• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Historia jednego zdjęcia. Co łączy słynnego kapra i zapomniany majątek?

Jan Daniluk
7 maja 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (147)
Zdjęcie lotnicze z 1929 r. okolic dzisiejszego osiedla Zielony Trójkąt i ul. Marynarki Polskiej, na granicy Młynisk i Dolnego Wrzeszcza. Ze zbiorów Instytutu Herder w Marburgu, za: W. Szymański, E. Barylewska-Szymańska, T. Urban, Gdańsk na fotografii lotniczej z okresu międzywojennego ze zbiorów Instytutu Herdera w Marburgu, Wrocław 2010. Zdjęcie lotnicze z 1929 r. okolic dzisiejszego osiedla Zielony Trójkąt i ul. Marynarki Polskiej, na granicy Młynisk i Dolnego Wrzeszcza. Ze zbiorów Instytutu Herder w Marburgu, za: W. Szymański, E. Barylewska-Szymańska, T. Urban, Gdańsk na fotografii lotniczej z okresu międzywojennego ze zbiorów Instytutu Herdera w Marburgu, Wrocław 2010.

W 1929 r. wykonano serię zdjęć lotniczych Wolnego Miasta Gdańska. Są one dobrze znane, część z nich opublikowano nawet w albumie. Warto jednak do tych ujęć wracać, bo diabeł tkwi w szczegółach. Tak jak na opisywanej fotografii prezentującej okolice obecnej ul. Marynarki PolskiejMapka.



Fotografia przedstawi okolicę między dzisiejszymi Młyniskami a Dolnym Wrzeszczem, nieco na północ od obecnego węzła Kliniczna. Doskonale jest widoczna jasna smuga dzisiejszej ul. Marynarki Polskiej, a więc głównej drogi do Nowego Portu - w okresie międzywojennym Paul-Benecke-Weg. Ulica swoją nazwę zawdzięczała słynnemu gdańskiemu kaprowi, za którego sprawą do Gdańska trafił drogocenny obraz Hansa Memlinga "Sąd Ostateczny". Przebudowana została w 1929 r., choć powstała kilka lat wcześniej.

Ponad 500 lat temu Gdańsk zdobył Ponad 500 lat temu Gdańsk zdobył "Sąd Ostateczny"

Zawłaszczony patron ulicy



Niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę, że trasa do Nowego Portu "ukradła" nazwę innej, już istniejącej uliczce Dolnego Wrzeszcza. Odpowiadała ona fragmentowi obecnej ul. ŻywieckiejMapka i to właśnie ona nosiła miano Paula Beneckego (Pawła Benekego).

Fragment planu Gdańska z 1921 r., jeszcze bez osiedla Zielony Trójkąt. Nie ma jeszcze obecnej ul. Marynarki Polskiej, czyli głównej drogi do Nowego Portu. W górnym lewym rogu zaznaczono niewielką ulicę, która pierwotnie (do 1926 r.) miała za patrona Paula Beneckego, czyli fragment obecnej ul. Żywieckiej. Ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej.  Fragment planu Gdańska z 1921 r., jeszcze bez osiedla Zielony Trójkąt. Nie ma jeszcze obecnej ul. Marynarki Polskiej, czyli głównej drogi do Nowego Portu. W górnym lewym rogu zaznaczono niewielką ulicę, która pierwotnie (do 1926 r.) miała za patrona Paula Beneckego, czyli fragment obecnej ul. Żywieckiej. Ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej.
Fragment planu miasta z 1933 r. Doskonale widać główną drogę do Nowego Portu, a więc Paul-Benecke-Weg (z linią tramwajową zaznaczoną kolorem czerwonym). Ze zbiorów The Chicago University Library. Fragment planu miasta z 1933 r. Doskonale widać główną drogę do Nowego Portu, a więc Paul-Benecke-Weg (z linią tramwajową zaznaczoną kolorem czerwonym). Ze zbiorów The Chicago University Library.
Z powodu jednak wytyczenia nowej, kluczowej drogi do Nowego Portu władze gdańskie postanowiły nadać jej odpowiedniej rangi nazwę. Na początku czerwca 1926 r. dotychczasowa Paul-Benecke-Weg została więc przemianowana na Wolfsweg (ul. Wilczą, na zasadzie nawiązania do nieodległej Bärenweg, czyli Niedźwiedziej - obecnej ul. Adama MickiewiczaMapka), a Paul Benecke zaczął patronować trasie, która w 1945 r. stała się ul. Marynarki Polskiej.

Zielony Trójkąt miał być Kącikiem



Osiedle Zielony Trójkąt. Fragment zdjęcia ze zbiorów Instytutu Herder w Marburgu, za: W. Szymański, E. Barylewska-Szymańska, T. Urban, Gdańsk na fotografii lotniczej z okresu międzywojennego ze zbiorów Instytutu Herdera w Marburgu, Wrocław 2010. Osiedle Zielony Trójkąt. Fragment zdjęcia ze zbiorów Instytutu Herder w Marburgu, za: W. Szymański, E. Barylewska-Szymańska, T. Urban, Gdańsk na fotografii lotniczej z okresu międzywojennego ze zbiorów Instytutu Herdera w Marburgu, Wrocław 2010.
Powróćmy do omawianego zdjęcia. Po lewej od ul. Marynarki Polskiej widać fragment jednego z najbardziej charakterystycznych osiedli międzywojennego Gdańska - Zielonego Trójkąta. Tu, w przeciwieństwie do wspomnianych wcześniej ulic, nazwa osiedla przetrwała do naszych czasów (choć były zakusy, by nazwać je... Kącikiem!).

Było to pierwsze tak spójne i nowe założenie urbanistyczne, które zostało oddane do użytku już w okresie Wolnego Miasta właśnie (dokładnie 26 września 1921 r.) Osiedle powstało według projektu profesora Ottona Kloeppela. Powstało łącznie 30 bliźniaczych domów, do których przylegały relatywnie duże ogrody. Część z liczących ponad 100 lat "bliźniaków" można i dziś odszukaćMapka między młodszymi od nich o ponad pół wieku blokami.

Otto Kloeppel nie lubił Otto Kloeppel nie lubił "nowomodnej" architektury. Jaki Gdańsk chciał budować?

Dwór Młyniska przetrwał do dziś



Dwór Młyniska wśród otaczającej go zieleni. Fragment zdjęcia ze zbiorów Instytutu Herder w Marburgu, za: W. Szymański, E. Barylewska-Szymańska, T. Urban, Gdańsk na fotografii lotniczej z okresu międzywojennego ze zbiorów Instytutu Herdera w Marburgu, Wrocław 2010. Dwór Młyniska wśród otaczającej go zieleni. Fragment zdjęcia ze zbiorów Instytutu Herder w Marburgu, za: W. Szymański, E. Barylewska-Szymańska, T. Urban, Gdańsk na fotografii lotniczej z okresu międzywojennego ze zbiorów Instytutu Herdera w Marburgu, Wrocław 2010.
W górnej części fotografii, ukryty w zieleni, znajduje się Dwór Młyniska. Stoi szczęśliwie do dziśMapka, obecnie siedzibę w nim ma zarząd Elektrociepłowni Wybrzeże. W momencie, kiedy wykonano zdjęcie lotnicze, w jego wnętrzach mieścił się konwikt Pallotynów - jedynego zakonu męskiego, jaki został sprowadzony do Wolnego Miasta. Kilka lat później przenieśli oni swoją siedzibę na dzisiejsze Aniołki.

Dwór Młyniska na Zielonym Trójkącie Dwór Młyniska na Zielonym Trójkącie

Fabryka zapałek działała sto lat



Fabryka zapałek na Młyniskach. Fragment zdjęcia ze zbiorów Instytutu Herder w Marburgu, za: W. Szymański, E. Barylewska-Szymańska, T. Urban, Gdańsk na fotografii lotniczej z okresu międzywojennego ze zbiorów Instytutu Herdera w Marburgu, Wrocław 2010. Fabryka zapałek na Młyniskach. Fragment zdjęcia ze zbiorów Instytutu Herder w Marburgu, za: W. Szymański, E. Barylewska-Szymańska, T. Urban, Gdańsk na fotografii lotniczej z okresu międzywojennego ze zbiorów Instytutu Herdera w Marburgu, Wrocław 2010.
Poniżej na zdjęciu widać niewielki budynek fabryki zapałek. Powstała ona najpóźniej w 1879 r. Po krótkiej przerwie ponownie uruchomiona w grudniu 1945 r., działała do 1986 r. Do początku lat 50. była jedną z sześciu fabryk Polskiego Monopolu Zapałczanego w całym kraju. Dziś w tym miejscu stoi sklep sieci LidlMapka.



Zebrał ponad 20 tys. etykiet zapałczanych Zebrał ponad 20 tys. etykiet zapałczanych

Zapomniany majątek Rejerowo



Majątek Rejerowo na planie z 1837 r. Po lewej zabudowania Nowych Szkotów (Neu Schottland), a powyżej Rejerowa - Młynisk (Schellmühl). Doskonale widać też potok Strzyży (Stries. B.) przepływający przez wsie i wpadający do Martwej Wisły. Ze zbiorów prywatnych. Majątek Rejerowo na planie z 1837 r. Po lewej zabudowania Nowych Szkotów (Neu Schottland), a powyżej Rejerowa - Młynisk (Schellmühl). Doskonale widać też potok Strzyży (Stries. B.) przepływający przez wsie i wpadający do Martwej Wisły. Ze zbiorów prywatnych.
Na końcu zostawiłem odpowiedź, czym jest ów tajemniczy majątek, zasygnalizowany w tytule niniejszego artykułu. Rejerowo (niem. Reihershof, choć wersji zapisu było kilka) to dawny majątek wydzielony z dóbr Młynisk w 1740 r. Był on zlokalizowany mniej więcej w połowie drogi między Młyniskami a traktem łączącym Gdańsk z Oliwą.

Niewiele o nim wiadomo. Nie jest znane żadne wyobrażenie, jak dokładnie wyglądał dwór ani jego najbliższa okolica (ogród) w XVIII w. czy XIX w. Podobnie mało można powiedzieć o jego kolejnych właścicielach.

Słynne przedsiębiorstwo rodziny Schnibbe



Teren dawnego Rejerowa na fragmencie planu Gdańska z 1908 r. Widać doskonale przedsiębiorstwo ogrodnicze Schibbe'ów (Gärtnerei Schnibbe), fabrykę zapałek (Zündwarenfabrik), a także granicę miasta tuż za nią. Ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej. Teren dawnego Rejerowa na fragmencie planu Gdańska z 1908 r. Widać doskonale przedsiębiorstwo ogrodnicze Schibbe'ów (Gärtnerei Schnibbe), fabrykę zapałek (Zündwarenfabrik), a także granicę miasta tuż za nią. Ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej.
W przeciwieństwie do Młynisk, które znalazły się w obrębie Gdańska dopiero w 1914 r., Rejerowo zostało włączone w granice miasta już w 1877 r. Teren majątku został administracyjnie zaliczony do Wrzeszcza, a dwór przypisany do adresu Schellmühler Weg 3-7 (obecnie rejon ul. OkrągMapka).

Od ostatniego właściciela Rejerowo zakupił Schnibbe (nie wiadomo tylko który: czy Georg Rudolf, czy może już jego syn, Georg Wilhelm).

Tak czy owak to właśnie ten drugi założył i przez wiele lat prowadził na terenie dawnego Rejerowa znaną w okolicy szkółkę drzew ozdobnych i ogrodnictwo.

Obaj panowie zresztą dali się poznać jako miłośnicy ogrodów i społeczni aktywiści. Georg Rudolf był wieloletnim przewodniczącym Towarzystwa Budowy Ogrodów, a jego syn był dyplomowanym ogrodnikiem.

Ślad Rejerowa na zdjęciu lotniczym



Dworek dawnego majątku Rejerowo. Fragment zdjęcia ze zbiorów Instytutu Herder w Marburgu, za: W. Szymański, E. Barylewska-Szymańska, T. Urban, Gdańsk na fotografii lotniczej z okresu międzywojennego ze zbiorów Instytutu Herdera w Marburgu, Wrocław 2010. Dworek dawnego majątku Rejerowo. Fragment zdjęcia ze zbiorów Instytutu Herder w Marburgu, za: W. Szymański, E. Barylewska-Szymańska, T. Urban, Gdańsk na fotografii lotniczej z okresu międzywojennego ze zbiorów Instytutu Herdera w Marburgu, Wrocław 2010.
Wspomniana zarówno fabryka zapałek, jak i późniejsze o kilka dekad osiedle Zielony Trójkąt powstały na terenach dawnego Rejerowa. W latach 20. XX w. praktycznie zatarły się wszelkie ślady po tajemniczym Rejerowie, jeśli nie liczyć... samego dworku. Wszystko wskazuje na to, że na tytułowym zdjęciu - bodaj jedyny raz, właśnie w 1929 r. - uwieczniono dawny dwór zapomnianego Rejerowa.

O autorze

autor

Jan Daniluk

- doktor historii, adiunkt na Wydziale Historycznym UG, badacz historii Gdańska w XIX i XX w., oraz historii powszechnej (1890-1945).

Opinie (147) ponad 10 zablokowanych

  • Nie będzie chyba od rzeczy wspomnieć, że ten sam Paul Benecke został patronem okazałego gmaszyska na Biskupiej Górce,

    czyli tzw. Paul-Benecke-Jugendherberge, wybudowanego w latach 1938-1940 na potrzeby dziarskiej młodzieży z Hitlerjugend. Podobno okazały kamień węgielny, położony pod to monumentalne dość "schronisko" został skradziony z terenu budowy polonijnego kościoła pw. Chrystusa Króla.

    • 2 0

  • cytat: "Z powodu jednak wytyczenia'

    z jakiego języka pochodzi ta składnia?

    • 4 0

  • Z pozycji starego gdańszczanina (1)

    Jestem mieszkańcem Gdańska. Mimo, że miastem mojego urodzenia nie jest Gdańsk, a Sopot uważam się za pełnoprawnego gdańszczanina. Jestem tym, który w dzieciństwie obserwował jak powstają z morza gruzów kolejne kamienice ulic głównego miasta. Ktoś (?) miał przedwojenne zdjęcia (ul. Mariacka), więc porównywaliśmy je z odbudową. Cieszyliśmy się z każdej nowej attyki, każdej kamieniczki i nie potrafiliśmy zrozumieć budynku poczty na Długiej, chociaż nawet podobał nam się. Gdzieś tak na przełomie lat 59/60 zaczęła się rozbiórka pozostałości po Danziger Hoff. Patrząc się na przedwojenne zdjęcia zastanawialiśmy się jak będzie przebiegała odbudowa. Pilnowaliśmy prac i trochę nas dziwiło, że odkopano tak małą część piwnic. Dość szybko był efekt pełny szok, niedowierzanie własnym oczom, że w miejscu Danziger Hoff powstała tylko wiata, a może nawet kiosk na meble... Byliśmy przekonani, że jest to tylko przemysłowa konstrukcja tymczasowa, zbudowana tylko po to, żeby nie sprzedawać mebli pod gołym niebem. Ale stało się inaczej tymczasowe pudełko na mebelki po kilku latach stało się biurem I wygląda na to, że ta koszmarna prowizorka staje się coraz bardziej trwała. Tu muszę zaznaczyć, że nie jestem zwolennikiem pełnej rekonstrukcji hotelu, ale chcę przynajmniej rekonstrukcji zewnętrza. Chociaż, może miało by sens odtworzenie sali w której Ignacy Paderewski ogłosił powstanie Rzeczpospolitej Polskiej z Gdańskiem w jej granicach ? Wszyscy oglądają balkon Paderewskiego w Poznaniu, a w Gdańsku co można pokazać ? Ladę kasjera ? A obok lady pracownię Wojciecha Kossaka..Ta koszmarna prowizorka powinna zniknąć. Na zawsze.

    • 5 1

    • Odprezyj sie. Po 45 i wytepieniu

      Najwiekszych mordercow w historii ludzkosci nic nie bedzie takie jak bylo. Epizod niemiecki jest skonczony. Teraz jak masz kapeys mozesz zaproponowac zeby tam powstalo cokolwiek.

      • 0 0

  • Kaper (1)

    Zawarty w tytule kaper to pirat na królewskim wikcie... Wiem, że to inne czasy ale kto w Polsce wie, że mieliśmy swoich piratów?

    • 2 1

    • To nie my mielismy, bo Benecke nie byl Polakiem

      • 2 0

  • Super. Dziękuję

    • 0 2

  • Gdańsk kiedyś był super, nie to co teraz. (1)

    • 2 0

    • Coz Morgen Post z 41 tez tak twierdzil.

      Ale cale szczescie ze to zamknieta hostoria.

      • 1 0

  • Kiedy polozyli tory (nieistniejace juz) biegnace lukiem po Nowym Porcie?

    • 2 0

  • Wydaje się, że z tych domków, które dziś są na ul. Zielony Trójkąt, część moze być z początku wieku i są na tym zdjęciu

    • 6 0

  • Salki prób dla zespołów u Zęba

    Słynna "Melina". Jeszcze jej nie ma na tym zdjęciu (prawy dolny róg).

    • 2 0

  • Trojmiasto jak mogenpost z uporem nazisty brnie w te historyjki przepelnione okrucienstwem i ludzka tragedia. (2)

    Ruiny i zgliszcza to cena jaka niemcy musieli zrozumiec ze, to co mieli w glowch to byl i jest nazywane zezwierzeceniem.r4

    • 4 0

    • Gdansk nigdy do konca nie byl polski (1)

      Dlateho rosjanie wyzwolili to miasto do poziomu zerowego. Szkoda ze polacy nie postapili jak czesi...

      • 0 0

      • Wyslano dwa listy do poddania miasta aby

        Oszczedzic ludnosc cywilna. Ober Foster zdecydowal inaczej z obstawa wermachtu. Po morderstwach w obozach pracy, meki ludzkiej i niewyobrazalnego cierpienia. Zmienialbys tylko magaZynki jeden za drugim. Ciesz sie tym spokojem i cisza albo chalasem bawiacych sie dzieci. Bo wiedz ze, ktos to za ciebie zrobil zabijajac mordercow.

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane