- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (107 opinii)
- 2 Szybszy koniec remontu Niepołomickiej (104 opinie)
- 3 Kiedyś to było... można utonąć (99 opinii)
- 4 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (223 opinie)
- 5 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (177 opinii)
- 6 Gdzie za potrzebą na plaży? Wybór jest duży (87 opinii)
Idzie długi weekend, nadchodzi czas poświęceń
Ogromne korki, tłok na każdej drodze, rozwrzeszczane dzieciaki wychowane absolutnie bezstresowo i pełno śmieci. A potem powrót z duszą na ramieniu, bo zgodnie z polską tradycją masa kierowców postanowiła ochłodzić gardła nie tylko wodą - od jutra atrakcje kolejnego długiego weekendu.
Spakujemy wszystkie najbardziej potrzebne rzeczy, bagażnik będzie więc pełny ("jaka szkoda, że nie mamy jeszcze bagażnika dachowego, wszystko by się zmieściło" - to pierwsza żona, oczywiście). Po śniadaniu wsiądziemy do samochodu i wybierzemy się w drogę. Będą korki.
"Nie będzie, przecież wszyscy pojechali rano. A jak nie rano, to na pewno w środę wieczorem".
Ale korki będą, zawsze były, a wiem co piszę, bo nie jest to mój pierwszy raz. Rano nie wyjeżdża niemal nikt, wszyscy jadą po śniadaniu. I wszyscy stoją w korku. W drodze na Hel zaczyna się już w Rumi. Wyjazd z Trójmiasta to też mordęga, ale przecież warto, prawda? W końcu mamy długi weekend!
"Cały tydzień pracujemy, trzeba trochę odpocząć".
No więc jedziemy. Po zaledwie czterech godzinach i 47 minutach pokonaliśmy 40 kilometrów i jesteśmy w tym miłym i spokojnym zakątku nad jeziorem. Pozornie nic się nie zmieniło: ten sam pomost, dookoła las. Tylko jakoś tak... ludzi więcej niż drzew. Wyzwolona młodzież pali na brzegu ognisko. A wiadomo, że nic tak nie podsyca ognia jak soczyste k... i ch... No i te opowieści o Kaśce, którą wszyscy doskonale znają. Ale przecież możemy się przenieść dalej. Przenosimy się.
Po drugiej stronie jest lepiej. Rodzinka z dwójką dzieci. Krajobraz sielski. Ale tylko z daleka. Rozwrzeszczane bachory zdenerwowałyby nawet świętego. "Przecież to tylko dzieci". No tak, ale czy muszą krzyczeć i oblewać wszystkich wodą, a jednocześnie biegać jak oszalałe? No i ten piesek, ale doberman nie drzewo, gdzieś się załatwić musi. Poza tym nie będzie przecież w lesie biegał na smyczy. A kilogramowa kupka na plaży szybko się rozłoży...
Odpoczniemy, z pewnością. Matka natura, kontakt z ludźmi - to przecież wielkie wartości. Wprawdzie chętnie zamieniłbym je na książkę, a nawet grilla w ogrodzie, ale przecież "w długi weekend nie będziemy siedzieć w domu".
Posiedzimy więc w samochodzie w korkach. No i się pomodlimy - przecież w czwartek święto kościelne - o to żeby żaden prawdziwy chrześcijanin z ułańską fantazją i rozrzedzoną przeróżnymi płynami krwią nie wjechał w nas swoim wypasionym autem w cenie zmywarki.
Pojadę więc pewnie na Kaszuby, albo na Hel. A może nawet do Szymbarku... Trzeba przecież w końcu odpocząć.
Opinie (342) ponad 20 zablokowanych
-
2009-06-10 13:06
Bez przesady
Kongo to sie dopiero zacznie jak dzieciaki pokończą szkoły, wtedy sie odczuwa korki Reda-Władysławowo dlatego już teraz polecam droge przez Mrzezino- Kosakowo a potem to już nawet na estakade można sie wbić a stamtąd już prawie wszędzie ;) Ps. tylko trzeba mieć dobre amortyzatory...
- 1 0
-
2009-06-10 13:23
ktos dzisiaj nie wziął lekarstwa..depresja zaawansowana, (1)
ankieta do bani ,!!!!!
- 2 5
-
2009-06-10 13:25
na zdjeciu powinna byc spalona karkówka zeby dobic
- 1 0
-
2009-06-10 13:30
Odpocząć
można jedynie z dala od cywilizacji i od ludzi, gdzieś na dzikiej plaży,
może nad jeziorem,lub na łące wśród polnych kwiatów,słuchając śpiewu
ptaków i świerszczy. Można wypić zimne piwko lub dobrze schłodzoną wódeczkę,
przytulić się do ukochanej osoby . Życie jet piękne !!!- 4 0
-
2009-06-10 13:52
kretyński tekst
- 1 5
-
2009-06-10 13:56
No i sprawa jest jasna !
Adamowicz musi odejść.
- 2 2
-
2009-06-10 13:56
ja zaworze dzieci do tesciów i bedziemy sie z mezem urzywac ile fabryka dala :) (2)
:)
- 6 0
-
2009-06-10 14:03
A mnie mój mąż już nudzi
i wolę, żeby sam się wyniósł do teściów.
- 3 0
-
2009-06-10 15:06
zazdroszcze :)
- 0 0
-
2009-06-10 14:15
Długi weekend niestety nie dla studentów:-( (1)
- 1 1
-
2009-06-10 14:30
spadaj....
- 0 2
-
2009-06-10 14:21
kto pod kim dołki kopie-temu Pan Bog daje
kto rano wstaje -ten sam w nie wpada- 0 0
-
2009-06-10 14:21
Na Hel tylko pociągiem PKP Przewozy Regionalne. Polecam! (2)
szybko (2h), bezpiecznie, komfortowo (nowoczesny szynobus)
- 4 0
-
2009-06-10 14:39
(1)
Szybciej i przyjemniej tramwajem wodnym z Gdańska, Gdyni lub Sopotu.
- 0 0
-
2009-06-12 01:14
zależy ile ludu nim płynie... jak pokłady nabite do oporu, to podróż tym tramwajem wcale nie jest przyjemna
- 0 0
-
2009-06-10 14:28
Sielski co Ty piłeś...
- 2 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.