- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (209 opinii)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (409 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (73 opinie)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (72 opinie)
- 5 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (133 opinie)
- 6 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (442 opinie)
II Zlot Sympatyków trojmiasto.pl - relacja
Był tort, choć to nie urodziny, było gorąco, choć to już wrzesień. Były nocne skoki do basenu i niesamowita zabawa, ponieważ nie zawiedliście nas i licznie pojawiliście się na spotkaniu sympatyków Portalu Trojmiasto.pl!
Gdybyśmy napisali, że wyczekiwaliśmy naszego spotkania bez niepokoju, wyczulibyście nasze kłamstwo. Sami wiecie, że znajomości wirtualne nie zawsze sprawdzają się w realu. I dlatego z niepokojem odliczaliśmy dni i godziny do rozpoczęcia imprezy.
Czekaliśmy na Was już od 20.30 w sopockiej Copacabanie. Przy bramce witali i zapraszali Was do środka Monika i Maciek. Część zespołu pilotowała Was do strefy V.I.P, żebyście nie zbłądzili po drodze i nie przestraszyli się średniej wieku osób balujących na pierwszym parkiecie. U nas towarzystwo było nieco starsze, ale na pewno wszyscy młodzi duchem.
Na szczęście nie trzymaliście nas długo w napięciu: pierwszy przyszedł Krzysiek i zrobił nam psikusa... Kwadrans po 21 przywitaliśmy naszego najbardziej zaangażowanego w budowanie opinii do artykułów Galluxa z rekordową liczbą, ponad 20 000 wypowiedzi. Gallux zdecydował się nawet na plakietkę w klapie marynarki, ale... po jej wewnętrznej stronie. Niczym agent specjalny tajemniczo raz na jakiś czas odchylał jej poły. Kolejka do baru wydłużała się stopniowo, część z Was usiadła przy stolikach.
Prowadzący imprezę Olo, na szybko przepytywał Was ze znajomości portalu. Nic dziwnego, że kupony na drinka wgrywali Ci, którzy są z nami już od dawna.
O 21:40 Redaktor Naczelny powitał wszystkich przybyłych. Przedstawił swój piętnastoosobowy zespół; zdecydowana większość to mężczyźni. Ile się potem Aga nasłuchała jak to ma fajnie w pracy...
Potem sprawy potoczyły się szybko: wystarczyło, że mikrofon przejął Przemek z Salsa Kings. Występ cha cha wywołał piorunujące wrażenie.
Chipsy, orzeszki i ciasteczka serowe z gdańskiej Cukierni Heweliusz znikały ze stołów. Na szczęście mieliśmy ich 25 kilo. Nie było niebezpieczeństwa, że skończą się przed upływem imprezy.
Ci, którzy są z nami od dawna, dzięki prezentacji na telebimie mieli możliwość przypomnienia sobie zmian, jakie zachodziły w naszym portalu. Inni, którzy dołączyli do nas całkiem niedawno, dopytywali się o naszą historię oraz o szczegóły naszej pracy. Później część z was "wyginała śmiało ciało" w rytmie salsy, inni skupili się na rozmowach - mniej burzliwych, niż w portalu. Tu nas zaskoczyliście, tym bardziej, że piwo i drinki lały się szerokim strumieniem...
W pewnym momencie doszło do historycznego spotkania: w jednym miejscu i w jednym czasie spotkali się Bolo, Gallux i Grisza. Trójmiejscy mistrzowie ciętej riposty tym razem byli dla siebie wyjątkowo wyrozumiali...
Przed północą wjechał olbrzymi tort ze świeczkami i po pokonaniu chwilowych trudności - wybaczcie, ale nie mamy doświadczenia w krojeniu tortu na 300 kawałków, każdy miał na talerzyku jego wielosmakowy kawałek. Szczęśliwcy załapali się na literki z naszego adresu internetowego.
Po torcie był taniec coraz bardziej gorący i intensywny. Tak gorący i tak intensywny, że niektórzy musieli szukać chłodu w basenie.
Jeżeli robiłeś zdjęcia na naszym spotkaniu i chciałbyś żeby znalazły się przy tej relacji, wstaw je do naszej galerii
Wydarzenia
Opinie (320) 1 zablokowana
-
2005-09-11 11:04
było fajnie:))
hej Józia,ile ty maszlat kochanie??? cały drżałem na twój widok:)
- 0 0
-
2005-09-11 11:07
czas chyba na podsumowanie oficjalne
spodziewałem sie czegoś podobnego rozmiarami i treścią do pierwszego spotkania tzn grupa kilkudziesieciu osób na małej powierzchni, oznakowana plakietkami z nickiem
to co zastałem przerosło moje oczekiwania:)
kilkaset młodych przeważnie ludzi, rozbawionych, wyluzowanych i PRZESYMPATYCZNYCH...
skierowany do stolika z Krzyśkiem, zasłoniety kolejką po "darmowe" napoje, obserwowałem was zastanawiając sie kto jest kto
byłem ciekawy baji niki toli bola golema(!pod wierzbą byłem pom 2:30 a 3:30 z 4 razy!) sowy stefci2.....
poznałem krzyśka bola siole une grisze i oczywizda Józefe:)
to jedna z niewielu imprez gdzie nie obowiązywał krajowy standard, że jak nie pije to nie tańcze...chyba tylko ograniczona wielkość parkietu sprawiła, ze nie kiwali sie w gorących rytmach WSZYSCY:)
czego sie spodziewałem po imprezie i nie doznałem zawodu?
a tego co teraz obserwuje
radosne pełne uznania komentarze tych co byli i żałosne cuchnące zazdrością anonimki tych CO ZAWSZE:)
i jeszcze jedno
szczególne wyrazy uznania dla Agi B. z portalu "trojmiasto.pl", która to wszystko zorganizaowała
z udziałem pozostałych pracowników:)
PS doszły mię wieści, iz pomimo "wyczerpania" miejsc na hasło "przyszłem zobaczyc galluxa" nie tylko, że wpuszczano, ale goszczono w barze za friko:)
zastanawiam sie co taki bramkarz zrobiłby na hasło powiedzmy "golem"?- 0 0
-
2005-09-11 12:02
kim jest Józefa???:))
Zgadza sie ..impreza była bardzo fajna,a przede wszystkim miejsce dobrze "dobrane" na taka ilośc sympatyków trojmiasta.pl jaka dopisała w piątek.Przegapiłem tylko moment...wskoków dobasenu?? nie było mnie chwilowo,i widząc tam kapiących sie kilku "rozgrzanych" kolesi...oniemiałem!!!:)))
- 0 0
-
2005-09-11 12:12
józefa to osoba, która wybacza osobom twierdzącym, że nie da się zbudować porządnego domu za 40 tysięcy PLN
- 0 0
-
2005-09-11 12:36
Przemaski - zapodaj mi namiary na siebie bo posialem. Trzeba sie spotkac :)
- 0 0
-
2005-09-11 12:40
Szkoda pieniędzy na imprezy
Lepiej postawić pomnik Lenina z Poronina w Pacanowie II.
Pacanów II to nowa nazwa Sopotu-bardziej polska.- 0 0
-
2005-09-11 12:47
Kim jest Józefa?::)
a ja myslałem,że to ta blondyna,która co chwile wywijała na parkiecie z innym małolatem???
- 0 0
-
2005-09-11 12:52
Zdarłam obcasy i głos na innej imprezie
Ja też nie byłam, ale nie dlatego, że jestem jak pisze g:) "pipa grochowa czy kaleka życiowy", ale dlatego że akurat 9 i 10 bm miałam 60 lecie liceum, a taka impreza jest raz na 10 lat.
Cieszę się, że dobrze się bawiliście.- 0 0
-
2005-09-11 12:55
szkoda, że nie znalazłaś u g:) "przypadków losowych"
jesteś usprawiedliwona....- 0 0
-
2005-09-11 13:03
Dziękuję za wyrozumiałość
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.