- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (276 opinii)
- 2 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (79 opinii)
- 3 Gdańsk i andrzejrysuje uczą kultury (145 opinii)
- 4 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (820 opinii)
- 5 50 lat pracuje w jednym zakładzie (243 opinie)
- 6 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (365 opinii)
Hydrobudowa najtańsza: chce 521 mln zł za Baltic Arenę!
Konsorcjum, któremu przewodzi Hydrobudowa Polska uznało, że wybuduje stadion piłkarski w Letnicy za 521 mln 794 tys. zł brutto. Jej konkurenci byli drożsi co najmniej o 50 mln zł. Najwięcej zażądali Chińczycy - 634 mln zł brutto.
Miejscy urzędnicy odetchnęli: - Byliśmy skłonni zapłacić za tę budowę ok. 598 mln zł brutto - przyznał po ogłoszeniu wyników Piotr Czech, przewodniczący komisji przetargowej.
O kilkusetmilionowy kontrakt na budowę stadionu w Letnicy walczyło najpierw dziewięć, a po prekwalifikacjach siedem konsorcjów. Wszystkie zadały w sumie 1291 pytań do warunków przetargu.
Zwycięstwo Hydrobudowy (przynajmniej na etapie porównywania ofert) to w pewnej mierze chichot historii. Warto przypomnieć, że ta sama firma z kretesem przegrała przetarg na prace ziemne w Letnicy, gdy zaoferowała niemal cztery razy więcej (380 mln zł), niż najtańszy konkurent (Wakoz - 102 mln zł).
W konsorcjum z Hydrobudową Polska jest także firma Alpine Bau Deutschland, która brała udział w budowie Allianz Arena w Monachium.
Dziwi bardzo wysoka cena, jakiej zażądało chińskie konsorcjum China Overseas Engineering Group. - Liczymy, że Chińczycy będą batem cenowym na innych wykonawców - mówił jeszcze kilka tygodni temu Ryszard Trykosko, prezes BIEG 2012. Tymczasem chińska oferta była o 113 mln zł wyższa niż złożona przez Hydrobudowę, i od 60 do 35 mln zł wyższa od pozostałych.
Choć wiemy już, ile każde z nich zażądało za wybudowanie gdańskiego stadionu (patrz ramka pod tekstem), ostateczny werdykt komisji przetargowej poznamy dopiero w piątek.
- Dajemy sobie jeszcze dwa dni na podjęcie decyzji, ale po prekwalifikacjach cena pozostaje właściwie jedynym kryterium - mówi Michał Kruszyński, rzecznik Biura Inwestycji Euro Gdańsk 2012.
W piątek prezydent Gdańska Paweł Adamowicz ogłosi zwycięzcę przetargu. Niestety, to wcale nie oznacza, że w tym momencie rozgrywka o miliony za budowę Baltic Areny się skończy. Przegrane firmy będą miały 10 dni na złożenie odwołania.
- Będziemy czekali na bezdechu, czy któraś z firm się odwoła - nie ukrywa Michał Kruszyński. - Na szczęście mamy kilka tygodni zapasu w harmonogramie na ewentualne odwołania.
Mogą one jednak nie wystarczyć, jeśli któryś z konkurentów rozpocznie ostry bój o zmianę werdyktu. Wtedy decyzja trafi do Krajowej Izby Odwoławczej. Nawet jednak od jej decyzji przysługuje jeszcze odwołanie do sądu.
Stadion piłkarski w Letnicy ma być gotowy do końca 2010 roku.
1. Hydrobudowa Polska S.A. Hydrobudowa 9 Przedsiębiorstwo Inżynieryjno-Budowlane, Alpine Bau Deutschland, Alpine Construction Polska - 521 mln 794 tys. zł brutto
2. Hochtief Polska, Warbud S.A., Hochtief Construction AG - 598 mln zł
3. Budimex Dromex S.A., Max Bögl Polska, Max Bögl Bauunternehmung - 574 mln zł
4. Polimex - Mostostal S.A., J&P - AVAX - 593 mln zł
5. Porr (Polska) S.A., Porr, Strabag, Zeman Hale - Dachy - Fasady - 599 mln zł
6. China Overseas Engineering Group Co. Ltd, China JiangSu International Economic Technical Cooperation Corp., Decoma - 634 mln 979 tys. zł
7. Baugesellschaft Walter Hellmich, POL-AQUA - 581 mln zł
Miejsca
Opinie (203) ponad 10 zablokowanych
-
2009-03-25 15:06
bez sensu ze jest to odwolanie, bo moze to trwac i trwac... i wiecie jak zdazymy?? ;/ nie zdazymy!!!!
- 0 4
-
2009-03-25 15:10
(1)
300 baniek taniej niz we Wroclawiu!!!!
Adamowicz jestes wielki, wydymales wszystkich!!!- 12 5
-
2009-03-25 16:07
'wielkie dymanie' to będzie jak Hydrobudowa za te pieniądze zrobi 3/4 roboty i powie, że jej zabrakło
- 4 0
-
2009-03-25 15:10
" Jej konkurenci chcieli niewiele więcej" (1)
Panie Michale jeśli 52 mln złoty to niewiele to gratuluje.
Za to niewiele mozna np zlikwidować "kryzys z przedszkolami".
Oczywiscie pod warunkiem ze sie te pieniadze posiada.Bo narazie to sa pieniadze wirtualne .- 11 0
-
2009-03-26 11:45
10% to niewiele
- 0 0
-
2009-03-25 15:13
Ciekawe (2)
a mnie ciekawią te sumy.
Np. "China Overseas Engineering Group Co. Ltd, China JiangSu International Economic Technical Cooperation Corp., Decoma - 634 mln 979 tys. zł"
dlaczego tylko jedna firma ma sumę zaokrągloną do jednego tysiąca
a pozostałem do miliona. Czyżby tylko jedna firma zrobiła dokładną wycenę ???
a po za tym ktokolwiek to nie zrobi, życzę szybkiego wybudowania stadionu.- 17 3
-
2009-03-25 19:04
wystarczy, że inni zaokrąglili ceny jednostkowe żeby latwiej bylo liczyć.
im mniej bledow tym latwiej dla sporzadzajacego oferte oraz dla komisji przetargowej przy jej sprawdzaniu:)
- 1 0
-
2009-03-25 22:54
Mnie to nie dziwi
Podejrzewam że Chińczycy podali kwotę w Euro lub USD a na przetargu dokładnie zaokrąglili wg aktualnego kursu. Chińska wycena mogła być robiona np. po kursie około 3,6 i wtedy była konkurencyjna - teraz zmienił się kurs i klapa
- 0 0
-
2009-03-25 15:14
A JEDNAK NIE
Wielu z nas myslalo ,ze to jednak Chinczycy wygraja przetarg.
Moze byli by dokladniejsi i szybciej wybudowali?- 4 5
-
2009-03-25 15:15
SUPER. Bałem się że jak miasto zakłada 600mln to się dogadają i najniższa będzie np 620
- 1 1
-
2009-03-25 15:16
dach
Budimex napewno się odwoła - będzie udowadniał, że wybuduje dach za mniejsze pieniądze i według swojego projektu.
- 15 0
-
2009-03-25 15:24
Hala za ile miała byc , a za ile
nie jest, a będzie ?
- 2 1
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2009-03-25 15:32
a kogo to?
a kogo to oobchodzi?
- 1 0
-
2009-03-25 15:47
Po co tam inwestować. Tamtejsza społeczność i tak wszystko zdewastuje.
- 0 2
-
-
2009-03-25 15:25
Odwołania
Mam nadzieje, ze nie bedzie zadnego odwolania, a jesli juz tak sie zdarzy to mam tez nadzieje, ze poniosa tego konsekwencje ci przez ktorych budowa sie opozni. Czyli jesli odwolanie bedzie przyjete - urzednicy, jesli odrzucone - firma odwolujaca sie i w tym przypdaku kara za niesluszne odwolanie powinna byc milionowa.
- 5 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.