- 1 Przyjdź zobaczyć wodowanie z historycznej pochylni (67 opinii)
- 2 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (64 opinie)
- 3 Rusza wyczekiwana inwestycja na Witominie (14 opinii)
- 4 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (216 opinii)
- 5 Próbowali "odbić" przemyconą kokainę (79 opinii)
- 6 Barszcz Sosnowskiego kwitnie. Gdzie zgłosić? (85 opinii)
Hostel na barce nie przyjął się w Trójmieście, ale działa w Szwecji
Hostelowi na barce nie udało się zacumować w Gdańsku, postój w Gdyni nie przyniósł spodziewanych zysków, dopiero po rejsie przez Bałtyk do Szwecji zaczął na siebie zarabiać.
Kilka lat temu właściciel niewielkiej barki "Selma" zaadaptował ją na pływający hostel. Chciał ustawić swoją jednostkę przy nabrzeżu Motławy, w rejonie powstającego Muzeum II Światowej oraz powstajacego osiedla Brabank.
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Na zacumowanie barki musiał mieć jednak zgodę miejskich urzędników, bo w Gdańsku istnieje plan zagospodarowania przestrzennego nabrzeży Motławy. Z jego ówczesnej treści wynikało, że do nabrzeża mogą cumować wyłącznie te jednostki, które w każdej chwili mogą od niego samodzielnie odpłynąć.
"Selma" do nich nie należała, bo nie ma własnego silnika.
Hostel płynie z Gdańska do Gdyni
Właściciel barki zdecydował, że jednostkę przetransportuje do Basenu Prezydenta w Gdyni.
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
- Spędziłem tam 7 dni z moim synem w czerwcu 2016 r. Super miejsce, głównie dlatego, że wszystko w okolicy było już zarezerwowane. Ze względu na brak klimatyzacji nasz pokój nie był bardzo wygodny w ciągu dnia. Ale to było idealne miejsce do spania. Proste i małe, ale czyste i ciche - opisuje swój pobyt Adam z Warszawy w serwisie Tripadvisor.com
- Bardzo zadbany hostel, świetny pomysł na zaadoptowanie starego statku. Kajuty skromne, ale bardzo ładnie urządzone, obsługa fantastyczna - otwarta, pomocna i miła. Miejsce spokojne i przytulne, polecam - recenzowała Iga.
Był koniec sezonu turystycznego w 2016 r., a biznes jednak nie prosperował tak, jak liczyli na to jego ówcześni właściciele. Nie wiedzieli co dalej z barką, gdy z nieoczekiwaną propozycją zgłosił się pewien goszczący właśnie w Trójmieście Szwed.
Zaproponował im odkupienie barki, ale postawił jeden warunek: "Selma" musiała być dostarczona do portu w Uppsali. Trudne zadanie, bowiem barka-hostel może bezpiecznie funkcjonować do 4 stopni w skali Beauforta. Tymczasem na Bałtyku siła wiatru wynosi od 4 do 6 skali Beauforta. Istniało ryzyko, że barka się przełamie.
Na szczęście pogoda dopisała i ciągnięta przez holownik barka dotarła do Uppsali. Trzydniowa podróż przez Bałtyk zakończyła się co prawda zalaniem dwóch pokoi gościnnych, ale "Selma" bezpiecznie dotarła do portu przeznaczenia.
Hostel-barka została odholowana do nabrzeża w Fyrisån w Uppsali. Jej pojawienie się od razu wywołało zainteresowanie lokalnych mediów.
- To fantastyczne miejsce i myślę, że będzie przyciągać turystów, którzy tu przychodzą - mówił nowy właściciel barki Johan Berg w rozmowie z portalem svt.se tuż po dopłynięciu barki do Szwecji.
Berg tłumaczył reporterom, że od dawna chciał otworzyć hostel w Uppsali, a gdy znalezienie odpowiedniego budynku okazało się zbyt trudne, zaczął myśleć właśnie o zakupie łodzi.
Dziś na "Selmie" znajduje się 15 pokoi dwuosobowych oraz dwa pokoje jednoosobowe. Jednocześnie mogą na niej zamieszkać 32 osoby. Przed otwarciem wyremontowano pokoje, wydzielono jadalnię. Śniadanie można tam zjeść za cenę 21 zł.
Z naszych ustaleń wynika, że obecnie - w okresie jesienno zimowym - w hostelu zajęta jest połowa pokoi. Za nocleg na barce dla dwóch osób, za cztery dni w marcu lub w kwietniu zapłacimy od 90 zł do 112 zł za osobę dziennie. Dla porównania, gdy barka stała w Gdyni, noc kosztowała tam 80 zł.
Opinie (65) 8 zablokowanych
-
2016-12-14 13:42
patrząc na zdjęcia, to zdecydowanie lepiej wygląda w Uppsali :)
miejsce malownicze to i bardziej przyciąga :)
- 0 0
-
2016-12-14 22:39
Mieszkam niedaleko
Często przechodziłam obok tej barki i wyglądała na opuszczoną.. w życiu bym nie powiedziała, że latem 2016 coś tam się działo, trap podniesiony, wszystko zamknięte. Nic dziwnego, że im się nie wiodło - zero promocji i akcji marketingowych. Moim zdaniem niewykorzystany potencjał - zarówno przez Gdańsk jak i przez byłego właściciela
- 0 0
-
2016-12-15 04:00
Oby nigdy już ten złom nie powrócił do Gdańska
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.