatce ciemno jak tunelu. I historia sie powtarza.Na pietrze słychac glosy, widze ,że ktoś patrzy.Za moment zbiega ze schodów i cap za torebkę.Przeliczył sie bo trzymałam mocno.Nie potrafie się oprzeć , jak ktos łapska wyciąga po nieswoje.Nie krzyczę, nie panikuję tylko lutuję (skojarz z pięścią lub kopniakiem).
2003-09-25 12:46
2003-09-25 12:46
Gorzej jak ma buty na 10cm szpilce , wtedy mi szkoda butów.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
