• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Instruktorem tylko chrześcijanin

TN
29 marca 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Ponad dwustu instruktorów z całej Polski przybyło do Gdyni na VIII Zjazd Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej, podsumowujący piętnaście lat istnienia tej organizacji.

- Piętnaście lat temu pierwszy zjazd odbył się w Sopocie, teraz z okazji piętnastolecia organizacji zawitaliśmy do Gdyni - mówi podharcmistrz Mariusz Ossowski. - To okazja do wyboru nowych władz, ustalenia regulaminów, ale oczywiście także spotkania harcerzy z całej Polski.

Obecnie ZHR jest drugą co do wielkości organizacją harcerską w Polsce. Skupia przeszło 15 tysięcy osób - tylko w województwie pomorskim działa 1200 harcerzy w Gdyni, Gdańsku Sopocie, Malborku, Pucku i wielu innych miastach.

- Dziś być harcerzem to przede wszystkim poważnie traktować słowa wypowiadane podczas harcerskiego przyrzeczenia, że mam szczerą wolę być może całym życiem pełnić służbę Bogu, Polsce i bliźnim, mając świadomość tego, że nie jest to kolejna grupa rówieśników, w której chodzi tylko o dobrą zabawę - mówi Piotr Koj. - To decyzja przystąpienia do stowarzyszenia, które stawia konkretne wymagania.

Zjazd był okazją zarówno do zabawy, harcerskich gier, koncertów, ale również do spraw poważniejszych. Wprowadzono zmiany w statucie precyzujące oblicze ideowe ZHR. Pojawił się m.in. zapis, że instruktorem czy instruktorką organizacji ma być chrześcijanin.

- Zawsze wychowywaliśmy zgodnie z tymi wartościami i dla wartości chrześcijańskich, ale w zapisach statutowych nie było to tak precyzyjnie skonstruowane - mówi Piotr Koj. - Obecnie oblicze naszej organizacji jest bardziej jednolite niż dawniej, nie ma takiego rozstrzału, jeśli chodzi o poglądy polityczne, czy spojrzenie na kwestie wychowania religijnego. Czy to nie zniechęci pewnych osób? My nie jesteśmy dla wszystkich. Stawiamy wymagania i oczekujemy, że ci, którzy się zdecydują muszą albo się podjąć, albo zrezygnować.
Głos WybrzeżaTN

Opinie (94)

  • jak za KURONIA

    charcerstwo w Polsce po 45 tym zawsze było polityczne. To dobrze czy źle? KURO mówi dzisiaj że źle. Pożyjemy, posłuchamy. Posłychamy tez GALLUXA- za 5 lat.... Tylko pozyjmy- to jedyny problem

    • 0 0

  • ePortowiec

    H!arcerstwo!!!

    • 0 0

  • baja!

    Wszyscy księża są pazerni? To taka sama prawda, jak twierdzenie, że wszyscy Polacy to alkoholicy, złodzieje i brudasy.

    A ZHR z tego co wiem, nie jest organizacją kościelną ani państwową. Jak to napisał Critto, ich prawem jest ustanowienie własnych zasad naboru kadry.

    • 0 0

  • Z własnego doświadczenia

    Mój syn przybiegł do domu z radfosną nowiną, że zapisał sie do ZHR i prosi abym za tydzień przyszedł na zebranie. W wyznaczonym miejscu i o wskazanej porze ja i kilu rodziców zwłaszcza mam zjawiliśmy sie. Organizator, młody człowiek z kolegą dużo mówił o misji i połączeniu Rzeczpospolitej z chrześcijaństwem. Jeszcze więcej o składkach, które tu na miejscu już musimy płacić, następnie umundurowaniu same spodnie "bo te jedyne za 110,-", itd itp. Siedze i czekam na jakąś dyskusje, (przeto panie jako płać rozgadana) a tu nic. W obec powyższego zaczynam o Prawach Dziecka, o Etyce organizacji pozarządowej, o bezpieczeństwie imprez, i co. Agitator nic, powołał się tylko na świętobliwość i wiarygodność ab.Gocłowskiego. Inni rodzice załaszcza panie potraktowałi mnie jak inowierca. Ja tłumacze, że byłem instruktorem harcerstwa, ale to co robił Kuroń wcale mi się nie podobało więc odszedłem , a ZHR młodzieżowa org. czasu wolnego, turystyki powinni swoim klientom podać w sposób dokładny i zrozumiały informacje będące obligatoryjnymi częściami zawartej umowy z rodzicami i prawnymi opiekunami itd.. Przy wyjazdach zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych (Dz.U. z 2001 r. nr 55, poz. 578), informacjami takimi są m.in.: w określenie organizatora turystyki ( ew. numer jego zezwolenia oraz imię i nazwisko osoby, która w jego imieniu umowę podpisała) w miejsce pobytu lub trasę wycieczki w czas imprezy turystycznej w program wycieczki, włącznie z określeniem m.in. rodzaju, charakteru i kategorii środka transportu oraz daty, godziny, miejsca wyjazdu i planowanego powrotu w cena imprezy, wyszczególnienie koniecznych należności, podatków i opłat (o ile nie są one wkalkulowane w cenę imprezy) oraz wyraźne sformułowanie okoliczności, które mogą spowodować zmiany, podwyższenie ceny w sposób zapłaty w rodzaj i zakres ubezpieczenia oraz nazwę i adres ubezpieczyciela w termin powiadomienia mojego syna na piśmie o ewentualnym odwołaniu imprezy alertu w sposób zgłaszania reklamacji wraz z podaniem terminu ich realizacji w podstawa prawna umowy i konsekwencje prawne wynikające z jej zawarcia. Jako rodzic zgłosiłem też sugestie o sposobach regulacji regulaminami kwalifikacji merytorycznej i pedagogicznej kadry, (twierdząc że w XXI w. organizacja nie może mówić "bóg dał bóg wziął"). Przyszedłem do domu sfrustrowany, załamany i przedyskutowałem to z żoną. Swoje obawy w sposób mniej drastyczny przedstawiłem synowi, aby go nie zniechęcac w ogóle do skałtingu opowiadając mu przyjemne swoje historie. Syn zaślepiony mundurem nie chcał słyszeć o (złych stronach i braku kompetencji) nich pozostało mi czekać, delikatnie kontrolować przebieg i płacić. Mineło pół roku syn nie wytrzymał "chrześciańskiego prania mózgu", i natomiast wyciągania kasy. Dziś mimo paru miesięcy od zdazenia śpie spokojnie, no może nie do końca, ponieważ syn nie chce myśleć o kościele, nawet o niedzielnej mszy, stracił też ochotę do uczęszczania na lekcje religii w szkole podstawowej.

    • 0 0

  • Wek na zime

    "aby go nie zniechęcac w ogóle do skałtingu opowiadając mu przyjemne swoje historie."
    O tym ja z innym harcerzem sami poszliśmy na noc do lasu.
    Jak podczas zwiadu poszliśmy siś kompać bez opiekunów.
    A jazda na stopa to już w ogóle była jazda.
    I setka innych opowieści, które jak sobie przypominam, to się tylko zastanawiam - co to by było za dzieciństwo gdybym nie był harcerzem, najpiękniejsze chwile mojego dorastania.
    Po chwili zamyślenia i otarciu łez podło kolejne zdanie:
    Ale Ty synu nie powinieneś należeć do harcerstwa, to o czym Ci opowiedziałem nie powinno nigdy się zdażyć na żadnym obozie.
    Syn nie posłuchal, zaczął i tak uczęszczać na zbiórki. Ale zrezygnował, a dlaczego?
    Bo to wszystko o czym opowiadał mu tauś nie spełniło się. Nie było jazdy stopem, nocowania w lesie, kąpania się bez opieki i setki innych opowieści ojca, które nigdy nie powinny się wydażyć.
    Synowi nie podobało się że zastęp wolał w niedzielę iść razem na msze, a nie włuczyć się po osiedlu i szukać mocnych wrażeń łażąc po dachach wierzowców, jeżdżąc eskaemka bez biletu, itp.
    Bo nie ma to jak stary instruktor, który na zebraniu wygłasza płomienne mowy, jak to za jego czasów łamało się każdą ustawę, bo to było prawdziwe harcerstwo, a nie to co teraz. Teraz nie ma prawdziwych instruktorów (tylko jacyś chrześcijanie), ja bym wam pokazał jak powinno wyglądać prawdziwe harcerstwo. Na każdym kroku próbując podważyć autorytet prwadzącego i atakując każdy jego pomysł jest święcie przekonany, że właśnie taka jego rola.

    Ale dziś śpię spokojnie, bo Wek nie pojawi się na moim zebraniu - jego syn nie chce być już harcerzem, ale nie do końca - może Wek ma córkę?

    • 0 0

  • tee anonim nie podpisuj sie moim nickiem

    • 0 0

  • wpis z 23.15 -nie jest mój -kombatant

    • 0 0

  • jak gallux - to charcerz

    • 0 0

  • Ja-Kubie

    Sprawa w tym, aby wszystko robić z fantazja i polotem, (młodość pozwala nam popełniać błędy i głupstwa, ponieważ mamy czas je naprawiać)bezpiecznie, ale i odpowiedzialnie. Każdemu ojcu zależy , aby jego syn/owie sprawdzał się w ekstremalnych warunkach, a gdzie się tego ma nauczyć jak nie w harcerstwie. Najgorsze jest to, gdy biedne dzieciaczki poddawane są idokrynacji. To co usłyszałem na tym spotkaniu to zasłanianie się za sukienke arcykapłana a sprawiedliwość to można szukać u Boga.

    • 0 0

  • Nie wiem czy wszyscy potrafia czytac ale wyraznie pisze,ze INSTRUKTOREM ma byc osoba która jest chrześcijaninem-a jest róznica miedzy INSTRUKTOREM,a szeregowym harcerzem.Jezeli chodzi o pakowanie zakupów:TYLKO ZHP pakuje zakupy

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane