- 1 Były senator PiS trafił do więzienia (139 opinii)
- 2 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (158 opinii)
- 3 Opóźnione wodowanie z historycznej pochylni (86 opinii)
- 4 Rusza wyczekiwana inwestycja na Witominie (39 opinii)
- 5 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (230 opinii)
- 6 Próbowali "odbić" przemyconą kokainę (88 opinii)
Impreza w biurze poselskim
Przełożył je o tydzień, bo wcześniej zajęty był organizacją pisowskiego wiecu w gdańskiej stoczni. Okazja była przednia - czterdzieste urodziny małżonki. Nakryty na balandze polityk tłumaczył się pokrętnie, że wznosił toasty z wyborcami, którzy przyszli mu podziękować za 12 miesięcy pracy poselskiej w Sejmie V kadencji.
Konspiracyjna impreza
Godzina 19.00. Biuro poselskie Jacka Kurskiego (40 l.) w Gdańsku Wrzeszczu przy ul. Miszewskiego. Na imprezę zjeżdżają goście. Impreza organizowana jest w konspiracji. Wszystkie okna wychodzące na ulicę są zasłonięte. W środku, przy zapalonych świecach, impreza trwa w najlepsze. Jubilatka - Monika Kurska - prawie nie wychodzi na zewnątrz. Wejścia pilnuje długowłosy blondyn, 15-letni syn Kurskich, Zdzisław. Umila sobie czas, wieszając się na furtce od bramy biura poselskiego, skacząc przez ogrodzenie, wyginając siatkę. Gości te akrobacje nie obchodzą. Tak jak nie obchodzi ich, co się dzieje w pobliżu biura poselskiego. A tam okoliczna młodzież szykuje się do imprezy dyskotekowej w klubie Metro. Piją alkohol, tłuką butelki, rzucają wyzwiskami. Po chwili dwóch ogolonych na łyso dresiarzy podbiega do biura poselskiego. Donoszą gościom imprezy i Jackowi Kurskiemu, że po drugiej stronie ulicy stoi operator z kamerą i nagrywa prywatne przyjęcie.
To dziennikarze TVN 24. Jest 22.30. Kurski traci humor, wścieka się. Kilku jego gości kieruje się w stronę służbowego samochodu telewizyjnej stacji. Dziennikarka i operator chowają się do auta. Zwiadowcy wracają do biura, dziennikarze TVN 24 za nimi. Kilkaset metrów dalej parkują samochód. Kurski zmienia marynarkę i wychodzi do nich. Wymyśla na poczekaniu formułkę dla reporterki. - To impreza z okazji, że rok już jestem posłem. Wyborcy przyszli mi podziękować - wypala. Nic nie wspomina, że zanim przyjechał o 21.45, impreza trwała już w najlepsze, a goście wręczali prezenty nie jemu, a jego żonie.
Straż Kurskiego
Dwóch ogolonych na łyso dresiarzy, którzy donieśli Kurskiemu o obecności dziennikarzy, rzuca wyzwiskami. - Ty komunistyczna świnio - krzyczy do dziennikarki jeden z nich. Drugi bierze kosz na śmieci i rzuca za operatorem.
Co robi Kurski? Nie reaguje. O północy impreza powoli się kończy. Z biura poselskiego goście wychodzą chwiejnym krokiem. Jedna z uczestniczących tam par przechodzi obok nas. Z trudnością utrzymują równowagę. - Pewnie jesteście z Polsatu - bełkoczą i odchodzą. O godz. 1.45 Kurski z żoną pakują prezenty do bagażnika białego opla i ruszają spod biura. Impreza zakończona.
Opinie (430) ponad 50 zablokowanych
-
2006-10-10 15:36
baja
Przecie Sopocianka to żona galluxa, sam nick na to wskazuje.
- 0 0
-
2006-10-10 15:53
baja
cóż nikt z nas tego rebusa nie rozwiąże.
Odpowiedz zna tylko autorka.- 0 0
-
2006-10-10 15:57
przed nim popędza....
szuka "wolnej przestrzeni",Galuś piwo wypił i nie stać na pisuarek.Będzie miał Galuś GPS-zlokalizują,akcyzę i Vat dolicza do mandatu.Kotke wykorzystaj do penetracji terenu,póki masz możliwośc
- 0 0
-
2006-10-10 16:04
Do dyskusji nie chcialo mi sie wtracac,
ale Sopocianka ubawila mnie setnie :
..." nie powtórze bo jestem damą "...
Damy albo i nie damy , pomyslaly panienki idac na impreze .
Wnioskujac z uzywanego slownictwa , taka z Ciebie Dama , jak z Jacusia Gentelmen .- 0 0
-
2006-10-10 16:23
hehe jaki ten facet jest denny
- 0 0
-
2006-10-10 16:25
hejhe jaki ten facet jest denny
typowy Polak o chorych ambicjach : lewus , nierób, cwaniak i pijak
- 0 0
-
2006-10-10 16:45
sopocianka...po ponownych wyborach
moherek na allegro wystawi za "symboliczną zł-kę"z komentarzem:"juz zostałam wykorzystana-POproszę o "cuś" więcej..............
- 0 0
-
2006-10-10 16:50
zero polotu
Ciemnemu ludowi przystają kiepskie wypowiedzi, bo on ciemny, ale żeby Wykształciuch takie denne pisał dowcipy!
- 0 0
-
2006-10-10 16:55
gramatyka
baja
cóż nikt z nas tego rebusa nie rozwiąże.
Odpowiedz zna tylko autorka.
Autor: Moby Dick
powinno być: żadna z nas tego rebusa...- 0 0
-
2006-10-10 17:01
denny lokalizator..
jaki czas takie treści....z żołądka w pis.....rze,,,wszystkich urażonych przepraszam.Jestem w Polsce...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.